a to tak wolno do bióra z brudnymi girami ??? :D

Właściwie wszystko, co napisałeś jest nieprawdą. Przyzwoitość to przeciwieństwo nieprzyzwoitości. A co jest nieprzyzwoite, to pewnie wiesz ze szkoły. Nie jest też niekulturalne, bo przywitalnia nie jest obowiązkiem, co najwyżej jest jakąś zasadą. Jednak bardziej niekulturalne jest potraktowanie kogoś w podobny jak Ty sposób. A dlaczego pomyślałeś, że nie chcę mieć nic wspólnego z użytkownikami forum? Jestem tu, mam nick, motocykl. - może się utożsamiam z afrykańskim gremium, ale po cichu, bo tak wolę? Z tymi kmiotami - to już jakieś kompleksy wychodzą.. Słowa dziękuję itp zapewne w moich postach też odnalazłeś.... Zamknijmy ten temat. By the way - gratuluję wysokiego stanowiska w ZULlandii:).

No paczpan, nie znasz mnie i gratulujesz. Kiedyś pracowałem przy projektowaniu mostow i na uniwerku i przez takich ludzi nie mówiących dziendobry, podpierdalajacych jak w przedszkolu, mających w dupie wszystko i wszystkich, fałszywych, wymagających bo im się należy, bo są tacy ociekający zajebistiscia, dobrowolnie poszedłem na harvestera. Cisza, spokój, lesniczy przyjeżdża na fajrant z pifkiem czasami, żadnych pedałów, szef mądrzejszy niż cała kadra profesorska. Dlatego mam taką alergie na ludzi postępujących jak Ty.

No tak, Nieprawda jest że moja przyzwoitość przywitała się tu żzewszystkimi. To był leguramin. Nie tylko ja o tym przypominałem. Z domu wiem , a nie Ze szkoły, że wchodząc między ludzi mówi się dzień dobry, albo wieczór, nawet jak ktoś o tym przypomi.

Czarny, brakuje mi tylko sekretarki do spraw ważnych, a ostrzałka daje radę ołówki do średnicy 45cm.

Majtasie, czarne giry to nowy trynd w korpo aby lepiej szedł workflow I kejs był zrobiony asap. Pozatym czirne giry znaczą że się dużo łazi dookoła maszyny, znaczy dba o nią, smaruje, pucuje iteoe

Koledzy liczę że wrócicie w kolejnych postach do tematu wątku, a dyskusję o zasadach pozwolę sobie podsumować w taki sposób: savoir vivre to nie przymus, podobnie jak chociażby w żeglarstwie, gdzie panuje szereg niepisanych zasad zachowania czy to w porcie czy na pokładzie. Sądzę, że wiesz to Moryc lepiej ode mnie...

Nie mają na celu ograniczanie wolności, wprost przeciwnie. Mają ułatwić życie, kontakty. Podobnie jest z forum. Dobrowolnie każdy się tu zapisał, biorąc niejako w pakiecie pewien zbiór zasad częściowo wynikających z regulaminu, częściowo ze zwyczajowych zbiorów dobrych manier. Korzystając z zasobów forum wypadałoby nie stawać okoniem bo jak na razie kompletnie nie dotarło do mnie dlaczego wizyta w powitalni była dla Ciebie aż takim problemem. Dobrze że udało Ci się go pokonać.

Masz szansę to naprawić. Lepiej późno niż wcale :D

Raczej sprężyna do wymiany. Sprzęt już leciwy to cudów nie ma się co spodziewać.