Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Polska (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=75)
-   -   Bieszczadzki wypad przed jesienią (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=33039)

Neo 21.09.2018 08:03

Bieszczadzki wypad przed jesienią
 
Miała być relacja na żywo, pisana na każdym postoju ale tym razem nie ogarnąłem w wystarczającym stopniu tematu. Spróbuję tworzyć opis dzień po dniu pisany z dnia na dzień. Taka mała wprawka jakby przytrafiła się większa wyprawa z dłuższym pobytem. Szalonych przygód się nie spodziewam ale liczę bardziej na zachęcanie forum do pisania swoich tekstów bo ciekawiej się to czyta i ogląda niż dyskusje sprzętowo-techniczne ;)

Po spotkaniu w Białym Brzegu nabrałem ochoty na motowycieczkę, trzeba było tylko znaleźć na nią odpowiedni moment w domu i pracy. Tu ujawnia się poważna zaleta pracy informatyka na uczelni: nie muszę deklarować urlopu na miesiące do przodu. Po prostu mówię, że mnie nie będzie i kiedy wracam. Sprzyja mi także fakt, że jeszcze nie zaczął się nowy semestr, jest mniej bałaganu do ogarniania. Tym sposobem wyjechałem z Łodzi w czwartek punkt 10:00 i skierowałem się ku dawno nieodwiedzanym Bieszczadom.

Ładna pogoda plus w większości boczne drogi zaowocowały ciekawą trasą z której kilka zdjęć poniżej. Chęć ominięcia Kielc zaprowadziła mnie przypadkiem wprost pod konary dębu Bartka, z którym nie widzieliśmy się już czas jakiś. Stoi staruszek jeszcze, choć wsparty wieloma podporami to pewnie będzie na swoim miejscu jeszcze długo po nas... W czasie gdy robiłem mu zdjęcia ekipa montowała kamery podglądu online. Będzie można sprawdzać w przeglądarce na żywo jak szumią liście ;)

Jedno ze zdjęć pokazuje ruiny z Bodzentyna, nie są szczególnie spektakularne ale można w bezpośrednim otoczeniu zatrzymać się na odpoczynek w cieniu i popas z własnego ekwipunku.

Starałem się wybierać drogi pośledniejszej kategorii, wijące się pomiędzy polami, wioskami i w leśnych ostępach. Na szczęście czas mnie nie goni, planu wycieczki też nie mam więc każdy zakręt może przynieść coś nowego. Podążając za uciekającym dniem skręciłem na przeprawę promową przez Wisłę - mostów coraz więcej, takie atrakcje są zdaje się w odwrocie. Właściciel zaaranżował ją na przejście graniczne pomiędzy dawnymi zaborami. Można delektować się widokami rzeki, jak i symbolicznie być w historycznym miejscu.


Chciałem ominąć centrum Rzeszowa opłotkami ale zaczęło się robić późno, a liczyłem aby dotrzeć w sensowne miejsce zanim zapadnie noc. Nie żałuję i pozdrawiam forumowiczów z tego miasta. Byłem tu ostatnio bodajże w okresie licealnym (nie pytajcie jak dawno temu;)). Oceniając jedynie z przelotu głównymi ulicami miasto jest ładne, zachęca do powrotu aby zobaczyć coś więcej z atrakcji niż tylko solidną kraksę na skrzyżowaniu pod charakterystyczną, okrągłą kładką ;)

Uciekający dzień i wieczorny chłód spowodował przyspieszenie szukania miejsca na nocleg. Ostatecznie trafiłem nad San, pod Diablą Górę na camping o 20, skąd do was właśnie piszę.

Na kolejny nocleg mam zamiar zjechać do Bieszczadzkiej Przystani Motocyklowej, a obiad dzisiaj prawdopodobnie u Obcego w Myczkowcach.

Chociaż jeszcze nie jestem pewny w którą stronę skręcić po wyjechaniu z campingu... Najpierw pojadę na drogę 28 zobaczyć zakręty pod przełęczą Przysłup, potem pokręcę się po bocznych drogach w okolicach Arłamowa, Roztoki (droga 890 którą pamiętam jako ładną). A dalej zobaczymy jak się dzień ułoży. Tymczasem śniadanie trzeba ogarnąć więc kończę i wyłażę ze śpiwora.

