(p) BMW R1250 GS czy Honda CRF 1000 Africa Twin?
 

Planuje zakup - motocykle oczywiście nowe z salonu. Będą jazdy próbne, ale może ktoś mi podpowie już teraz

źle zacząłeś.
1. Przeczytaj regulamin
2. W nim dowiesz się że najpierw czeka Cię powitalnia
3. Taki lub podobny temat już był wałkowany.

OCZYWIŚCIE
Ja Ci podpowiem :D

Zrób jak powyżej Ci wskazano, użyj szukajki, przejedź się na obydwu i podziel się spostrzeżeniami.
To może być ciekawy wątek, który potem moderator sklei z paroma innymi, podobnymi.

m

Ja tez podpowiem.
Porównujesz GS1250 z CRF 1000 i tutaj duża różnica w cenie.
podobne półki cenowe to GS1250 i CRF1100

Cześć mialem podobny dylemat jak kolega. BMW sensownie wyposażone wychodzilo mi dużo drożej niż honda. Dodatkowo przez koronę zamówienie na gsa złożone we wrześniu 2020 gwarantowalo dostawę na luty 2021. No i najważniejsze trzeba się przejechać bo tym moto będziesz jezdzic przez kilka następnych lat.

Mamy u nas na Forum taką zasadę - zanim napiszesz pierwszego posta prosimy, abyś odwiedził POWITALNIĘ i w kilku słowach przedstawił się.

Kim jesteś, skąd, jak do nas trafiłeś, czego oczekujesz od forum?
Mamy nadzieję, że znajdziesz tu przyjaciół i włączysz się w działania naszej społeczności.

Pamiętaj, że forum działa od kilku lat i zawiera już pokaźną wiedzę, więc zanim zadasz pytanie skorzystaj z opcji :szukaj:



Jeżeli nie zrobisz tego, o co Cię prosimy, Twoje działania będą uznane za spam i zostaniesz zbanowany.

Może być weselej niż w wątku o chińskich 125 ccm :)

Może jako grupy uciskane przez Czarnuchów sprzymierzymy się.

Jakość motocykli w sumie podobna, więc dlaczemu nie?

nie jestem pewien ale bmw ewentualne opcjonalne dodatkowe wyposazenie montuje w fabryce , a honda u dilera w warsztacie takze ta roznica cenowa tez jest spora , trzeba wziasc pod uwage koszty utrzymania serwisowania , ostatnio afryka nie wypada z tym najlepiej jak zaczyna sie sprawdzanie wentylow i rozbieranie pol moto . w bmw jest to napewno latwiejsze , bmw to raczej süv wsrod motocykli a afryka troszke badrziej w off

:haha2::haha2::haha2::haha2::haha2::haha2::haha2:: haha2:

nie wiem dlaczego tak kurczowo trzymacie się tej przymierzalni.

Z calym szacunkim - koszty serwisow/przegladow w BMW zdecydowanie NIE nalezą do przystepnych :)

A do kolegi zadajacego pytanie: raczej nie spodziewaj sie na forum afrykanskim odpowiedzi zebys kupil BMW. To samo dotyczy ewentualnego pytania na forum BMW czy warto kupic afryke. Musisz sam wykonac "prace u podstaw", odwiedzic obu dilerow i wypytac ich o ceny, przeglady, terminy dostawy, ceny akcesroiow, plastikow po ewentualnej glebie itd. A potem umowic sie na jazdy testowe.

Podpowiedziec moge tylko z mojego wlasnego doswiadczenia bo tez rozwazalem BMW. 1200/1250 - NIE !! To są wrecz niewyobrazalnie ciezkie i nieporeczne kloce. Jesli masz ochote jezdzic tym jak SUVem (jak to ktorys kolega trafnie okreslil) czyli asfalty czy szuterki - to prosze Cie bardzo, bedziesz zadowolony. To samo moim osobistym zdaniem dotyczy Afryki 1100, osobiscie kompletnie nie akceptuje kierunku w ktorym Honda zmierza z tym motocyklem, robiac po prostu japonskiego GSa.
Z tego powodu rozwazalem mniejsza wersje - GS850. I powiem szczerze ze jezdzilbym malym GS gdyby nie to ze teminy dostawy byly absurdalne, a do tego pierwsze egzemplarze mialy wtope ze smarowaniem silnika - produkowanego zreszta jak sie okazalo.. w Chinach przez Loncin. Zrezygnowalem z zamowienia po tym jak sie okazalo ze pierwsze dostarczone motocykle wracaja do dilera, a ja na swoj egzemplarz poczekam nawet dluzej niz pierwszy absurdalny termin.
Wtedy podziekowalem BMW i wrocilem do Hondy ktora czekala na pozycji nr 2. Ujezdzam afryke drugi rok, jestem zadowolony.

