Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Inne tematy (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=24)
-   -   Dowcipy [nie tylko z zachodniopomorskiego] (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=1974)

ENDRIUZET 10.12.2008 09:37

Do domu wraca żona wprost ze spotkania feministek. Od progu krzyczy do męża
- od dziś ja tu rządzę !!! Ty gotujesz, pierzesz, sprzątasz...
krzyk żony przerywa cios autorstwa męża, żona pada na podłogę nieprzytomna. W tej samej chwili wpada sąsiad zaniepokojony krzykami.
- sąsiedzie, co się dzieje ? ? ?
- nic się nie dzieje - odpowiada mąż, wszystko ok
- a ona ? ? ? czemu leży na podłodze ? ? ?
- a bo ja wiem, ona tu rządzi to leży gdzie chce.

ENDRIUZET 10.12.2008 09:39

Podczas wycieczki do ZOO mały chłopczyk pokazując na wybieg pyta:
- Mamo co konikowi wisi pod brzuchem?
- To jest syneczku ch*j, którym konik pier*oli inne koniki jak mu się chce ru*hać, ale nie pokazuj paluszkiem bo to nie jest kulturalnie.

ENDRIUZET 10.12.2008 13:35

Pewnego ranka, przy śniadaniu, żona pyta męża:
- Kochanie, czy wiesz, jaki jest dzisiaj dzień?
- Oczywiście - żarliwie zapewnił mąż. Przełknął ostatni kęs kanapki, dopił kawę i wyszedł do pracy. Dwie godziny później posłaniec przyniósł żonie piękny bukiet czerwonych róż. Cztery godziny później posłaniec przyniósł jej pudełko ulubionych czekoladek. A mąż, po powrocie z pracy, zjawił się w drzwiach z piękną, bardzo drogą suknią w dłoni.
- Ach, dziękuję kochanie! To najwspanialszy Dzień Bez Papierosa w moim życiu...


Jakie jest ulubione danie blondynki ?
- Danie dupy.


Pewien dżentelmen odwiedził seksuologa i prosi go o radę w następującej sprawie:
- Od 7 miesięcy moja małżonka straciła zupełnie zainteresowanie do seksu ze mną... co mam robić?
- Drogi panie, najlepszym rozwiązaniem będzie, gdy pańska małżonka mnie odwiedzi, proszę ją skłonić do wizyty u mnie.
Po kilku dniach małżonka przychodzi do seksuologa i w końcu wyznaje prawdę:
- Panie doktorze, od 7 miesięcy mam świetnie płatną pracę i aby się nie spóźnić, muszę się codziennie w ostatniej chwili decydować na taksówkę. Gdy dojeżdżam do celu, stwierdzam, że nie mam pieniędzy i wtedy taksówkarz mówi: Droga Pani albo zaraz dzwonię po policję albo... no wie Pani....
No i muszę z nim na szybko zrobić numerek a to z kolei powoduje, że się spóźniam do pracy a wtedy mój szef mówi: Droga Pani albo wpiszę Pani zaraz naganę za to ciągłe spóźnianie albo... no wie pani...., No i z nim też numerek, czasem dwa. To powoduje, że wychodzę późno do domu i aby zdążyć mojemu mężowi przygotować na czas obiad muszę wziąć taxi i historia się znowu powtarza....
Tak więc sam pan rozumie, że nie mam już ochoty na seks z mężem prawda??
- Oczywiście proszę Pani- potwierdza doktor - i moja rada jest taka: ALBO OPOWIEM TO WSZYSTKO PANI MĘŻOWI ALBO.... NO WIE PANI......


Co to jest: małe, zielone i stoi pod latarnią?
- Ku..a nie z tej ziemi!!!

ENDRIUZET 11.12.2008 23:05

Ankieter pyta Czukczę która nacja jest najgłupsza.
- Ormianie.
- A czemu Ormianie?
- A sąsiada mam Ormianina i on śpi z moją żoną. Ja jemu już kilka razy tłumaczyłem: "Durniu, to moja żona!", a ten debil nie rozumie!

