Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Trochę dalej (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=76)
-   -   Waha po 8.2 zł czyli jak nie zbankructwać w Turcji [Kwiecień 2011] (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=9762)

duzy79 19.06.2011 12:44

Waha po 8.2 zł czyli jak nie zbankructwać w Turcji [Kwiecień 2011]
 
78 Załącznik(ów)
Relacja będzie z tych co to mało pisania więcej zdjęć, ale jak mówi stare polskie powiedzenie jedno zdjęcie zastępuje 1000 słów.

Termin druga połowa kwietnia.

Po dogadaniu się z jednym z forumowych kolegów na tymże właśnie forum, jednym telefonie spotykamy się na stacji benzynowej na Słowacji i tak to się zaczęło - kierunek Turcja, bez jakiś określonych celów.

Pierwszy nocleg Szeged na Węgrach - nic ciekawego poza tym że poniewierały się tam stada sportowców - nazwa Sport Hotel zobowiązuje.
Załącznik 21705

Drugi nocleg miał miejsce w Grecji 32 m.n.p.m. oczywiście ten był już w krzakach, rano może 3 st.C, mżawka - te zdjęcia nie są dobrym wspomnieniem, więc wolę ich uniknąć. Potem było już tylko lepiej :D
Załącznik 21706

Romantyczny wieczór
Załącznik 21707

Kebab, mięso opiekane ogniem - niezapomniany smak.
Załącznik 21708

Jeden z kolejnych poranków - widok z namiotu
Załącznik 21709

Załącznik 21710


Jeden z noclegów - obok knajpy, którą prowadziła angielka. Tam też zostały nam zrobione zdjęcia podczas kąpieli i wrzucone na stronę tej właśnie knajpy z dopiskiem "sezon kąpielowy rozpoczęty" :D. A z racji, że knajpę prowadziła pani z Angli śniadanie było w stylu English Breakfast.
Załącznik 21636

Załącznik 21637

Kierujemy się na Pamukkale.
Załącznik 21635

Śpimy na polu, które jest nad miastem - unikanie komercji. Jesteśmy tam sami do momentu kiedy idziemy spać, wtedy włączają muzykę i schodzą się lokalesi na zabawę - wieczorne fotografowanie.
Załącznik 21638

Załącznik 21639

Załącznik 21640

Załącznik 21641

Pamukkale.
Załącznik 21643

Załącznik 21644

Załącznik 21648

Dojazd i nocleg w okolicach Marmaris
Załącznik 21650

Załącznik 21651

Załącznik 21652

Załącznik 21653

Kolejny dzień pokazał że niebo na całej swojej powierzchni może mieć błękitny kolor i można ładować się w góry na szosowych gumach bez strachu, że się nie wyjedzie. (sesja z forfiterem i poczęstunek przez miejscowych świeżo złowiona rybką)

Załącznik 21654

Załącznik 21655

Załącznik 21656

Załącznik 21657

Załącznik 21658

Jeszcze tylko mała podpowiedź jak i gdzie się mamy kierować żeby wyjechać, i z pełnymi brzuchami dalej w drogę. Dodawać nie muszę, że z powodu ogromnej ilości rozjazdów i tak się pogubiliśmy :D
Załącznik 21659

Załącznik 21660

Zgubienie jak zwykle wyszło tylko na dobre - noc trochę chłodna, ale widoki o poranku.....

Załącznik 21662

Załącznik 21663

Załącznik 21664

Załącznik 21665

Załącznik 21666

Załącznik 21667

Załącznik 21668

Załącznik 21669

Załącznik 21670

Załącznik 21671

Załącznik 21672

Załącznik 21673

Kolejny dzień to kolejne próby dostania się do jakiejś drogi, zatankować i dojechać do Egirdir.

Załącznik 21674

Załącznik 21675

Załącznik 21676

Załącznik 21677

Załącznik 21678

Załącznik 21679

Załącznik 21681

W miejscu w którym wynajęliśmy pokój imprezowali Gruzini, jak tylko dowiedzieli się że jesteśmy z Polski zostaliśmy wciągnięci do ich stolika i byliśmy częstowani jedzeniem, które zostało przywiezione z Gruzji. Ser którym zostałem uraczony był najlepszym serem w moim życiu :drif: zjadłem ponad kilogram, o samogonie nie wspomnę :D.

