Ustawę Prawo Wodne widzę że masz w paluszku. Ta ustawa nie mówi tylko o terenach zalewowych. Jest w niej taki fajny i mój ulubiony art. 29. Tak się zastanawiam po jaki huj ja w ogóle się wypowiadam.
|
Cytat:
|
Ja nie mam doświadczenia tylko od 10 lat jako urzędnik walczę z "mondrzejszymi" co to mi chcą tłumaczyć logikę ustaw.
|
Ziarko to czy szczególne obszary zagrożenia powodziowego są wyznaczone czy nie to jest mniej istotne, nawet jeśli nie ma wyznaczonych to w przedmiotowym przypadku wykonanie robót zmieniających ukształtowanie terenu będzie miało wpływ na warunki przepływu.
Pozwolenia wodnoprawne Art. 122. 1. Jeżeli ustawa nie stanowi inaczej, pozwolenie wodnoprawne jest wymagane na: 1) szczególne korzystanie z wód; 2) regulację wód, zabudowę potoków górskich, kształtowanie koryt cieków naturalnych, zmianę ukształtowania terenu na gruntach przylegających do wód, mającą wpływ na warunki przepływu wody; Finish |
tak to się zgadza. czy tylko ten warunek szczególny znajdzie tam swoje miejsce? Zrealizowałem kilka takich inwestycji. I nie zawsze potrzebne było pozwolenie wodnoprawne - właśnie wynika z lokalnych uwarunkowań.
I jeśli nie będziemy mieli tu konkretów co do warunków, śmieszy mnie stawianie sprawy na ostrzu noża. I czasem trzeba też powalczyć z "mondrzejszymi" urzędnikami.:D |
Cytat:
O właśnie. Dlatego mam co robić. Najgorsze jest to, że ludzie nie rozumieją, że to nie my- urzędnicy wymyślamy ustawy. My możemy zrobić jedynie to, na co pozwala prawo. |
Wasilczuk, hehehe, to wytłumacz mi, jak to jest, że gdy tylko robię inwestycję bliźniaczą w innym powiecie, to w jednym ode mnie wymagają a w innym nie.
Zwykle się pytam " a co ma być" - bo sprawę chcę załatwić a nie udowadniać rację :D W zeszłym roku - drogi wojewódzkie w ramach remontu mostów nad małymi rzekami. By uniknąć decyzji środowiskowej, zamiast konstrukcji mostowej, wybrano przepust.... no i w jednym województwie urzędy stwierdzają że dla przepustów nie wymaga się, w innym że konstrukcja ta choć zwana przepustem jest w rozumieniu ustawy mostem i decyzja jest wymagana. Mnie jest obojętnie czy na rysunku puszczę rzekę pod drogą, czy drogę nad rzeką :D Projekty typowe, a stanowiska urzędników różne. |
Wszędzie jest to samo. Mondrzy na wiejskiej wymyślają cudowne ustawy a plebs w gminach siwieje w interpretacjach. W każdej gminie i powiecie jest inna interpretacja tego samego przepisu. Sporo przepychamy się z Kolegium Odwoławczym. Początkowo ich decyzje traktowaliśmy jak najlepszy wyznacznik bo uznawaliśmy, że tam pracują "mondrzejsi" ale jak w dwóch analogicznych sprawach wydali decyzje zupełnie inne to........
doszliśmy do wniosku, że "mondrych" nie ma nigdzie. |
I dlatego uważasz, że jestem "gupi" i "mundry inaczej" jeśli 10 osób mi mówi "da się", a Ty twierdzisz, że jest inaczej?
|
Nigdzie nie powiedziałem, że jesteś głupi. Znam przypadki, gdzie sąsiad podniósł podwórko o kilka cm gdzie zakłócił stosunki wodne na działce sąsiedniej i była sraka urzędowa łącznie z przywróceniem poprzedniego stanu a co mówić o usypaniu grobli przy rzeczce. Nie ma tu nic do rzeczy czy to tereny zalewowe czy inne.
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 00:07. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.