bo inaczej o czym by tu gadać na forum, tylko na FAT i FTA wałek to temat przewodni i cykliczny:))) Np. Yamaha w tenerze 600 w latach 83-85 też pływający miała, a w późniejszych wersjach dali na sztywno i nie ma o czym pogadać na forum... a honda dopiero po prawie 30 latach kończy temat.... trudno, co zrobić.

Kiedyś miałem takie zdarzenie ,pozyczylem wujkowi jawe twin sport 350 a on wybrał sie nią w podróż,opowiadal ze zredukowal z 4 na 1 noi motor stanol.Zjechaly sie frezy na walku zdawczym a na zembatce o dziwo zostały,ciekawie skonstruowali wtedy motocykle.

W MZ ts 250 wałek się ukrecil a zębatki i frez nie ruszony :) tak więc DDR nie był taki zły ;)

To teraz jeszcze przelicz na naciski powierzchniowe i ścinanie wielowypustów na wałku w przypadku że wałek pod zębatką zdawczą jest wyrobiony i cały moment jest przenoszony przez te blaszki. Bo śruby śrubami ale jak te blaszki będą hartowane to jeszcze pomasakrują już do reszty ten wałek. A jak będą miękkie to i tak układ szybko dostanie luzu.

czyli na końcu zostaje tylko migomat? :D

nie, na końcu poczciwa Królowa staję się ozdobą garażu, a kupujesz nową Królewnę CRF 100 L. I tej drogi należy się trzymać :haha2:

Emerytura? Tak, jeżeli moto jest zużyte w całości to ok, ale jeżeli jest w stanie dobrym i mogłoby jeszcze długo pojeździć, gdyby nie jeden nieskomplikowany (ciężko w sumie o prostszy) acz ważny i trudny do wymiany element to jest to konstrukcyjny dramat.

co racja to racja !

Dbajcie panowie o wałki zdawcze w babciach, bo Pan Honda zaprzestał już ich produkcji.

Ostatnie sztuki są jeszcze w Holandi, 850zł z przesyłką do PL.

i to by było na tyle

http://www.ebay.co.uk/itm/HONDA-XRV7...wAAOSwSHZWd3Kh - prosze bardzo - prosto z Japoni - akurat do mnie z przesyłką wychodzi niecałe 100 funtów