Spotkania, Zjazdy, Zajazdy, Odwiedziny
 

no taki wątek sobie pozwoliłam założyć,
co by zmotywować Lejdiski do wycieczek w kierunkach północnych, południowych, wschodnich i zachodnich.... :) a jak już się któraś wyprawi to niech się chwali i montuje lokaleską ekipę na śmigankoooo!!!!

ktoś w końcu wybiera się w wekend na półwysep co by pośmigać po pomorskich szutrach i zgłębiać tajniki windsurfingu ?

pozdrufka
Megi

super idea! :Thumbs_Up:
to ja tylko pragnę dodać, iż kierunek Wawa może być atrakcyjny (wbrew pozorom.. ;)), gdyż zawsze na Was tu czeka: kimka w pokoju jogowym :o micha wegetariańskiego żarełka :o i cieplutki garaż :Thumbs_Up:
Przewodnik po okolicznych krzaczoro-szutrach w pakiecie :D


A z konkretów spotkaniowo-wyjazdowych:
1. czy ktoś może nagrał nasz Kwidzyn? :confused:
2. czy Gang Domin rozważa przyjazd do Wawy na zbiorowe oglądanie (termin ustalimy wspólnie)? bo bez Was, to już nie to samo... :at:

a jak myślisz?:lol8:
w końcu tego jeszcze nie robiłam:rules:

pozdr. serdecznie:)

:):):)
melduję obecność 27.VI -4 VII w szałasie na Półwyspie Helskim, przez moment będzie mi towarzyszyć Ola:blues:. Jeśli jakiś zaprzyjaźniony Lejdis nas odwiedzi - frajda będzie przeogromna! :Sun: :beer::lc8:(kontakt z nami w tym czasie wył. tel - plaża nie podłączona do net'u :mur::lol8:)

[QUOTE=ucek;121128]... gdyż zawsze na Was tu czeka: kimka w pokoju jogowym :o micha wegetariańskiego żarełka :o i cieplutki garaż :Thumbs_Up:
Przewodnik po okolicznych krzaczoro-szutrach w pakiecie :D

Ucek kusić to ty umiesz ....
Co do Gangu Domin to jest to do przegadania ... i ustalenia jakiejś daty.
W moim przypadku najwcześniejszy wolny weekend szykuje się na koniec sierpnia ... :at: a może by tak gdzieś w połowie drogi się spotkać ...
Przyznam że jestem zauroczona terenami w Borach Tucholskich i pewnie będę starała się tak patrzeć na mapę by tam była "połowa" drogi :)

mój Domi gotowy i chętny na każdy wyjazd :D gości też jak najbardziej przyjmę w gdyni ;)
Megi, Dona kiedy pasuje Wam nawiedzic Elutke na płw?? trza sie przejechac i troche dziewczyny pociagac po naszych trasach :at:

A mi się urodziło w głowie coś takiego:

Weekend FEMduro No Fear Party :D:D:D
Zrobimy kontynuację Kwidzyna, ale bez Mistrzostw Świata ;):D:haha2: za to będą 2 dni bardzo konketnego treningu.

Zaklepujemy sobie dwa ostatnie weekendy sierpnia (jeszcze się dogadamy który wybierzemy),
zostawiamy gachów i małżów z dzieciakami i teściami w chałupie (no chyba, że są niezbędni lub niezastąpieni.. :p),
pakujemy się na motki (lub motki na pakę :D)
i wybywamy do miłego, przyjaznego nam wielce zakątka na Warmii (wszystkim blisko, no.. może poza Południowcami.. :o),
tam luzujemy się mentalnie i robimy to, w czym jesteśmy naprawdę świetne:
bawimy się do upadłego,
wygłupiamy,
dystansujemy,
cieszymy z każdej minutki w terenie,
teren ten ryjemy ile się da,
generujemy FEMdurowy, różowy prestiż,
oglądamy wszystkie filmiki z nami,
zdjecia z nami,
relacje z nami,
ALE przede wszystkim:oldman::
robimy podstawy teoretyczne (know how! :dizzy:),
zadajemy pierdylion pińcet pytań o wszystko,
w jeździe nastawiamy się na maksa na naukę (krótkie próby ustawione pod konkretne problemy),
i przelotki (żeby ćwiczyć w praktyce wszystkie elementy oraz by nacieszyć oko ładnymi widoczkami, bo coś z tego życia trzeba mieć! :D)

Mam nadzieję, że to ciekawa propozycja.
Jeśli brzmi dla Was interesująco, to mogę zacząć knuć.. ;):devil::rules:

A jakbym chciała, to musze brode golić....siostry ??? Tak pytam, czy to jest niefem closed ?

