10lat na LC8.. test i szczera opinia.. o DZIKOLCU.. :)
Po blisko 11 latach upalania Lc8 w piachach, błotach, na szynach a także bliższych i dalszych wyprawach.. postanowiłem podzielić się z wami moją szczerą opinią na temat tego dosyć ikonicznego wynalazku... KTM 950/990 ADVENTURE to jeden z najlepszych jak nie najlepszy ciężki Terenowy motocykl Adventure. Dzieli Riderów na tych co go kochają.. i tych co go nienawidzą.. ma wszytko aby stać się legendą jeszcze za życia... blisko 100 tys km na Lc8 .. to musiała być prawdziwa miłość... dlaczego go nadal nie mam...?
https://www.youtube.com/watch?v=OV15O_8HCAw |
Świetny i rzeczowy materiał. Dobra robota.
|
No z tymi pompami paliwa trochę namieszałeś ale materiał fajny i utwierdza mnie w przekonaniu że trafiłem fajnego dzika, co prawda nie upalam i pomykam nim głównie długie trasy ale w tak zwanym stylu wolnym nie boje sie szutrów i lekkiego offu, czasami pozap...lam i przez pięć lat i 20tysięcy nic z tych awarii mnie nie spotkało znaczy żadnej nie miałem. Olej co pięć tysiecy co jakiś czas kontrola zaworów w zeszłym roku wszystkie płyny i lagi i takie wypady po pięć tysiecy kilometrów w dziesięć dni oblatuje. tak dla statystyki teraz ma 70Kkm pompa oryginał, wysprzęglik też a w zeszłym roku w Chorwacji bylo naprawdę gorąco i nigdy się nie przegrzał tzn załączał wiatrak ale potem ani kreski więcej.
pozdr |
3 Załącznik(ów)
pompy, 13m46sek:
Mitsubishi jest elektryczna z czujnikiem ciśnienia - praca impulsowa - wiele japonskich marek i modeli Facet jest elektryczna o pracy ciągłej - patencik/inicjatywa własna Mikuni jest pompą podciśnieniową - Yamaha XTZ/TDM/XJ i inne film w całości miodzio - wielu powinien otworzyc oczy na to czym jest a czym nie jest 950/990 :Thumbs_Up: |
Lux, pełna zgoda.
Pierwsze, co mi w nim padło, to łożysko główki ramy, przy nie całych 25TK. Potem wysprzęglik, cóż... Oberon załatwił sprawę. R-ka o dziwo bezproblemowo, ale mało nią jeździłem, to fakt, a na szafie ponad 40 TK. W kolejnym 50 TK, pompa wody, mompa sprzęgła... Po za tym nie miałem problemów z pompą paliwa i z innymi pierdołami, typu, wypadło okienko stanu z pompy hamulca tył itd... Kura, grrubo ! :) |
Dodałbym jeszcze regulator ciśnienia oleju i grzechoczące napinacze łańcuszków rozrządu-nikt nie wymieniał?:D
Na 990 zrobiłem 60 kkm,sprzedałem z nalotem 155 kkm,myślę,że sam silnik sto tysięcy zrobi jeszcze bez problemu. Kupiłem 890,jak dla mnie w terenie prowadzi się dużo lżej od Dzika,na pewno lepiej jeździ mi się w piachu,zapewne to kwestia innego wyważenia(przód w 890 jest wyczuwalnie lzejszy). |
Cytat:
Cytat:
|
da się w ogóle tym spokojnie jechać przelotem np.110 km/h czy trzeba zapitalać zero jedynkowo ?
|
Cytat:
|
akurat 111km/h to według mnie idealna prędkość do "zwiedzania" ;)
|
Na 5-tym biegu, 6-tka żyje od 130.
|
A moja pani plecaczkowa kaskiem mnie nie wali. Nauczyliśmy się, choć trochę to trwało. W ogóle po przesiadce z TA650 musiałem się uczyć jeździć od nowa. Do dziś nie wiem czy przesiadka była dobrą decyzją.
I jeszcze, z uwagi na jego charakter mam wrażenie że łańcuch zużywa się szybciej. |
Z twoim ostatnim zdaniem zgodzę się aa 100%. LC8 jest to jedyny motocykl, który mi się nie nudzi, którym jeżdże już prawie 6 lat i nadal wiem, że nie wykorzystuję go w 100%. Zawsze przed jazdą obiecuję sobie, dzisiaj spokojnie bez dziczenia... ale wystarczy ruszyć i mówisz sobie: Pieprzyć to! To musi iść ostro! Coś w tym jest, że do typowego adventure się nie nadaje, ale do adventure rally jak najbardziej.
|
nie miałem nigdy LC8 ale miałm dwie LC4 Adv i tam było podobnie. to nie chciało grzecznie jeździć ale chyba mój poziom temperamentu nie pasuje na taki motocykl bo sprzedałem i nie tęsknię.
