Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Kwestie różne, ale podróżne. (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=80)
-   -   Co warto przeczytać przed, po i w trakcie podróży - kącik dobrej książki (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=6237)

JARU 15.05.2011 19:50

Mój chłopiec, motor i ja Z Druskiennik do Szanghaju 1934-1936, Halina Korolec-Bujakowska
 
1 Załącznik(ów)
Heja!

Dzisiaj chciałem wyszukać coś ciekawego do poczytania i natknąłem się na taką pozycję:

Mój chłopiec, motor i ja Z Druskiennik do Szanghaju 1934-1936, Halina Korolec-Bujakowska
Załącznik 20939

http://www.wab.com.pl/?ECProduct=1149

Sam na razie przeczytałem jedynie opis jednak myślę, że może być dość ciekawa dla nas czarnuchów i prędzej czy później ją zakupię..

czosnek 18.05.2011 13:25

1 Załącznik(ów)
Antoni Ferdynand Ossendowski "Przez kraj zwierząt, ludzi i bogów"

Historia, przygoda, podróż i mistyka w jednym :)
Załącznik 21060

Poncki 06.06.2011 00:04

Mam pytanko:

Czy zna ktoś forum na którym znajdę analizy różnych dzieł literackich?
Nie chodzi mi o ściągi do gimnazjum tylko coś w rodzaju dyskusji w których ludziska dzielą się swoimi przemyśleniami, ciekawostkami itp.

czosnek 06.06.2011 12:02

1 Załącznik(ów)
Kamil Giżycki "Przez Urianchaj i Mongolię. Wspomnienia z lat 1920-1921"

Załącznik 21419

Bajrasz: Ta książka oraz książka Ossendowskiego, którą wkleiłem wyżej to obowiązkowa lektura dla Ciebie przed wyjazdem ;)



Cytat:

Mam pytanko:

Czy zna ktoś forum na którym znajdę analizy różnych dzieł literackich?
Nie chodzi mi o ściągi do gimnazjum tylko coś w rodzaju dyskusji w których ludziska dzielą się swoimi przemyśleniami, ciekawostkami itp

Myślę, że dużo tego w sieci, choćby www.forumksiazki.pl/ http://ebiblioteczka.mojeforum.net/ http://oksiazkach.pl/
Przypuszczam, ze jest też sporo różnych grup dyskusyjnych choćby na Goldenline.pl lub podobnym portalu.

Poncki 06.06.2011 13:15

Cytat:

Napisał czosnek (Post 181582)

O coś takiego mi chodziło :)

Dzięki :Thumbs_Up:

To jeszcze jedno pytanie:

Chcę kupić "Drugą wojnę czeczeńską" Politkowskiej.

Niestety nigdzie nie mogę znaleźć...

Ola 03.08.2011 15:41

1 Załącznik(ów)
Kontynuując wątek azjatycki, jako "cieszący się dużym powodzeniem" :D (z roku na rok coraz większym), wspomniany już Tiziano Terzani, tym razem "Dobranoc, panie Lenin!"

Załącznik 23032

To dla tych, którzy wybierają się na tereny republik powstałych po rozpadze ZSRR.

Książka jak najbardziej warta przeczytania, choć noe zauroczyła mnie tak jak "W Azji", tego autora.

Kilka słów o książce ze stacjakultura.pl:

"Niezwykła relacja Terzaniego z przełomowego wydarzenia w historii świata - momentu ostatecznego upadku ZSRR. Florencji dziennikarz w momencie ogłoszenia przez Gorbaczowa upadku Związku Radzieckiego znajdował się w odległości ośmiu tysięcy kilometrów od Moskwy, postanowił jednak z bliska przyjrzeć się upadkowi imperium, odwiedzając jego peryferia. Dotarł a wschodnie rubieże Rosji i do postsowieckich republik w Azji Środkowej, tworzącimponującą galerię ciekawych postaci, osobliwy opis różnorodnych kultur i opowieść o miejscach pozostanowionych na marginesie historii."

Miłej lektury.




szynszyll 21.08.2011 21:17

czytam wlasnie 'moj chlopiec motor i ja' i jest w pyte.

Ola 30.08.2011 09:45

1 Załącznik(ów)
Trochę z "innej beczki", ale jak najbardziej polecam. Dużo można się dowiedzieć o ludziach, ludziach zdeterminowanych, którzy muszą walczyć nie tylko z żywiołami i naturą, ale przede wszystkim z własnym "ja". Dla mnie rewelacja. A trudniejszych warunków nie potrafię sobie wyobrazić.