Ucusiu, jesteś zachęcająca :D :drif:
Twój pomysł jest zaje....biaszczy... do tego czasu albo wygram te 100 tysi w Radiu Zet albo w totka i na pewno będę mogła kupić jakiegoś malucha do "noszenia" takiego pampersa jak ja :haha2:a jak nic kurwa nie wygram to i tak pojadę z Wami na weekend choćby na mojej cebuli... pomimo, że od cebuli ponoć się kuli... :D

W każdym razie rezerwuję sobie taki weekend... nareszcie babskie spotkanie... może zorganizujemy sobie naukę makijażu, malowania pazurów, robienia masażu (chyba Elutka skończyła jakiś zaawansowany kurs :p ) i tych innych damskich przyjemności... :D To byłoby na pohybel temu co po takim naszym wyjeździe mogą oczekiwać Panowie he he he...

Tak czy inaczej jestem za!!! tzn 3XTAK

Pozdro
Maciuś

To nas tu o mało nie wykastrowali, a ty cycki będziesz sobie, cyganie, przyprawiał?

A może Curie-Skłodowska też przyjedzie?!
:haha2::haha2:

Maciuś, może takie cuś na początek

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M2014652

To ja Pierwszyyyy, pierwszy wolny termin biore :) Turne po stolycy :at:

Ps. Zamienie Saaba 93 stan igła na DRZete!!

Południe pisze się na takie spotkanko :D:D:D

Rambolku, czy sądzisz, że to byłby dla mnie dobry motocykl?? Bo cenowo nie powiem, nie powiem :D nie jest źle... no powiedz... mogę takim jeździć?? Mów szybko!! Bo u mnie od pomyślunku do realizacji to krótka droga :p

Nooo dolicz ze 42 zmiany dezycji....w ciągu 2-3 tygodni...średnio oczywiście ;)

Knuj Ucuś knuj:bow:, południe się dostosuje, przecież blisko ma:dizzy:
Nic nie sprawia mi ostatnio takiej frajdy jak offfowe latanie w kiecce
:lol8::haha2::lol8:

a niedługo to Mistrzostwa Świata będą dopasowywać do naszych mityngów :)))))

No i chu..j, musztarda po obiedzie...
A Szynszyl mówił, bierz i się nie zastanawiaj... chciałam dziś poprosić grupę z Krakowa o obejrzenie błotoryja a tu dupa!! szast, prast sprzedało się chyba było... :mur: o ja głupia cipa, zapomniałam koszyczka!! no cóż, szukam czegoś dalej....

Słuchaj, a może popatrz gdzieś i przymierz się do DT 125. Mała i leciutka zabawka. Kosztować majątku nie będzie. Może w stosunku do nowych to słoń, ale oswoisz się trochę. Jak się spodoba to zapolujesz na lepszy jak nie to dużo nie stracisz. Mogę jeszcze raz spróbować "mojego" KLXsa sprzedać.

:Thumbs_Up::Thumbs_Up::Thumbs_Up:

A Detkę jak się odblokuje to ma 30KM. To ten sam silnik co w KTM LC2.

He he Felku fajnie się wstrzeliłeś, ponieważ mąż mojej koleżanki z pracy sprzedaje taką DT 125 ale nie wiem jak mam Wam tutaj wrzucić foty bo ja taka pierdoła trochę jestem :o :p

Jest, śliczna, czarna z 2003 roku i wygląda jak dla mnie... jak nowa... nawet powiem szczerze, że trochę szkoda by mi jej było... przysiadałam się kiedyś do niej ale jest za wysoka dla mnie i musiałabym ją troszkę opuścić na lagach... potrzebuję ze 3 cm :D no może dwa... może Hubi wrzuci foty bo wysłałam do niego mailem tego śliczniaka...

