Skuter wakacyjny 300 lub 400cm3?
 

Cześć.
Trochę denerwuje mnie po mojej chorwackiej wiosce i miasteczkach jeżdżenie motocyklem i być ubranym w 35st. C w pełen ubiór i stanie w korkach.
Plan jest taki aby kupić skuter. Automat idealnie się nada do turlania koło domu i weekendowe wycieczki. Musi być wygodny dla dwóch osób i mieć pojemne schowki. Dwa kaski, jakieś ręczniki na plażę i wodę.
Budżet między 25 do 40kk. W grę wchodzi tylko nowy pojazd.
Na teraz myślę od dwóch skuterach.
1. C400GT
2. X-max 300

Bmw bardziej pasuje bo większy i wygodniejszy.
Nie wiem. Mam młynek w głowie.
Co wybrać?
Ktoś miał? Poleci coś innego?

X-max bardzo fajny. Pali trochę ponad 2l. Denerwowały mnie trochę hamulce ale pewnie kwestia przyzwyczajenia.

Spróbuj Adv / Forza 350 Hondy. Ludzie chwalą, szczególnie Adv. Sam będę brał testowke wiosna.

I to jest właśnie to :)
Bardzo fajna ta 350 adv. Cenowo też super. Zostanie z budżetu na dodatkowe wyposażenie.
Kolorystyka na 2024 przyjemna dla oka.

:D Kolorek super - miałem xmaxa w podobnym.

Niezła opinia po przejechaniu 10tys km - też w ciepłym klimacie :D

Przecie taka 400tka to sie niczym nie rozni od motocykla. Waga i osiagi takie same. Klapki i spodenki to raczej na cos pokroju 50cm3 :)

Waga waga waga waga :)

Ja przed zakupem polecam się przejechać czymś co wazy 250 kg pozniej czyms co wazy 200 kg i czyms co wazy 100 kg :-)

Klapki i skarpetki i reklamówka z biedronki :D
Musi być automat. W Puli mało miejsca i duży ruch. Tam każdy na skuterku w stylu chorwackim jeździ :D Ja też. Dużo krętych dróg a i na Kamienjak często jeżdżę.
Jak dało się Valkyrią w dwie osoby szutrem to i skuterkiem też da radę :D

Staram się sobie wyobrazić parawan przywiązany do Valkyrii :D:D:D masz rozmach chłopie :bow:

Niemal dokładnie ten sam problem:mur: tylko, że My raczej częściej na Pagu. W tym roku po powrocie przekonałem żonę do skuterowania i kupiłem jej używkę Sym Fiddle 50cm3 4T, jesienią kilka razy się przejechała i wykazała "ku mojemu zaskoczeniu" spory talent:at:. Dostosowałem już po części przyczepkę pod dwa skutry i na przyszły rok do Cro poleci Sym i Sh150. Mam też Kymco 300 ale tak jak już napisano - czym lżej tym lepiej a dodatkowo dwa skutry to pełna niezależność - moja i żony:D, czyli ona na plażę a Ja na ... Gdy żona poćwiczy z jeden/dwa sezony to zamienię na coś 125cm3 - pewnie dała by radę i teraz, ale jednak sh150 "uprowadzała" ją po fosach a w swoim interesie nie chciałem jej zrazić:D. Gdybym nie miał skuterowej nadwyżki i Twój dylemat to bym celował w dwa skutry 125cm3 /Cro pozwala na "B" latać automatami w klasie 125cm3/ np. Honda Sh125, Sym Symphony 125 czy Kymco Agility 125.

Forza 350 jest zajebista- gdyby mnie było stać, to bym leciał do sallonu:)
Ale to masa motocykla prawie. W klapkach jak się przewróci na nogę to zrobi kuku. Naczelny ma rację- kupić coś możliwie najlżejszego.

Nie wiem co się zmieniło w 350, ale w forza 300 plecy i dupa bolały jak nigdy. Strasznie twarda, musiałem ciśnienie na 1.5 ustawić dopiero było jako tako. Na nowym asfalcie miodzio, ale gorsze drogi męczarnia. Z wyglądu zajebista, spalanie 2,5-3 sporo miejsca pod kanapą.

