Silnik Suzuki DR 350
 

Czołem,
czy ktoś z Was ma na zbyciu, albo zna kogoś kto ma, silnik do Suzuki DR 350 w wersji z rozrusznikiem elektrycznym?
Rozpoczynam nowy projekt i szukam właśnie takiego silnika.

Problem w tym, że zarówno na aukcjach, jak i ogłoszeniach - po prostu nie występuje.

Ewentualnie, czy ktoś kiedyś kupował za granicą jakieś części motocyklowe od osoby prywatnej i mógłby mi wytłumaczyć procedurę wysyłki i płatności, jaka wtedy występuje?

Ja silnik od DR350 ustrzeliłem w Austrii, pod granicą Włoską i pojechałem w ciemno :)

Polecam to rozwiązanie :D

Inna sprawa, że przy okazji przywiozłem resztę z tej DR z której był silnik. I niektóre części faktycznie się przydały bo sam silnik to trochę za mało na przekładkę.

Sent from my 22101316G using Tapatalk

Stare żelastwo coraz droższe

Gerade bei #Kleinanzeigen gefunden. Wie findest du das?

https://www.kleinanzeigen.de/s-anzei...nt=app_android

Nie polecam kupowania kota w worku czy z za granicy, czy gdzie indziej, mając na uwadze że większość tych silników ma ugotowaną górę. Jak jest rozrusznik to można aku podpiąć i chociaż ciśnienie zmierzyć. Nie sądzę że ktoś będzie chętny ogarnąć wysyłkę silnika za granicę. Płacisz z góry za silnik i koszty wysyłki to bezdyskusyjnie. W IT za niby działający silnik z se winszują sobie okolice tysiaka euro. Jak sądzę silnik waży powyżej 25 kg więc zostaje tylko opcja paleta a to 200 euri jak nic. Piszę na przykładzie własnego wielo letniego doświadczenia z paczkami różnych gabarytów z za granicy.
Powodzenia.

mega ciezki temat :( i na pewno nie tani. tak jak pisal adagiio DR czesto mialy pozacierane wałki. ja Ci podsune nieco inny pomysl ale, ze dzisiaj mam wieczor zwariowanych pomyslow to ten tez taki bedzie. ja bym zrobil tak:

kupil zatarty silnik z DT/TDR125, zrobil mu generalke i zalozyl cylinder 170ccm ( są takie zestawy), dobral do tego odpowiedni gaznik i zestroil. i uwierz mi, zadna DR350 nie bedzie miala do Ciebie startu a taka jednostka bedzie sporo lzejsza. jak to dobrze rozegrasz zmiescisz sie na sucho w ~105kg. te silniki, jezeli chodzi o skrzynie/sprzeglo sa absolutnie niesmiertelne a tlok spokojnie robi 50 tys km. nie wierz w bajki, ze co 10 tys km trzeba go zmieniac. tak to jedzie:

https://www.youtube.com/watch?v=dCY071hQcJ0

a 2-paka sie nie boj - madrze uzywany na dobrym syntetycznym oleju naprawde wiele zniesie - to nie sa silniki wyczynowe.

p.s. strzelam, ze silnik z dr350 wazy okolice 35-40kg. silnik z TA650 jak kiedys wysylalem to wazyl 65kg i po rozlozeniu poszedl dwoma paczkami bo tak wyszlo taniej. DPD uznawalo paczke do 50kg jako 'bezpaletowa'. mam w warsztacie na podlodze wyciagniety silnik z DR600K 1988 to go jutro zwaze i napisze co wyszlo.

Jakoś w okolicy 1k euro płaciłem. Skusił mnie ten stan licznika:

https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...ae7f8d7661.jpg

W tej cenie miałem sporą część DRki... którą nadal trzymam w pudełku. Dużo rzeczy w stanie idealnym, szkoda sprzedawać :D

Sent from my 22101316G using Tapatalk

Na dzień dzisiejszy znalazłem człowieka ze Szkocji, który ma taki silnik do sprzedania. Twierdzi że nie ma problemów z wysyłką, ale jeżeli dobrze zrozumiałem, to miało by wyglądać tak, że ja pieniądze gdzieś przelewam, on ma sygnał, że są, nadaje paczkę, ja odbieram, on dostaje kasę...
Jednak ja coś nie jestem przekonany do takiego rozwiązania :(

@szynszyll - opcja dwusuwa nie wchodzi w grę, planuję zrobić lekką wyprawówkę :)

@CzarnyCzarownik - Twój temat o DR 350 już znam prawie na pamięć :D jednak w moim przypadku wyjazd za granicę tylko po to żeby kupić w ciemno moto na części - nie wchodzi w grę.

zupelnie nie rozumiem dlaczego dwusow taki jak DT nie moze byc wyprawowka. ludzie naogladali sie hard enduro i hard cross i mysla ze kazde 2-t to wsciekla CR-a :D a tym sie bardzo przyjemnie podrozuje i charakterystyka jest absolutnie drogowa. silnik nie wibruje i przy odpowiednio dobranym tlumiku motocykl jest zdecydowanie cichcszy niz 4-t. zapalonej TDR na wolnych praktycznie wogole nie slychac. 4-6 tys/obr i sobie plyniesz nad droga. 2-t to nie tylko wscieklaki zero-jedynkowe jak profesjonalne rozpylacze z TV. ale dopuki sie nie przejedziesz to sie nie przekonasz. zaleta jest mega prosty silnik i w razie W naprawa jest banalnie prosta. mnie bardzo szkoda, ze ten segment wycieli bo tak jak napisalem powyzej: 2-t ma wiele twarzy i na 100 sposobow mozna je zestroic - od cywilnego jezdzidelka po megadzika co sie kreci do kilkunastu tysiecy obr. mnie pasuje gladkosc pracy 2-t yamahy i brak wibracji. no i masy w okolicach 100 kg. nieraz wazylem wiecej niz motocykl :D mialbym podrozowac 4-t 250ccm to bym wolal jechac na 125ccm 2-t. jeszcze w latach 70-tych cala tzw. japonska wielka czworka miala w swojej ofercie sporo zupelnie cywilnych szosowych 2-t, nie majacych nic wspolnego ani z wyczynem ani ze sportem. piekna serie RD, kawasaki swoje trzycylindrowce, suzuki serie T i GT. mnie to pasuje i jak juz bede wsciekle bogaty to sobie kupie TDR250 w stanie A1 :D

p.s. na calym mobilu jest jedna sztuka i ile kosztuje kazdy widzi, do tego nie jest w oryginale tylko jest zmotana, wiec nie chce wiedziec ile kosztuje perfekt oryginal

!!! To o czym piszesz brzmi jak książkowa próba oszustwa !!!

Sent from my 22101316G using Tapatalk

no czy to nie jest piekny motocykl?! masa z plynami 150kg, moc 50KM, tarcza z przodu 320mm... ehh... komu to przeszkadzało?