Dzięki chłopaki za pomoc :p

Maciuś, nie chcę zaśmiecać spotkaniowo-wyjazdowego wątku, ale jeśli to nieodparte pragnienie kupienia sprzęta zrodziło się pod wpływem planowanego sierpniowego babskiego weekendu treningowego, to się nie stresuj - negocjuję wypożyczenie dla Ciebie na ten wyjazd naszej szkolnej DRki125. Pojeździsz, pobawisz się, zbierzesz doświadczenia, pouczysz i łatwiej będzie Ci wybierać docelowego brudasa :)
Co więcej wsadzimy Cię na nią wcześniej kilka razy, abyś mogła trochę się oswoić z maleństwem :):)

Jeśli zaś nieodparte pragnienie jest niezależne od planowanego Weekend FEMduro No Fear Party :rules: :D to nie czytaj tego powyżej.. ;)

..a może bardziej uniwersalny Dominatorek??? :D

Maćka przyznam że było by baaaarrrrrrrrrrrrrrrrrddddddddddddddzo miło jak byś zechciała pójść za radą Ucka w wyborze bardziej uniwersalnego moto, choć z zakupem dobrej sztuki nie jest tak lekko :)

Gang Szalonych Domin lub jak wiatry z Helu niosą "ryczące 250" zaczyna coraz bardziej przyzwyczajać się do terenów leśno - piaszczysto - żwirowych i przyznam że już czekamy na kolejne FEMduro spotkanie.

Kiecki wyprasowane, czekają na sierpniowy weekend :)
Wrrrrrrr.... będzie się działo ...

oj tak nasze Domi są naprawdę dzielne!!
no i na pewno gang przejedzie się na mazury w sierpniu - ja sie piszę

Ucusiu, Dona,

chętnie skorzystam z takiej propozycji... jestem Ucku bardzo wdzięczna za Twoją zapobiegliwość w temacie mojej nauki, widać, że "matka kwoka" myśli o wszystkich swoich kurczątkach, nawet tych "jeszcze niedorobionych" :D

zapytaj proszę chłopaków czy pożyczą mi tą DR-kę?? chociaż zawsze byłam zdania "nie jeździj na nie swoich sprzętach" - taką mam kurna zasadę... będę musiała mocno się zmuszać żeby ją złamać :D ja nawet jak kupuję moto to jeżdżę nim dopiero wtedy kiedy za niego zapłacę... nawet jazdy próbnej nie robię, "jaki jestem pojebaaaany...." powiedział orzeł wsmarowując sobie masło z kanapki w obrośniętą piórami klatę :D

Dobra nie zanudzam... ściskam Was laski i czekam na jakieś wieści od Ucka... co, jak, kiedy, ile, z kim i wogóle o co caman :p

pozdrosy
Maciuś

Jak coś będziecie robć to może i ja się w końcu załapię :)

no to przyjeżdżaj, a nie gadaj

Ucku!!!!
czy weekend Lejdisowy w sierpniu aktualny?


wybywam w dzicz w związku z czym stracę łączność z cywilizacją, a nie chciałabym aby ominęło mnie szkolenie jak zeskrobane błotko na buźkę nakładać aby właścicielka DOmina godnie prezentowała się na 2kółach ;)

daj znaka czy są jakieś szczegóły...
pozdrawiam od morzaaaaa, oj wiałooooo

oczywiście aktualny :at::at::at:
jak tylko odbiorę moto z lazaretu, to natychmiast skoczę tam wytraskować nam offa (napiszę wtedy co poza piachem, śliską łąką i błotem.. ;))
spanie nad jeziorkiem (to już standard)
generalnie: trening! trening! trening!
i na 90% 3 weekend sierpnia

SUPER !

