Garaż - podłoga
 

Hej,

Zdaje mi się, że już był taki temat ale nie chce wykopywać z 2013, dlatego napiszę nowy może bardziej aktualny.

Mam przy domu garaż z wylaną betonową podłogą. Przy samych drzwiach już popękał poprzedniemu właścielowi od pewnie wody i mrozu. Garaż tylko dla motocykli więc nie będę tam wjeżdżał samochodem.

Zastanawiam się nad wybraniem czegoś pomiędzy:
- gres techniczy
- żywica
- guma?

Chciałbym aby było to łatwe do sprzątania i konserwacji.

Będę wdzięczny za wasze opinie.
Kamyk

Ja mam gres techniczny, kupiłem gdzieś na wyprz więc był po taniości. Jest b wytrzymały tyle, że wymaga położenia przez kogoś kto kładzie płytki. Ja robiłem samemu bo to garaż w ramach eksperymentu i wyszło zupełnie nieźle.

Ja położyłem zwykłe płytki takie większe na klej na grzebień. Jak masz równo to ogarniesz bez problemu. Wjeżdzam tam terenówką 2,5 tonową i nic nie pęka i się nie kruszy.

A dawaliście fugi pomiędzy? Zasatanawiam się czy olej nie będzie brudził - ale można to wyeliminować czarnymi fugami ;) A co z poślizgami poo wylaniu czegoś na gresie? Też myślałem o gresie jako najłatwiejszym i chyba najtanszym elemencie.

Pozdrawiam,
Kamyk

od 2 lat mam na posadzkę betonową położone gumowe płytki z allegro i jestem mega zadowolony, żadnych odkształceń, uszkodzeń itd

Fuga jaka by nie była to ściemnieje. Normalnie ją impregnujesz i można myć karcherem. Płytki mam gresowe. Jak olej wylejesz to wiadomo, że ślisko będzie ale jeszcze mi się nie udało przez 5 lat.

a te samopoziomujące wylewki? Warte to coś?

Ale to betonowo coś jest. Równe na pewno jest ale będzie ciężkie do utrzymania, bo wszelkie zabrudzenia będą widoczne po jakimś czasie. Myslałem, żeby nawet pomalować olejną farbą ;)

Kamyk

Masz jakiegoś linka do tego? Kleiłeś to na jakiś klej? Czy na zaprawę, czy to się układa jak puzzle?

Coś takiego - https://allegro.pl/oferta/alpha-tile...rne-7563243358

Kamyk

Na podlodze w garazu mam żywice. Bardzo łatwe położenie. Można kłaść samemu, zupełnie nie będąc technicznym.

Przy tanim gresie technicznym pamiętaj że odchyłki wymiarów poszczególnych płytek mogą sięgać 2 mm. tak więc fuga musi być i to nie mała. Ja dałem 3 mm. i... ujdzie.

My mamy najtańsze płytki gresowe na betonie, do tego najtańsza fuga cementowa (nie było w sklepach, ale sprowadzili). Ciemnoszara i dość cienka, więc się nie brudzi. Zero problemów od 9 lat.

Hej , ja chciałbym dopytać o mokre tzn będę miał w garażu możliwość mycia samochodu i tu pytanie jak się zachowuje ten gres po zmoczeniu wodą ? Pytam ponieważ znajomy też kupił po taniosci płytki do garażu i na mokro stwarzają 100% zagrożenia połamań wszelakich , po prostu lodowisko.

Polecam żywicę. Mam w 2 garażach. Dobre estetyczne rozwiązanie, łatwe do utrzymania w czystości. Zrobiłem sam .

A ja poprzestałem na kilku warstwach gruntu Atlas i mam z czaszki. Ładnie nie jest, plama tu i tam, ale mój garażowarsztat robiący w zimie za hibernaculum do grzebania i majsterkowania, to nie salon... ;) Podstawą ogarnięcia porządku i schludności jest odkurzacz Karcher superwydajny i pojemny. Czasem żonka mi go podprowadza - tak fajnie ciągnie...

Tez myślałem o żywicy. Pytanie jak to kładłeś na beton? Czy jakoś inaczej porzygotowałeś posadzkę?

Jak pisałem wcześniej myśle o gresie albo żywicy. Te gumowe podkładki też mi się podobają.

Gres - boje się że będzie ślisko jak coś się rozleje. Mam na schodach wejściowych do domu i jest masakra. Na pewno będę to rozwalał.

