Ciąg dalszy ... czyli zaczęło się od przypominajki motomaxa o ośce wahacza, a skończyło się na rozkręcenie połowy motocykla.
Nakrętka ośki została odkręcona o 15:30, a ostatnią śrubkę wkręcono praktycznie o 21:00 :vis: A miałem tyleeeeeeeeeeeeeeeeee dziś zrobić :D Jak pisałem, czas odkręcenia nakrętki i wykonanie zdjęcia 15:26 https://dmmotoadventures.com/media/i...1.original.jpg Dla rozruszania ośki postukałem chwilę udarem, od razu zaczęła się kręcić dość ochoczo. https://dmmotoadventures.com/media/i...2.original.jpg Poszło dość prosto, delikatne stukanie i ośka ruszyła ku wolności: https://dmmotoadventures.com/media/i...3.original.jpg https://dmmotoadventures.com/media/i...4.original.jpg https://dmmotoadventures.com/media/i...5.original.jpg https://dmmotoadventures.com/media/i...6.original.jpg https://dmmotoadventures.com/media/i...7.original.jpg Jak widać korozja/syf już się budował, z mojego smalcu już nic nie zostało: https://dmmotoadventures.com/media/i...8.original.jpg Uznałem sobie, że jak już wykręcam ośkę to dlaczego by nie przesmarować wszystkich łożysk? Aby wyciągnąć wahacz trzeba zrzucić łańcuch z zębatki, no to odkręcam osłonkę: https://dmmotoadventures.com/media/i...9.original.jpg Następnie wypada zabezpieczenie zębatki. Tu okazało się, że wrzuciłem na przód 14z. To dlatego przy 80km/h silnik kręcił się dość wysoko :D https://dmmotoadventures.com/media/i...0.original.jpg No i przy okazji kontrola wałka, tutaj ludzie lubią sobie popatrzeć na wałki :D Jak widać i w małych Hondach wałki są zjadane przez zębatkę. https://dmmotoadventures.com/media/i...1.original.jpg Do wyciągnięcia wahacza odkręcam pompę hamulca tylnego, uznałem, że tak będzie prościej. No to pierwsze odczepiam pompę od dźwigni hamulca https://dmmotoadventures.com/media/i...2.original.jpg A następnie odkręcam pompę: https://dmmotoadventures.com/media/i...3.original.jpg Zapomniałem o zbiorniczku wyrównawczym, ale udało się go wyciągnąć na zewnątrz. https://dmmotoadventures.com/media/i...4.original.jpg Następnie odkręcam mocowanie wahacza do prolinka. https://dmmotoadventures.com/media/i...5.original.jpg Nakrętka stawiała opór, udar dał radę :) https://dmmotoadventures.com/media/i...6.original.jpg Śrubka też stawiała opór, ale młotek przekonał ją do wyjścia https://dmmotoadventures.com/media/i...7.original.jpg Tutaj się zorientowałem, że to za mało i muszę jeszcze rozłączyć prolnika od ramy, bo inaczej nie wyciągnę wahacza ... https://dmmotoadventures.com/media/i...8.original.jpg https://dmmotoadventures.com/media/i...9.original.jpg No i odpadło :D https://dmmotoadventures.com/media/i...0.original.jpg https://dmmotoadventures.com/media/i...1.original.jpg https://dmmotoadventures.com/media/i...2.original.jpg Odkręciłem kość, aby wygodnie wszystko sobie wyczyścić i nasmarować https://dmmotoadventures.com/media/i...3.original.jpg No i płyn do mycia silnika idzie w ruch https://dmmotoadventures.com/media/i...4.original.jpg Dalej odkręcam mały łącznik. Tutaj okazało się, że jak jest jedno łożysko zamurowane na amen (to co siedzi w ramie) :D https://dmmotoadventures.com/media/i...5.original.jpg https://dmmotoadventures.com/media/i...7.original.jpg Tutaj niespodzianka, kto by się tego spodziewał. Wysypały się igiełki, nawet brakowało dwóch sztuk. Oczywiście już nie ma czasu na zamawianie części. Wszelkie uszczelniacze też nie są w najlepszym stanie (raczej agonalnym :D). No ale postanowiłem przeczyścić wszystko, zakitować smarem i jakoś do zimy wytrzyma. https://dmmotoadventures.com/media/i...8.original.jpg Ta szklanka to już w ogóle kosmos. Nie dało się tego młotkiem wybić (ostatecznie dało się, ale chwilę trzeba było w to napitalać) https://dmmotoadventures.com/media/i...9.original.jpg Tu w po kąpieli w płynie do silników: https://dmmotoadventures.com/media/i...0.original.jpg Zbliżenie na igiełki małej kości, łączącej prolink z ramą. Co ciekawe to "zaspawane" łożysko wygląda spoko, a to co niby było dobre to się wysypało. https://dmmotoadventures.com/media/i...1.original.jpg