Auto do wszystkiego
 

Jak w temacie- rozglądam się za autem , które tez poradzi sobie w lekkim offie ale i na codzień będzie sie nadawać na zakupy, załatwianie spraw itd.
Miałem jeepa cziroka ZJ 4.0 ale sprzedałem , chciałbym spróbować czegoś innego (...) i mysle nawet o nowej Daci Duster (tej po 2018 ) ale nie wiem jak z blacharka w nich , jak to zabezpieczono, i czy w ogóle, przed rdzą. W rachubę wchodzi jeszcze toyota rav 4 ll gen , honda crv tez z podobnych roczników około 2005. Jak ktoś miał/ ma styczność z tymi autami i może napisać na co zwrócić uwagę przy oględzinach ewentualnych.

Duster z napedem 4x4 i normalna wersja wyposazenia zaczynal sie od jakis 60000 PLN o ile dobrze pamietam, a bylo to juz 5 lat temu. Wiec 40000 za nowy samochod jest chytem marketingowym.


Jak myslisz o Ravce i CRV to rozwaz jeszcze forka II generacji, mysle ze w podobnym przedziale cenowym bedzie.

Przepraszam, za brak polskich liter, sila wyzsza.

Robiłem kalkulację nowego Dustera w salonie w zeszłym roku, w wersji max wychodził 80tysiecy. Jeśli nie chcesz automatu, wystarczy ci 1.5 diesel i nie masz fiksacji na punkcie znaczka to i tak nie ma konkurencji cenowo jeśli chodzi o nowego suva.

Gdyby Dacia miała automat to byłoby super. To pisałem ja, użytkownik dacii dokker

Nowa Suzuki Vitara 1,4 to najrozsądniejszy cenowo SUV.

chek list CR-V
- siłowniki zamka centralnego - drogie w naprawie, lubią się sypać.
- kontrola dyferencjału tylnego - może popiskiwać-> wymienisz olej i po sprawie, nie może się trząść i telepać -> naprawa / wymiana.
Z wymienionych przez Autora wątku aut jest największa w środku.
zdrowia

Forek III, 2,5 B+G, aut, 2010r, 110 000mil, użytkowany u mnie w rodzinie od 4lat będzie do wzięcia.

z nowa Daczią duster jest taki problem , że nikt nie potrafi jasno i jednoznacznie odpowiedziec na pytanie w jaki sposób blacharka jest zabezpieczona przed korozją? Ma ocynk czy nie ma ocynku? Dacia nie słynie z mocnej blacharki;) Jadę dziś na jazdę próbną, benzyniakiem i dieslem - będę miał żywe porównanie. Najbardziej rdza mnie martwi.

mnie martwiłoby jak te auta wyglądają po paru latach - niestety cena nie jest niska bo tak...
użyte materiały wnętrza są bardzo takie sobie i pamiętam salonowo/komisowe dwu-trzy latki, które po prostu wyglądały na zużyte - wytarte kierownice, lewarki, pedały, zdeformowane siedzenia.
nie zdecydowałem się wtedy na markę, zwłaszcza że Caddy 2.0TDI po obniżce kosztował dokładnie tyle co Dokker na 'wypasie'.

Ludzie tym jeżdżą i chwalą ale to chyba trochę jest tak jak z tą pliszką.
Takie auto przejedzie w miarę bezawaryjnie te 100kkm i chyba tylko tego można oczekiwać. Kłopot, że za 60k to chciałbym oczekiwać czegoś nieco więcej.

m

Forester II lub II jak wyżej napisał pattryk, dokładnie ten silnik 2,5 benzyna + gaz (polecam gazowanie u JAKO w Wawce ul. Mechaników). Miałem dwa lata Forka II i żałuję, że go sprzedałem, najpewniej kolejnym autem przy zwyżce liczebności rodziny będzie forek III również 2,5 b+g wolnossak :)
Jedyny minus dla mnie to butla w miejscu koła zapasowego - zapas zabrał trochę miejsca w bagażniku.