Udanego dnia wszystkim :)

https://preview.ibb.co/n3ahKz/3_AF80...CEC651_CA1.jpg
https://preview.ibb.co/bMNUzz/ECAEC0..._BB0_E1_FC.jpg
https://preview.ibb.co/ceCwez/4_BD48...52_A743_C2.jpg
https://preview.ibb.co/mCV4XK/F4_F07...B064_EC6_D.jpg
https://preview.ibb.co/kCKysK/7061_E...F837_A0_E6.jpg
https://preview.ibb.co/dGQGez/FF69_C...853_CECF70.jpg
https://preview.ibb.co/nRoDRe/AE0791...7_E1620_BC.jpg
https://preview.ibb.co/iqenme/67_E78..._C23800_FD.jpg
https://preview.ibb.co/gKbpzz/0_AE95...826839_EC6.jpg

zbyszek 21.09.2018 08:29

O! Nasza słynna wielka pipa(ostatnie zdj):D

Rafał_RD 21.09.2018 08:35

Fajny taki wypad na lajcie, super jesienna pogoda pomaga, chociaż od soboty zapowiadają pogodowy armagedon na południu, tak że ten..może się nie sprawdzi.

Lucky Luke 21.09.2018 08:59

Neo , daj nr do siebie , może dołączę na chwilę do Ciebie.
o ile prognozy się nie sprawdzą...

matjas 21.09.2018 09:08

1 Załącznik(ów)
Cytat:

Napisał zbyszek (Post 601540)
O! Nasza słynna wielka pipa(ostatnie zdj):D

Noooooo... Wrocław i Reszów to miasta partnerskie przecież :D
BTW kończę dzisiaj zatrudnienie w tym wielkim betonowym wuju :D


Żeby nie syfić tu do końca Neo to super się cieszę jak widzę takie niemegalomańskie wycieczki. Są dwa koła, jeden mały garnek i się jedzie i ogląda :Thumbs_Up:

Z tym pogodowym armageddonem to co niby ma być? Przylatuje Wielki Ptak?

m

Neo 21.09.2018 09:29

Cytat:

Napisał Lucky Luke (Post 601544)
Neo , daj nr do siebie , może dołączę na chwilę do Ciebie.
o ile prognozy się nie sprawdzą...

Patrz podpis: 513-osiem siedem pięć - 132. Nie założyłem interkomu do kasku więc kontakt może być opóźniony. Pogoda na razie dopisuje, prognozy znam, ciuchy ciepłe są, a jak się załamie to będzie po prostu inaczej ale też dobrze bo na dwóch kołach :)

wolly 21.09.2018 09:29

Udanego szwendania , masz namiot i luz, zamiast przystani to baza studencka ŁOPIENKA za cerkwią w lewo, lub Duszatyn kiedyś było tam pole ale pewnie koło wiaty namiot postawisz:) mówimy o bokach nie chce psuć planu wyjazdu, udanego jeszcze raz wyjazdu

wojtekk 21.09.2018 09:34

I o to chodzi ! A w zasadzie jedzie :) dobrej jazdy i pisz !

Mieciek 21.09.2018 12:47

Super Neo już się ciesze ze będzie co czytać ciekawego.
Uwielbiam takie taśtasiowanie z dala od głównych dróg.

A doładowany osiołek jak sobie radzi na podjazdach i w ogóle?

Gończy 21.09.2018 14:19

Byłem na szkoleniu w Rzeszowie i zerwałem się we wtorek drugiego dnia bo za ładna pogoda była. Pojeździłem sobie nad Sanem. Pięknie tam. Pojechałem na szutrowy kawałek, który miło wspominałem z zeszłego roku, prawym brzegiem Sanu od Dynowa w kierunku na Sanok. Niestety już leży tam asfalt a pobocza są wyregulowane. Zaasfaltują nam niedługo najfajniejsze kawałki. Najgorsze jest to , że nadal jeżdzą tam ciężarówki ze żwirem, więc niedługo porobią się koleiny i dziury i będzie tragicznie. Ruch zerowy, kilka cięarówek. Jakże miła to odmiana po weekendowym tłoku na pętlach w Bieszczadach. Wróciłem z Birczy również korytem Sanu w kierunku na Łańcut.

Boldun 21.09.2018 14:22

1 Załącznik(ów)
Tylko pogratulować lużnej jazdy bez napinki :)
Trafiona pogoda I do tego jeszcze początek " Kolorów" Bieszczadzkich.
W zeszłym tyg już było ładnie:

Wojtec 21.09.2018 15:12

To jest właśnie motocyklista.
Maluśkim taśtaśkiem zwiedzi więcej niż niejeden posiadacz motocykla w tym Ja.
Ciekawy z ciebie człowiek.
Pisz bo się z przyjemnością czyta i ogląda.