Forza 350 też fajna. No i wszystko w zaplanowanym budżecie.
Chciałem kupić C400GT ale ponad 40kk full wersja. Co mnie trochę zaskoczyło to że to tyle kosztuje a robiony w fabryce Loncina, hamulce jakieś Indyjskie, zawieszanie zwykle. Może i dużo udogodnień ale też dużo elektroniki która nie wiem. Jednak lampka w głowie się świeci. Na plus na pewno dużo miejsca na nogi i przeniesienie napędu kołami zębatymi.
Honda adv 350 fajny agresywny wygląd i markowe zawieszenie z tyłu, zwykle Nissiny ale jednak markowe i przedni widelec super.
Honda to Honda. Autem zrobiłem bezawaryjnie 200kk w 5 lat. Auto ale zaufanie mam. A BMW byłem w serwisie przynajmniej raz na kwartał bo się psuło :)
Yamaha też pasuje ale też nogi pod kątem prawie prostym.
WojtasA super że podpowiedział o Hondzie. Jakoś nie brałem jej pod uwagę. Pozostaje pójść do salonu i poprosić o jazdę próbną.
Byłem napalony na BMW ale emocje opadły. Wydać tyle za chiński skuter z nalepką BMW to lepiej kupić Kymco dwa razy tańszy, któremu i tak nic nie brakuje.
Honda poprostu mi się podoba. Żonie zresztą też. Kieruje się bardziej ku wersji adv też z tego względu że tam gdzie jestem z 15 razy w roku jest pełno zjazdów do morza przez zarośla i kamienistymi drogami. To samo w parku narodowym Kamenjak.
Z dowozem skutera tam nie ma problemu. Kupuję i zawożę go tam do domu i tam już zostaje na zawsze.

Forza słabe zawieszenie, masakrycznie, dobra osłona przed wiatrem. ADV bardziej motocyklowy, dobre zawiesznie. słabsza ochrona od wiatru, mam Forze i jest super, potestowal bym ADV i moze za 2-3 lata jakby mnie przeknał to bym kupił ale to sie zobaczy. W Forza jeszcze slaba widocznosc w lusterkach, ale mozna jakies szerokokątne dokupić czy cos. Jezeli chodzi o ADV kiepsko z jazda probna, szczątkowo sie interesowalem to cos w Warszawie mieli, uzywka dana w komis.

Miałem kiedyś okazję na Hondzie silwer wingu 400, kawał ciężkiego 250kg klocka , wielki, nieporęczny , niestabilny przy znikomej prędkości i np zawracaniu,walka z krawężnikiem i hopkami , podczas podparcia nogi miałem szerzej niż kobitki przy porodzie.....
W niczym taki gabaryt nie ułatwia podjazdów po mieście.
Ale może to ja nie rozumiem potrzeby posiadania takiego klocka , żeby mieć nogi razem zamiast osobno jak na normalnym motocyklu?
Po powrocie na swoją 03 miałem wrażenie że jadę motocyklem o 100kg lżejszym , leciutko , zwinnie , skręty z max skręconą kierownicą ze znikomą prędkością bez podpierania, mogę stać , siedzieć , krawężniki , schody i hopki nie istnieją.
Jeśli miałbym się splamić skuterem na szczególne podjazdy to tylko jakiś mały leciutki i zwinny a nie mastodont do szarpania.
Może na długie asfaltowe trasy taki klocek zdaje egzamin ale chyba mowa o podjazdach a nie długich wycieczkach.
Ale co tam kto lubi.

Dzieju, "splamić się skuterem"... to takie polskie :Thumbs_Down:

Niemniej mogę potwierdzić opinię co do Silverwinga, jest to duży klocek, niekoniecznie dobrze się prowadzący, trochę walący się w zakręty. Zawieszenia nie stwierdziłem w tym żeby było. Szwagier miał przez 5 lat. Do tego ma wyjątkowo małe kółka i to nie jest fajne. Ale porównywać to można z innymi skuterami a nie ze starą Afryką. Jak już, na siłę, to z jakimś Virago można sobie to porównać z uwagi na geometrię. Silverwing i jemu podobne to średnia opcja na miasto. Na trasy OK jak ktoś lubi / preferuje.

Taka Aprilia Atlantic 200 była bez porównania przyjemniejsza, jedyne co to silverwingiem można sobie jechać i jechać ekspresówką - z racji pojemności i mocy.

Zrobiłem jakieś 40 tys km skuterami od 200 do 500 pojemności, i zdecydowanie najmilej wspominam Atlantica 200. Zrobiłem nim 30 tys jeżdżąc do pracy do Warszawy (70km w jedną stronę mam) w czasach gdy nie miałem ekspresówek. Na miasto proponuję taką właśnie pojemność, 250, max 300. Lekkie, wystarczająco sprawne i szybkie w jeździe tak aby nie było niebezpiecznie na szybszych drogach (można tą setkę utrzymywać, co na poj. 125 nie jest chyba takie oczywiste).