Kamyk

Taka sama opinia...
Wszystko też zależy od stanu betonu na jaki się kładzie i co. Mam dwa garaże z wylewką już ponad 25 lat. W jednym zrobiłem generalne czyszczenie i gruntowanie, a potem nałożyłem epoksywódkę - o kurtka, ale literówka - dobrze, że nie litrówka :dizzy: ----> epoksydówkę i zaczęła odłazić po prawie roku... Specjalista budownictwa to może nie jestem.. A drugi tylko dokładnie wyczyściłem z pyłów i gruntowałem i do tej pory beton najlepszy - brak "ślizgawek", brudu i tak nie widać i nic nie odłazi, a garaż co dwa tygodnie pełen brudu i syfu - zero zastanawiania się czy się coś złego stanie !

ja pójdę w gumowe podkladki chyba,zobacze jeszcze cenowo jak to wyjdzie
póki co mam beton i odkurzacz przemysłowy ;)

Bo dobrze położyłeś :)

https://www.youtube.com/watch?v=Way5bMh-eYg

Ja na pewno mam cześć do skucia i położenia od nowa. Generalnie przód odłazi sam :( bo tam się zbierała woda i mróz rozwalił. Pomysł jest taki żeby skuć ile się da. Dać wylewkę i później coś na to. Pewnie kilka warstw gruntu na 30m2 będzie kosztować podobnie jak gres techniczny. Choć mogę się mylić.

Kamyk

@Kamyk przód czego?

to równie dobrze może być skutek braku wlaściwej izolacji poziomej i podciąganie wody. W takim przypadku gres będzie wręcz zabójczy dla podłogi, bo ta nie będzie miała szansy w ogóle wysychać.

Izolacje poziome i dobry grunt to podstawa. Reszta to pieszczoty.

Przód/wjazd do garażu. Wygląda na to, że woda po dużych deszczach zbierała się pod drzwiami, bądź też śnieg zalegał.i rozwalało beton. Od bramy garażowej do wew. na jakieś 30-40cm tak jest. Później wygląda spoko.

Kamyk

Jak potrzebowalem u siebie wzmocnic posadzke dobrze i tanio (beton sypal sie i kruszyl i pylil) to miszcz Elwood wparowal i zrobil po kolei:
1. odkurzenie
2. pierwsza warstwa zywicy zadkiej
3. druga warstwa zywicy i piasek (by nastepna warstwa mial sie jak zlapac)
4. zatarcie 3-5mm zaprawa do naprawy konstrukcji betonowych

Teraz stopka od motoru nawet sladu nie robi...
Ale szczegoly zna tylko Miszcz.

Mam podobne dylematy tj. posadzka na gruncie bez izolacji. Garaż wolnostojący, ogrzewany tylko jak się dłubie. Ubytki i pęknięcia w betonie. Myślałem nad wylaniem samopoziomu. Np. Atlas Postar 100. Niby nadaje się do wewnątrz i na zewnątrz. Może ktoś stosował to cudo?

Flisak zagruntuj porządnie jakimś Atlasem czy innym Ceresitem i potem zobaczysz. Daj ze 3 warstwy i każdy beton nabierze mocy. Zawsze na to będziesz mógł kiedyś coś położyć... jak musisz.
Wszelkie ubytki i pęknięcia naprawiam zaprawami do takich napraw i trzyma jak diabli!
Inne rozwiązania są IMO tylko i wyłącznie estetyczne, no i czasem łatwiejsze w zmywaniu. Ja nie zmywam. Odkurzacz quasi-przemysłowy załatwia temat.

W garażu gdzie miałem nową wylewkę odrazu kładłem żywicę epoksydową.
W drugim garażu gdzie wylewka miała już kilka lat, najpierw wyczyściłem szlifierką tłuste plamy, uzupełniłem ubytki żywicą wymieszaną z piaskiem kwarcowym, potem dałem grunt (specjalny pod żywicę) a na to nałożyłem żywicę epoksydową MegaDur.
Wszystkie rady typu kilka warstw gruntu Atlas czy jakaś farba to tylko półśrodki. Podłoga w garażu o powierzchni 50m2 kosztowała mnie około 2,5 tys pln ale ja kupiłem chyba jedną z droższych żywic bo taką polecił mi gość który ma tym zdobiną posadzkę w hali produkcyjnej gdzie jest duże zaolejenie oraz jeżdżą wózki widłowe.

Pamiętasz nazwę specyfiku do napraw? Mi pasowało by przy okazji podnieść 2 cm, bo podjazd ma mały spadek i przy ulewach jest cofka. Kombinuję z tym samopoziomem ale obawiam się o wytrzymałość tej warstwy 2cm. Jednak to nie będzie monolit i ciekawe czy to nie będzie odpadało.

Nie pamiętam jak się nazywa. Idź do sklepu budowlannego i poczytaj opisy na workach. Ja tak robiłem kilka razy. Za każdym razem kupowałem jakby inny specyfik, ale zawsze to działało dobrze. Jednak to były środki do drobnych szczelin i ubytków. Na 2 cm trza popytać fachowców.

PS
Za 2,5 kzł, to wolałbym kupić dwa nowiutkie budżetowe kaski dla siebie i plecaczka... ;)