Neo 21.09.2018 22:47

Kolejny dzien mini wycieczki przechodzi do historii. Na razie pogoda dopisała, w okolicach południa było nawet mocno ciepło ale wieczór już zaznacza się konkretnym spadkiem temperatury. Do tego wciąż prognozy na jutro są niezbyt optymistyczne. Wróćmy jednak w czasie kilkanaście godzin abym mógł podręczyć was przydługim opisem.

Poranek na campingu ujawnił rozległość terenu i osamotnienie mojego namiotu: zaparkowany był jeszcze duży, ładny camper z Francji oraz przyczepa z Łodzi, a dookoła nas wykoszona trawa, staw i pełno wolnych stanowisk. W sezonie musi tu być gwarno... Miejsce - camping pod Diablą Górą - mogę z czystym sumieniem polecić, także z dziećmi. Są place zabaw, ładna plaża, miejsca na ogniska i grille. Nie jestem bywalcem takich udogodnień, nie mam szerokiego porównani, a zaskoczyły mnie takie rzeczy jak latarnie z włącznikiem pozwalające oświetlić miejsce rozbijania namiotu czy czyste i dobrze wyposażone pomieszczenia łazienki, toalet i pralni. Ostatni raz tak ładny kemping widziałem na Bornholmie.

San okazał się zbyt dużą pokusą dla mnie, opóźniłem wyjazd żeby posiedzieć trochę nad rzeką, w końcu miałem się nigdzie nie spieszyć.
Pierwszym i w zasadzie jedynym punktem programu na dziś są winkle na drodze 28 między Przemyślem i Sanokiem. Czytałem, że droga jest dość mocno obłożona ruchem więc specjalnie nie leciałem tam z samego rana aby nie sprawdzać ile osób podąża do jednego z dwóch miast do pracy.
Ostatecznie na zakręty przed przełęczą wjechałem po 11:00 i nie wiem jak było wcześniej ale minąłem po drodze zaledwie kilka samochodów.

Posiedziałem chwilę na punkcie widokowym, zjechałem na drugą stronę kombinując skąd zrobić dobre zdjęcie serpentyny. Niestety nic takiego nie znalazłem. Przydałby się dron który był w Białym Brzegu. Na dole uznałem, że było całkiem fajnie, nie wiem kiedy przyjadę tu ponownie więc... zawróciłem, znów wspiąłem się na przełęcz i zjechałem po drugiej stronie cały czas przy minimalnym ruchu i bardzo ładnej pogodzie.

Nie jest to nasz pierwszy wypad w górskie rejony, wiem czego spodziewać się po swoim osiołku. Junak, mimo małego garnka, daje radę na asfaltowych wzniesieniach chociaż oczywiście wspinaczka obciążonym pojazdem powoduje konieczność redukowania na 3, a miejscami na 2 bieg przy utrzymywaniu obrotów w okolicy 5000. Zapewne bardziej doświadczony motocyklista górski zrobiłby to wszystko inaczej, sprawniej. W okolicach Łodzi trudno jednak o tak poskładane zestawy zakrętów połączonych z nachyleniem drogi do trenowania.

Nie robiłem trzeciego przejazdu przez serpentyny na dwudziestce ósemce, skierowałem się od głównej drogi na prawo i cały dzień spędziłem na drogach między Przemyślem, Sanokiem i granicą ukraińską. Bywalcy zapewne znają te rejony na wskroś, ja do tej pory miałem zaliczony tylko jeden szybki przelot bokami od Przemyśla do Ustrzyk Dolnych. Teraz nadrobiłem to z nawiązką wliczając wizytę w Arłamowie ze spektakularnym zjazdem i podjazdem do bramy i kilka zawrotek gdy napotykałem na swojej drodze zakazy wjazdu (nie dotyczy ALP - znacie to, prawda?).

Dzisiejszy głód postanowiłem (jeszcze w Łodzi;)) zaspokoić w Myczkowcach u Obcego więc uprzedzając w pewnym momencie ssanie w żołądku skierowałem się z grubsza we właściwym kierunku. Bynajmniej nie najkrótszą trasą dzięki czemu trafiłem na odcinek drogi będący prawdopodobnie jedną z nielicznych pozostałości asfaltu pamiętającego czasy pierwszych osadników powojennych. Droga wije się między wioskami, są odcinki ze świeżo położoną nawierzchnią ale w niektórych momentach jakby uciąć nożem i zeskrobać nieudolnie resztę. Jak ktoś lubi szybko jeździć, to tutaj może gwałtownie się przebudzić.