Pozdrawiam
zimny

Ja pierdole🤦

Chyba zrobię wycieczkę po salonach i chociaż porobię przymiarki a tam gdzie się da to jazdę wezmę testową :dizzy:
Chcę się splamić skuterem bo nigdy nie miałem a chcę mieć i mnie do nich ciągnie :D
Mam teraz 4 motocykle ; Valkyrie, XJR 1300 60th, R1200C, HD Fat Boy FLSTF i właśnie brakuje tego skuterka :drif::D

Pozostawię splamienie bez komentarza :mur:

Najlepsze rozwiązanie Bulwiak pojeździsz, wybierzesz będzie fun. :at:

Dokładnie tak będzie :beer2:
Na pewno kupię i wrzucę zdjęcia i opiszę wrażenia w temacie.

:beer2:

Forza to waga ~ 184, jakbym mial po miescie tylko jezdzic to PCX, bardzo zgrabny, zwinny. Jakbyś chcial niezła cene to mysle ze od teraz do początku wiosny wez sie za to bo sa jakies wyprzedaze, chyba ze Ci nie zalezy na cenie + chcesz konkretny kolor no to ta opcja odpada. Ja kupowałem zeszłej zimy i przez to cena była lepsza, wiadomo.

Każdy nich robi , to co lubi. Dla jednego splamienie, radocha z jazdy dla drugiego, a mnie nic do tego. :)

Ciekawe jak takim skuterkiem by się po śniegu latało. Pewnie kiedyś kupię , bo chciałbym spróbować.

Koniec roku zawsze bardziej nerwowy , więc dużo spokoju i zdrowia Wam życzę. ;)

Macie z czymś problem , czy okres się trafił? Nie wszyscy muszą lubić to samo ale jakie to polskie nie dopuszczać możliwości by ktoś miał swoje zdanie :Thumbs_Down:
Liczy się tylko to co wasze , powinniście udać się do lekarza bo jak to jest modne stwierdzenie przez niektórych , leki przestały działać.

Mnie nauczyli, że treść ważna, ale forma wypowiedzi też się liczy.

Nie dam się sprowokować. Nie mam z niczym problemu, niepotrzebnie zacytowałem post Emka, niepotrzebnie w ogóle się odezwałem poza meritum wątku.

Natomiast odniesienie do okresu, lekarzy i leków jest zwyczajnie chamskie.

Dajcie na luzzzz !! Mam trzy skutery w garażu i nie poczułem się urażony zdaniem Dzieja - to jest jego opinia, jak sam napisał po jeździe dużym sprzętem jak na kategorię skuterową. Mam dokładnie takie samo odczucie i mogę napisać, że nie rozumiem ludzi, którzy kupują skuter o wadze ponad 170kg. i masie owiewek większej jak w goldasie - nie rozumiem to nie znaczy, że ich nie szanuję. Każdy lubi co innego i chwali swoje - dla mnie skuter, który ma więcej jak 160-170kg. to mastodont a jak dodatkowo ma jeszcze "przekrok" to zupełna porażka ale to "dla mnie" a nie dla wszystkich... Z uwagi na swoje odczucia i własne opinie proponowałem skutery o akceptowalnej mocy, z płaską podłogą i większych kołach /załatwiają np. temat większości krawężników i innych drogowych niespodzianek/. Uważam, że tylko taki skuter daje poczucie "skuterowej wolności" właśnie w klapkach, krótkich gaciach i jak słońce pozwala to i bez koszulki. W tej klasie jest coraz mniejsza dostępność bo jak wiadomo wszyscy chcą mieć "SUV-y" ale da się jeszcze coś znaleźć i to od 50-350cm3 czyli tak średnio od 3-30 kucy a 30 kucy w klapkach to już spore ryzyko:D Taka 125 waży niewiele ponad setkę a przy +/- 10 KM pozwala naprawdę sprawnie i bezstresowo się poruszać. Luzzz i przedpokój wszystkim udzielającym się w temacie, w końcu skuter ma być synonimem wolności:grass:;)

Niektórzy tego nie zrozumieją :) Musi być minimum 400 cm i 200 kg bo co by sąsiedzi powiedzieli ;-)

Niestety. Nie ma u nas Hondy HunterCub 125 bo to jest motocykl idealny na lato.

