Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Imprezy forum AT i zloty ogólne (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=13)
-   -   Biesowisko 2021 (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=41094)

El Kowit 28.09.2021 10:18

Biesowisko 2021
 
Będzie.
Obowiązkowe szczepienie w dniach 11.11-14.11. z szeregiem dawek przypominających.

Posterunek SG Rybne
El Komendante

El Kowit 03.10.2021 21:38

Duch w narodzie nie ginie.
Program gotowy.

biker 12.10.2021 07:08

Cytat:

Napisał El Kowit (Post 750657)
Duch w narodzie nie ginie.
Program gotowy.

zapewne wywrotowy :D:D:D

El Kowit 21.10.2021 17:41

Bardzo spokojny, dłuuuugi weekend.
Nareszcie bez alkoholu. Treking, rowerowe eskapady, wycieczki... Czytanie poezji.
To czytanie mnie osobiście, najlepiej pasuje.

golab 21.10.2021 18:41

EL a ja i Iza to jaka granica ?

El Kowit 21.10.2021 19:35

Zielona:)

matjas 21.10.2021 22:51

Cytat:

Napisał golab (Post 752915)
EL a ja i Iza to jaka granica ?

Granica rozsądku! :)

El Kowit 22.10.2021 09:51

Dwieri zatrzajsły sja na kłódkę.

Z przecieków:
środa wieczór - gulasz pusztański*,
czwartek wieczór - gulasz pusztański + suchy chleb,
piątek wieczór - suchy chleb + gulasz pusztański,
sobota wieczór - suchy chleb.

*smalec bez suchego chleba

Skoro byli zapytanja:
Jak na wpisowe 200zł, dieta keto na wypasie.
Extra 50zł nocleg "ze śniadaniem"*/doba


* "ze śniadaniem" przyjeżdżamy.


W piątek wieczór otwieramy się na kultury:





W sobotę wieczorem zamykamy.

https://i.ibb.co/TYC183s/images.jpg

biker 22.10.2021 17:48

trzeba chyba zacząć wcześniej przedzierać się na południe....
pewnie znów (za) planują nam postawiać zasieki absurdu ...

El Kowit 22.10.2021 18:48

Zasieki absurdu już płoną.
Wypalą się na czas.
Ja trzymam fason.

biker 23.10.2021 08:25

w planie trasa na azymut
awaryjnie żólty domek na noclegi ...

El Kowit 23.10.2021 16:21

Będzie dobrze.

El Kowit 25.10.2021 18:53

Są naciski... Ugiąłem się.
Makłowicz nie miał terminów, to na sobotę zamówiłem:


biker 31.10.2021 14:33

Cytat:

Napisał El Kowit (Post 753354)
Są naciski... Ugiąłem się.
Makłowicz nie miał terminów, to na sobotę zamówiłem:


Biogazownie trza będzie odpalić, prądu nam nie braknie !!!

El Kowit 01.11.2021 11:49

Tak.


Będę się relacjonował na Biesowisku. Do tej pory stricte solo występu nie było.
Więc zapowiadam przedstawienie wybranych epizodów z życia Grąbczewskiego.
Nie wiem jeszcze co dokładnie ale będzie to podparte mapami, wizualizacjami, zdjęciami, w tym też współczesnymi, by oddać skalę.

Pragnę zauwaźyć, że Bronisław Grąbczewski przemieszczał się konno tam, gdzie sporo współczesnych miałoby spore obawy idąc pieszo.
Sam zwrot: idąc pieszo, podkreśla jakby znaczenie "pieszo". O tym też będę mówił ale już w kuluarach. Szukam chętnych do rozważań w temacie: idąc - a biegnąc - pieszo. Pamiętajmy np., że istnieje taki zwrot: bieg pociągu a ten jedzie na kołach. Ale jak rusza gdzieś, to mówimy, że odchodzi do...
Albo jak pociąg już nie jeździ (w sensie kursuje), to mówimy: on (już) nie chodzi.

