"Mam szybki motor, muszę jechać szybko" - no comments
Polecam, naprawdę świetny artykuł-wywiad z "prawdziwym motocyklistą" z kalafiorem pod kaskiem...czy ktoś naprawdę może być aż tak głupi czy to znów Polscy dziennikarze z braku laku wymyślają rozmówców i odpowiedzi na własne pytania?
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1...=FB_Komentarze |
Nie ogarniam..
|
mnie zastanawia dziwne podejście:
mam szybki motor, to muszę szybko jeździć! Nie wyobrażam sobie jeździć zgodnie z przepisami, będąc właścicielem ducati 1199 panigale. Takim motocyklem jeździ się szybko albo wcale. A przecież można mówić: mam wolne drogi, to muszę wolno jeździć. Wyboru drogi nie mamy, ale wybór maszyny jest. dlaczego ludzie kupują quady, crossy, ścigacze itp. jeśli nie mają gdzie jeździć? to jest dobre: "wywiad z trupem" http://motormania.com.pl/felietony/w...i-motocyklowe/ a całkiem niedawno, w Wawie ponoć się rozleciał właśnie taki Ducatii panigale. Czyżby On? Jeśli na kogoś trafiło, to aż się sam prosił o siebie, niestety. |
Niestety... idiotow nie sadza. Oni sami sie rodza i na wlasne zyczenie gina.
Gorszych bzdur dawno nie czytalem. |
Ciekawy i dający do myślenia pomysł ludzi z MotorManii.
Dla mnie już sam tytuł artykułu który zmieściłem to logika typu "Mój dziadek walczył pod Monte Casino więc jestem Włochem". Sam nie raz spotkałem się z twierdzeniami osób 3cich, którzy źle oceniają motocyklistów właśnie na podstawie tych lubiących ścigacze...nie można uogólniać ale może coś w tym jest?Tylko głośno myślę, nie osądzam. |
mam tylko nadzieję, że jak przegrają w końcu w pojedynku z fartem i fizyką to zrobią to samodzielnie i bez osób 'drugich', niestety taki złamas jeden z drugim z reguły trafi w jakieś auto lub przystanek lub grupę pieszych...
i znowu jak wejdę do sklepu w otwartym kasku kupić szlugi, paliwo bądź cokolwiek innego będą na mnie patrzeć jak na potencjalnego mordercę. tydzień temu, w niedzielę, jechałem na wizję lokalną do Paszkowa, w dzień wyścigów w CZ w Brannej. to co się działo na drodze '8' W-w, Kłodzko przechodziło ludzkie pojęcie. R1, GSXRy, Busy i inne dosiadane przez gniewnych zamykały tam chyba obrotomierze. Serio, samochodem po prostu strach było jechać :( matjas |
Cytat:
A w przypadku 37 letniego właściciela firmy IT mam nadzieję że ewentualna reakcja ewolucji odbije się tylko na nim. Zdrówko! |
Moim zdaniem takie farmazony może pieprzyć tylko koleś, który jeździ od niedawna i wiele na drodze nie zaznał....
Ja kiedy zrobiłem prawko i miałem 18-19 lat miałem w pewnym sensie podobny światopogląd jak on... Pewnego dnia mocno przegiąłem i chyba tylko "z pomocą tego na górze" udało się wyjść bez szwanku. Zainteresowałem się rajdami samochodowymi, zacząłem startować... I z każdym kolejnym rajdem jeździłem na co dzień wolniej i ostrożniej - i na pewno nie dlatego że umiałem coraz mniej. Po prostu im więcej się ścigałem, tym bardziej wiedziałem ile jeszcze nie umiem, gdzie są granice i jak łatwo je przekroczyć. Ten kto mnie zna może nawet stwierdzić że teraz na co dzień jeżdżę jak emeryt. Niestety jedyny ratunek dla takich egzemplarzy to sport - jeśli tam nie nabiorą pokory i rozumu to już tylko mega fart pozostaje.... |
Panowie nie do końca wierzyłbym we wszystko co piszą w internecie już nie mówiąc o tym co pokazują w tv :) Taka sama fikcja jak to że normalne jest wśród motocyklistów doczepianie sobie stalowych linek :)
Po prostu to się dobrze sprzedaje wiec i wymyślają różne głupoty . Pozdro |
Nie,,, pozapierdalać dobra rzecz, ja bardzo lubię, no ale fakt z wiekiem jakby zapierdalam wolniej trochę:haha2: bagaż doświadczeń mnie hamuje.
Ale faktem jest że drzeć do przodu jakby się z tyłu paliło- to doznanie równie silne jak orgazm, tylko lepsze i trwa dłużej :D |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 14:11. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.