|
Zgadzam sie z filmem w 100%. Mialem LC8 kilka lat. Tyle frajdy nie mialem na zadnym innym moto. Spalanie w moim przypadku od 6 do nawet 12 litrow jak sie scigalem po serpentynach.
|
I w momencie publikacji filmu szalone ceny lc8 wystrzeliły jeszcze bardziej heh
|
Cytat:
https://www.otomoto.pl/motocykle-i-q...-ID6FX8bB.html Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
Cytat:
|
Eee, nie sądzę. Dobre egzemplarze zawsze trzymały cene, teraz jedynie mogą drożeć w wyniku trudniejszego pozyskania dobrego egzemplarza, choć na zachodzie są i wcale tak szybko się nie sprzedają, gdyż nie ma na nie odbiorcy. Na szosę są lepsze motocykle, a off jest zabroniony i respektowany jest zakaz.
Do tego motocykla potrzebny jest temperament, jak powiedział Ex, motocykl absorbuje uwagę i wymaga prowadzenia pewną ręką, cały czas. Jak napisał Lukasz, nie da się nim turlać i moim zdaniem kompletnie nie nadaje się do jazdy płynnej turystycznej, żadne to zwiedzanie na Lc8 i jazda we dwoje. Ja próbowałem i plecak wsiadł na niego raz i nigdy już więcej. Oczywiście można, zawsze się znajdzie ktoś, kto to zrobi, ale Lc8 nie jest w tym najlepszy. Mi spalały zawsze w granicach 7-8l/100, jazda dynamiczna do paczki sześć. Pałowania nigdy nie było i nigdy nie spalił mi 6, czy 6.5 l... (chwała temu, kto zatankuje go po raz pierwszy bez zachlapania się wahą, tankuje się go powoli i doświadczenie pokazuje jak włożyć pistolet do baku) Jeździłem nim tak jak On lubił i ja z resztą też, czyli ogień ! Wolna jazda to udręka... Zmęczył mnie, albo się zestarzałem i nie chciało mi się go już kontrolować, bo to ogólnie przejebany motocykl! Po trzecim egzemplarzu dałem na luz... Ta R-ka, to pomylone gary moim zdaniem... https://www.willhaben.at/iad/gebrauc...re-r-717675683 |
Na wyjeździe do Norwegii porównywaliśmy z kolegą spalanie i zawsze crf1000 paliła o litr mniej od jego lc8 990. Ten sam kolega pojechał na LC8 z córką do Istambułu. Ciekawe jak to zniosła, nie wspominał żeby narzekała :)
|
Kwestia samozaparcia, bądź nie próbowania jazdy na wygodniejszych moto, albo miała to w nosie i przyzwyczaiła się. Siodło nie sprzyja pasażerowi, pęd powietrza też, a jak ktoś lubi na Acrapach bez killerów to już kosmos i szacun dla plecaka!:bow:
|
4 Załącznik(ów)
Do LC8 trzeba dojrzeć psychicznie i fizycznie:D no i finansowo:D
Trzeba wcześniej przerobić parę motocykli i zdobyć doświadczenie na czymś co jest mniej porywcze. Osobiście widziałem co się dzieje z rajderem który przesiadł się z lekkiego 125/250 na dzika:vis: Należy też zdobyć odpowiednią wiedzę techniczną odnośnie obsługi/serwisowania. W dziku nie ma litości co do terminów wymiany podzespołów. Dużo wymian robi się profilaktycznie typu pompa oleju itp itd. W większości przypadków (na moje oko 90%) przebieg ok 80000 km to już remont silnika ale oczywiście można jeździć dalej no bo działa :D Co do jazdy przelotowej w trasie mi naprzyklad lc8 był idealny 130/140 km/h to nie była żadna męczarnia dla silnika i kierownika. Szybkie manewry typu wyprzedzanie innych pojazdów:lc8: Byłem na paru dłuższych wyjazdach(emeryckich) typu Rumunia i nigdy mnie nie męczył. Na dziku zrobiłem ponad 30000 km tylko i wyłącznie na oponach k60. Asfalty jakieś tereny ale nie na ostro:D Wg mnie ten motocykl jest przeznaczony dla wąskiego grona odbiorców i osobom niewtajemniczonym które chcą być fajne nie polecam się zbliżać do tego moto:D gdyż grozi to urazem psychicznym i fizycznym:D Dziś bardzo żałuję że sprzedałem Dzika i bardzo za nim tęsknię. Zdrada na rzecz 690 to była ostatnia głupota :vis: Takie jest moje zdanie oraz paru innych osób które popełniły taki błąd i otwarcie potrafią się do niego przyznać :D |
Wiecie co mnie najbardziej wkurza w Dziku ....że mam 162cm wzrostu ;)
A jest ktoś to ujeżdżał dzika i np 1090 ? |
A do 1190 w R-ce może ktoś porównać?