Mając na uwadze Grąbczewskiego, dochodzi nam koń - do rozważań.

fassi 01.11.2021 12:10

Ja mogę rozwinąć temat rozbiegnietych silników dizla

biker 01.11.2021 15:02

Stojąc onegdaj na dworcu PKP słyszę rozmowę ( nie podsłuchując ) :
podchodzi Starsza Pani do lokomotywy zadziera głowę do góry i krzyczy do maszynisty : "Panie a ten pociąg na Łapy ?? "
maszynista odpowiada : "Nie babcia , na koła "
Łapy - miasto na trasie Białystok - Warszawa ...
zaplułem peron

El Kowit 01.11.2021 15:05

Tymczasem idę biegać lub pójdę poleżeć. Z pokrewnych: spać na stojąco, co czyni koń np. i tak zatoczyliśmy koło rozważań.
Kończąc na koniu, to można pędzić, co koń wyskoczy. Ot, koń pędziwiatr.

fassi 01.11.2021 15:38

A jeśli koniuszy pędzi wiatry?

2 Rodaków po spożyciu stoi w metrze berlińskim przy automacie biletowym i klikają coś tam przez pół godziny.

Nagle jeden gada:

Janek, mówię ci że są tu bilet do Amsterdamu :D

El Kowit 01.11.2021 21:47

- Jak jechałeś?
Stałem.

Mamy jeszcze cztery miejsca wolne. W stodole. Dla tych, co lubią spać na sianie.
Za eko - dopłata.



Inwestujcie w rowery. Mogą być elektryczne.

golab 03.11.2021 20:55

Przepraszam a te miting pośrodku nicości jest aktualny czy też tylko nieliczni wiedzą że znów się odbędzie ?

redrobo 03.11.2021 22:01

Dzwon do licznych, albo esemesuj do nielicznych. Licz na siebie i swoja intuicje jak na klasowce w klasie matematyki.

golab 04.11.2021 07:17

Kurde.... Z matemy nigdy nie byłem Prymasem....

El Kowit 04.11.2021 11:16

Czasami wystarczy drobny gest/ruch materii, by dopamina pierdolnęła jak z wiadra.
Wyszło, że 2 = 3.

biker 04.11.2021 14:28

takie rzeczy powinno się utajniać....
zwłaszcza tych klęczących ...

El Kowit 04.11.2021 15:02

1 Załącznik(ów)
Jawność życia w Galicji ale...
...sugestia uwzględniona.
Podmieniam obrazek.

Załącznik 111153

stopa-uć 06.11.2021 19:37

Też klęczący

ciał

El Kowit 09.11.2021 09:48

Znad granicy dochodzą niepokojące wieści...
Posterunek graniczny w Rybne zanotował wzrost CO2 w lokalnym powietrzu.
Wyraźnie czuć podlaski ślad węglowy!
W związku z powyższym komendantura placówki ogłasza Alert.
Wszelkie próby wzmożonej emisji są odnotowywane a winni poniosą konsekwencje!

fassi 09.11.2021 11:03

Przypominam jednoczesnie że komisja w alercie działa wyjątkowo surowo. Opłata klimatyczna wzrasta Mrozy na Syberii.

El Kowit 09.11.2021 13:47

3 Załącznik(ów)
Wdrażamy Akcję Komar.
Wyłapiemy wszystkich łamiących zasady gagatków po śladzie węglowym.

Załącznik 111317

Nikt nie ucieknie.
Załącznik 111318

Nawet mysz się nieprześliźnie.
Załącznik 111319

El Kowit 09.11.2021 21:35

Dla zmyły.


El Kowit 10.11.2021 07:50

Po nocnych konsultacjach rany poniesione w zamachu okazały się b. poważne.
Kolano wysokiej rangi oficera posterunku SG w Rybne wylatuje, trzymając się zasadniczo tylko rzepki. To nic.
W organiźmie zzamachowanego wykryto wirusa.

Uniemożliwia to brania czynnego udziału ale nie oznacza to, że granica w Rybne będzie nieszczelna. Wszystkie służby są w pogotowiu gotowe. Oficer wysokiej rangi cierpi ale z drugiej strony zdaje sobie sprawę z faktu, że lepiej cieszyć się życiem.