Można mieć diesla i nie gazować, najlepiej od 2011,bo wtedy żadne bloki nie pękają.
Elastyczność diesla o niebo lepsza niż benzyny, a przy ciężkiej nodze nie przekroczysz 8l/100 km
Mam od 7 lat,ale tez sprzedaje powoli


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Od 14lat nie posiadam koła zapasowego w żadnym swoim samochodzie. Kapcia miałem 1x pod mieszkaniem.

Byłem dzis w salonie Daci -przejechałem się benzyną1,3 - 150 koni i dizlem jakimś. Powiem że jestem pozytywnie zsakoczony , bo spodziewałem się goownianego wnętrza jak w polonezie czy starszej dasterce. Tu na plus - prowadzenie super, benzyniak wgniata w fotel i lekko fajnie się prowadzi. Tyle od strony wrażeń z prowadzenia - jak dla mnie dobrze. Auto jedzie dokładnie tam gdzie sie chce i lekko reaguje na wszystko. Tragedi na desce rozdzielczej też nie zauważyłem - fajne wskaźniki. Za przemieszczacza mógłby robić.Nawet zawieszenie dobrze wybiera bo pojechalem sobie w lekki off :) a wewnątrz względny komfort . Moge nie być obiektywny bo do tej pory jeździlem samochodem z 94 roku. kiedy się to zaczne sypać / rozkładać to nie wiem . troche to jak wróżenie z fusów. Ale co - wersja która by mi pasowała , wyceniła na 73k (...) z tym co na obrazku 1.3 bena https://photos.app.goo.gl/1eX7cRYFmUSpHZSf8
Troche przydużo mi się wydaje - za 60 moze bym to wziął

Dacia to nr 1 w Afryce, z udziałem w sprzedaży na poziomie 20%, w Maroku jest już ich więcej niż beczek W123. Także twarde muszą być, tam nie ma zmiłuj.

Dusterów w opór na Islandii

rzekł bym, że wszędzie opór nawet w Iranie ;) choć jako Renault

Duster II 1,6 benzyna wolnossący 4x4 to był mój typ na samochód uniwersalny. Zgazowac po 2 latach i kręcić kilometry.
Niestety zanim się zdecydowałem to go wycofali wiec teraz czekam aż zaczną pokazywać się na rynku sensowne używki.

Wchodzi nowy silnik 1.0 TCe z fabrycznym gazem.
Teraz mam 1.6 w benzynie, w przyszłym roku będę prawdopodobnie używał tego zagazowanego.
1.0 mimo 3 garnków ma fajną dynamikę (1.6 to straszny muł). Szkoda że 1.3 jest na bezpośrednim wtrysku, ale to jednostka opracowana z Mercedesem i musiała spełnić wysokie normy emisji.

1.3 pali średnio 7l/100km. 1.6 wychodzi mi w okolicy 7.5.

Pracuje w ASO. Jeszcze nie widziałem zgnitej Dacii. Zabezpieczenie antykorozyjne jak w całej grupie Renault - jak nie bite to nie zgnije.
Mam w domu jeszcze Clio 3 parkowane na zewnątrz - powodzenia jak znajdziesz tam gdzekolwiek rudą.

Mam też Subaru - ono gnije od patrzenia na niego...

Mishieck skoro masz dobre rozeznanie w Dacii to jaki silnik polecasz do 4x4?
1,6 wolnossący, 1,3 tce czy może 1,2tce z pierwszego roku produkcji? Czy jednak diesel? Ja się bronię przed dieslem ze względu na krótkie przejazdy.
4x4 raczej nie będzie nigdy dostępny z innym silnikiem niż diesel bądź 1,3 tce oraz nie będzie 4x4 z lpg fabrycznym- takie info dostałem w salonie.

