Tak zakłada się i chyba nawet dwa mam.

Emek dobrze wspomniał, musse i asfalt nie idą w parze.., dlatego napisałem 90off / 10on.

Jak do włóczenia się to po info siwego chyba bym zaproponował, nowe grubą detki 4mm, cienkie do sakwy w razie W i tyle.. Jak Ltoś ma leprzy pomysł dawać.

P.S
W terenie mussy to mega wygoda... lekki bagaż, kamienie czy korzenie, człek nie myśli że coś się stanie... Na zawody też sa mega!
A najczęścieł łapałem gumę jak mi sie śpieszyło do chaty, albo jak zapadało noc a światło złabe miałem, itd itd...

Aaa... znam ekipe co wrzuciła do 990tek mussy i ogień do chaty bo czasu nie mieli już!

Tubliss fajny bo na niskim ciśnieniu można jeździć a i bez wiatru w kole też pojedzie ale trzeba to dokładnie założyć. Nie ma przytarć dętki, nigdy jeszcze na nim gumy nie złapałem. Poprzednio miałem tak że co kilka dni dopompowywałem, teraz założyłem i muszę codziennie. W razie co to pompka w plecak dla bezpieczeństwa.

Ja tam niewiele wiem, ale mam pytanie do was
czy łapanie dziur to przyczyna gwozdzia, czegoś ostrego czy niewłaściwego montażu. Czytam i widzę, że niektórzy mają pecha i kilka flakow podczas jednego wyjazdu łapią :dizzy:

Przetarcia dętki od jazdy na mniejszym ciśnieniu + uszkodzenia mechaniczne: gwóźdź, uderzenie kołem w twarde krawędzie

To chyba kwestia przypadku Franz. Naście lat nie złapałem kapcia a jak już złapałem to poszła seria.

Ta seria mogła być wskutek niewłaściwego montażu - pośpiech, paprochy w oponie,
Brak talku, szczypniecie łyżkami

Przyczyn było kilka w większości penetracja śrubą, gwoździem lub kolcem z takich krzaczorów kolczastych , których pełno na mojej prowincji. Błąd montażowy też mi się zdarzył.

w zeszłym roku na Enduro Pohulance z Wojtkiem... jednen dzień i już nie pamietam ile razy ale liczba dwucyfrowa była!:mur: Jakies chińskie dętki, potem łatka na łatce nie trzymała, i to przysłowiowe "szczęście".
Do dziś to delikatny temat przy wódce..;)

Przed mussami czy to w AT czy 990 czy XT zawsze z nowymi oponami szły nowe 4mm dętki i też jakoś nie pamietam kiedy łapałem kapca..

Jeździłem na musach w AT goldentyre tych najtwardszych, nie pamiętam w tej chwili oznaczenia. Da się tak ciężkim moto na tym jeździć pod warunkiem ze nie dojdzie do zgrzania opony. Dzieje się to na asfalcie przy wysokich temperaturach, przejechałem wiele tys. km po pustyniach, to super rozwiązanie na kolce akacji. Do jazdy w terenie motorkiem ważącym pod dwieście kilo na tyle trzeba założyć dwa trzymaki żeby nie przekręciło opony bo zniszczy musa i się rozlezie.
W lekki moto to jedyny bezobsługowy gadżet i mając to nie trzeba wozić po prostu niczego, tublis to dobry kompresor lub pompka i częste dobijanie powietrze. A jak złapiesz kapcia i dziura będzie dużo to jej nie zakleisz bez pomocy wulkanizatora.

:Thumbs_Up::Thumbs_Up::Thumbs_Up: