enduro dla dziewczyny
Droga Redakcjo. Moja dziewczyna chce sie nauczyc jezdzic na motorze. Zafascynowana Transalpem i podrozami po bezdrozach chcialaby motocykl enduro/szosowe-enduro. Pierwsza mysl, ktora mi przyszla do glowy to GS650, ale szkoda go troche na pierwsze moto (gleby parkingowe, katowanie skrzyni biegow ect), poza tym bylby za ciezki. Ktos moze polecic malego endurasa dla kobietki ze 168cm wzrostu? Pomysly na nie-enduro tez mile widziane.
|
Jola Kajtkowa śmiga czymś co się nazywa Honda Vigor 650. Według mnie to fajny motocykl dla dziewczyny bo jest sporo lżejszy od trampka. Miałem okazję przejechać się tym i muszę powiedzieć że fajny sprzęt tylko ma jedną wadę. Ponieważ to jest jednocylidrówka to wibracje strasznie przenoszą się na kierownicę ....
|
suzuki dr650se :Thumbs_Up:
|
DT125 + kostki. Później większa zębatka do tyłu.
W razie potrzeby można obniżyć bez problemu (dog bones z alu, a przod wpuscic w polki). Lekkie, zwinne i daje rade w terenie (w razie gdyby szybko ogarneła sprzęta to wymiana tylnej zębatki na 68zabkow -- trza dorobić). Zawiasy oczywiscie nie wyczynowe, no ale do nauki jazdy enduro wystarczą :) Pozdr newrom |
Potwierdzam !! Dr650Se - waży kole 150 kg., bardzo elastyczny silniczek, bezawaryjny i odporny na początkujących, prawie zero plastiku do połamania, pali niewiele i "na dyga", można nieco obniżyć na zawieszeniu i założyć głebszą kanapę żelową /kole 150 USD/, nieźle sprawdza się nawet w cięższym terenie, sprzedawalny a w zakupie nie taki znowu drogi. Syn na takim stawiał "pierwsze kroki". Jeżeli dysponujecie kwotą kole 11.000 zł. to polecam opcje sprowadzenia z USA /w tej kasie "na gotowo" wyjdzie moto kole 2004-2005 rocznika z symbolicznym przebiegiem/ - na priv służę namiara do zaprzyjaźnionego człowieka, który zakup, komplet dokumentów, transport i "kompleksową obsługę" jest w stanie zorganizować.
POZDRAWIAM |
Dr 650 se- (wyłącznie se) polecam. gdyby jednak dysponowała kwotą ponad 2 krotnie mniejszą od wspomnianej to NX 250 dominator wydaje mi si być ok, zresztą na Agro Disco była(y) kobitki na takiej....
|
Oooo Darek jak zwykle mądrze prawi - NX250 to też słuszny wybór i może nawet nieco lepszy na początek choć to akurat zależy od charakteru adepta /te "kobitki" to między innymi Ola Łysego ale ona to już "stara" wyga i na AT też spoko daje rade/. Zaś Newrom to chyba żartuje?? Coś kole 30 KM z dwutakta przy masie poniżej 100 kg. to chyba nieco zbyt duże ryzyko dla początkującego/początkującej. Ja myślałem, że kobitka chce się laitowo jeździć naumieć a nie na torze latać - toż DT raczej wymaga "kręcenia", gdzie tu płynne i przewidywalne oddawanie mocy:confused:
|
Paweł, nie żartuje. DT 125 30 koni może mieć jeśli domalujesz na zbiorniku z 18.
Masa detka to bodaj 130kg. Ale jest wąski i poręczny. W dodatku pancerny i tani w eksploatacji (oraz w ew. remontach). Fakt że do dynamicznej jazdy trzeba go kręcić powyżej 5tyś (a najfajniej przyspiesza w zakresie 7-8tyś). Na tor DT wjedzie, ale ani zawiasu niema wyczynowego, ani mocą odpowiednią nie dysponuje. Wadą (lub zaletą dla niektórych) jest charakterystyka silnika 2T, zaletą dosc duża moc jak na NIEWYSILONE ENDURO klasy 125ccm. Minusem przy jeździe szosowej jest też niewygodne siedzenie (podobne jak w afri), ale znowu dzięki temu że jest wąskie to jest bardziej poręczny w terenie. Jak będziesz w Krakowie to zapraszam, sam sprawdzisz jak to jest na takim rowerku :-) Pozdrawiam newrom |
Yamaha Tricker :)
|
no ale Triker jest do enduro enduro - błotko, górki, dołki i lasy - jazda głównie na stojaka, na podróże się nie nadaje. Jak trzeba dojechać do Kletna to już będzie ciężko, z resztą na DT również :D
Dominator to dobry sprzęt tylko podobno strasznie kiepsko zwala się z niego bak, żeby wyregulować zawory, no ale to problem mechanika, a nie twój :) |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 01:45. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.