|
Pytac Bartola
|
Cytat:
mniejsza awaryjność .. ale z tych 2 wybrał bym lc8. :) lżejszy, lepiej zawieszony bardziej ikoniczny, i ciekawy. :) |
Cytat:
Nie zmienia to faktu, że wg mnie każde LC8 ADV to doskonały motocykl, który dobrze sprawdzi się w każdych warunkach, i jako asfaltowy turysta i jako offroadowy adventure. P.S. Bardzo dobry film EX |
Cytat:
|
Cytat:
|
Michał a czy byłby szansa podjechać do Ciebie przymierzyć się ( bez jeżdżenia) - z tego co pamietam mieszkamy gdzieś w miarę blisko siebie
|
Miałem taki epizod że wracając z kumplem SituGS nie pamiętam już skąd się zamieniliśmy. On miał 950 S czy R - nie pamiętam, ale ta najwyższa wersja. Ja na GSie. Siadając na KTMa byłem jak primaballerina - paluchami ledwo do gleby sięgałem, mam 173cm wzrostu. Mega wysokie to było.
O ja pierdzielę, jak zawracałem na wąskiej drodze to prawie w krzaki poszedłem bo ogranicznik skrętu był jakoś tak w połowie tego co w GSie :D Na przelocie autostradą to 60km wystarczyło abym w ogromną radościa wsiadał na GSa. Nie zjeżdżaliśmy z czarnego - bo wtedy zapewnie byłoby zupełnie odwrotnie. Co powiem - jak obroty przekroczyły 5 tysi to faktycznie dzieje się, oj dzieje :) Raczej jednak nie jest to maszyna dla mnie - chyba zbyt radykalny. Mimo, że uważam ją na najładniejszy wizualnie rasowy motocykl ADV jaki kiedykolwiek zrobiono. Poważnie, zawsze mi się podobał :Thumbs_Up: Pozdr zimny |
Cytat:
|
Cytat:
|
Cytat:
Nie byłoby problemu, gdyby nie to, że sprzedałem go 3 tygodnie temu... Miałem wyższą kanapę, moja żona ma 175cm, i dotykała ziemi końcówką palców. P.S. Ja chyba po drugiej stronie katowickiej. |
Cytat:
|
Cytat:
No i ja deczko niższy od Twojej żony jestem ;) - ale to można coś podziałać w kwestii obniżenia( trochę się doktoryzowałem w tym temacie internetowo :D ) Jest jeszcze jeden w Skierniewicach - może podjadę go zobaczyć pod tym kątem |
Cytat:
Ta ze Skierniewic identyczna jak moja. Obniżenie to chyba tylko przeróbka kanapy, ale jeśli dasz radę ogarnąć wysokość to model bardzo polecam. |
Cytat:
|
Cytat:
Tu masz gotowca: https://www.mizu-shop.de/en/motorbik...mG7XTBv9AxWkKw ;) |
Cytat:
Jakby się udało jak piszesz ok 60 mm to 830mm + coś może kanapa to jest niżej jak Transalp 650 którego ma mój młody , a jego ogarniam przy podobnej masie . |
Cytat:
ja może dosyć radykalny jestem w swojej ocenie KTMów.. ale według mnie one naprawdę słabo robią asfalty.. więc przy takim użytkowaniu po co się.męczyć..? :D |
Słabo czynie, zależy, kto co lubi. Kudłaty na 1190 asfaltami lata w góry na winkle i dalszą turystykę asfaltową,z centralnym kufrem i workiem i zadowolony, a miał Tiger 1050, Fzs 1000, ogólnie gania po czarnym. Natomiast, co do 1050 to nim koniecznie trzeba się kajtnąć. Na jeździe próbnej, przed zakupem wraz z kumplem kajtnęliśmy się i zaczęliśmy szukać, czy On czasem nie jest zepsuty. Na obroty wchodzi, niby wszystko OK, a nie jedzie, nie ma uderzenia, nie czuć mocy nic, a nic... Wcześniej na tapecie była duża Teresa i przy Teresie 1050 nie jechał w ogóle...Osiołek, jak Xrv (bez urazy)... Być może będzie odpowiadać Tobie taka charakterystyka, ale My ostatecznie daliśmy na luz z Teresą i 1050 i stoi Lc8 990 Adv.
|
Miro może te 1050 było zdławione :) widziałem wersje 48PS zdaje się. Ciekawe rzeczy piszesz bo wydawało mi się że względnie lekkie lc8 będzie jechało o niebo lepiej niż klocowate tenere.
|
Cytat:
W mieście i korkach nawet z sakwami przejedzie. Kastrat? Nic mi o tym nie wiadomo. Ciągnie od dołu i wygrał w sprincie z crf1000, tracer 900, tigerem 800 i ledwo ale z crf1100. Do tego spalanie 5l. |
Tak przyspiesza zdławiony:
|
Tak Łukasz, faktycznie, musiał być zdławiony, o czym nie wiedzieliśmy...
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 17:05. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.