Pozwólcie drogie Lejdiski że wtrącę swoje 5 groszy, jestem przeszczęśliwa że to co się zrodziło w Kwidzynie będzie miało swoją kontynuacje.
Ja podobnie jak Megi wybywam i przez najblizsze 2 tyg (licząc od piątku) nie będę miała ochoty i możliwości usiąść do kompa. Podejrzewam że przez ten czas będą tu się odbywały ustalenia burzliwe dyskusje i modyfikacje dla tego jeśli takowe będą brane pod uwagę (a chyba Królowa ;) kochająca swoje robaczki nas wysłucha)
- ja nie umiem sobie wyobrazić takiego sptkania bez ziemiaków z ogniska i tańcy przy nim ;) :kumbaya:
- a jak ognisko to i namioty - może uda się tym razem ulokować nas gdzieś gdzie istnieje opcja dla mniej wymagających
- i pobudka w bardziej humanitarnych godzinach ;)
- Ucuś jak już będziesz wytyczać traskę to proszę byś przewidziała opcję
dla uciekinierów - lub tych bardziej obolałych ;), którzy mogą chcieć troszkę szybciej zjechać ( tak jak to było w Kwidzynie jak się po obiadku zawinęłyśmy ;) )
Moja różowiutka kiecka już wyprana :o luzuję się, i nastawiam na pozytywny weekend. Ładuję baterie na wygłupy i rycie terenu a przede wszystkim babską integrację!!!!
:lobby:
O kurcze już się zaczyna wymyślanie .... ale to Lejdiskowe spotkanie i pewnie wszelkie babski zachowania pewnie będą mile widziane :) a fakt że żaden facet nas nie będzie w nich blokował podoba mi się najbardziej :Thumbs_Up:

Organizacyjnie Dominki nie są na kostkach, i będziemy na kołach dojeżdżać jeśli w piątek to po pracy - czyli jakoś na wieczór zjedziemy.

Kurcze ale będzie się działo :)

przyjęte! :umowa:
- ognicho z dodatkami będzie + pokazy filmów i zdjęć (tańce - myślę, że w zależności od nastroju i potrzeb serca)
- wykład - wstep teoretyczny (myślałam o piątku wieczorem, ale dobrze aby wszyscy byli - zobaczymy)
- o namioty zapytam, jeśli będzie zgrzyt, postaram się znaleźć inne miejsce
- pobutka.. hm.. no dobra - niech będzie trochę później :o ale kto rano wstaje, ten enduruje dzień cały :drif:
- offik i ćwiczenia w piaskownicy (nawet nie będę mówić KTO tam ćwiczył i przed JAKIM rajdem..:bow:) tak ustawimy, by można było łatwo i szybko wrócić do domku. Zawsze z asystą kogoś z nas.
- oponki przecierpię ;)

trzymam z Wami kontakt sms

"Małż" mówi ,że mnie puści i nawet dziećmi się zajmie:D - jeżeli mnie przygarniecie, to chętnie przyjadę:)

Królowo, my na miejsce spotkania nie wozimy sprzętu na przyczepie, a zatem jakoś trza dojechać na Dominach :at:

wybywam na 2 tyg i nie będzie mnie na necie, ale na nasz weekend melduje się :D

świetnie będzie znowu z wami podziałać i nauczyć się czegoś nowego pod fachowym okiem, ale kochane Lejdisy pamiętajcie, że to nasz towarzyski forumowy wyjazd, więc zabawa musi być!!!

A ja zawsze głupia myślałam, że "Kto rano wstaje ten się gówno wyśpi" - o Matko! człowiek całe życie w takiej niewiedzy i po omacku :D dziękuję Ci Boże za takie mądre siostry, które wyprowadzają mnie z tej "ciemnoty" :p

Hej Lejdiski jeśli przyjmiecie mnie do swego grona (please, please, please) i przygarniecie to chętnie się z Wami wybiorę. Co prawda ja bez motka i wszelkich umiejętności z tym związanych,:Sarcastic: ale na początek trochę teorii oraz cennych wskazówek się przyda:D

jak bedziecie organizować coś w innym terminie to chetnie przyjade na swoich 4 kółkach
4x4...

