Bo ta to jest z czasów przed wynalezieniem tworzyw sztucznych. Alternatywą był z drewna.

W RD07A wywalałem plastik i wstawiałem WasilTech.

Ale przecież to oczywista oczywistość ;)

Witam

Taaa..... Jak by Święty Mikołaj lub jaki bogaty wujek, postawił przed dysputantami do wyboru nowke i uzywke np NAT i AT lub XT przy Hqv701 i powiedzial "bierz co chcesz" to mógł bym chyba zgadnąć kto na co by się zdecydował.
A może myle się?

pozdr
rr

Jednak gdyby wujek powiedział masz i musisz przejechać tym świat dokoła, bo jak nie to płacisz za podróż i za furę, to już zmienia trochę sprawę- nie?

Wybierasz się dookoła świata Prince?

Nieustająco i dkąd pamiętam ;D

Zarąbisty wątek - wszyscy ze sobą polemizują i jak czytam po kolei to każdy ma w zasadzie rację. I w każdym kolejnym poście ktoś ma rację jeszcze inaczej i bardziej. Poważnie.
...przypomina mi to jedną imprezę w Warszawie, na Wiejskiej. Tylko tu ludzie wzajemnie się nie obrażają, mają wspólną pasję/cel i dokładnie wiedzą o czym piszą...
Aż miło poczytać.
Jednakże, wracając do tematu wątku: czy to oznacza, że nie ma innych, możliwie nowych duali na rynku? Takich max 5lat, do 140kg z rozsądnymi okresami międzyprzeglądowym i faktycznie nie niszowych? A co jest nie tak np. Z Huską701 (poza ceną)?

140kg motor nie jest tworzony by "zapakować na to można było bagaż i lecieć na koniec świata... ", a do jazdy koło domu.
150-180kg już lepiej. Mnie się podobają w tym złotym przedziale samoróbne CRF500L. Leki dwugar z bezproblemowym silnikiem zdolny unieść bagaż jest Graalem, którego brak.

To nie znaczy że nie można... Niejeden robi to z powodzeniem na dużo słabszych i lżejszych sprzetach kwestia woli.

A czemu nie?
Wydaje mi się, ze niektórzy wybrzydzają i to niepotrzebnie.

Bo to daje więcej kłopotów niż korzyści. Albo jedziesz zwiedzać świat albo zdobywać górskie ścieżki.
(Tak widziałem podróż na xr250 i chyba wolałbym już skuter)