Wiem ze 1,6 to muł ale jakoś boje się tego tce ( ja pier... jakie czasy ze mamy 1,3 w SUVIE 4x4!! )

Ojciec kupił Dustera II 1.6 jakoś półtora roku temu. Antykorozja sie wylewa wszystkimi dziurami w profilach.

Ja mam silnik 1.2 tce 115 i autem dosyć sprawnie można się przemieszczać. Ostatnio odkryłem że z włączonym eko bez problemu mogę uzyskać 6,6 litra na 100. Auto nie jest zawalidrogą ale jako dokker nie należy oczekiwać luksusów. Zrobione jest 42000 i do tej pory uszczelniany był rozrząd przy 30000 oraz padła pompa wtryskowa w okresie wakacyjnym, auto stało miesiąc w serwisie. Mimo tego nie narzekam bo tanie było i ma bardzo dobrze obszytą kierownicę skórą . Padła też żarówka mijania którą po podjęciu samodzielnej próby wymiany, wymieniła pomoc drogowa w ramach Dacia assistance. Nie żałuję też wykupienia programu serwisowego za jakieś nieduże pieniądze. W zasadzie jedyne czego mi w tym aucie brakuje to automatu oraz ciut większego prześwitu .

Jeśli duster 2, 4x4 i nówka to tylko 1.3Tce. Dusterach z tym silnikiem to rakieta. Jeśli używka D2 to 1.5dci ale najlepiej bez adblue.
Jeśli starszy to lepiej euro5 niż euro6 (im wyższa norma tym więcej awarii osprzętu).
Euro 6 ma różne wersje (6, 6c, 6d, temp. itd) - generalnie unikac

1.6 z D2 to konstrukcja Nissana (zawory na szklankach, rozrząd na łańcuchu). Niby 115 km, ale muł 🤪. Ten silnik jest też w dusterach 1. generacji z końca produkcji.
Wcześniejsze miały 1.6 z Renault (ta samą moc, zawory hydrauliczne, jako tako jechał).

1.2Tce unikać.

hmm, jak na nowe auto to w.w awarie nie są "żarówkowe" :mur:

w trybie eko (polegającym na lekkim deptaniu w gaz) tiguan benzyna 1.5 150 KM, automat/DSG pali 6,2 litra. Jeżdżąc normalnie pali 7-8.

W trybie eko w Dacii można deptać i skoczy do 6,8. Co do awarii, pytałem w serwisie i tak nie wprost dostałem zawoalowaną informację że ciekną rozrządy , może nie tak wcześnie jak u mnie, a pompa nie wiem może też wada konstrukcyjna o której wspominał kolega, aby 1,2 tce omijać

Miałem służbową Dacie I 4x4 1.6, straszny muł i paliła dychę. Skrzynia 6 zestopniowana ciasno i trochę bez sensu do takiego auta. Łatwo w terenie przyjarać sprzęgło bo ten silnik musiał mieć obroty żeby jechać. Jeździłem nią dużo po budowach kolejowych, nasypy, skarpy i ogólnie bezdroża, zaskakująco dzielne auto. Myślę, że z 1.5dci nawet lepiej by się sprawdziło. Jak odchodziłem z firmy to miała 125 tyś km najechane, od nowości u nas. Jedyna awaria to pęknięta szyba przednia, myślę że od pracującego nadwozia bo nowa też od razu pękła w tym samym miejscu. Korozji brak.

Ja niedawno miałem podobne dylematy, też jeździłem wcześniej 4.0 ale w XJcie i jeszcze tylko wrzucę 3 grosze, że cokolwiek z tego powyżej kupisz to będziesz miał co prawda mniejszą awaryjność, ale nic nie zastąpi fajności, przyspieszenia, elastyczności i ogólnego klimatu amerykańskiego 4.0 w Jeepie. Powodzenia

Ogladalem różne nowe samochody i wszystkie sa wewnatrz takie same praktycznie - plastik i lipa. Ten Duster ma przynajmniej cene przystępną . Z silnikiem 1,3 benzyna, nawigacją , kamerami i paroma bajerami wyszło koło 73.Napęd Przód tylko. Z silnikiem 1.0 bez gazu 61 w tym wyposażeniu które miała akurat. Gdybym mial pewność że te blachy wytrzymają 8 lat..

