Aparat kompaktowy - jaki?
 

Siedzi ktoś temacie aparatów?
Zakupiłbym coś na bałkańską wyprawę.
Posiadam Canon S3 IS od dłuugiego czasu, ale chciałbym coś mniejszego, jakiś kompakt, może jakiś kuloodporny. Budżet raczej do 700 max.
Tak patrzę to S3 IS za dobrą cenę nie sprzedam, tyle, że on jest trochę duży, przez 4 akumulatorki, i chyba aparaty poszły mocno do przodu od tego czasu. Nie wiem też czy na motocyklu najzwyczajniej w świecie by się nie uwalił.

Jesteś zwolennikiem szerokiego kąta czy raczej wolisz duży zoom? Kompaktów na rynku teraz na pęczki, moje osobiste preferencje podsuwają Olympusy i Panasoniki. Chcesz nówkę czy bierzesz pod uwagę coś z drugiej ręki?


Mała dygresja: kolega kupił jakiegoś małego Olympusa i tenże działał świetnie przez miesiąc, do czasu aktualizacji softu - coś zdrowo popieprzyli niszcząc kompletnie jakość fotek. Podobno w kolejnych aktualizacjach mają to poprawiać ale nie wiadomo kiedy. Nauczka na przyszłość: niezależnie od producenta aktualizować soft tylko i wyłącznie gdy naczytaliśmy się wystarczająco dużo o doświadczeniach innych użytkowników. Po co być królikiem doświadczalnym na ochotnika?

Nie mam obecnie żadnych preferencji, apart ma służyc jako małpka, wyciągam i... pstryk, robię zdjęcie pamiątkowe.
Podejrzewam, że teraz większość małpek robi przyzwoite zdjęcia by móc je wywołać, obejrzeć na komputerze, ale wolę się upewnić.
Rozchodzi się o jakoś autofokusu, naświetlenie zdjęć, taki bym na automacie zrobił zdjęcia odpowiednie jakościowo (wiem, trochę subiektywne) do wywołania czy obejrzenia.
Zoomy podejrzewam to i tak wszystkie mają.pewnie te 10x conajmniej, a to mi wystarczy, W S3 mam 12x

Żeby nie zakładać nowego tematu podłączę się pod istniejący. Szukam kompaktu, który w podróżach motocyklowych mógłby zastąpić mi lustrzankę. Chciałbym żeby jakość zdjęć nie odbiegała zbytnio od tego co oferuje lustrzanka z niezłym obiektywem. Nie musi być mikroskopijny, ale zauważalnie mniejszy od lustrzanki bo gabaryty są powodem wymiany. Chciałbym żeby miał niezłą ergonomię. Zależy mi na zoomie typowo wycieczkowym czyli jakieś ekwiwalent lustrzanki z matrycą apsc i obiektywem 17-55. Dobrze by było żeby konstrukcja była odporna na warunki atmosferyczne. No i mógłby nagrywać filmy w przyzwoitej jakości. W grę wchodzą kompakty używane,ale jeszcze na gwarancji lub w nienagannym stanie. Ktoś ze znawców tematu coś poleci ?

Wszystko zależy of od Twojego budżetu na ten cel. Jeśli chcesz mieć coś niedużego, ale z dobrą matrycą, jakością zdjęć i możliwością ingerowania w ustawienia to może Canon PowerShot G9X, albo jego nowsza wersja MarkII? Tanie toto nie jest, ale dobre. Ewentualnie popatrz co ma swojej ofercie Sony, albo Panasonic.

To może podam budżet. Tak do 2500zł. Manualne nastawy są jednym z priorytetów. Do tego jestem przyzwyczajony fotografując od zawsze lustrzankami.

Polecam Canon G7X mk2

Lekko ponad budżet, ale IMHO warto :)

Raczej odpada. Brak wizjera (znowu przyzwyczajenie z lustrzanki), wolałbym większą matrycę niż 1 cal, nie ma gorącej stopki więc nie dopnę zewnętrznej lampy.

Canon chyba nie jest odporny na warunki atmosferyczne.

Jeżeli ma być mały z wizjerem, to Sony RX100 IV lub V. Ale to już wymaga dużo większego budżetu.

Jeżeli ma mieć matrycę większą niż 1" to już raczej nie kompakt.

Gorąco stopka w kompakcie ? IMHO zbędna.