Heja, ostatnio gadałam z Renatą, że jej nie będzie prawie cały sierpień, więc podobnie jak Roomyanek obstawiam ostatni weekend sierpnia, weekend wcześniej mam zajęty polno-trzodowo-najebkową imprezą w stylu podlaskich rolników kaskaderów :D

Ja tam obowiązkowo się przyturlam, choćby i spoza realu gdzie obecnie przebywam, na silikach prawie ale moja czerwona laleczka da radę - bo co ma nie dać ...
Gorzej ze mną :dizzy:ale jak sam Mistrz z bicza trzaśnie i za uzdę chwyci to może i Elutkę ogarnie (i nawet bez bransoletki jakoś przeżyję ;)) Mam tylko wątpliwość czy metody szkoleniowe przewidują szkolenie bab, bez kostek co to o przeciwskręcie pojęcia nie mają no ale przecież czasem i nauczyciel może się czegoś nauczyć:D
Bosz! Czego ja nie zrobię, żeby Wasze uchachane, wysmarowane błotem lejdisowe gęby zobaczyć... poza tym oczekiwań większych nie mam :o:o
buziole proszę o info sms'em

oki :D stanęło więc na ostatnim weekendzie sierpnia (Elutko, pamiętam, że Ci nie za bardzo pasuje, ale mam nadzieje, że się sprężysz i jednak dasz radę.. :bow:)
Co do reszty, to:
spanko sprawdzone - pokoiki na warmińskim poddaszu, miejsca jest dość, kuchnia do naszej dyspozycji (ale mamy też fajną knajpkę rybkowo-pierogową w okolicy), opcja namiotowa spoko, ognicho za płotem, jeziorko rzut beretem, możliwość wypożyczenia quadów u gospodarza, fajny psiak w obejściu.. :)
teren objechany - przecudny, bardzo leśny, trochę błotnisty, trochę łąkowy, trochę piaszczysty i bardzo jeziorkowy :drif: offik będzie więc bajeczny i edukacyjny, a ćwiczebna żwirownia - bardzo zróżnicowana pod względem trudności - oj, nudzić się nie będziemy! ;) za tydzień mam nadzieję tam wrócić, to wrzucę kilka fotek.
Generalnie - trening! trening! trening! ..i przelotki :)

Dogadujemy jeszcze ostateczne ceny, w tym tygodniu wrzucę jakieś konkrety i proszę o poważne(sic!) deklaracje ;)

No! Nareszcie nasza Kwidzynowo-organizacyjna matka od szkoleń się odezwała :D Ucuś, tak, żeś babo przepadł, że aż się bałam iż wyjazdu nie będzie a ja czekam jak ta głupia i się zastanawiam czy załatwisz u chłopaków tą DR-kę czy nie... :D wiem, że to głupie tak siedzieć i czekać aż jakaś informacja mi tutaj skapnie ale do końca też nie wiedziałam który to weekend będzie... to że jest ostatni to dla mnie bardzo pozytywna informacja :p Eluś, mam nadzieje, że Tobie to planów nie krzyżuje bo pomimo że my z jednej Doliny Muminków jesteśmy, to ostatnio coś się spotkać nie możemy... bo w Dolinie Muminków jest lato i wszystkie Muminki gdzieś się po lesie rozlazły a "Mała Mi" wciąż jest poza realem...

Oj Laski, nie wiem jak przeżyję ten weekend jeśli chodzi o "pseudo endurowanie" w moim wykonaniu ale mam nadzieje spotkać się z Wami i poznać osobiście... nie mogę się doczekać :D

Maciuś, poszedł priv

Dla Warszaffki jest opcja transportu moto - jak zawsze :D:at:

Ucuś, dzięki wielkie, temat do zastanowienia i przemyślenia, już mi czacha dymi :confused: :p dam znać, znaczy niedługo coś poślę do Cię na Priv

dzięki za wszystko :p
ściskam
Maciuś

no to z tym pojechałyście z tym terminem:dizzy: teraz wielka praca przede mną....muszę znaleźć kogoś kto godnie mnie zastąpi na starcie rolowego maratonu:mur:

coś wiadomo więcej na temat Lejdisowego weekendu?
dokąd trzeba się doturlać i jaki plan-bezplan? jaki zadeklarowany sqad Lejdisek?

