No właśnie, mi też pierdyknęło mocowanie blendy...
W moto akcesoriach kask wysyłany jest do Helmutów, co trwa ok 3 tygodni, czasem pewnie dłużej... zastepczego nie dają, więc szału qurwa nie ma :vis::mur: uważam, że kask Helmutowy jest przereklamowany a ja byłam na niego tak napalona, że teraz mam za swoje... nie kupiłabym tego chu..ja nigdy więcej bo dałam za niego kupę kasy, wciąż się nie ulożyl, ciśnie mnie po praniu w uszy i nadal niestety ciągnie wodę do środka jak dziurawa gumofilca.... No! To podalam kolejne wady tego cuda he he he...

Też tak sobie myślę, że niektóre z tych rzeczy mogą od fizjonomii po prostu zależeć no nie?
Jak komuś się ułożyło, a komuś innemu nie.
Nie bronię bo sammam multiteca i jedynie z pinlokiem mam lekkie problemy ale to chyba od ciągłej jazdy z otwartym wizjerem (i wjater wtedy odrywa pina i się luzuje znacznie). Poza tym git.

a co on kówa lepiej chroni jak inny? sarnie w banie. jak sie wypierdzielisz ostro to najlepszy kask nie pomoze... czy to schuberth czy shoei nie ma znaczenia jak pójdziesz klata po bandzie. a za taka cene to mozesz miec 5 innych na kazdy sezon nowy

Generalnie to masz racje, za taką cenę, można mieć killka kasków i zmieniać ich w zależności od cieni na powiekach, czy też doboru rękawiczek... i pewnie masz trochę racji pisząc, że przy porządnym pier...dolnięciu nic człowikowi nie pomoże. Ja akurat wychodzę z założenia, że co komu pisane, to stać się musi. Tego rodzaju kask wybiera się ze względu na wagę, ze względu na aerodynamikę, na lepsze materiały z jakich jest wykonany, przez co inaczej oddaje uderzenie przy lżejszym pier...dolnięciu. Dodatkowo w SHOEI mają świetny serwis, wymieniają wszystko w środku kiedy masz paragon zakupu. Słyszałam rownież, że japończyk pod wyściółką posiada nawet nazwisko osoby, która go montowała... Niewątpliwie główną i największą wadą drogich kasków jest to, że są drogie :Sarcastic: w sumie samochody też dzieli się na podobne kategorie.

Aha, dziś złożyłam oficjalną reklamację do Moto Akcesoria i dostałam telefon do gościa, który powiedział, że od ręki wymieni mi blendę i uszczelkę a później będziemy się zastanawiać co zrobić z pijaństwem mojego kasku... jak by go tu zabezpieczyć żeby nie pił tyle wody podczas deszczu? :D

To ja na tyle na te chwile :D

Maćka

Cześć,
moje mocowanie blendy w C3 też szlag trafił, porysowała się cała od tego. Od zakupu minęły 2 latka. Czas na wymianę blendy i mocny klej do naprawy mocowania ;). Miałem kłopoty z parowaniem szyby w długim deszczu i chłodzie, ale okazało się, że wystarczało na chwilkę wystawić głowę zza mra + deflektor. Zamknięty wody nie puszczał.

No i oczywiście mam uczucie wstydu za bycie frajerem przepłacającym za niski poziom hałasu, wentylację, pole widzenia, niską wagę no i jeszcze ten kolor... :hehehe:
Uzdrawiam :)

Też mam to uczucie wstydu :-)

dla tych którzy chcą mieć uczucie wstydu z powyższych pobudek polecam "generator wiatru" :p fajna rzecz, wsiadasz na yamaszkę włączasz maszynę i masz wyobrażenie o komforcie helmeta. Podejrzane w Louis-ie w Hamburgu. Na pierwszym planie UVEX ENDURO od 179 euro, cena z ubiegłego tygodnia.

W moto-akcesoriach mają oba te kaski, nawet przedwczoraj je porównywałem, macałem i przymierzałem.
Gdybym miał brać to wziął bym Shoei-a , lepiej leżał mi na bańce i rewelacyjnie działał mechanizm szczęki (można było zapiąć go jedną ręką) bez żadnego wysiłku,trzaskania itd.
Jedyny minus tego kasku to to że nie ma blendy, za to w pudełku była ciemna szyba na podmiankę.

Sprzedawca powiedział że Schuberth jest przereklamowany i nie wart swojej ceny, ponoć coraz częściej wracają na reklamacje, z Shoei-em nie ma takich problemów i jest ciut tańszy.

Ja tam ganiam w Multitecu i jest zupełnie ok. Szczęka chodzi płynnie, wentylacja czachy bardzo przyjemna przy +33 stopniach, wykonanie super.

Mam na testach C3... Na razie przeszkadza mi to, że nie mogę w czasie jazdy zamknąc szczęki jedną ręką.Po prostu szczęka nie chce się zatrzasnąc.