Aha, wazne info. Do ewentualnego GSA1200/1250 obbowiazkowo w cene musisz wliczyc kufry za milion cebulionów. Nie wiem jak to dziala, ale patrzac na drogi mam wrazenie ze w tych kufrach sa jakies niezbedne do pracy motocykla systemy, bo wyglada na to ze chlopaki zakladaja pelen komplet kufrow nawet jadac tylko na stacje beznynowa za rogiem :)

Jak szaleć to szaleć. Dylemat BMW czy Hąda?
Wot soluszyn.
https://ktmsklep.pl/userfiles/motorc...966152_big.jpg

emek koszty w ktm to dopiero czapka pieniedzy

Jak w każdym nowym moto wartym ponad 70 koła i serwisowanym w serwisie autoryzowanym. KTM tu nie jest wyjątkiem.
ADV R ma 21/18.

bo to spam/trolling jest zapewne ;)

Miałem GS oraz GSA. Na każdym zrobiłem ok 30 kkm. Teraz mam królową i bym się nie zamienił znowu na Beemwe. I to jest podpowiedź. Ale jeżdżę sam. Gdybym musiał targać plecaka to z pewnością byłby to niestety GSA:)

To będzie rozbieranie do gołego każdej osoby wchodzącej? :) No to grubo. Na zlotach trampka w sumie bywało "pokaż dupę" :)

Ale na poważnie.... sporo mamy spamu, ogłoszeniowców, którzy chcą tylko korzystać z forum. Powitanie się tam choć ciut pokazuje dobre zamiary. Dodatkowo: jak ktoś pisze pierwsze słowa to dobrze jest wiedzieć coś o tej osobie, nie?

Jak na zlocie: może choć powiedz "cześć".... "Czarnuchy" :)

Gdybyś widział to, co my widzimy i gdybyś musiał robić, co my robimy to też byś tak reagował.


Niewykluczone, stąd taka reakcja.

czy ktoś pamięta skąd pochodzi "pokaż dupę"?? i nie jest to zlot trampka ani żaden inny współczesny to był czasy gdy 99% posiadało tylko choppery i Legendarne już zloty w Giżycku (Twierdza Boyen) tam się to wszystko zaczęło każdy kto chciał coś zagadać ze sceny musiał się zaprezentować od "tej strony" i nie było wyjątków.

warto jeszcze wspomnieć o pubie Tequila, który praktycznie przestał istnieć bo wybito całe zapasy trunków na następne 30lat. :)

Byłem wtedy na tym zlocie kiedy bar przestał istnieć. Sam zlot był zacny, inne czasy, inna atmosfera, ehh wspomnienia.

BWM R1250GS to miarę świeża maszyna i musisz poczytać fora aby wyciągnąć opinię.

Większość takie mam wrażenie wypowiada się o 1200 olejaku albo o 1200 LC.

Sam tez mogę jedynie wypowiedzieć się na temat olejaka i powiem że to świetna maszyna, nigdy mnie nie zawiodła ale to może dlatego że serwisowałem ją porządnie bez żadnego druciarstwa albo oszczędzania a to zrobię to potem.
Jeśli chodzi o komfort jazdy we dwoje lub pojedynkę głównie asfaltami to bajka - 1000 km dziennie nie robi zmęczenia - nie mam odniesienia do 1200 LC lub 1250 ale podejrzewam że będzie podobnie.
Jeśli chodzi o szutry to tez daje radę - jak interesuje Cię częstsze zjeżdżanie na nieutwardzone to z perspektywy czasu wersja zwykła wydaje się lepszym rozwiązaniem.

Jeśli chodzi o charakterystykę pracy silnika to teraz przesiadłem się na Yamahe Tenere 700 i powiem tak - jestem zawiedziony Yamahą. silnik w olejaku pracuje naprawdę pięknie, mogłem go słuchać i słuchać.

Cały czas rozmawiacie z Sz. P. "jednopostowcem" który jeszcze się nie wypowiedział w tym temacie? To już trzecia strona rozmowy po raz kolejny o tym samym wywołane przez nie wiadomo kogo;)?

Czemu zawiedziony ? Kultura pracy ? Mówisz o tej nowej 700 dwucylindrowej ?

No jak silnik w olejaku beemwe pracuje pięknie to ja nie kumam zawodu Yamahą.

Ja też :dizzy:

Onanizm zimowy a na dworze ciepło.Dokąd zmierzamy....

A nie masz tam przypadkiem w tej T700 najechane mniej niż 1.500 km ?
Silnik jest trochę sieczkarnia na mineralnym oleju i krótko po zmianie przy 1.000km ale potem chodzi duuuużo lepiej.

Silniki BMW pracują "najpiękniej" ciekawe określenie..., jeden lubi cisze inny jak rzęzi i się tłucze, w BMW wcześniej czy później to zawsze się coś tłucze.

Wiadro śrubek w betoniarce. Konkurencją dużą wykazuje się KTM.

pozostali producenci już depczą KTM po piętach :), ostatnio Triumph próbuje sił tj. najnowszy model Tigera 900 nawet cichy kask nie daje rady.... BMW z modelem 850 chyba jest już przed KTM

Nie znacie przypowieści o KTM-ie ?. Każdy motocykl który opuszcza fabrykę dostaje w gratisie jedną luźną śrubkę do silnika :) ot taka tradycja :)

No nie wiem. Jak byliśmy w Iranie to jeden lokales uparcie twierdził, że kumpla KTM jest zepsuty a silnik pracuje bez oleju.