Kolega z pracy niedawno sprzedał Daćkę Sanderową po 8 latach z niedużym przebiegiem , nie jeździ dużo....... i kupił następną tym razem Dusterową.
O ile wiem nie narzekał a i z blachami chyba nic się nie działo.
Ale gdyby było trzeba to mogę go wypytać szczegółowo.

Blachy wytrzymają jeśli nową budę zakonserwujesz sam na bogato porządnym środkiem i będziesz tego pilnował np.tak jak masz w instrukcji/gwarancji.W mojej 17 letniej lagunie Niemiec nawet wahacze zakonserwował.��

Wczoraj byłem wieziony TAXI Logan jakaś benzyna, drogomierz wskazywał nieco ponad 780000 km. Blachy nie były pordzewiałe, ale to zapewne z uwagi na pustynny klimat.
Dacia daje radę :)

Co to znaczy że blachy wytrzymają 8 lat. Gwarancja antykorozyjna to 6 lat, że niby po 6 latach się auto rozpadnie. Osobiście nie zainwestowałem ani złotówki w jakieś dodatkowe zabezpieczenie

Tyle ich tam bo mają fabrykę w Tangerze.
https://www.autoexpress.co.uk/dacia/...-morocco-plant

Beczki poszły na południe, na pustynię, i tam wciąż są w większości.

oczywiście, nasz dokker był zrobiony, złożony, wyprodukowany (niepotrzebne skreślić) właśnie w fabryce w Tangerze

I problem szukania sie rozwiązał. Będąc wierny dobrej marce, kupiłem ..


CRV 2 gen 2.0 benzyna:)

https://photos.app.goo.gl/KFhasQz2uEwtb6cw6

Przemyślałem głęboko zakup nowego i odpuściłem - dlaczego?
Robię rocznie autem około 10 kkm tylko.
Utrata wartości od 18 co dałem po 5 latach bedzie jakies 10k - w nowym 30k
Nowego będzie szkoda w offa , nawet lekkiego (...)
Ubezpieczenia ipp itd i poza tym że mam nowy nie ma nic a nowe jakoś d nie urywają wnetrzem, wyglądem, przynajmniej mi.

CRV-ke wiadomo ,trzeba zawory sprawdzić, przejrzeć zawieszenie bo coś stuka, gaz ma założony i spalanie 10- 12 lpg mi nie przeszkadza :) 4x4 jest i wiadomo automatycznie sie załączy gdy przod złapie poslizg- a i tak 98% km tym samochodem sie robi po czarnym. Póki co jestem zadowolony :)

Hak ma? A chcesz jak nie ma? Hak mam niepotrzebny do takiej. Kupiłem nowy. Zrobił 1700km z kempingiem i zdjalem bo miałem przywieźć z uk następna taka hondę. Ale nie przywiozłem.

Nie ma haka, chce mieć :) pw.

A potrafi tak ?

Myśle że tak :)Od cięższych większych rzeczy mam przyczepkę .
Póki co wrażenia z jazdy dobre , pewnie to jedzie a na miekkim tył załąncza fajnie. Wiem terenówka to słaba , ale na weekendowe wypady z wykrywką za miasto czy na ryby - wystarczy . I tak 99 %drogi jaką będę robił tym autem , będzie po czarnym. I po czarnym Lepiej poręczniej jak jeepem( swoje plusy miał w terenie) . Takie jazdy jak jeżdże - 10 km gaszenie, znowu 10 km gaszenie to benzyniak najlepszy mi . Btw załuję że wdcześniej nie miałem czegos takiego i 6 lat sie passatem bujałem..