Trzech króli przybyło do Betlejem aby złożyć hołd i podarować dary dzieciątku. Wchodzą do stajenki i jeden jak nie pierd...lnie głową w belkę nad drzwiami i się drze : ŁOOO JEZU !!!
A na to Matka Boska : O Józek widzisz , Jezus - to jest imię a nie jakiś Stefan !


Gość budzi się po imprezce z urwanym filmem. Idzie do łazienki, patrzy w lustro... z ust wystaje mu sznurek:
- Boże, spraw aby to był Lipton!

Idzie facet chodnikiem, patrzy, a na murze wielki napis: "Uwaga! Gwałcą". Sytuacja kilka razy się powtarza. Po jakimś czasie na chodniku widzi jakieś małe literki. Schyla się, a tam kolejny napis: "Ostrzegaliśmy...".

Zaczaił sie wilk na czerwonego kapturka. Gdy dziewczynka nadeszła wilkrzucił się na nią.... i ją zgwałcił. Spodobało mu się, to ją zgwałciłjeszcze raz, i jeszcze raz.
Po kilku następnych razach pada wycieńczony obok Kapturka. Czerwony Kapturek unosi się na łokciach i spokojnie pyta:
- Wilku, masz ty chociaż zaświadczenie, że nie jesteś chory na aids?
- Pewnie, że mam!
- No to możesz je podrzeć...

- Czym czyścisz okulary?
- Ściereczką.
- I ja ściereczką, ale nie schodzi.
- A czym nasączasz?
- Niczym, po prostu chucham na szkła.
- Ja też... A co pijesz?

Przyjaźń między kobietami:
Pewnego dnia kobieta nie wróciła na noc do domu. Następnego dnia powiedziała mężowi, że spała u przyjaciółki . Mąż zadzwonił do 10 jej najlepszych przyjaciółek .... żadna nie potwierdziła....
Przyjaźń między mężczyznami
Pewnego dnia mąż nie wrócił do domu na noc. Następnego dnia powiedział żonie, że spał u kolegi Żona zadzwoniła do 10 jego najlepszych przyjaciół. 8 potwierdziło, że spał, a 2 - że jeszcze jest.....

98-letni staruszek przychodzi do lekarza na badania kontrolne. Lekarz pyta go o
samopoczucie, na co staruszek odpowiada:
- Nigdy nie czułem się lepiej. Mam 18-letnią narzeczoną. Jest w ciąży i wkrótce będziemy
mieć syna...
Doktor myśli chwilę i mówi:
- Niech pan pozwoli, że opowiem panu pewną historię:
Pewien myśliwy, który nigdy nie zapominał o sezonie myśliwskim, wyszedł raz z domu w
takim pośpiechu, że zamiast strzelby wziął ze sobą parasol. Kiedy znalazł się w lesie, z
krzaków wyszedł ogromny niedźwiedź. Myśliwy wyciągnął parasol, wycelował w
niedźwiedzia i wypalił. I wie pan co stało się potem?
- Nie - odpowiada staruszek.
- Niedźwiedź padł martwy jak kłoda.
- Niemożliwe! - wykrzyknął staruszek. - Ktoś inny musiał wystrzelić!
- I do tego punktu właśnie zmierzałem...

Młody chłopak pierze dżinsy i mruczy:
- Nikomu nie można ufać, nikomu...
Na moment przerywa pranie:
- Nawet sobie - kontynuuje wściekły - Przecież tylko pierdnąć chciałem.




