Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Trochę dalej (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=76)
-   -   Wyprawa po klepki Czałczescu, czyli Rumunia, czyli jak ty się dziecko nie boisz?! (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=21499)

zaczekaj 13.07.2014 20:37

Pierwsze nagranie, mój pierwszy paciak :)

banditos 14.07.2014 16:04

A muzyczka gdzie?

zaczekaj 16.07.2014 11:49

Jaka tu cisza... Jaki tu spokój...
Czas najwyższy chyba coś skrobnąć :)

Noc w Sapancie miała być bardzo spokojna. Niczym nie zakłócona. Szum wody z pobliskiej rzeki idealnie usypiał nas do snu. Miejsce idealne na obóz.
Taka miała być właśnie noc.
Ale nie była.
Dlaczego?!
Otóż jak już wiecie Ramoneza założył sobie alarm na tarczę. Alarm, który regularnie co jakiś czas wył na całą polanę!
W końcu gdzieś nad ranem zlitował się nad nami i ściągnął to cholerstwo.
Myślałam, że w końcu zasnę. Ale nie. Stukot koni po kamiorach od samego rana nam towarzyszył. Albo rzężenie starych ciężarówek. Gdzie oni tak z rańca gnają w ten las?! Chcę spać. Ja kurcze jestem na urlopie!

https://lh3.googleusercontent.com/OK...w=w769-h577-no
https://lh3.googleusercontent.com/-g...o/DSC00232.JPG

Spakowani, więc czas na plan. Co i jak, gdzie i którędy.
Mimo, że to dopiero drugi dzień naszej przygody już w naszej grupie zachodzą zmiany. Naczelny i Norbi postanowili utworzyć swoją własną Grupę Emerycką.
My zostaliśmy grupą Hard Enduro!
Od początku mieliśmy układ, że nic na siłę, więc gdy chłopaki stwierdzili, że wolą jednak na spokojnie pojeździć zgodziliśmy się na tą opcję.
Chłopaki jeździli osobno, spotykaliśmy się jednak na noclegi :)

No to ruszamy.
Emerycka w stronę Cmentarzyka pozwiedzać, Hard Enduro od razu w las.
Po kilku kilometrach zatrzymujemy się przy ogromnej skalnej ścianie by zawrócić. Zdaliśmy sobie sprawę, że na tej ścianie pracuje łupiąc kamień paru chłopa, zupełnie bez zabezpieczeń. Na głowach mieli jednak kaski, także BHP pełną gębą.

https://lh4.googleusercontent.com/-K...o/P6250168.JPG
https://lh5.googleusercontent.com/-B...o/P6250167.JPG

Jedziemy dalej.
Przebiliśmy się przez las na małe połoninki.
Tam pierwszy raz mamy kontakt z pasterskimi psami.
Nie wiadomo jak przy nich jechać. Czy spokojnie i powoli. Czy trąbić klaksonem? Czy może dzida?
nie zawsze jednak podłoże pozwala na rozwinięcie na tyle dużej prędkości by bydlak nas nie dogonił.
Ja zwykle widząc takiego psa starałam sę omijać go jak największym łukiem.
Często też będąc na końcu grupy, szybko transportowałam się na początek :D

https://lh3.googleusercontent.com/-m...o/DSC00238.JPG
https://lh4.googleusercontent.com/-s...o/P6250177.JPG
https://lh4.googleusercontent.com/-b...o/P6250179.JPG
https://lh4.googleusercontent.com/-E...o/DSCN1609.JPG
https://lh4.googleusercontent.com/-d...o/G0010842.JPG

Zjechaliśmy z połonin na polną dróżkę, z ogromnymi kamieniami.
Widok z drogi był dość ładny, Ramoneza poczuł piękno i postanowił się zatrzymać.
Ja stwierdziłam, że też zrobię zdjęcia.
Gdy już się prawie zatrzymałam usłyszałam krzyk Kosmala.
Pomyślałam, że chyba nie widział, że się zatrzymujemy i pędzi prosto na nas.
Nie wiele myśląc dodałam gazu i odbiłam na środek drogi.
No i pech chciał, że Kosmal też. Odbił się ode mnie i zatrzymał na poboczu.
Okazało się, że z pobliskiego pastwiska zaczęły biec w naszą stronę psy.
Kosmal krzyknął i uciekał. Ja też, ale z innego powodu :D
Nie wiadomo kto się bardziej przestraszył.

https://lh6.googleusercontent.com/-A...o/P6250186.JPG
https://lh3.googleusercontent.com/-c...o/P6250193.JPG
https://lh3.googleusercontent.com/-4...o/P6250195.JPG
https://lh5.googleusercontent.com/-y...o/P6250199.JPG
https://lh5.googleusercontent.com/-W...o/P6250192.JPG
https://lh6.googleusercontent.com/-S...o/P6250212.JPG

Kosmal opadł z emocji (Tenerka zdobyła pierwszą rysę czy coś). Jedziemy dalej. Zaczyna kropić.

https://lh3.googleusercontent.com/-2...o/G0010839.JPG
https://lh6.googleusercontent.com/-K...o/G0010846.JPG

Mżawka nie ustaje. Zatrzymujemy się by ubrać.

https://lh4.googleusercontent.com/-G...o/DSC00251.JPG

Ubrani w przeciwdeszczówki zjeżdżamy w stronę kopalni. Najpierw jednak musimy objechać szlaban.