Odporność na warunki atmosferyczne - rzadko idzie w parze z jakością zdjęć & ergonomią focenia (o manualnych ustawieniach nie wspominając).

Bez kompromisu, trudno będzie :)

Mam od niedawna. Powalił mnie. Dokładnie z tych samych powodów kupiłem, które opisał przedmówca.

ja nie znoszę lampy. NIestety czuły na warunki i uderzenia - na pewno. Ale za to… metalowe body. Dobrze leży nawet w rękawicy enduro. Minus wizjera - fakt. Ale za to wyginany ekran w górę i dół.

Polecam dwa Olympus lub Nikon - osobiście miałem AW110 i byłem bardziej zadowolony niż z GoPro. Jedxyny minus - brak zmiennej optyki. Więc dziś kupiłbym Olympusa MD lub Nikona ze zmienną optyką.

Używam AW110. Powiem tak - filmy kręci doskonale. Zdjęcia - no cóż, jest różnica w porównaniu do lustra, ale to kompakt.
Nad lustrem wygrał bo:
- zabieram go zawsze
- jest odporny na uderzenia (bez przesadyzmu)
- wodoszczelny a więc pyłoszczelny również.
- mieści się po prostu w kieszeni.

Ale maże o powrocie do lustra typu Nikon D5000 - bardzo małe body i dobry obiektyw ~ 18-100 jako uniwersalny. Ale musiałby być wodoodporny - a tego w tych większych modelach, ale z półki amatorskiej brakuje.

1. Niestety nie chcę wydawać tak dużej kasy na kompakt.
2. Z większej matrycy powinien wyjść lepszy obrazek (tak przynajmniej w teorii).
3. No dobra-gorącą stopkę mogę sobie odpuścić :)
4. Odporny na warunki atmosferyczne-nie wodoszczelny. Chodzi mi o to żeby był nieco uszczelniony, nie łapał kurzu i abym mógł robić zdjęcie w miejsca gdzie jest wilgotno bez obaw o uszkodzenie aparatu.

Ad.2 Wątek jest o aparacie kompaktowym. Aparat z matrycą większą niż 1" nie jest kompaktowy. Wyjątek to stało-ogniskowe Fuji (matryca APS-C), ale to już nie ten przedział cenowy, a ponadto rozmiar też nie do końca kompaktowy, a funkcjonalność mocno ograniczona. Bezlusterkowce z wymienną optyką, owszem miewają "kompaktowe" korpusy, ale po dodaniu szkła robi się już mała "lustrzanka" i do tego torba szkieł :)


Ad.4 Wszystkie tanie obiektywy o zmiennej ogniskowej to pompki kurzu (pomijając wodoszczelne, ale te na ogół dają mocno badziewny obrazek).

MarekM, a taki canon G1X ma chyba matrycę 1,5 cala i wygląda na kompaktowy. Łapanie kurzu mocno zniechęca. Kurcze jak tak dalej pójdzie to nici z mojej zamiany i pozostanie dokupić jakiś szeroki kąt np. 10-22 canona i zostaje z lustrzanką.

Na kurz w kompaktach pomagają dedykowane obudowy podwodne z tworzywa lub chociaż foliowe "kondonki". Niestety oferta aparatów "wszystkowytrzymujących" jest wbrew pozorom uboga, szczególnie mają spełnić jeszcze szereg innych wymogów poza wytrzymałością.

Stopka pod lampę w mojej opinii nie jest niezbędna. Jest już sporo akcesoriów pozwalających doświetlić scenę na sygnał lampy wbudowanej w aparat. Zdjęcia oświetlone inaczej niż standard zyskują na atrakcyjności, a fotografujący ma większe pole manewru lampą.

Ja ze swojej strony mogę zwrócić uwagę na mały kompakt - Fuji X70. Korzystam z takiego od niedawna i jestem zadowolony.

Zaczęło się od budżetowej małpki, a wszyscy i tak rekomendują krowy za kilka tys zł.

Dla kolegi z 1-ego postu: rzuć okiem na Casio Exilim EX-G1.