El Komendante

fassi 10.11.2021 08:09

Dochodzą słuchy o jednostkach które spożywają alkohol

El Kowit 10.11.2021 15:27

1 Załącznik(ów)
Cytat:

Napisał fassi (Post 755757)
Dochodzą słuchy o jednostkach które spożywają alkohol

Świezutkie zdjęcie z drona
Załącznik 111346

AKE czuwa!

fassi 10.11.2021 15:59

Materiał dowodowy jest już spory. Komisja już obraduje

dżony 10.11.2021 15:59

Cytat:

Napisał El Kowit (Post 755816)
Świezutkie zdjęcie z drona

Załącznik 111346



AKE czuwa!

Ale wielki otwieracz do piwa !

golab 10.11.2021 16:33

Drużyna G rusza powoli z bazy Podlasie, po drodze zabieramy Red Roba z połówką i ichniejszą koleżankę a potem w Lublinie kolegę i w sumie miejsce w aucie zaczyna się kończyć więc do jutra się pojawimy tak czy siak :)

El Kowit 16.11.2021 12:31

3 Załącznik(ów)
Biesowisko uważam za zamknięte.

Załącznik 111464

Nikt nie spożywał alkoholu.

Załącznik 111465

Załącznik 111466

I w ogóle było miło. W szczególe też.
Amen.

golab 17.11.2021 06:54

Dziękuję za swoje pierwsze Biesy, EL i ekipie za zaangażowanie, Red za wycieczkę w góry i zabicie mi prawej nogi, Krysi z rodziną za gościnę i opierunek :)

El Kowit 17.11.2021 12:40

Tak.
Każdy bochenek chleba to tragiczna historia ziaren, które mogły się stac alkoholem, ale ktoś podjął złą decyzję.

A teraz krótkie, organizacyjne podsumowanie imprezy.
Na pewno była udaną towarzysko. W tym kontekście (w różnych podgrupach) ludzie się bawili świetnie.
Niestety gdzieś umknął jej prawdziwy charakter.

Hasłem przewodnim relacji było: skąd wziął się wirus? Nie ten, który obecnie zdominował świat... Ten, który pchnął wcześniejszych bohaterów/autorów relacji w miejsca, w których byli...
Brakowało mi tej siły sprawczej, dzięki której kiedyś egzekwowałem realizację głównego programu. To też jakiś syndrom. Bo szczerze mówiąc, głupio ciągle zwracać uwagę ludziom, by w ciszy (chuj ze skupieniem) oddali szacunek prezentującym się.

A ten prezentujący był szczególny.
Kiedy 10 lat temu ojciec pierwszy raz zabrał go na Biesy, ledwo sięgał głową wazy z tradycyjnym żurkiem na stole. Biesy były dla niego karą. Pamiętam, tę zasępiona buzię 10-cio latka i marzenie bijące z oczu: mamo - zabierz mnie stąd!
10 lat później - krótkie słowo wstępu ojca, podziękowania za te wspólne lata corocznych spotkań, inspiracji...
- Tu mogłem fizycznie dotknąć ludzi i normalnie pogadać z nimi o tym, o czym marzyłem oglądając Discovery Channel czy National Geografic.

Były inspiracje, zaczęły się podróże. Tata z nastoletnim synem najpierw pojechał do Gruzji. Potem była Mongolia, Pamir...
Dzisiaj Rafał ma na koncie 20 lat i 100 odwiedzonych krajów. Świeżutka, wrześniowa "wycieczka", to Pakistan i wizyta pod najpiękniejszą facjatką świata - Nanga Parbat. Wycieczka solo.
Dokładnie w takim trybie jak forumowy kolega z tego roku. Dwudziestolatek ogarną wszystko sam. Wizy, pozwolenia, wynajem samochodu (nie motocykla akurat, co niewiele zmienia) i zrealizował marzenie.

