[QUOTE=madafakinges;565169]
Myślisz, że tych samych tras nie przejechaliby ma nowszych motocyklach? Cytat:
Cytat:
Ale Emek wyjął mi z ust to co chciałem napisać.... lekki singiel daje wg. mnie większa wolność niż grubo ponad 200 kg krowy... Sam jak jadę Tenerą 34L to o niebo lepiej mi się lata niż na starej AT... Sambor też widać, że się nie męczy na KTM 690 jak lata po Azji... raz nam śmignął jak rakieta w górach.... No i kwestia napraw - Emek ładnie opisał. |
Jak już tak każdy swoje chwali to ja polecam lc8 950, lekki, zwinny, dobry na asfalt, super na offy, na gaźnikach, nie ma czujników które mogą się popsuć, mimo przebiegu grubo ponad 100kkm zawsze dojechał do domu, ewentualne usterki są dobrze znane i opisane. Można dla pewności przed wycieczką wymienić piec na świeższy.
Przed wyjazdem polecam sobie zrobić test z podnoszenia moto+bagaż, jesli wypadnie pomyślnie to dzida :D https://lh3.googleusercontent.com/9L...w1653-h1094-no Poza tym jeżdżąc na AT zdałem sobie sprawę, że i tak nie oddalam się od domu dalej niż na 2000km (na kołach) więc po co mi jakiś hiper super niezawodny, najczęściej nudny jak flaki z olejem, parch skoro nie bywam w aż tak czarnych dupach ;) |
W międzyczasie dużych sprzętów 200+ miałem tt600, xtz660, xr600, drz400e szybko je sprzedawałem bo mi jazda małymi sprawia mniej frajdy nawet w ciężkim terenie tyle, że ja jestem duży może dlatego mi łatwiej ogarnąć 240kg sprzęt. Jadąc na wyprawę do mongoli na kołach robi się 98/99% dróg lepszej i gorszej jakości a tylko 1% to off taki, że cięzko go dużym przejechać. Wolałbym 99% czasu czuć się dobrze na NAT i 1% się pomęczyć niż 1% czuć się lepiej na dualu i 99% się męczyć na singlu jadąc drogami.
Jak widze ludzi którzy na dualach tłuką się po asfaltać 1500km po to, żeby w Albani zrobić pętle teth albo inne szutrówki w Czarnogórze to mi ich żal. Popieram Bicia, gdybym nie jeździł 80% czasu w dwie osoby to najpewniej wróciłbym do 950. |
Masz rację dlatego do Mongolii mam 1200GSA ,a podróż dualem po asfalcie to nieporozumienie .
|
Cytat:
Kilka razy oglądałem wyjazd ruskich chłopaków i tu dual broni się sam::))) https://www.youtube.com/watch?v=jzNEYp2nfXM Edit: dla mnie dual to taki luzzzz.. |
Ja też jeżdżąc dualem odpoczywam z daleka od asfaltu i miejskiej cywilizacji . Dual pozwala na obserwacje tego co stworzyła natura , a nie człowiek .
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
dojechałem KLRem do Rumunii w jeden dzień. Drugi raz bym tego nie zrobił chyba :)
Jedyny szuter po drodze był na Węgrzech, jak się zgubiliśmy. Wolałbym pomęczyć dwa cylindry w terenie a przelot mieć bardziej komfortowy. |
No bo jazda asfaltem to przykry przymus żeby dojechać tam gdzie wreszcie można pojeździć dla czystej radości.
Cytat:
Cytat:
|
Cytat:
Historia jest przezabawna, bo oni te motocykle dostali od yamahy, niedługo przed podróżą. Chodzili do różnych producentów a tylko yamaha się zgodziła dać motocykle, więc nie mieli za bardzo wyboru. Do tego nie mieli jeszcze prawa jazdy na motocykl i w pośpiechu robili je gdzieś poza Warszawą, bo w Warszawie były długie terminy. Czytałem książkę, i jeden z motocykli miał na pewno problemy z ładowaniem, ale problemów ze skrzynią nie pamiętam. Jesteś z Poznania widzę, jak chcesz książkę, to mogę Ci pożyczyć - fajna lektura na zimę. |
1 Załącznik(ów)
Moduł to nie problem bo jest mały i lekki, w kieszeni się mieści....i ja wożę na AT zapasowy. Ale tak cały komputer diagnostyczny jednak zabrać z sobą? W sumie można - gdyby była jakaś aplikacja na smatrfona i interfejs po blutuf....:::)))
A iskrownik -... jak się miało włeski i cezety i maluch i wartburgi w rodzinie za młodu do się w dalekich krajach tubylcom nawet w iżu platynki ustawi::))) |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 04:10. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.