"Wyprawa szaleńców" - Peter Nichols

Załącznik 23759

Trochę o książce, z recenzji Pauliny Dudek:

Wyprawa szaleńców opowiada historię dziewięciu mężczyzn, którzy w roku, w którym człowiek postawił po raz pierwszy stopę na Księżycu, ruszyli w morski wyścig dookoła świata - każdy z nich chciał opłynąć kulę ziemską bez zawijania do portów - po raz pierwszy w historii żeglarstwa. Pośród tej dziewiątki znaleźli się zarówno doświadczeni i utytułowani marynarze z długoletnim stażem, jak i pewien farmer w średnim wieku. I wreszcie on - Daniel Crowhurst, 36-letni inżynier elektryk, niedzielny żeglarz bez doświadczenia, wiedzy i pieniędzy, który tak, postanowił wygrać.


<SCRIPT type=text/javascript>putBan(62);</SCRIPT>

Gdy niemal cały świat emocjonował się regatami "Golden Globe" (bo tak właśnie nazywał się ów słynny, rozegrany w 1968 roku wyścig), Peter Nichols był chłopcem, nieświadomym jeszcze, że także jego życie zwiąże się nierozerwalnie z morzem. Na książkę o "Golden Globe" natrafił przypadkiem, historia pochłonęła go jednak bez reszty. Zbieraniu dokumentacji, przeczesywaniu archiwów, ale także samotnej żegludze przez Atlantyk poświęcił kolejne lata - cały czas pamiętając o tym, że to właśnie opowieść o dziewięciu uczestnikach pierwszych wielkich regat dookoła kuli ziemskiej zmieniła jego własne życie.

Trudno się Nicholsowi dziwić - dzieje regat "GG" to historia mająca w sobie zapach i smak pierwszych odkryć, a nadto tak nieprawdopodobna, że myślenie o niej towarzyszy czytelnikowi jeszcze długo po przewróceniu ostatniej strony. Mamy tu opis świata, który nie zmienił się od tysiącleci (szalejące żywioły Oceanu Południowego, pochłaniającego każdego, kto nie okaże wystarczająco dużo pokory wobec sił natury, któremu zabraknie umiejętności, wiedzy, ale i szczęścia), ale i świata, który dziś już nie istnieje - bez transparentnej dla nas obecności zaawansowanej technologii - satelitów, GPS-u, komputerów, za to z sekstansem i obserwacją pozycji gwiazd - niczym wiele wieków wcześniej, podczas wypraw Marco Polo. Mamy całą plejadę bohaterów - od posągowego niemal sir Robina Knox-Johnstona, zwycięzcę regat, przez prawdziwego outsidera, poetę Bernarda Moitessiera (który po ukończeniu regat, ku zaskoczeniu wszystkich - może z wyjątkiem świetnie znającej go żony - postanowił nie zawijać do portu macierzystego, lecz okrążyć ziemię jeszcze raz), aż po Daniela Crowhursta, jednego z najbardziej romantycznych bohaterów, z jakimi przyszło mi się zetknąć w literaturze - niemającego najmniejszych szans na wygraną, lecz gotowego grać va banque, wybierającego swoją drogą w sytuacji teoretycznego braku wyboru.

Już sam tytuł tej książki - "Wyprawa szaleńców" - brzmi dobrze, nie jest jednak obliczony na sensację ani prosty marketing. Te dwa słowa to, zaledwie i aż, doskonały, kompaktowy opis zawartości. "Wyprawa", bo Nichols opisuje prawdziwą wyprawę, podróż w rozumieniu, jakiego może prawie już dziś nie znamy - gdzie decyzja wyruszenia w drogę wiąże się z wielkim ryzykiem przegranej, a na szali leżą nie tylko prestiż i klęska, ale przede wszystkim życie i śmierć. "Szaleńców", bo bohaterowie tej niezwykłej opowieści to postacie co najmniej nietuzinkowe (i przy ówczesnych możliwościach podejmujące się rzeczy prawie niemożliwej do wykonania), a jeden z nich faktycznie stoczy się w szaleństwo. To, co ujmuje w książce Nicholsa to także język - prosty, klarowny, wartko płynąca narracja, bogactwo szczegółów, które tworzą postacie (Crowhurst zabrał na pokład całą masę pojemników Tupperware i sic! "Ogólą teorię względności" Einsteina, żadnych powieści). Więcej nie zdradzam. "Wyprawa szaleńców" to lektura, którą zabrałabym na bezludną wyspę. Doskonale sprawdzi się też podczas rejsu - po mazurskich jeziorach i dalej."

"Był to ostatni bastion do zdobycia na morzu i największa przygoda naszego pokolenia. Cud, że się udało, cud że przeżyliśmy" napisał Sir Robin Knox-Johnston, który jako pierwszy opłynął Ziemię nie zawijając do portów.

karlos 18.12.2011 19:28

http://img849.imageshack.us/img849/9831/leadimage.jpg



Ktoś już ma ?? Warte zakupu ??

majki 18.12.2011 19:37

Tu o niej jest trochę: http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=7644
Ja już złożyłem zamówienie u mikołaja. ;)


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:19.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.