Nie jest tajemnicą, że u Obcego dają dobrze jeść. Skorzystałem z jego oferty w takim stopniu, że już dzisiaj nic więcej nie jadłem. Obżarstwo w najczystszej postaci. Była ochota na coś do popicia ale jeszcze trzeba zjechać na nocleg. Wybrałem drogę wokół zalewu, przez Polańczyk, Bukowiec do Czarna Górna do przystani motocyklowej. Do głowy mi nie przyszło aby cokolwiek rezerwować, a wjechałem na ostatnie miejsce wolne w wiacie. Niby namiot jest ale skoro zewsząd słyszę o załamaniu pogody, to podarowałem sobie ten minumum luksusu.

Z niecierpilowością oczekuję poranka bo prognozy już nie raz mijały się dość znacznie z rzeczywistością. Po śniadaniu pomyślę jak dzień zaplanować. Będę musiał brać już pod uwagę skrócenie drogi do pokonania do Łodzi - chcę być w domu najpóźniej w niedzielę przed północą, a pogoda będzie w znacznym stopniu wpływała na rozłożenie trasy.

https://preview.ibb.co/eMuEZz/B538_D...AB7_E23_C3.jpg
https://preview.ibb.co/iS3mge/6_B535...0_B649_ADF.jpg
https://preview.ibb.co/kSQz1e/A8_CB5...9756_A9673.jpg
https://preview.ibb.co/ddR6ge/D385_C...22_F851677.jpg
https://preview.ibb.co/kgeRge/884_DA...FAFEC30432.jpg
https://preview.ibb.co/hePRge/3_A527...3_FD824742.jpg
https://preview.ibb.co/msZEZz/808008...31_D9_AF58.jpg
https://preview.ibb.co/cYQA7K/1_BE29...F1_F739_B5.jpg
https://preview.ibb.co/gE6uZz/BBF6_C...39_C4_D0_F.jpg
https://preview.ibb.co/hZQMEz/AF9_AE...DF97_F93_E.jpg
https://preview.ibb.co/fadK1e/E2_E4_...C613306_C3.jpg
https://preview.ibb.co/dAX1Ez/BBE39_..._C666_DC25.jpg
https://preview.ibb.co/em6HnK/CFB701...BD3213_A10.jpg
https://preview.ibb.co/n2Fouz/201_E9...B6_E5021_D.jpg

Neo 22.09.2018 07:04

Sytuacja z 7:00, nie wygląda to źle na sobotę, jeśli przejdzie poza Bieszczadami ale jutro (na drogę powrotną) wolałbym bardziej optymistyczny widok ;)
Jeśli pogoda nie będzie wyglądała dziś lepiej, to pokręcę się jeszcze chwilę po bieszczadzkich asfaltach, zjadę może do Obcego coś zjeść koło 13 czy 14 i będę obierał kierunek na centrum kraju żeby jutro mieć krótszy odcinek w deszczu.

https://preview.ibb.co/kEOQ7K/10_D99...770_E0_A61.jpg

Cytat:

Napisał Wojtec (Post 601617)
To jest właśnie motocyklista.
Maluśkim taśtaśkiem zwiedzi więcej niż niejeden posiadacz motocykla w tym Ja.
Ciekawy z ciebie człowiek.
Pisz bo się z przyjemnością czyta i ogląda.

Dzięki za dobre słowo ale nie przesadzaj, gdybym co weekend jeździł na wycieczki to pewnie byłaby to bliskie prawdy, a tak to tylko wożenie się okazyjne przy sprzyjającym splocie okoliczności. Mam cichą nadzieję, że to nie będzie moje ostatnie słowo w tym sezonie i osiołka wyciągnę jeszcze przed zimowaniem z garażu :)

Jeszcze słowo zasłyszane wczoraj. Gdy zaparkowałem rumaka w przystani i położyłem się odpocząć usłyszałem z dołu od strony oglądających motocykl właścicieli mocnych, sportowych maszyn: ty, patrz! On był tym w Afryce! O ja p....!
Zastanawiam się przez chwilę i już wiem: nalepka na owiewce ze Zlotu Afrykańskiego... :D

