Buzer-czy jest sens?
 

Witam wszystkich forumowiczów od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie czy jest sens inwestować w zbroję czy ochraniacz buzer,biorąc pod uwagę komfort jazdy i bezpieczeństwo to chyba nie jest taki zły pomysł...liczę na pomoc w podjęciu decyzji.pozdrawiam Dzymy

Wszystko zależy od tego jak i gdzie jeździsz.

Np w tzw. ciepłych krajach nie dasz rady jeździć w zwykłej kurtce motocyklowej i zbroja jest super rozwiązaniem.

Temat już był więc poszukaj dokładnie, na bank coś znajdziesz.

Jest sens, nawet w naszym nadwiślańskim kraju w lecie bywa bardzo gorąco, a buzery są przewiewne zapewniając jednocześnie bezpieczeństwo. Jazda w samej koszulce to spore, a bezsensowne ryzyko (pogadaj z Krystkiem i Kubą o ich doświadczeniu z Rumunii). Radziłbym jeździć w kurtce, albo buzerze, można też w jednym i drugim:D

Zbroja i tylko zbroja, i tak jest w lecie za gorąco w tym, a obecnie jeżdżę w zbroi pod kurtką i też uważam że jest to najlepsze rozwiązanie, mało która kurtka ma porządne ochraniacze..

Wprawdzie nie używam ale chciałbym wiedzieć i mam pytanko do użytkowników.
Jak wygląda sprawa bezpieczeństwa jeśli coś ostrego( np końcówka gałęzi , klamka , kierownica ......) trafi między ochraniacze w siatkę.
Zdaje się ( jak dobrze pamiętam ) Felkowski doznał trafienia w siatkę i w żebro....stąd moja wątpliwość na ile daje to ochronę.
Przewiew owszem , niektóre otarcia ochroni ....a reszta?
Zbroja pod kutrką działa ale czy sama też?

Felek dostał szybą w OCHRANIACZ na klacie i szyba go przecięła trochu. Strach pomyśleć co by było jakby trafiła obok...

Generalnie zbroja jest bliżej ciała i wg mnie lepiej chroni niż kurtka. Faktem jest, że przy szlifie na asfalcie może się podrzeć siatka, można się nadziać siatką na coś, ale kurtka też nie jest idealna. Gro ludzi lata w zbrojach i jakoś jeszcze nie widziałem ogromu zniszczeń po W w samej zbroi. Poza tym można wybrać bardziej obudowaną wersję w celu minimalizowania strefy nie chronionej. ;)

Jak narazie u mnie wygląda to tak:
lato, gorąc, off: zbroja + ew. koszulka enduro,
okresy chłodniejsze i dalsze wyjazdy: kurtka z protektorami,
okres obecny: zbroja plus nieprzewiewno-nieprzemakalna kurtka Scotta.
I jest git. :)

Najechał kiedyś na mnie pan osobówką wycofując z posesji i wtrącił mnie do rowu. Jechałem w buzerze pod spodem i polarze forumowym. Przekoziołkowałem tak, że spadłem na brzuch a motocykl na mnie. Przygniotło mnie tak niefortunnie, że się nie mogłem ruszyć. Policjanci przejeżdżający akurat obok zwlekali ze mnie afrykę we dwóch.
Dzięki buzerowi nie stało mi się nic.

Jest sens, jest sens, jest sens! W mieście w terenie, pod kurtką, pod koszulką. W dzień upalny i chłodny suchy i wilgotny.

Rzadko wypowiadam się tak jednoznacznie ale jeśli ktoś napisze "to zależy, czasem tak czasem nie, a może ograniczy ci ruchy, a może to a może tamto" To olej to, kupuj i zakładaj zawsze. Polecam 661 na grubej siatce i z wypełnieniami na rękach pomiędzy protektorami z tworzywa na łokciach i barkach. Równie dobrze możesz wybrać inną sprawdzoną Jedyne co istotne to świadomość, że dobre zabezpieczenie nie powinno przesuwać "granicy" bezpiecznej jazdy.

Tu masz ładnie opisane co i jak:

http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=2240

Ja mam plastikowy na korpus i ramiona. Plusem jest to że myje go z błota pod prysznicem, oraz to że w upale jak odpoczywam to rozpinam na dole dwie klamry i już mam przewiew. Minusem to to że nie ma zintegrowanej osłony na łokcie. Bez buzera na offa nie jeżdze bo nadziałem się na pieniek, na własną kierownicę i dostałem kamieniem w klatę. Do jazdy szosowej buzera nie stosuję, głównie ze względu na to ze nie mam buzera na siatce tylko goły plastik.