Jeżeli ma być odporny na warunki to te założenia spełnia g3x , ma dużo zalet ale i sporo kompromisów. W obecnej chwili już go nie posiadam bo kłócił się z posiadanym canonem M 3 z zestawem obiektywów . Nie jest kompaktowy , podczas gdy M3 z obiektywem 22 czyni ten zestaw prawie kompaktowym . Gdybym miał wybierać teraz kompakt to byłoby to coś ze stajni panasonica TZ100, lub LX10/15 . Można też pokusić się o panasonica lx100 z bardzo dobrym obiektywem i matrycą 4/3 , ale ta matryca jest okrojona . Niestety żaden z tych aparatów nie trzyma się zakładanego budżetu . Choć ja swojego g3x sprzedałem dokładnie za 2500 .

W cenie o jakiej mówisz ciężko będzie coś znaleźć z wizjerem zintegrowanym i wymienną optyką. Ja poleciłbym ci się rozejrzeć za Olympusem. Popularne olki trzymają poziom i robią ładne zdjęcia. Sam używam Olympus EPL 5 z wizjerem VF-2 dopinanym. Wygląda to tak:
http://www.m43.eu/wp-content/uploads/2013/03/wizjer.gif
Zdjęcia robi w standardzie micro4/3. Teraz Olympus wypuścił wiele nowych ciekawych i lekkich obiektywów w tym standardzie. Ja używam przejściówki do m42 na stare obiektywy. Niestety wizjer VF2 jest drogi, bo dziwnym trafem pasuje idealnie do aparatów Leica i okazał się lepszy niż jego następcy.
EPL5 już raczej nie trafisz, bo wyszła chyba 8ma generacja ale może przyjrzyj się i daj może szansę olkowi.
Problem z małymi kompaktami z wymienną optyką jest taki, że nikt nie decyduje się wypuścić takiego aparatu z wizjerem za cenę w granicach 2k.
Z Olympusa jest taki szkrab ale musiałbyś dokupić obiektyw jakiś standardowy: 14-42.https://www.rhinocamera.pl/product.a...oductID=21704#
Tu z obiektywem:
https://www.rhinocamera.pl/product.a...oductID=21661#

W tej cenie aparacik raczej nie będzie wodoodporny i przystosowany do robienia zdjęć na deszczu.

Jeśli natomiast szukasz aparatu co robi ładne zdjęcia bez konieczności zmiany obiektywu to wybór jest już większy w tej cenie.

Polecam stronę www.optyczne.pl, rzuć okiem, może coś trafisz dla siebie.

Na rynku jest obecnie wiele fajnych bezlusterkowców. Sam przez dwa lata używałem Fuji X-E2 i X-T10. Po przesiadce z lustrzanki, ulga (wagowa) jest duża, ale kompakty to nie są :) Do tego dochodzi jeszcze torba ze szkłami :(

Tanie kompakty wypierane są przez telefony. Jedynym segmentem jako tako się jeszcze rozwijającym jest segment kompaktów "premium". Są drogie, ale w miniaturowej obudowie (np. Sony RX100) upakowano spore matryce (1"), dość jasne obiektywy i szybkie procesory. Do tego możliwość manualnych ustawień i "były posiadacz lustrzanki" może poczuć się "prawie profi" :)

Ludziska poproszę o pomoc.
Kompakt ma być "wszystkoodporny" robić zdjęcia i filmy.
Kasa do 2000. Mam dwa typy.
1. Olympus Stylus Tough TG-4
2. Nikon COOLPIX AW130

Sugestie mile widziane.

Pozdrawiam

Oli podkręca foty i ma więcej nastawów. AW 130 jest odprniejszy w wodzie. Ja wybrałbym AW120 bo ma 3D a resztę przepił :D

Jak cykasz ' nikon
Jak nastawiasz i cykasz ' Oli

LX-10 Panasonic.

Pozdrowienia
D

Wysłane z mojego HUAWEI GRA-L09 przy użyciu Tapatalka

No i wielkie dzieki.
Panasonic to już inna kasa.
Lustrzankę już mam, ale nie sprawdza się na codzień zbyt dobrze. Gabaryt i wczuwanie się do zrobienia zdjęcia, w moim przypadku to czasem przerost formy nad treścią.
Idę w kierunku, just pstryk.
Będzie nikon.