Neo 22.09.2018 21:47

Nie spodziewam się wielkich szans na nominację do przyszłorocznej nagrody za najciekawszą relację z podróży z ten wypad bo to oznaczałoby fatalny upadek poziomu tej części forum. Wypada jednak trzymać fason i pisać aż do drzwi garażowych czy chce się wam to czytać czy nie ;)

Zgodnie z zapowiedziami, a wbrew moim oczekiwaniom od rana padało, z niewielkimi przerwami ale raczej równo. Doczekałem cierpliwie do 11 ale widząc, że na poprawę szans nie ma, a umówiliśmy się z Marcinem na obiad i pogaduchy na 13:00 u Obcego, więc trzeba się było spakować i ruszyć na trasę będącą jednocześnie moim ostatnim rzutem oka na Bieszczady z perspektywy motocyklisty. Mam w planach kilka pobytów jeszcze w tym roku w krajowych górach ale raczej już tylko z plecakiem.

Na spotkaniach z ciekawymi ludźmi czas płynie zupełnie inaczej, zanim się zorientowałem było po 15:00, a ja chciałem urwać dzisiaj garść kilometrów z drogi powrotnej. Na plus zaliczam odsunięcie się deszczu w tym czasie gdzieś na wschód, informację zaczerpniętą bezpośrednio u źródła o rozwijającej się bazie noclegowej u Obcego oraz możliwość zobaczenia na żywo Transalpa którego oferta sprzedaży wywołała ostatnio niepotrzebną dyskusję.

Powiem wam że motocykl jest bardzo ładny z każdej strony i pod każdym kątem. Wygląda o niebo lepiej na żywo niż na zdjęciach. Do tego stopnia mi się podobał, że bałem się na niego wsiąść. Bałem się swojego braku hamulców i tekstu który mógłby wyrwać się z ust: >>biorę go!<<. Nie, przepraszam Marcin, jeszcze nie teraz. Z resztą coś mi mówi, że długo to on u Ciebie nie postoi...

Myczkowce opuściłem jakoś przed 16:00, było już dla mnie jasne że nocleg wpół drogi do Łodzi to mrzonka, a przejmujący chłód narastający z każdym pokonywany kilometrem dodatkowo skracał mi chęci do jazdy. Po powrocie muszę koniecznie zrewidować i doposażyć swój strój na chłodniejsze dni bo grzanym manetkami nie zapewnię wystarczającego komfortu. Kłaniają się przede wszystkim ocieplacze na kolana...

Po przejechaniu 101 kilometrów zawinąłem do dzisiejszej bazy noclegowej o ładnej nazwie Stary Lwów. Na jutro widzę mieszane prognozy, zobaczymy co dzień przyniesie.

PS zdjęć nie widać, bo dzisiaj nic nie zrobiłem. Ot, taki zwykły, szary dzień.

zaczekaj 22.09.2018 22:08

Fajnie, zazdroszczę wypadu :)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Neo 22.09.2018 22:16

Cytat:

Napisał zaczekaj (Post 601766)
Fajnie, zazdroszczę wypadu :)

Nie wiem czy ja przypadkiem bardziej Tobie nie zazdroszczę Twojego ale nie licytujmy się przed końcem, przeczytałem właśnie ostrzeżenie IMGW dla województw na mojej trasie: deszcze i wiatr do 100km/h. To ja już pójdę spać żeby mieć siły na przygodę ;)

RAVkopytko 23.09.2018 21:21

Neo,czy Chcesz ,czy nie. czytasie i paczysie.
Jak to ?fotek nie ma ?

Neo 24.09.2018 10:40

Cytat:

Napisał Raviking (Post 601910)
Neo,czy Chcesz ,czy nie. czytasie i paczysie.
Jak to ?fotek nie ma?

A dziękuję bardzo, oby inni też nabrali ochoty na wrzucanie swoich opisów nawet małych wypadów. Przecież nie oszukujmy się, takich jest większość. Bardzo lubię duże relacje większych wyjazdów ale te mniejsze też są fajne i potrafią zainspirować :) A fotek nie ma bo pogoda - głupie wytłumaczenie w ustach kogoś kto fotografował zawodowo - kompletnie odebrała chęć na wyciąganie aparatu.

