Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Wszystko dla Afrykańczyka (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=12)
-   -   Komunikator satelitarny (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=3332)

Robert Movistar 19.05.2009 10:21

Komunikator satelitarny
 
Może zainteresuje to tych co się lubią powłóczyć po świecie

http://www.findmespot.eu/pl/

chomik 19.05.2009 10:27

Ciekawa sprawa :) dzięki...


Cytat:

USŁUGA POSZUKIWANIA I RATOWANIA PRZEZ CENTRUM ALARMOWE GEOS

Roczna opłata w wysokości €11.00 (po wykupieniu wstępnej aktywacji. Potem €150.00)
Usługa poszukiwania i ratowania przez Centrum Alarmowe GEOS przewiduje kwotę do $100,000 (USD) za akcje dodatkowego poszukiwania i ratowania, włączywszy w to użycie helikoptera na terenie całego świata oraz refundację kosztów – za poręczeniem banku Lloyd’s of London – w przypadku kosztów poniesionych za usługę ratunkową. W celu uzyskania dodatkowych informacji na temat Centrum Alarmowego GEOS, odwiedź stronę internetowąhttp://www.geosalliance.com/sar

MrYogi 21.05.2009 22:32

11 euro za takie ubezpieczeni to można powiedzieć że to jak za darmo. Czy ktoś jedzie na przyjaszczkę wokół własnego miasta czy dookoła świata, toto powinien mieć.

Czy ok.800zł to dużo za nasze bezpieczeństwo ?? Absolutnie nie, cokolwiek by się wydarzyło, jakaś awaria ( np. na pustyni ) czy wypadek ( odpukać ) to koszty jednorazowe były by większe niż abonament na 20 lat. Powinien mieć to każdy, niezależnie czy robi 1.000km czy 100.000 km rocznie.
Ps. oczywiście nie korzysta się z tego jak z pomocy drogowej i "dzwoni" kiedy tylko się chce, ale nigdy nie wiadomo.;)

holewcia, zabrzmiało to jak reklama :haha2:

zombi 21.05.2009 22:57

Troszkę ograniczeń i wyłączeń z tej pomocy się znajdzie. Myślę że tak fajnie to nie jest. Ale jak zawsze cuś.
GEOS Search & Rescue Terms
The scope of GEOS SAR benefits includes payment, by GEOS, of up to $100,000 in any one year, limited to $50,000 any one incident, for the provision of necessary additional Search and Rescue resources (including helicopter, aircraft, private search teams etc.) up to the single incident limit for a period not exceeding 72 hours from the time of call for assistance where these are requested by the appropriate rescue authorities and which are necessary to prevent injury or illness or danger to human life as a result of an unforeseeable emergency or to pay for any costs and expenses claimed against you by the appropriate rescue authorities. Provision of additional resources under this service must be first authorized by GEOS.
PLEASE NOTE This benefit does not apply if:-
a) your situation is caused by circumstances such as a forecast change of weather conditions, which could reasonably have been anticipated at the date you started your trip
b) you have NOT made adequate provision of resources or training or competence needed to complete your planned trip.

c) In the case of death of the Member, GEOS will not be responsible for the transportation of the body
d) GEOS will endeavour to arrange a successful rescue but cannot accept liability for failed rescues due to unforeseen circumstances beyond their control.

MrYogi 21.05.2009 23:02

Kruczki prawne są niestety zawsze i pięknie nie jest :/

Ps. mogłby ktoś przetłumaczyć i skrócić o co biega ??

zombi 21.05.2009 23:35

- na jedną akcję 50.000 - i tak całkiem sporo.
- na (jakieś) dodatkowe zasoby/środki musisz i tak uzyskać ich zgodę - raczej standard
- jeżeli twoje kłopoty wynikają z pogody którą mogłeś sobie sprawdzić, lub po prostu w danym miesiącu wiadomo że jest bee, to ubezpieczenie nie obowiązuje.
- jak nie jesteś odpowiednio przygotowany, przeszkolony itp to i dupa.
Ostatni punkt jest fajny do interpretacji, bo np. czy bez licencji rajdowej możesz jeździć po lasach, pustyni?
Myślę że w umowie jest więcej takich kwiatków.
Co do ceny to dla ludków z poza US i Kanady to jakieś inne stawki. Ale to by tzra poczytać dokładnie i najlepiej prawnik a nie taki patałach jak ja.