Załącznik 21682

Załącznik 21683

Rano (bez kaca) śniadanko i w drogę po okolicy, bez kufrów. Bez kaca mimo że po kolacji z Gruzinami poszliśmy jeszcze na miasto, ale nie będę tego opisywał, z resztą nie wszystko dokładnie pamiętam.........
Załącznik 21685

Załącznik 21687

Załącznik 21688

Załącznik 21689

Załącznik 21690

Załącznik 21691

Tego dnia też udaje nam się zgubić drogę, ale z opresji ratuje nas lokalny dziadek, który jedzie ze mną i laską macha mi przed kaskiem gdzie mamy skręcać :bow:.
Załącznik 21692

Kolejne kilometry to już czysta rozkosz.
Załącznik 21693

Załącznik 21694

Załącznik 21695

Załącznik 21696

Nadgabaryt?
Załącznik 21697

Od tego dnia zaczyna się powrót. Zapasu mamy 2 dni, ale wszelkie prognozy mówią, że pogoda będzie mało gościnna, co się potem sprawdziło.
Załącznik 21699

Załącznik 21700

Jeszcze kupno smaru do łańcucha. Oczywiście zaraz po uścisku dłoni i wymianie uśmiechów zostajemy uraczeni herbatą, co z resztą zdarzało się kilka razy dziennie przy byle okazji - tankowanie, krótki postój, pytanie o drogę.
Załącznik 21701

Załącznik 21702

Nie pamiętam nazwy tego przysmaku, ale tak mi smakowało, że postanowiłem zrobić sobie zdjęcie z paniami które dokonują tych gastronomicznych cudów.
Załącznik 21703

A tu kolejne herbaty, niestety ostanie, jakimi byliśmy ugoszczeni - nawet dwie na głowę :D
Załącznik 21704

Powrót przez końcówkę Turcji, Bułgarię i część Rumunii deszczowy i chłodny.
Zrobiliśmy 7000 km
Udało mi się zatankować pustą Africę za prawie 200 zł :dizzy: - na szczęście bankructwa nie poniosłem - zawsze to jakieś nowe doświadczenie.

Mech&Ścioła 19.06.2011 13:06

Fajny wyjazd! Bardzo mi się podobają zdjęcia, oglądałem je już 3 razy:) i wciąż czuję niedosyt! Brawo!

Jenes 19.06.2011 13:22

Zajebiaszcze fotki, najchętniej bym je obejrzał rzucone na ściane ;) utwierdzają mnie w przekonaniu że Turcja też jest superowa, może kawałek niedługo sie zobaczy :))

bajrasz 19.06.2011 13:30

Wożenie lokalesów wchodzi ci w krew;)

duzy79 19.06.2011 14:07

Na tym wyjeździe trafiłem czterech :D. Oni chyba mają tyle czasu że mogą jeździć z turystami i pokazywać gdzie należy się poruszać. Taka społeczna informacja turystyczna.

7Greg 19.06.2011 14:38

Dlugo kazales czekać na opis.
Pisz dalej :D

duzy79 19.06.2011 18:02

Długo Gregu bo szaleństwo z robotą miałem.

Złom 19.06.2011 19:39

A możesz zamieścić trasę jaką przebyliście, ewentualnie jakąś krótką listę waypoint'ów??

Gradient 19.06.2011 23:06

Niesamowite miejsca i zdjęcia. Cieszę się,że mogłem je obejrzeć. :bow:

duzy79 20.06.2011 07:05

Kolega z którym jechałem ma zapis całej trasy.
DeKa nie daj się prosić.

mojrzesh 20.06.2011 14:24

Duzy tak zerkałem i czekałem kiedy pojawi się relacja :umowa:. Foty cudo nic tylko rwać się na jakiś wypad :drif: robisz smaki. Długo jeszcze wędrowałeś ze Słowacji do domu ??

