Czy warto przesiąść się z Varadero na Africę?
 

Jak w temacie. Latam na varadero 1000 i choć jest to super sprzęt na szosę to ciągnie mnie na szutry, leśne dukty itp. Czy wg was jest sens zamienić piękne varadero w unikatowym malowaniu i w perfekcyjnym stanie na afrę 750? Czy może możliwości terenowe afry nie są o wiele większe. ..

Wiadomo że jak kierownik ogarnia to i gold wingiem pojedzie w offie. Ale moim zdaniem początkujący offroadowiec nie wjedzie za chiny Wiaderkiem tam gdzie Afryką, a jak wjedzie to nie wyjedzie :) Ja raz się przejechałem Varadero i taki klocowaty jest dla mnie motocykl. Afryczka jakaś taka zwinniejsza i na szutrze aż się prosi żeby odkręcać.

Świetny pomysł!!!
A w sprawie sprzedaży Varadero koniecznie skontaktuj się ze mną! Szukam aktualnie przyzwoitej sztuki:)

Nie! nie jestem stronniczy:haha2:

Tomas XRV - na początku jak przesiadłem się na Varadero z biga też wydawało mi się wielkie i wołowate, ale jak się już oswoiłem z motocyklem to na szosie śmigam aż miło i składam się w zakręty jak na motocyklu stricte szosowym. Gorzej jest w terenie bo jadę zachowawczo i obawiam się potencjalnej gleby. Myślę, że na lżejszym moto mogłoby być fajniej w offie. Patiomkin - czy dobrz odczytuję sarkazm i żart w twojej wypowiedzi?

Fakty są takie, że autentycznie szukam Viadra . Cała reszta to po prostu żart, bez podtekstów. Jeśli będziesz sprzedawał daj znać.

Spoko. W sumie wolałbym zamienić motocykl na motocykl a nie szukać wiatru w polu tuż przed sezonem ale życie nie jest idealne więc wrzucę tu wieczorem fotki. Rzucisz okiem czy ci się podoba.

Kup drugie lekkie enduro i nie kombinuj - innej drogi po latach na roznych motocyklach nie widze

Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka

w sumie masz rację....Dobry turystyk i coś co ogarnie teren cięższy.
Złotego motocykla nie ma chyba.

Wiem że Varaderem można wiele....bo widziałem na własne oczy ale czy to ma sens mordować sie takim klocem w miejsca gdzie powinno się wjechać lżejszym....duzo lżejszym sprzetęm?

Zeus już ma tetre 600,znam gościa i sprzety ma ładne tylko często zmienia,teren też ogarnia:Thumbs_Up:

Zgadza się, w cięższy off mam TTRkę, ale chodzi mi o moto na którym mogę pojechać w dalszą traskę i tam polatać po szutrach, piachach itp. Jeżeli mi się uda chciałby w tym roku zrobić Rumunię - transfogarska, transalpina i lokalne szutry i do tego potrzebuję niezbyt ciężkie podróżne enduro, którym przelecę 1000 km po czarnym i wjadę w jakiś teren bez obawy, że jak się moto położy to będę je podnosił 2 godziny. Poniżej moje Varadero, które chętnie zamienię na Afrę (chciałem je sprzedać i kupić XTZ 660, ale wszyscy mnie zniechęcają do tego moto, więc zostaje już tylko AT...)

http://pics.tinypic.pl/i/00754/3coxwvx3vx1x.jpg