Zakaz jazdy po lasach w Rumunii
 

Zmiana prawa w Rumunii, początek końca :(




https://www.1000ps.de/businessnews-3...aenien-illegal

prędzej czy później musiało się tak skończyć

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

no to teraz po co nam jest Rumunia...:haha2::haha2:

W ramach represji Niemcy powinni wprowadzić maksymalną prędkość na autostradach...

Po przetlumaczeniu wychodzi mi niepewnie, ze bardziej chodzi o lasy. Wylaczona sa z tego drogi lesne. Zatem chodzi o rycie w tradycyjnym znaczeniu. I tu sie nie dziwie i popieram.... Moze ktos przetlumaczy lepiej niz googiel?

Przepisy podobne do polskich. Będziesz mógł orać rumuński las po otrzymaniu zgody. Trzeba by dotrzeć do konkretnych zapisów ustawy ale zasadniczo, to koniec jazdy w grupach niezorganizowanych formalnie bez porozumienia z rumuńskim odpowiednikiem LP.
Zapewne proces adaptacyjny będzie trwał ale widać, że kowit zrobił swoje.
Trza doczytać o wysokości mandatów i pozostałych konsekwencjach prawnych.

Oryginał zdaje się tutaj ale nie próbowałem jeszcze tłumaczyć:

https://www.clujust.ro/wp-content/up...8/pr356_20.pdf

AKTUALIZACJA
Tłumaczenie powyższego linku z Google w załączniku. Chyba chodzi o punkt 16 ze strony 5?

Jeszcze trochę wody upłynie w Dunaju zanim zaczną się poważne represje. Ta ustawa to dostosowanie do unijnych wymogów. W regionach, które dobrze znam i jeżdżę tam od 15 lat, przepisy zakazujące wjazdu pojazdów mechanicznych na teren leśny, obowiązywały od kiedy RO weszła do euro kołchozu. Ta ustawa na razie, ma pomóc w wyeliminowaniu tych co jeżdżą po parkach i rezerwatach, tak twierdzi syn mojej przyjaciółki, pracownik ichniejszego GOPR-u w Maramures.
Oni mają ilekroć większy problem jak jeżdżący na motorach w lesie, grabieżcza gospodarkę leśną, łapownictwo, nielegalne wycinki, cyganie dewastujący lasy i kłusownictwo.
Wróciłem końcem sierpnia z objazdówki po Karpatach, nie byłem z kilkanaście lat w tamtych regionach i zaskoczyła mnie duża ilość wypożyczalni kładów w turystycznych miejscowościach leżących na obrzeżach parków, wiec nie jest chyba tak źle.

może nie będzie to trwało aż tyle....
jeden co zna wszystkich i ma syna zrobi nowe prawo, że nie wolno... bez przewodnika.
syn będzie przewodnikiem. z nim będzie wolno.

tak to widzę.
m

Witam

A niech będzie i z przewodnikiem. Gonienie po piasku czy polnych drogach nudzi mnie po 1-2 godzinach. W górach mogę tyrac do upadłego (co oznacza niestety, ze z roku na rok krócej). Zostaną jeszcze partie nie zalesione, których tam nie mało, a i na większość z nich drogi jakieś ciągną. Liczę ze jeszcze kilka lat dam radę

Pozdr rr