ENDRIUZET 13.12.2008 13:53

Facet chciał sprawdzić co zrobi żona jak on umrze. więc pewnego dnia zaczął udawać że nie żyje.
Żona wraca z pracy patrzy a tam mąż siedzi na fotelu to go woła:
-Heniek , Heniek
Nie przynosi to skutku więc podchodzi patrzy a tam mąż z wywróconymi gałkami siedzi. No więc żona pierwsze co robi dzwoni do kochanka.
Kochanek przyjeżdża namiętnie się witają. Uprawiają sex. Po wszystkim kochanek mówi:
- Trzeba by go ubrać do trumny - i wyciąga z szfy garnitur i buty do garnituru.
Na to żona:
- Zgłupiałeś taki dobry garnitur ubierzmy go w to - mówi żona wyciągając z szafy stary dres i adidas.
Ubrali go zamówili trumnę położyli go w trumnie i zostawili ją w salonie.
Twierdząc że zrobili dla niego już wszystko ponownie poszli się kochać.
Następnego dnia na pogrzebie żona żeby pokazać jak bardzo jej brak Henia podchodzi do trumny i mówi.
-Heniu jak mogłeś mnie zostawić , dokąd się wybierasz
Wtem otwiera się trumna Heniu wychodzi ubrany w dres i mówi:
- Na olimpiadę jadę ku*wo.

Jasio poszedł z ojcem do cyrku. Podczas tresury słoni, pyta:
- Tato, co to jest to długie, co zwisa słoniowi pod brzuchem?
- To jest penis słonia, Jasiu.
- Dziwne. Gdy rok temu byłem tu z mamą powiedziała, że to nic.
- No, skoro mama ma takie wymagania...



ENDRIUZET 16.12.2008 12:59

Listonosz odchodzi na emeryturę. Mieszkańcy jego rewiru postanowili go
pożegnać, każdy na swój własny pomysł.
Przychodzi do pierwszego domu, a tam otwiera facet, który bierze listy
i wręcza mu czek na 200zł. W drugim domu dostaje pudelko kubańskich
cygar, w trzecim butelkę dobrej whisky.
Przychodzi do czwartego, otwiera mu odziana skąpo, ponętna blondynka.
Patrzy na niego kocim wzrokiem i zaciąga dosypialni. Jeden, dwa; pięć
orgazmów. Po wszystkim kobieta podaje mu kawę i banknot dziesięciozłotowy.
Facet z lekka zblazowany drapie się po głowie.
- To co pani dla mnie zrobiła było wspaniałe, ale po co mi te
dziesięć złotych?
- Zastanawiałam się co panu dać w związku z odejściem na emeryture w
końcu mąż mi doradził:
pie**ol go , daj mu dychę!
A kawę sama wymyśliłam :-)

Kierowca ciężarówki w długiej trasie, przyciśnięty potrzebą, zatrzymuje się na noc w burdelu. Wręcza burdelmamie 500 zł i rzecze:
- Dajcie mi najbrzydszą kobitę i kanapkę z serem.
- Ależ proszę pana! Za te pieniądze może pan mieć naszą najlepszą dziewczynę i wykwintną kolację!
- Taaa... Ale ja nie jestem napalony. Tylko tęskno mi za domem.


Leci facet w samolocie, zas obok niego siedzi papuga,strasznie pyskata. W
pewnym momencie facet dzwoni po stewardese. Na pytanie co podać pasażer mówi
- kawę poprosiłbym
- A dla mnie stara cioto pepsi - wykrzykuje papuga do tejze
stewardessy
Stewardessa przyniosła pepsi dla papugi lecz zapomniała o kawie dla pasazera
obok. Wiec ponownie poprosił ja o kawę. Papuga w międzyczasie wyżłopała
swoja Pepsi i klasycznie dorzuciła stewardessie:
- A dla mnie, stara cioto, przynieś następną Pepsi.
Sytuacja taka powtórzyła się kilka razy, w końcu facet nie wytrzymał i
przyjął taktykę papugi, zadzwonił po stewardessa - wykrzyczał do niej
- Daj mi stara cioto kawę !
Tego stewardessa nie zdzierżyła, poszła po pilota i razem z pilotem
wypieprzyli faceta z samolotu razem z papuga. Leca tak oboje na dól i papuga
mówi:
- No ku..a, masz tupet jak na kogoś kto nie umie fruwać !