Kiedy ten młody, niezwykły w istocie kozak, się prezentował - 1/2 uczestników go nie słuchała. Żeby tylko nie przeszkadzała... Część w ogóle dotarła z kilku godzinnym opóźnieniem, bo wybrała sobie akurat w tym czasie wycieczkę w góry.
Na szczęście w pewnym momencie Rafał sam zaczął się bronić treścią i formą.
Kto nie chciał słuchać został wyproszony do kuchni lub na werandę. I to jest element tradycji ale w kameralnym gronie...? Było nas niespełna 30-stka...

No biorę to na klatę, bo dupa ze mnie a nie organizator.
Zaplanowałem, że częściowo dotrę na Biesy rowerem. Miałem jeszcze dwie doby na karnecie, znalazłem idealne połączenie z... "Berlinem".
Ugadaliśmy się z Fazikiem, że zbierze mnie gdzieś po drodze między ebeswaldzkimi lasami a Bieszczadami.
Na 1,5h przed odjazdem pierwszego regio podjeżdżam do kasy w Oliwie, by zalegalizować na dany dzień karnet i wykupić dobowy bilet na rower, by w innym wypadku przy kasie się nie rozczarować np.
Zmarnowałem przy kasie pół godziny, do tego pani nie sprzedała mi biletu na rower, bo "system pkp" jej tego odmówił...

Normalnie bym panią olal, znaczy "system" ale w dobie zasranego kowita, kiedy ciśnienie ludziom rośnie - mówię do siebie: dobra... Wracam na chatę, szybki przepak i walę z buta na dworzeć.
Przepak, bo do wodoszczelnego worka włozyłem zwiniętą karimatę i do jej środka idealnie udało mi się upchać: 2kg... fasoli, 2,5kg kiełabsy i 1kg czerwonej papryki. To na pożyczony bagażnik podsiodłowy, ze śpiworem pasowało idealnie.
Taki zestaw, gdyby przyszło mi kiblować nockę na jakimś lokalnym dworcu lub pod wiatą.
Bielizna i parę pierdół do małego plecaczka...

Wszystko wjebałem do torby, to na ramię i na dworzec. Podróże kolejami planety PL, to jeden ze sposobów, by dostać od planety po ryju.
Otóż ścigałem się z pendolino "Rybak" - relacji Białystok - Szczecin. Mimo, że formalnie startował (Rybak) z Oliwy 4 minuty później, w Szczecicnie miał do mnie stratę ponad 1,5h.
Moje przesiadki: pierwsza w Gdyni, druga w Słupsku, trzecia w Szczecinie.
Tu mój przyjazd zrównał się z odjazdem ostatniego regio (opóźnienie 8 minut - idealnie wpisał się w różnicę) ale te ostatnie, poczekało na trzecie.

Biegnąć z majdanem po schodach przeżyłem pierwszy na tym wyjeździe dramat. Pod ciężarem torby - uginały mi się nogi do tego stopnia, że mogłem tylko iść (sic!), człapiąc jak stary dziadek... Tak. To prawda, jestem starą, kaszubską ( z nadania)) sosną (po kaszubsku sosna to hujka).
Tylko dwie rzeczy nie zestarzeją się na planecie... Czarny humor i zaczepione dzieci.
Germański najeźdźca zdjął mnie w Chojnach. Była środa: 21.45.

Teraz jest środa tydzień później.
Puszczę jeszcze kasę Piotrkowi za browara i to jest f-czny koniec Biesowiska.
I nie ma już sensu robić kolejnego za rok. Może to być spotkanie towarzyskie pod każdą, inną nazwą i na bank będzie udane. Bo warto się spotykać i rozmawiać w fajnym gronie, nawet bez celu.

redrobo 17.11.2021 13:17

Jesli nie sa to słowa zalu, ale faktyczne pogodzenie sie z faktami, ze wszystko dookola sie zmienia to sie ciesze. Kazdy ma jakis moment, wszystko trwa okreslony czas... Ja, jak i pewnie wielu innych pojedzie znow sie spotkac, gdy zdarzy sie okazja. Nie beda zwracac uwagi na nazwe, naklejke, formule. Ty pewnie tez przyjedziesz, bo masz to w sobie mimo wszystko.