Mam Kymco 300. Ale cały czas mnie korci zaczac szukać Hondy SuperCub 125 :-) Ta lekkość jazdy na 100 kg to jest coś wspaniałego :bow:

Splamiłem się skuterem już 3 raz ale w Suzuki piszą ,że to motocykl :D
Jaka zajebista frajda,latanie po mieście półautmatem . Address najlepszą frajdę robi przy tankowaniu :D
Nie czuję się urażony przez Dzieja

Ja nadal mam w kolekcji hondę Wave 110, taki "ni pies ni wydra", chętnie dołożyłbym HunterCuba, ale coś nie może dotrzeć w oficjalnej dystrybucji w nasze okolice.
Nowy Dax zbiera pochlebne opinie. Przysiadłem się do niego w salonie. Taki brzydki, że aż ładny ;) . Kusi...

Wierny, z szacunku i aby Ci roboty nie dokładać - więcej nie będę się wypowiadał poza meritum.

To była moja najlepsza maszyna za 3500zł:

https://i.imgur.com/WpHwfsM.jpg

Tu we dwoje z małżonką w Bieszczadach...jakoś 2011 :)

To żem założył temat :dizzy:
Zaraz jeszcze koledzy się pokłócą przez skuter :(
Kurczę nie pytałem czy kupić skuter bo Ja go kupię. Chodziło mi bardziej o doświadczenia i jakieś top modele aktualnie.
Żonie kupię za jakiś czas. A kolega podał też fajny pomysł na Hondę Cub 125. Bardzo ładny skuter.
Panowie spokojnie. Kupię, pochwalę się i będzie można jechać :D

Ehhh ja też nie zawsze potrzebuję litra, na ogół 0.5l wystarczy ;)

Ostatnio czytałem o Aprilli SR GT 200 148kg z pełnym bakiem. Waga bardzo mała jak na 200cm.

Dziękuję i kłaniam się nisko.:)

Fajna ta Aprilka, znajomy właśnie sprzedaje podobną 200cm3. :at:

Ostatni post w tym temacie, miło że są osoby które prawidłowo odebrały słowo "splamiłem" :Thumbs_Up: , a smutne że niektórzy nabrali niczym nie uzasadnionej agresji ale może tak już mają.

Jako użytkownik xmax'a 250 mam w planach przesiąść się na 300.
@Bulwiak - do Twoich typów dodałbym jeszcze Forza 350 i oczywiście ADV350.
I to ten ostatni byłby moim pierwszym wyborem :)
Co prawda dużo słabsza ochrona przed wiatrem czy deszczem ale skoro ma być używana w Chorwacji to nie jest to problem, a wręcz zaleta.
No i piękna maszyna, na dużych kołach, idealna żeby nawet kawałek zjechać z asfaltu i podjechać na plażę.

Tam są koła 15/14 czyli takie same jak ma Forza. Duże koła ma XAdv bo tam jest bodaj 17/15.

Jeśli obgadujecie XAdv 350 to kiepskie proporcje, waga Tenere i połowę mniej mocy. Wolność skutera wynika z niskiej wagi, inaczej równie dobrze można Gold Winga kupić.

Jakbym sam szukał skutera to najpierw określiłbym sobie limit wagi gdzie to jeszcze jest skuter i szukał w limicie, inaczej nie widzę sensu.

Przeczytaj najpierw jakie wymagania ma zainteresowany. To, że Ty byś szukał czego innego i nie dostrzegasz sensu nie znaczy, że wszyscy tak mają.

Jeśli chodzi o koła 15 i 14 to naprawdę na skuter jest OK. Problem jest gdy mamy np 13 i 14 jak w Silverwingu 400.

Co do masy to pamiętać trzeba że w skuterze jest ona ułożona tak nisko że 200kg skutera to zupełnie inne odczucie niż 200kg np wysoko zawieszonej XRV.
(500-650) maxi skutery są spoko w dalsze trasy, ale wyłącznie po dobrych drogach. Kwestia gdzie i jak chcemy używać.

Mam znajomego który kupił 2 letniego XMax 250 i bardzo sobie chwali - jeździ miedzy Konstancinem a Warszawą i po mieście. Ale on jeździ solo. Ja niestety nie mam doświadczeń z nowymi skutami.

Jeszcze słówko o włoskich skuterach - są naprawdę fajne, na ogół bdb się prowadzą. Silniki piaggio też są spoko. Minus to dostęp do części itp. W nowym nie powinno to być kłopotem ale tylko zwracam uwagę- moje doświadczenia oparte o Aprilie 200 i 500.

jeżdżenie motocyklem i być ubranym w 35st. C w pełen ubiór i stanie w korkach.
Plan jest taki aby kupić skuter.