https://dmmotoadventures.com/media/i...2.original.jpg Sama kość główna, raczej w spoko stanie, Wszystkie igiełki siedziały w koszyczkach. Tutaj miejsce mocowania amortyzatora https://dmmotoadventures.com/media/i...3.original.jpg A tutaj miejsce mocowania wahacza https://dmmotoadventures.com/media/i...4.original.jpg Smarowanie i składanie (przed smarowaniem na nowo dość chwilę psikałem kompresorem aby wydmuchać resztki wody) https://dmmotoadventures.com/media/i...5.original.jpg https://dmmotoadventures.com/media/i...6.original.jpg https://dmmotoadventures.com/media/i...7.original.jpg Tutaj widać 2 puste miejsca po igiełkach z małego lącznika https://dmmotoadventures.com/media/i...8.original.jpg https://dmmotoadventures.com/media/i...9.original.jpg I ze szklaneczkami (szklanki generalnie były spoko, przetarłem je drobnym papierem ściernym) https://dmmotoadventures.com/media/i...0.original.jpg Czas na wahacz https://dmmotoadventures.com/media/i...1.original.jpg Szklanki raczej spoko https://dmmotoadventures.com/media/i...2.original.jpg Igiełki bym powiedział, że bardzo ładne: https://dmmotoadventures.com/media/i...3.original.jpg No i po jakimś czasie zrobione na nowo. Tutaj sprawne oko zauważy, że ten wahacz jest troszkę upośledzony. Normalnie powinien być tu wystający kawałek rurki, na który przychodzi "kapturek uszczelniający z podkładką". Ale właśnie ostatnio facet jak odbudowywał ten motor to za uja nie mógł wyciągnąć ośki wahacza. Ostatecznie wahacz został wycięty. I dlatego brakuje tych odstających "rurek". Nigdy nie jest idealnie :( https://dmmotoadventures.com/media/i...4.original.jpg Powoli można myśleć o składaniu. Ośka przesmarowana i lekko wchodzi w silnik, jest spoko. https://dmmotoadventures.com/media/i...5.original.jpg https://dmmotoadventures.com/media/i...6.original.jpg https://dmmotoadventures.com/media/i...7.original.jpg Mała ściąga jak skręcać https://dmmotoadventures.com/media/i...9.original.jpg I na pierwszy ogień leci mała kość. https://dmmotoadventures.com/media/i...8.original.jpg Teraz po zakręceniu już ładnie się porusza https://dmmotoadventures.com/media/i...0.original.jpg Tutaj chciałem składać, ale oczywiście kolejny problem https://dmmotoadventures.com/media/i...1.original.jpg Po chwili musiałem jeszcze trochę rozkręcić motor aby zluzować wszystkie miejsca mocowania silnika https://dmmotoadventures.com/media/i...2.original.jpg A problem polegał na tym, że silnik był trochę krzywo. Między ramą a silnikiem były różne odległości z lewej i z prawej strony. Generalnie dupa, bo poprzednio było to skręcone bez tych "czapek uszczelniających z podkładką" na wahaczu. Rama była cały czas zgnieciona o grubość dwóch podkładek. https://dmmotoadventures.com/media/i...3.original.jpg Na szczęście w worku w częściami od moto znalazłem dwie brakujące części! Tak mi coś świeciło się w głowie, że tam są. Oczywiście to nic nie uszczelnia, jedynie robi za podkładkę. Ale chyba lepiej z tym, jak znowu zgniatać ramę... Wbijanie ośki poszło całkiem spoko ... https://dmmotoadventures.com/media/i...4.original.jpg https://dmmotoadventures.com/media/i...5.original.jpg https://dmmotoadventures.com/media/i...6.original.jpg https://dmmotoadventures.com/media/i...7.original.jpg https://dmmotoadventures.com/media/i...8.original.jpg https://dmmotoadventures.com/media/i...9.original.jpg Zgodnie z instrukcją ośka dociągnięta do 88Nm https://dmmotoadventures.com/media/i...0.original.jpg https://dmmotoadventures.com/media/i...1.original.jpg Tylko nie wpadłem na to, że dużej kości nie zamontuję z wkręconym wahaczem :D https://dmmotoadventures.com/media/i...2.original.jpg Po chwili naprawiam swój błąd https://dmmotoadventures.com/media/i...3.original.jpg https://dmmotoadventures.com/media/i...4.original.jpg Ośka ponownie dokręcona https://dmmotoadventures.com/media/i...5.original.jpg https://dmmotoadventures.com/media/i...u.original.jpg Mocowanie prolinka do wahacza https://dmmotoadventures.com/media/i...7.original.jpg