Tak mówię o nowej Tenerce.


Silnik w moim olejaku tak miło buczał dla ucha - nie mówię o wodniaku podkreślam.
Yamaha mi tego nie daje - dla mnie tak ni jak pracuje ale może się przyzwyczaję.


Na razie mam całe 50km nalotu.

Miejmy nadzieję że będzie tak jak mówisz.

Będzie, będzie :) Pewnie Ci jeszcze biegi zgrzytną parę razy - to też mija po dotarciu i potem wchodzą jak w masło. W każdym razie taki był scenariusz w mojej.

Eee tam v4 to dopiero można posłuchać.:D

miałem crf 1000, jeździłem nie swoim 1200 LC. Gs lepszy na asfalcie, lepsza ochrona przed wiatrem, lepsze wchodzenie i zachowanie w zakrętach, lepsza jazda we dwoje, mniejszy wpływ ciężaru kierownika i bagażu,,, crf lepsze w terenie - teoretycznie, bo niestety przy moich umiejętnościach i wadze motocykla jak dla mnie crf była tylko na szutry, czyli w sumie tam gdzie gs . Jak dla mnie crf dawała za mało w terenie (kontra gs) w porównaniu do tego ile mniej dawała na asfalcie. Crf niezwodna, przez 3 lata jedyny problem z przyciskiem zapłonu.

Ja latam często z kumplem który, ma gs 1200 z 2008r i czasami zamieniamy się motocyklami więc mam bezpośrednie porównanie. Na asfalcie faktycznie Bmw prowadzi się świetnie, szczególnie czuć to w zakrętach i przy szybszej jeździe autostradowej, przy prędkościach 150+, jakby „odporniejszy” na podmuchy wiatru. Ale z drugiej strony nie jeździ się na publicznych drogach na 80–100% możliwości swoich i maszyny, więc przy dozwolonych prędkościach nie ma dużej różnicy w prowadzeniu. Natomiast szutry to już zdecydowana przewaga Afry. Przede wszystkim komfort jazdy, jadąc Bmw wydaje mi się jak by miała o połowę krótszy skok zawieszenia. Na dziurach dobija, jest twardo, mniej komfortowo i zamiast odwijać manatkę zaczynasz omijać większe dziury, doły. No i te cylindry.... jak sie trafią większe piachy to prawie zawsze piszczele zdarte. Zaznaczam, że nie jestem jakimś wytrawnym kierownikiem, ale chciałem przekazać moje subiektywne odczucia.

Kolega pytał o porównanie z 1250 więc porównania nie masz;)

Ceny podstawowe są podobne GS w podstawie zaczyna się od 71tys https://www.bmw-motorrad.pl/pl/model...e/r1250gs.html a AT1100 od 68 tys https://www.honda.pl/motorcycles/ran...0l_at_dct_2021 więc różnicy nie ma .Szok jak At podrożała.AT to motocykl w sumie nic specjalnego :dizzy::dizzy::dizzy:

Panowie...

Naprawdę jestem pełen podziwu dla Waszej twórczości, ale rzeczony wątek ma ustawiony limit czasowy na odezwanie się/reakcję usera,
który umieścił JEDEN post i być może po to, żeby rozpętać gównoburzę.

Jeżeli autor się jeszcze chwilę nie odezwie to leci dożywotni ban, a wątek idzie w kibel!

Czy ktoś z Was wczytał się dokładnie z zadane pytanie?
Gdzie niby można kupić nową, z salonu CRF1000? :dizzy:

Ale jak widzę u nas na Forum w sumie prawie każdy temat to woda na młyn...

Novy, są dwie nowe tysiączki na otomoto i jeszcze niedawno widziałem jedna w HP w Wwie.

Ja pamiętam jak przymierzałem się do AT1000 chyba w 2017 w salonie przy Grochowskiej w Warszawie i była po 46 a DTC chyba 51000 o ile dobrze pamiętam :mur:

53900 kosztowała jak weszły. Tak kupiłem.

Afryka powinna kosztować do 40 tys. Nadal jest to prosty, zwyczajny bezawaryjny motocykl i w porównaniu do Kata brakuje jej jak i w poprzedniej tego jadu.

przeniesione do porad

Jeżeli ma być gs 1250 to tylko w wersji Adv - pewnie jeżdżąc po EU i tak nie wykorzystasz dużego baku , bo stacji u nas nie brakuje ale wygląda zdecydowanie lepiej niż golas co jest kwestia gustu. Zdecydowanie lepszy do jazdy jako dromader w dwójkę i z tym serwisem to chyba Gregory delikatnie przesadził, nie jest tak strasznie. Z drugiej strony patrząc,że jak stać Cię na moto za 100 tyś to i na serwis parę gruszek z sakiewki wypadnie. Afryka zdecydowanie do jazdy solo - patrząc jaki postęp zrobiła Honda trzeba przyznać ,że ładny motocykl zrobiła. A to co masz wydać na róznice pomiędzy gs a afryką przeznacz jak czas pozwala na podróże.