Facet w sklepie kupuje ślimaki, ale widzi że patrzy się na niego super laska. Zagadnął do niej, od słowa do słowa i wylądowali u niej w łóżku. Rano gość się budzi, bierze te nieszczęsne ślimaki i idzie zestresowany do domu. Staje pod drzwiami i ciągle nie wie co powiedzieć żonie, gdzie spędził całą noc. Dzwoni, słyszy że żona już podchodzi do drzwi i w ostatniej chwili wpada na pomysł. Wysypuje ślimaki na wycieraczkę, drzwi się otwierają:
- No chłopaki, jesteśmy na miejscu, wchodzimy wchodzimy!!!


Przy piwku trzech kolesi dzieli się wrażeniami z ostatnich popijawek :
- Tak sie narąbałem - mówi pierwszy, że jak otworzyłem rano oczy,patrzę - dom mój. Spoglądam niżej - garaż mój tylko samochód w garażu inny. Okazało się, że cudzym przyjechałem.
- To nic - mówi drugi - Budzę się rano otwieram oczy patrzę żona. OK jest dobrze - myślę - odwracam się na drugi bok, a tu jakaś laska. Tak się dzień wcześniej nawaliłem, że dupę z baru do własnego, małżeńskiego łoża zaciągnąłem
- A ja - smutnie mówi trzeci - otwieram oczy, patrzę leżę na trawniku, bez majtek, ch*j mi stoi jak maczuga, a na nim siedzi ogromna czarna wrona i dziobie mnie w jajca. ...A miałem tak sucho w ryju, ze nawet "sio ty ku*wo" nie mogłem powiedzieć ..

Okolice Lublina. Zapadła wiocha. Ławka przed spożywczo-monopolowym "U Hanki".
Miejscowa elyta odbija owocowe-mocne. Wszyscy ciągną z gwinta - jeden nie pije.
- Dlaczego nie pijesz? - pytają zdziwieni.
- Nie mogę. Hipnoza i kodowanie... - wyjaśnia abstynent.
Następnego dnia - na wielkim kacu - jeden z uczestników libacji przychodzi do abstynenta:
- Słuchaj! Chciałbym się także zahipnotyzować i zakodować... Już nie mogę tak dalej... Daj mi adres tego lekarza...
- Jakiego lekarza? To nasz kowal.
Facio podziękował i udał się do kowala:
- Chciałbym przestać pić... Podobno pomaga hipnoza i kodowanie... proszę...
- Zdejmuj spodnie i wypnij się - odpowiada kowal.
Facio zdziwił się, ale zdejmuje spodnie i wypina się w stronę kowala. Ten przyciąga chłopa do siebie i w żelaznym uścisku dyma go przez pół godziny. Wreszcie kończy, podciąga spodnie i mówi:
- Wypijesz - całej wsi opowiem....


Fotograf do nagiej modelki:
- ....tak..piersi do przodu...tak..pupę wypiąć..tak...pani kochana stanie bardziej z boku...
- Dlaczego?
- Żeby mieli miejsce na pulpicie na ikonki.

- Jak nazywa się niewrażliwa część penisa?
- Facet.

ENDRIUZET 18.12.2008 12:40

Stoi mały Jasio na przystanku i czeka na tramwaj. Obok stoi elegancka paniusia. Nagle zawiał wiatr i poderwał jej spódnicę do góry. Złapała, szybko opuściła na dół i mówi do Jasia:
- Niezły mam refleks, chłopczyku, prawda?
- Nie wiem jak pani, ale my na to mówimy cipa.