Kochane, zwariowane wariatki Wy jedyne,
z ogromną przykrością, łzawym gilem po sam pas i z gulem w gardle, muszę niestety odwołać naszą treningową imprezę.. względy osobiste.. nie dało się.. niestety.. :(:(:(

buuuuuuuuuuuuuuuuuuu!!.. :(:(:(

Niestety nie mogę jej również przesunąć na wrzesień - w pierwszy weekend robimy imprezę szosową w Lublinie, a potem wybywamy do Rumunii i wracamy dopiero w październiku.
Jeśli w owym październiku pogoda będzie ładna, Wy zachowacie resztkę zaufania w moje FEMdurowe umiejętności organizacyjne i Boginie Enduro będą dla nas łaskawe - mam nadzieję wrócić do tematu, ale teraz za wcześnie by coś sztywno planować, czas pokaże czy są na to widoki..

buuuuuuuuuuuu... :(:(:(

Na otarcie łez mogę Wam tu wrzucić kubasek z lejdisowskim tekstem, który miał być kompletem do naszych FEMdurowych, różowych koszulek i spódniczek - jeśli się spodoba, mogę je dla nas zamówić po cenie produkcji (co prawda jestem w trakcie negocjacji, ale chyba donegocjuję do końca, bo są śliczne :))

szkoda ale bywa i tak.....doskonale rozumiem.....trudno się mówi....innym razem i powodzenia w czym tam potrzeba :Thumbs_Up:

Ucuś, nikt w Ciebie nie śmie wątpić, aczkolwiek żal,że się nie spotkamy. jednakoż baw sie dobrze i do zobaczenia w październiku - będziemy zaklinać pogodę,żeby móc sie spotkać. Buziaki.

Może jednak gdzieś się spotkacie . Z chłopakami czy bez - to bez znaczenia . Wiem że ostatni weekend już miałyście zaplanowany , a skoro Ucek nie może ,to jednak nie ma co czekać do października . Na bank dogadujecie się poza naszymi plecami , wiec składać propozycje gdzie i Kto .Faceci zostają w domach ( niech Wam się tak wydaje )
A tak poza tematem wnoszę propozycje aby Ten najbardziej czytany wątek otwarty był tylko dla dziewuszek .

Jak Wam sie nudzi to jest taka opcja:)
http://forum.transalpclub.pl/viewtopic.php?f=3&t=5080
mysle,ze organizatorzy sie nie pogniewają:)

Co się odwlecze to ... z większym powerem wróci ... a nam pozostaje szkolić się by na szkoleniu nie wypaść jak ostatnie cioty! Co też czynimy!

Elutki postępy terenowe po ostatnim weekendzie w Borach są niesamowite... SIORKA tak trzymać !!! Majki i Kiub mogą potwierdzić (dzięki chłopaki za opiekę). Ja przysiadłam się do DR i kurcze na kostkach to inna jazda, tym bardziej uświadomiłam sobie że teren na dominatorku to nie zajęcie dla pensjonarek!!

A co do terminu który miał byś szkoleniowym to NUDZIĆ się nie będziemy !!!!
MEGI nasza szalona zdominowana Lejdiska bierze udział w Gdańskim maratonie na Rolkach tegoroczna impreza zyskała rangę Pucharu Świata World Inline Cup wiec nie wyobrażam sobie by tam nasz zabrakło.

Będziemy wrzeszczeć krzyczeć kiwać klaskać robić to w czym jesteśmy już wyćwiczone czyli kibicować jak prawdziwe Lejdiski a wszystko to by Megi dzidowała jak szalona!

http://www.maratonsierpniowy.pl/index.php

Megi daj nam tylko znać gdzie są najlepsze miejsca .... do kibicowania ... tak byśmy miały możliwość przy tej prędkośći jaką osiągasz choć przez chwilę cię zobaczyć... :)

ŁO Matko! :vis: może to i dobrze, że trzeba było odwołać naszą femdurową imprezkę.. :o bo znając Magdę (Najzwariowańszą Wariatkę Wśród Największych Wariatek! :lol8:), to chciałaby być i tu, i tu :dizzy: i pewnie ganałaby na łeb, na szyję z jednej jumprezy na drugą.. co byłoby niebezpieczne dla naszego spokoju ducha, koncentracji kierowców oraz zdrowia i życia otoczenia.. :dizzy::dizzy:
a tak, możemy kibicować bez stresu :)
to mówiłam ja - Super Kwoka! :D;):p


Megi, posyłam Ci cały swój różowy power :Thumbs_Up::Thumbs_Up::Thumbs_Up: i kibicuję goręcej niż cały FEMduro Team uczestniczkom Women WEC :D - daj czaduuuuuuu, laska!!!! :rules::rules::rules:
i czekamy na relacje