3000 20w50
 

Pany jak kupiłem motąga w środku był zalany olej jak w temacie 20W50 3000. I tak mnie straszono i straszono, żeby pod żadnym pozorem oleju już nie zmieniać. No i tak zostawiłem. Aż do dzisiaj, kiedy naczytałem sie wątków o olejach:dizzy:. I sam już nie wiem:mur: zmienić to? czy dalej na tym śmigać? Africa to RD04 z 90r. Jeśli pytanie jest aż tak głupie i żałosne proszę o natychmiastowe usunięcie wątku.....:vis:

A duzo Ci pali tego oleju ? Rozumiem ze to polsyntetyk ?

3000 to oznaczenie Motula dla oleju mineralnego.

Prawdopodobnie 20W50 został wlany bo silnik pali olej. Sprawdzaj stan, przegazuj na postoju do 7-8 tyś rpm i zobacz jaki jest kolor spalin.

Ta dokładnie Motul mineralny. Nakręciłem na nim ponad 23tyś(oczywiście ze zmianami oleju). Pobieranie w granicach norm przyzwoitości, z tego co wyczytałem, na 1000km tak setka, setka z groszem wlezie. A przy przygazowaniu panie siwy dym.... biały znaczy się.

No to lepiej już nie będzie. Gęstszego oleju nie ma. Niedługo nadejdzie czas rozwiązań ostatecznych.

To powiedz mi może cóż będę musiał uczynić...? Bo zimą mam zamiar wybebeszyć silnik i bestyje solidnie zakonserwować łącznie z malowaniem. Więc jak już silnik będę miał wyciągnięty to może warto będzie od razu podjąć jakieś sensowne kroki w tym kierunku, a motąg jest nie do sprzedania, tylko szykowany pod podróże małe i duże. Mechanik ze mnie kiepski, ale cały czas się uczę, aż Afri nie będzie miała przede mną tajemnic.... Może od razu na co powinienem zwrócić uwagę, co by gdzieś na trasie mnie nie zaskoczyło....

Wietszny, a 10w60 agipa nie jest gęściejszy..? mi go prawie nie przepalało a 15w50 srotula tera mi setka na 1000km spala oleju :p

Jak robisz dla siebie to polecam zdjąć głowice i cylindry, oddać wszystko do pomiarów, zweryfikować wyniki z limitami w książce serwisowej i podjąć decyzję o metodzie rewitalizacji silnika. Czasem wystarczą same głowice. Czasem dodatkowo wymiana pierścieni. A może się zdarzyć tak, że trzeba będzie zrobić nadwymiarowy szlif cylindra (nowe tłoki 700pln, nowie pierścienie 500pln, sworznie tłokowe pewnie też bo są za 80pln sztuka, komplet uszczelek 350pln, robocizna szlifierza 60-100pln za cylinder plus jakieś 200pln na uszczelniacze zaworowe i po 150pln na jedną głowicę za szlif i docieranie zaworów).

Wierz mi, boli, ale jak już odpalisz silnik to aż chce się jeździć.

Jeśli się nie znasz to lepiej takie grzebanie powierz komuś kto się zna.

Rambo, powinienem użyć terminu "lepki". Patrząc na karty produktu i współczynniki lepkości dla tych dwóch olejów mogę stwierdzić, ze Agip jest lepszy. Pewnie dlatego 2 razy droższy. Ale ma jedną "wadę" - jak masz padnięte uszczelniacze zaworowe to przy rozruchu po postoju więcej się go spali. No ale to występuje tylko w silnikach które nie są w pełni sprawne, więc to żadna wada oleju :).

Natomiast mogę pocieszyć, że z czasem i 20W50 będzie jarała w sporych ilościach przy rozruchu :).

UUUUUuuuuuuuuuuuuuu rzeczywiscie brzmi groźnie i strasznie. Trza się będzie nad tym ostro zastanowić. Ale chyba warto....

Wszystko powiedzą Ci pomiary zużycia części silnika. Z tego co piszesz silnik dymi tak jak u mnie. U mnie sparciały uszczelniacze zaworowe. Pierścienie wymieniłem dla świętego spokoju (luzy na zamkach zbliżały się do limitu). Reszta była jak z fabryki, cylinder miał 1/3 zużycia. Brała ponad litr czegokolwiek.

100ml/1000km to dziwnie mało przy dymieniu podczas przegazówki. 100ml/1000km to nie jest również powód do rozbierania silnika, który nie wydaje z siebie dziwnych dźwięków a jedynie "pali setkę". Niemniej jednak jeśli chcesz robić dla siebie i jeździć w dalekie 3,14zdu sam najlepiej odpowiesz sobie co należy zrobić.

Jeśli chcesz jeździć po Europie to nie ma co pchać się w koszty. W Alpach jeździ się na wysokich obrotach nowymi motocyklami sportowymi, które mają w instrukcjach podane, że limit zużycia oleju to 1L/1000km (nowa Honda CBR1000RR na przykład :)).

Jeśli chcesz jechać do Azji i boisz się tamtych olejów to licz ile musiałbyś brać na dolewki po czym podejmij decyzję ;).