El Kowit 17.11.2021 21:47

Zaraz na wyjeździe z Wołkowyi.

https://i.ibb.co/g6Z63j9/IMG-20211114-103433.jpg

Wyjątkowo niski poziom zalewu.

"......"
Redzisławie, niech Moc będzie z Tobą.

biker 18.11.2021 19:07

1 Załącznik(ów)
Cytat:

Napisał El Kowit (Post 755816)
Świezutkie zdjęcie z drona
Załącznik 111346

AKE czuwa!

a ja uważam, że warto było...
nie zawsze trzeba pędzić,
nawet w marzeniach czasem trzeba odpocząć ...
i ch ....

El Kowit 19.11.2021 09:43

Poziom wody był niezmienny ale dość niski.
Na tyle, że wydawało mi się, że są odsłonięte fundamenty zatopionej cerkwi.

W tym miejscu polecam książkę Pawlusiewicza: Na dnie jeziora - będącą jego historyczną wędrówką po regionie od końca XIXw. po budowę zapory.
Jest w niej zdjęcie panoramy starej Wołkowyi, którą obecnie oddaje dokładnie moje lub Twoje.

El Kowit 25.11.2021 14:10

Drodzy i Tani.
Jest dobrze!
Na Podlasiu wyprodukowano pierwszy na świecie bimber antykowitowy. Jest już fazie testów klinicznych. Namnaża się trzy razy szybciej niż kowit, więc nadzieja jest.
Jestem właśnie przy nadziei... I powiem, że robi.
Miałem kowita w kończynach. Po trzech dawkach kowit ustąpił! Zaleca się przyjmowanie dawki 20g, co 45 minut.

dżony 25.11.2021 15:09

Cytat:

Napisał El Kowit (Post 757791)
Drodzy i Tani.

Jest dobrze!

Na Podlasiu wyprodukowano pierwszy na świecie bimber antykowitowy. Jest już fazie testów klinicznych. Namnaża się trzy razy szybciej niż kowit, więc nadzieja jest.

Jestem właśnie przy nadziei... I powiem, że robi.

Miałem kowita w kończynach. Po trzech dawkach kowit ustąpił! Zaleca się przyjmowanie dawki 20g, co 45 minut.

20gram substancji to rozumiem że licząc na każdy kilogram ciała delikwenta ?

Jaro-Ino 25.11.2021 15:46

Cytat:

Napisał dżony (Post 757797)
20gram substancji to rozumiem że licząc na każdy kilogram ciała delikwenta ?

Jesteś kaskaderem?

El Kowit 25.11.2021 16:08

Nauka mówi, że białko ludzkie ścina się w temperaturze 42st.
Dżony z dwoma kolegami przeżył w blaszaku na nizinie terecko-kumskiej noc, która zdegenerowała im białko. Znaczy powinna.
Przeżyli, bo prawdopodobnie spożyli miejscową miksturę o nie znanym szerzej składzie.
Jak ustaliłem - przy okazji uzyskali 110% odporność kowitową.
Te nadmiarowe 10% zużywa się w towarzystwie Dżonego. Ja ową dawkę przyjąłem od rzeczonego przy okazji jego wizyty (dwukrotnej) u mnie, za co jestem Dżonemu dozgonnie wdzięczny.

dżony 25.11.2021 23:29

Muszę Cię chyba tam trzeci raz odwiedzić z butelką antydepresanta. Zobaczę przy okazji jakie przytulne gniazdko sobie uwiłeś ;)

El Kowit 26.11.2021 12:07

Panie Dżony!
Strażnik Domowy od razu zamawia drugi stoli z pańskiej produkcji (na zasadach rynkowych!)

https://i.ibb.co/Vq1cXYk/IMG-20211126-115548.jpg

Wyrób spisuje się znakomicie. W starciu z deską modrzewia syberyjskiego - 1:0 dla wyrobu!
Celem omówienia produkcji i warunków dostawy pozwolę sobie zadzwonić po konsultacjach strażniczych:)


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:00.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.