Ja jako alternatywę dla lustrzanki na moto używam od roku Panasonica TZ80.
Jestem pozytywnie zaskoczony

Ricoh GR :)

Dziś testowałem Fuji X20 - kupiony dla żony - taki stylowy. Mega zajebisty sprzęt. Ale na moto kupię Nikon AW120. Nie zawiódł mnie w Malezji, Tajlandii, Birmie, Austrii etc... utopiłem w Orzyszu :D. Kupcie bańkę do wody !!!

Osiem lat temu kupiłem Olympusa Tough i do teraz mi sluzy.
Sluzyl.
Zwiedzil ze mna wszelkie Kaukazy, Mongolie i inne Pamiry czy Nordkappy, a wczoraj go zgubiłem :((

W każdym razie - stalowa obudowa, wodoodporny, idiotoodporny. Dokladnie tego mi wlasnie trzeba było.

Byłem pomacałem i kupiłem Olympusa.
Bardziej mnie przekonał, ale nie potrafię merytorycznie powiedziec dlaczego.
Pierwsze kilkadziesiąt minut zabawy za nami i jestem bardzo zadowolony, szybki, prosty w użyciu, i solidny. Zobaczymy jak w praktyce się będzie spisywał.

Jeszcze raz dzięki

A ja po tych opisach poszukałem i zamówiłem kamerkę Olympusa :)

My mamy Nikona AW130.

Służy już trochę a do tego robi zdjęcia i filmy także w nocy.

Z instrukcji - ciekawy wycinek: Po używaniu aparatu pod wodą włożyć do miski z czystą wodą i pozostawić na 30 minut.

Ten zapis jest szczególnie ważny w przypadku wody słonej czy twardej i alkalicznej. - ale to dotyczy każdego sprzętu używanego w takich wodach.

Sól, muł potrafi skutecznie wcisnąć się w każdą szczelinę. A w przypadku AW, podobnie jak w przypadku telefonów - zatkać choćby dostęp do mikrofonu.

Może odgrzeję coby nie tworzyć wątków. Jako, że jest tu sporo znawców tematu to co sądzicie o Sony Cyber-shot DSC-H300. Wiem, że lepiej dołożyć ale budżet to 1000zł.

Żeby nie zakładać nowego wątku. Przeszedłem drogę od lustrzanki do bezlustra. Stanąłem teraz przed wyborem dobry smartfon kontra kompakt tzw. klasy premium. Daję jeszcze szanse aparatom. Wybór pomiędzy Panasonic Lumix lx 10/15 vs Sony RX 100 mk IV. Oba aparaty w używce w podobnych pieniądzach. Chodzi mi o miniaturyzację sprzętu. Ktoś coś doradzi/odradzi ? Muszę szybko dokonać wyboru bo wyjazd mam w przyszły weekend, a jestem bez aparatu.

:Thumbs_Up:

Jeśli zależy Ci tylko na archiwizacji swojej trasy na wyjeździe, to zostałbym przy smartfonie. To oczywiste, że jest najmniejszy. Do tego miałby zapewne geotagowanie i inne fjuczery działające automatycznie. Właściwie sam robi zdjęcia, a człowiek tylko wybiera kadr.
Bezlusterkowiec ma wiele opcji, ustawień i wyborów, a zdaje się, że nie masz ochoty tym się zajmować. Można ustawić wszystko na AUTO, ale myślę, że zdjęcia będą porównywalne z takiej małpki i z jakiegoś markowego smartfona. Do tego trzeba mieć zapas baterii, futerał, pasek, i co tam jeszcze.
Co innego, jeśli wywołujesz RAW`y i nie chcesz korzystać z automatyki. Ale wtedy miniaturyzacja nie byłaby dla Ciebie priorytetem.

PS. Drugi z wymienionych bezlusterkowców, to chyba Sony, nie Canon.

CF

Już poprawione. Fakt.Wkradł się błąd. Celofan jeszcze chciałbym jednak dać sobie szansę. Poza tym smartfon o którym myślę jest dużo droższy niż aparat :).

:Thumbs_Up:

Pozostaje przeczytać na przykład na Optyczne.pl testy i opinie o tych modelach i wybrać taki, którego wady będzie można zaakceptować, jeśli jeszcze nie czytałeś.

https://www.optyczne.pl/318.7-Test_a...sumowanie.html

Panasonic też jest opisany. Trzeba znaleźć.
CF

Testy czytałem. Chodziło mi o opinię użytkowników.

Canon z serii m z obiektywem 22 i jest kompaktowo