jedwabnik 20.06.2011 17:53

Świetny opis i rewelacyjne zdjęcia :)
Oczywiście na relację z kolejnej wyprawy czekamy do września

duzy79 20.06.2011 18:48

mojrzesh to ciebie spotkałem na Słowacji?
Jeżeli tak, to z miejsca gdzie się widzieliśmy do domu miałem jakieś 2,5 godziny.
Rozumiem, że i twój wypad się udał.

calgon 20.06.2011 19:46

Bajrasz mnie wyprzedził ale jak zobaczyłem lokalesa na twoich plecach to sie usmiałem!!! Super fotki i pogoda na swieta!

majo 20.06.2011 23:33

nio dobre foty:) a Ja zwątpiłem że w Turcji są szutry po wcześniejszych relacjach:) brawo:)

mojrzesh 21.06.2011 16:31

Dokładnie Duzy :D i tak właśnie czekałem kiedy ta relacja o której wspominałeś na postoju. Nasz wypadzik również udany, pytając Węgrów o drogę kilka razy bardzo korzystnie się zgubiliśmy :D. Jeszcze raz gratuluje i zazdroszczę Turcji, i mam nadzieje że do zobaczenia na trasie :at:

Boski-Kolasek 21.06.2011 20:41

Turcja
 
No zajebiszcze zdjecia!!!!!! no i moze rzeczywiscie koledzy wrzuca ta traske?

duzy79 21.06.2011 21:17

Próbuję nawiązać kontakt z DeKa ale chłopu się dziecko urodziło i podejrzewam, że nie ma czasu na forum.
Co do ilości szutrów w Turcji, to myślę że zabrakło by kilku miesięcy, żeby je zjeździć, jednym słowem kraj kebabami, herbatą i szutrami płynący :-).

Boski-Kolasek 21.06.2011 21:27

hehe
 
Cytat:

Napisał duzy79 (Post 184137)
Próbuję nawiązać kontakt z DeKa ale chłopu się dziecko urodziło i podejrzewam, że nie ma czasu na forum.
Co do ilości szutrów w Turcji, to myślę że zabrakło by kilku miesięcy, żeby je zjeździć, jednym słowem kraj kebabami, herbatą i szutrami płynący :-).

Dobre dobre, bede przejazdem do Gruzji i chcialbym tez troche zboczyc z autostrad i poczuc to!!!!!

DeKa 26.06.2011 14:21

3 Załącznik(ów)
My w sumie też mieliśmy być przejazdem do Gruzji. Jednak podróż ta okazała się serią zmian planów, szukania pogody i omijania wojen :). Mianowicie planem był Arrarat i Gruzja, niestety wiosna w tym roku przyszła później niż zwykle i drogi były jeszcze nie przejezdne. Ustawiliśmy się w takim układzie na Syrię lecz tam znowu sytuacja polityczna zamiast się uspokajać zmierzała w przeciwną stronę. Na zrzutach map widać że trochę błądziliśmy. Z jednaj strony błądziliśmy po bezdrożach banalnie gubiąc się, z drugie strony błądziliśmy w poszukiwaniu internetu aby śledzić pogodę bo czarne chmury czaiły się przez cały czas w pobliżu. Podsumowując ja jestem zadowolony z rozwoju sytuacji gdyż taki układ pozwolił nam zakochać się w Turcji, poznać niesamowitych ludzi, liznąć obyczajów i gościnności tureckiej - a Gruzja i Syria nadal czekają. Więc będzie powód aby odwiedzić starą miłość przejazdem w poszukiwaniu nowej :)
Co do śladów, jeśli jest ktoś zainteresowany mogę przesłać - aczkolwiek uważam że mija się to z celem, w Turcji jest tyle dróg, wszystkie są otwarte, że naprawdę warto pobłądzić a nie wpatrywać się w GPS-a, drochi którymi poruszaliśmy się były przypadkowymi szlakami, co oznacza że są marne szansę abyśmy trafili na najlepsze szlaki w okolicy. Tak że zachęcam to eksploracji :Thumbs_Up:.
Dla nacieszenia oka zapraszam do przeglądnięcia fotek
https://picasaweb.google.com/kdworak1980/Turcja2011



https://picasaweb.google.com/kdworak...94931974677330


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 19:57.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.