Krótka wycieczka dobiegła szczęśliwie końca, wczoraj tuż przed 17 zaparkowałem w garażu. Na całej trasie mimo mich obaw była sprzyjająca pogoda, nawet poświeciło trochę i pogrzało. Od Kielc ciężkie chmury zmusiły do porzucenia bocznych dróg, leciałem już cały powrót główną drogą (74-ką) ale że niedziela, to i ruch niewielki, ciężarówek prawie zero, mogłem poszaleć ;)

Mam nadzieję cichą, że to nie będzie moja ostatnia wycieczka na dwóch kołach w tym roku. Na pewno pokręcę się wokół komina i jak tylko zrobię jakieś mniej lub bardziej sensowne fotki, to sklecę mini relację i ją na forum wrzucę ku uciesze obserwujących

Jeszcze kilka statystyk dla ciekawych jak się jeździ takim maluchem:
Ważę ~91kg plus ciuchy kilka kg i bagaż 11kg czyli jest jeszcze zapas (dopuszczalna waga 150kg, motocykl na sucho waży 120kg) ale pod obciążeniem czuć niewystarczające hamowanie w sytuacjach podbramkowych.

Średnia prędkość ruchu (postoje odliczone) na trasie z Łodzi w Bieszczady i powrót to 60km/h, maksymalna pod obciązeniem wyszła 103km/h ale to musiało być z górki, realnie na płaskim 85-90 km/h, na podjazdach zdecydowanie czuć brak mocy ale wszędzie gdzie chciałem to wjechałem. Inna sprawa, że jadąc ze mną pewnie byście się wynudzili tempem emeryckim. Łącznie w cztery dni przekroczyłem 1000km, co jak czytam niektórzy potrafią w dobę nakręcić... ale co kto lubi.

Spalanie (wyższe dzięki górskim terenom) na poziomie 3,1l/100km - tu ciekawostka: na fabrycznym gaźniku spalanie było wyższe niż na włożonym później Mikuni. Nie znam się na regulacjach gaźników więc tu też może być przyczyna :)

Końcowe wnioski: było fajnie, szkoda że nie częściej; muszę naprawić wskazanie poziomu paliwa bo wprowadza mnie w błąd, no i poszukam dobrych ocieplaczy na kolana zanim zaczną się same o nie dopominać...

Tak, wiem, stałe pytanie: "kiedy kupisz porządny motocykl?". Pierwsi się dowiecie jak zacznę szukać dobrych ofert :P

https://preview.ibb.co/jgiQe9/9_FEC9...BE59353_E8.jpg
https://preview.ibb.co/fBrp6p/0_C9_D...11_DF0_AB2.jpg
https://preview.ibb.co/hmkGmp/292_CC...F25_DB2_A9.jpg

wolly 24.09.2018 18:56

Neo ile taki luksus w przystani trzeszczy??

KristoF 24.09.2018 19:39

25 było rok temu.
Neo zobacz świecę, jak biała to za uboga mieszanka, a to jest niezdrowe dla silnika.
Kup se ADV 400 :)

Neo 24.09.2018 21:34

Cytat:

Napisał wolly (Post 602111)
Neo ile taki luksus w przystani trzeszczy??

35zł wiata, 25 namiot więc niezła oferta według mnie. Tym bardziej że wedle słów Obcego i napotkanych motocyklistów, w sezonie i okolicach w wielu miejscach nie chcą słyszeć o noclegu na jedną noc. W obu przypadkach w cenie prysznice, toalety, gniazdka elektryczne; dla niewtajemniczonych: w wiacie ze zdjęcia śpi się nad motocyklem, na stryszku, dwa miejsca na materacach wojskowych czy harcerskich, zależy jak kto je kojarzy. Każdy taki strych jest od siebie oddzielony więc we dwoje jest wizualna prywatność ale ściany cienkie... ;) Na zdjęciu widać miejsce dla czterech motocykli, nad nimi jest spanie dla czterech osób, każda wiata z oddzielnym wejściem. I proszę z faktu parkowania motocykla koło mojego nie wyciągać daleko idących wniosków :P

Całkiem fajne rozwiązanie, na głowę nie leci ale przyda się dobry śpiwór jak jest zimno na dworzu.

Cytat:

Napisał KristoF (Post 602117)
25 było rok temu.
Neo zobacz świecę, jak biała to za uboga mieszanka, a to jest niezdrowe dla silnika.
Kup se ADV 400 :)

Masz rację, dawno nie sprawdzałem świecy. Może jutro posiedzę w garażu. Co do ADV 400 to chętnie zobaczę na żywo, na mniejszym trochę niewygodnie mi się siedziało.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 23:43.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.