MrYogi 22.05.2009 08:24

Cytat:

Napisał zombi (Post 59013)
- jak nie jesteś odpowiednio przygotowany, przeszkolony itp to i dupa.
Ostatni punkt jest fajny do interpretacji, bo np. czy bez licencji rajdowej możesz jeździć po lasach, pustyni?

Pod ten punk można podpiąć wszystko. Brak plastra, brak jednej skarpetki, brak....

Cytat:

Napisał zombi (Post 59013)
a nie taki patałach jak ja.

No nie przesadzaj, źle nie jest ;)

samul 22.05.2009 09:23

Pomijajac w/w kruczki i wykrety drobnym druczkiem... 50 tys. USD na akcje ratownicza to jest BARDZO MALO !!! I do tego jeszcze "na calym swiecie". Dla porownania koszt akcji ratunkowej z uzyciem helikoptera w Alpach, gdzie nie jest ani naprawde dziko ani naprawde daleko do szpitala, oceniany jest na 55 tys. USD :(

Przypomina mi to niestety slynne "oferty" firmy Falk :mur: , ktorej akwizytorzy molestowali zwlaszcza starszych ludzi obiecujac im gruszki na wierzbie za jedyne 1000 zl na rok... :dizzy:

Osobiscie wolalbym raczej drazenie tematu z firmami, ktore robia w temacie od dziesiecioleci, jak E****. Kiedys za to zaskoczyla mnie firma ubezpieczeniowa W****, proponujac dla podrozujacych do krajow objetych "zielona karta" pelne ubezpieczenie ze wszystkimi opcjami za drobna doplata do zwyklego ubezpieczenia kosztow leczenia. Warto popytac "na rynku".

Jezeli ktos wybiera sie do USA (i okolic) nalezy wykupic maksymalna mozliwa sume gwarantowana. Mowa o 1 milionie, a nawet 1,5 miliona USD. Przy ich kosztach leczenia to niestety wcale nie jest przesada.

chomik 22.05.2009 14:58

Ja chciałem wykupić takie ubezpieczenie od kosztów leczenia przed wyprawą... ale koszt okazał się jedynie około 14.000 zł od głowy, jeśli zaznaczyło się się opcję wykluczające normalne ubezpieczenia: wyprawa motocyklowa, przejazd przez strefy i kraje w stanie wojny (Sudan) itp więc podziękowałem za usługę..... Trzeba czytać, małym druczkiem, że większość ubezpieczeń nie obejmuje takich wyczynów jak uprawianie sportów motorowych itp...

PARYS 25.05.2009 14:03

Cytat:

Napisał chomik (Post 59100)
Ja chciałem wykupić takie ubezpieczenie od kosztów leczenia przed wyprawą... ale koszt okazał się jedynie około 14.000 zł od głowy, jeśli zaznaczyło się się opcję wykluczające normalne ubezpieczenia: wyprawa motocyklowa, przejazd przez strefy i kraje w stanie wojny (Sudan) itp więc podziękowałem za usługę..... Trzeba czytać, małym druczkiem, że większość ubezpieczeń nie obejmuje takich wyczynów jak uprawianie sportów motorowych itp...

Chomik - a ja mam np ubezpieczenie medyczne w jednej firmie i ono obejmuje cały świat oprócz USA (chyba do 10 dni leczenia ograniczenie) i jakichś wysp tam już nie pamiętam jakich.
W warunkach wykluczone jest uprawianie profesjonalnych sportów ale podróżowanie już nie. Tak więc niezależnie gdzie jadę (oprócz terenów objętych wojną, rebeliami itd) mam zapewnioną opiekę a w razie konieczności transport.
A czemu to piszę? A temu, że za siebie i rodzinę płacę jakieś 2.500€ rocznie.
I muszę powiedzieć, że działa w przypadku sportów amatorskich na pewno i bez zarzutu, bo spieprzyłem kolano grając w piłkę i bez problemu wszystkie koszty leczenia (operacja, magnet, rekonwalescencja itd) zostały zwrócone lub zapłacone bezpośrednio.
Pozdrawiam


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:13.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.