https://lh6.googleusercontent.com/-I...o/DSC00253.JPG
https://lh3.googleusercontent.com/-Q...o/DSC00252.JPG

Kopalnia objechana. Jedziemy i jedziemy. Pada i pada. Mamy powoli dość.
W końcu przedarliśmy się przez kolejne połoniny, kolejny las do cywilizacji.
Pora na ciepły posiłek.
Zajeżdżamy więc do jakieś restauracji co to w niej podobno dobre żarcie mają.
Chłopaki byli innego zdania.
Najedzeni czekamy aż przestanie padać. Momentami się przejaśnia, potem znowu chmurzy i leje.
Pod stołem coraz większa kałuża z moich butów.
Nagle za oknem widzimy sporą grupę maniaków pomarańczowej mocy. Wszyscy na jakiś exc.
Wbili się do tej samej knajpki co i my.
Oni to byli Hard Enduro! ( Chan może opowie co i jak?).

Dobra. Nie ma co czekać, aż przestanie padać. Czas ucieka.
Ubieramy się i wbijamy w las.
Pomarańczowi chwilę po nas również wbijają w las.
No i wstyd. Wbili w tą samą drogę. A ja utknęłam przy zawracaniu.
Siłuje się z xtekiem. Pomarańczowi dziwnie patrzą.
Udaje mi się. Zamieliłam kołem, chlapnęłam błotem, i odjechałam. Jestem Hard Enduro :D

Kierujemy się powoli do Repedei. Tam Grupa Emerycka szuka dla nas noclegu.

https://lh4.googleusercontent.com/-2...o/P6250219.JPG
https://lh4.googleusercontent.com/--...o/P6250228.JPG
https://lh6.googleusercontent.com/-V...o/P6250232.JPG

Grupa Emerycka jechała tą samą drogą. Widzimy ślady mitasów c02. Na drodze też jest dla nas wskazówka objazdu gliniastego, błotnistego zjazdu.
Kawałek objeżdżamy zgodnie ze wskazówka, a dalej jest zaś gliniasty, bardzo rozjeżdżony zjazd którego nie udaje się objechać.

https://lh4.googleusercontent.com/-n...o/DSC00257.JPG
https://lh6.googleusercontent.com/-x...o/DSC00259.JPG
https://lh5.googleusercontent.com/-G...o/DSC00263.JPG
https://lh6.googleusercontent.com/--...o/DSC00267.JPG

Udało się wyjechać.
Jedziemy już do chłopaków. Po drodze myjemy motóry. Ach...Jakie to mało afrykańskie, mało adwenczer w i ogóle :D

https://lh3.googleusercontent.com/-e...o/DSC00270.JPG

Umyci jedziemy do miejscowości Leordina. Tam Naczelny z Norbim znaleźli niedrogi pensjonat. To w sumie dobrze. Trzeba wysuszyć ubrania i buty.

cdn

Przemyślenia...
Naczelny i Norbi się odłączają.
Ja to chyba też powinnam.
Jest dylemat.
Wczoraj było trudno momentami.
A dziś może być jeszcze gorzej.
Co robić?
Aniołek na prawym ramieniu mówi: Zostań. Odłącz się. Jedź spokojnie z Emerycką...
Diabełek na lewym: Jedź z Hard Enduro. Będzie fajnie. Dasz radę...

LuckyOne 16.07.2014 13:00

fajnie fajnie dawajcie więcej.

chankrymski 16.07.2014 13:06

No to jak już zostałem wywołany do tablicy to napisze:D.
W knajpie na przełęczy Gutin spotkaliśmy grupę fanów pomarańczowej mocy. Byli chyba naprawdę hard enduro. Bez bambetli, bez kurtek, w samych zbrojach, mokrzy jak szmaty:D. Prowadziła ich grupa jakiś miejscowych. Jak mnie jeden zobaczył w kiblu i zagadnąłem co i jak, zostałem natychmiast poinformowany palcem wskazującym skierowanym ku górze, że oni są "HARD"... z naciskiem na duże "H". Niewiele się zastanawiając wprowadziliśmy ten termin na najbliższe kilka dni. No przecież też byliśmy hard, a może i bardziej bo z gratami.

Przypomniała mi się historia z Maroka z jednej pieszej wycieczki parę lat temu. Zastanawialiśmy czemu wszystkie pastuchy po drodze nas pozdrawiały po polsku lub czesku. Jeden z zagadniętych stwierdził, że łatwo nas rozróżnić po plecakach na garbie. Zasadniczo wszystkie cywilizowane nacje wynajmują muły lub inne osioły. Widać ta sama historia dotyczy motórzystów.
Ile jeszcze będziemy białymi murzynami.....:mur:

sluza 16.07.2014 19:00

Cytat:

Napisał zaczekaj (Post 388716)
Po drodze myjemy motóry. Ach...Jakie to mało afrykańskie, mało adwenczer w i ogóle :D

https://lh3.googleusercontent.com/-e...o/DSC00270.JPG

ale obciach :lol8: i to jeszcze nie samoobsługowa :haha2:

zaczekaj 16.07.2014 19:04

Żeby nie było, wszyscy oprócz Ramonezy myli sami :D

sowizdrzal 16.07.2014 19:27

Brawo Aśka :D !!

rupert 16.07.2014 21:59

Jest dobrze. Pisac dalej :)

Ps. Blotniczek w rd4 sie zapchal? :)

ramoneza 16.07.2014 23:02

Rupert..... taaa w rzeczy samej,zapchaø sié


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 20:08.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.