Zając 19.12.2008 01:50

Zaginął pies,
Trzy łapy, ślepy na jedno oko, brak prawego ucha, złamany ogon, ostatnio wykastrowany.
Wabi się Szczęściarz.
---------------------
Podejrzewająca swojego męża o niewierność kobieta, próbowała rozwiązać problem wzbudzając zazdrość w swoim mężu. Spytała prowokująco:
- Co byś powiedział, gdybym Ci powiedziała, że spałam z Twoim najlepszym przyjacielem?
- Cóż - odpowiedział mąż. Powiedziałbym, że jesteś lesbijką.
-----------------------

ENDRIUZET 20.12.2008 16:02

Dzwoni facet do firmy reklamującej odchudzanie i po krótkiej rozmowie zamawia pakiet o nazwie "5 kilo w 5 dni".
Następnego dnia dzwonek do drzwi. Przed drzwiami stoi cudowna blondyneczka, około 20 lat i oprócz sportowego obuwia i tabliczki zawieszonej na szyi nie ma nic na sobie. Dziewczyna przedstawiła się jako pracownica wspomnianej firmy i programu "5 kilo w 5 dni". Na tabliczce napis:
"Mam na imię Kasia. Jak mnie złapiesz będę Twoja!".
Facet rzuca się bez namysłu w pościg za blondynką. Po paru kilometrach i pewnych początkowych trudnościach, w końcu łapie swoją nagrodę. Sytuacja powtarza się przez kolejne 4 dni.
Facio staje na wadze i zadowoleniem stwierdza, że rzeczywiście schudł 5 kilo! W takim razie znów dzwoni do firmy i zamawia program - tym razem "10 kilo w 5 dni".
Następnego dnia: w drzwiach staje zapierająca dech w piersiach kobieta, najpiękniejsza, najbardziej seksowna, jaką widział w życiu. Na sobie nie ma nic oprócz butów sportowych i tabliczki na szyi:
"Mów mi Ewa. Jak mnie złapiesz, będę Twoja!"
Ta kobieta ma jednak taką super kondycję, że faciowi niełatwo jest ją złapać od razu i gonitwa trwa znacznie dłużej. W końcu jednak okazuje się że nagroda warta jest nadludzkiego wysiłku.
Historia powtarza się przez następne 4 dni i w końcu facet staje na wadze i jest całkowicie zadowolony: schudł obiecane 10 kilo!
W takim razie postanawia pójść na całość i dzwoni do firmy trzeci raz. Zamawia pakiet "25 kilo w 7 dni". Pani przez telefon pyta:
- Jest Pan absolutnie pewien? To jest nasz najtrudniejszy program!
Facet jest jednak głęboko przekonany, że tego właśnie chce.
- Całe lata nie czułem się tak wspaniale!
Następnego dnia dzwonek do drzwi. Przed drzwiami stoi potężny, muskularnie zbudowany, intensywnie opalony dwumetrowy facet. Na sobie ma tylko różowe buty sportowe i tabliczkę:
"Jestem Franek. Jak Cię złapię, będziesz mój!"



Dawno dawno temu... w ubiegłym stuleciu... w Wojsku Polskim wycofano pas skórzany i zastąpiono parcianym z klamrą na której widnieją dwie litery... WP!!
Wszyscy żołnierze zastanawiali się... " Co to znaczy " ?
Podoficerowie powiedzieli:
" Wszystko Pier..olę "
Chorążowie powiedzieli:
" Wszystko Przeżyję "
Oficerowie zaś:
" West Point "

ENDRIUZET 27.12.2008 20:47

Dziecko które miało matkę Żydówkę i ojca Cygana pyta się mamy
-Powiedz mi mamo, czy ja jestem bardziej Żydem czy Cyganem?
-No oczywiście ze jesteś bardziej Żydem, ja twoja matka jestem Żydówką!
Synek idzie następnie do ojca i pyta się:
-Tatko, czy ja jestem bardziej Żydem czy Cyganem?
-No oczywiście ze Cyganem! Płynie w tobie moja krew! A czemu się pytasz?
-No bo zobaczyłem na wystawie przed sklepem fajny, ale drogi rower i nie wiem czy się targować czy zapier*olić ?

Dzwoni telefon, odbiera kobieta...
-Halo. Tu Bank Dominet...
-Do czego?





Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:46.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.