Teraz zastanowić się trzeba czy cokolwiek względem ubioru zmienia maszyna ważąca 200kg, moim zdaniem nic. Równie dobrze można w klapkach wskoczyć na Tenere.

Wskocz na Tenere, ma mieć być skuter jak napisano.

Taki żeby się nie ubierać i wyluzować majty. Tak ja to zrozumiałem, a te mastodonty to dalej napinanie muskułów. Też są spoko, tylko jak to i waży i jedzie to nie różni się niczym od motocykla, nawet prawnie jest traktowane jako motocykl, nie skuter, to kierując się takim samym standardem jak do motocykli też trzeba się jakoś ubrać czego autor nie chce robić:

jeżdżenie motocyklem i być ubranym w 35st. C w pełen ubiór i stanie w korkach.
Plan jest taki aby kupić skuter.

Serio nie ma skuterów z kuframi na dwie osoby i 125 cm3?

Nie wiem. Jeździliśmy z kumplem w TAJ na 125 ccm gdzie zapakował 4 osoby na PCXa ale komfort poruszania się był w takim układzie żaden. 125 zrobiłem we dwójkę sporo kilometrów wkoło komina (SH125) i da się ale jedzie to wówczas opornie a o wyprzedzaniu to zapomnijmy chyba że furmanki. Jak kolega szuka skutra to dla mnie jest jasne że motocykl nie wchodzi w grę a 125 we dwójkę jest do dupy i tyle choć kolega @Wąski pewnie się nie zgodzi. :D

Napinasz się Emek na wczasach czy luzujesz majty? Ja bym chętnie luzował i luzuje kiedy tylko mogę. Aż sam mam ochotę 125 kupić przez te rozkminy :lol19:

Nie jeżdżę na wczasy więc trudno powiedzieć. A nawet jakbym jeździł i potrzebował skutra to bym pożyczył a nie kupował.

Witam Szanownych Kolegów :)
A więc tak, nie ma co za bardzo myśleć bo od myślenia głowa boli a to niezdrowe :D
Decyzja zapadła i zamówienie zrobione finalnie na Hondę ADV 350 2024.
Pytałem w Poznaniu w Karliku ale jest tylko wersja czerwona z rokiem produkcji 2023. Dodatkowo Pan powiedział że utracę gwarancję jeśli założę akcesoryjną końcówkę wydechu. Trochę dziwne skoro są dedykowane i mają w ofercie takie akcesoria. No i realizacja marzec/kwiecień 2024r.
Zapytałem w kolejnych dwóch salonach i nie ma takiej opcji żeby dedykowany wydech, zakładany w serwisie jako nowy do nowego motocykla powodował utratę gwarancji.
Wybór Dealera gdzie zamówiłem skuter to Honda Auto Plaza w Warszawie.
Finalnie Honda w malowaniu jak na zdjęciu czyli MAT COAL BLACK METALLIC na 2024r.
Skuter będzie w lutym 2024r. Rok produkcji 2024.
Z akcesoriów dostępnych dobrałem podgrzewane manetki Hondy i końcówkę wydechu Leo Vince ze zdjęcia. Plan był jeszcze na ten kufer Hondy sprzężony ze stacyjką ale Pan powiedział że nie poleca bo hałasuje. No i worek kasy a schowki duże tak więc przeniosłem budżet z kufra na wydech. Aha, no i jeszcze rabat 4% od ceny końcowej będzie.
Byłem dzisiaj także w salonie BMW i Yamahy. C400gt na żywo taki sobie. Brzydki. Yamaha fajna ale mało miejsca i trochę sztywna.
Zresztą w głowie już był plan tak więc wszystko bym skreślił bo wyboru dokonałem w googlach :D
Jak będzie lipa to sprzedam na forum :D
Póki co pozostaje teraz czekać do lutego :) Na pewno wrzucę w temat jak już odbiorę skuterek i opiszę wrażenia z jazdy.

Gratulacje! Oby do lutego!

No i PIĘKNIE temat się zamyka:brawo:

Kolega ma i sobie chwali a przesiadł się z hajki. :D

Nie ma jak zrobić SOBIE Mikołajki
Gratulacje


Wiem że to nie Vespa
ale zdjęcie kobiety na TYM skuterze zamieścisz? ? ? ? ? ?
Prosimy