https://dmmotoadventures.com/media/i...8.original.jpg I mały łącznik do ramy https://dmmotoadventures.com/media/i...9.original.jpg https://dmmotoadventures.com/media/i...0.original.jpg Tym razem wpada zębatka 16z https://dmmotoadventures.com/media/i...1.original.jpg Zabezpieczenie oczywiście na klej do gwintów https://dmmotoadventures.com/media/i...2.original.jpg https://dmmotoadventures.com/media/i...3.original.jpg Teraz wpada osłona/prowadnica łańcucha. Do zębatki 16z trzeba było ją minimalnie spiłować dremelkiem https://dmmotoadventures.com/media/i...4.original.jpg Osłona dostała nowe śrubki. Poprzednie były jakieś głupie na 9mm, teraz są "normalne" na 10mm. https://dmmotoadventures.com/media/i...5.original.jpg Wypada nie zapomnieć o dokręceniu silnika ... oczywiście wszystkie śrubki na klej do gwintów https://dmmotoadventures.com/media/i...6.original.jpg Bak wylądował https://dmmotoadventures.com/media/i...7.original.jpg Poddupnik https://dmmotoadventures.com/media/i...8.original.jpg I na koniec detale jak osłona amortyzatora, osłona pod silnik (wykręciłem jak luzowałem silnik) https://dmmotoadventures.com/media/i...9.original.jpg https://dmmotoadventures.com/media/i...0.original.jpg No i mamy godzinę 20:56 https://dmmotoadventures.com/media/i...1.original.jpg Pozostało: -koła enduro (+ nowy kapeć z tyłu) -wymiana oleju -kontrola/regulacja zaworów A potem jeszcze DR :D |
Kawał dobrej roboty :)!!
|
do takich tematów musisz sobie dokupić do wszystkich posiadanych narzędzie jedno ważne, proste i tanie: palnik na propan.
ośkę smaruj czymś co stworzy warstwę poślizgową i zapobiegnie przywarciu - smar miedziany na przykład. Suzuki w moim DR rozwiązało temat wzorowo - wszędzie są kalamitki i mimo, że całość moto w opłakanym stanie mimo 15kkm :( :( :( to jednak kiwaczka i wahacz żadnych luzów i łożyska ideał. Po 94 chyba też zaczęli oszczędzać i olali temat kalamitek :( Stare hondy typu XL600 też miały wszędzie kalamitki. m |
golab: dzięki :Thumbs_Up:
matjas: Palnik mam. Tylko uszczelniacze by mi tam popłynęły :D Do tej pory ten elektryczny udar to najlepsze narzędzie, jeszcze nie było tak, że coś się nie chciało odkręcić. No i faktycznie mogłem dać na ośkę smar miedziany/ceramiczny zamiast smalcu do łożysk. Tam jest ciepło od silnika i pewnie dość szybko to popłynie. W zimie się poprawi :) A co do DR to fakt, kalamitki ułatwiają życie. Jak widać koszt kalamitki 50gr/szt to dziś dużo za dużo, trzeba optymalizować koszta. Przy motocyklu za 20k - 50k zł dodatkowy koszt 5zł spowodowałby klapę całego projektu! :D |
Elektryczny udar jest zajebisty, sam od dawna nie używam już grzechotek bo szkoda i ręki i czasu i tam gdzie jest dojście wyłącznie zakrętarka.
CZASAMI jednak ma to swoje ciemneeeee strony bo śruby, które możnaby zachęcić do odkręcenia i użyć perswazji można w ten sposób ukręcić i wtedy jest niestety dupa i roboty 3x tyle. Nie pytaj skąd wiem :D m |
Czarny podnóżki zmień,jak ty na tych wytrzymujesz?
|
matjas: mój elektryk ma kaganiec na 40Nm/120Nm/300Nm. Zazwyczaj działam na 1 biegu i wtedy ryzyko urwania jest dość niskie. Oczywiście na wyższym biegu już potrafi siać zniszczenie, tym większe im mniej oleju w głowie :D
motomax: Wsiadam i jadę, nigdy o tym nie myślałem :D Myślałem kiedyś kupić u chinola jakieś większe, "bardziej advenczer i offrołd", ale coś rozmiaru nie mogłem trafić i temat umarł. |
mega robota i relacja. u mnie wahacz przerobiony przez motomax-a na podwójnych uszczelnieniach i łożyskach ale jak patrzę to chyba rekreacyjnie też sobie zrobię serwis kiwaczki i z ośką się posiłuję.
motomax jakie podnóżki polecasz? |
zeta DRC mam i polecam
|
Te oryginalne hondy czy Suzuki może i są małe ale są ostre, składają się do zera i pod butem i tak nie czuć różnicy a jak są wąskie to nogę możesz ustawić jak chcesz bez pivotow i innych gowien za ciężki hajs.
Maja dwie zalety: są i są za darmo i są nie do zabicia. M |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 02:24. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.