BLOB piję za Twoje przekonania jakże podobne do moich w tym momencie. :friday:

Nie no, jak w gazecie napisali to musi byc prawda.
Bylem kilkanascie lat dziennikarzem i zapewniam Cie, ze nie musi.
Poza tym nie umiesz czytac :) Przeczytalem wywiad z politykiem PIS (oczywiscie anonimowym) i zrozumialem cos zupelnie innego - ze wolal Powazki. A Wyborcza jeszcze jako srodtytul wrzuca "Dwie Alternatywy". Sorki, ale to tez zenada.
Decyzje o pochowkach na Wawelu zawsze byly decyzjami politycznymi. Po to chowano tu Kosciuszke, z tego samego powodu przywieziono prochy Sikorskiego. Pilsudski tez tu spoczal bardziej jako symbol niz czlowiek jednoczacy wszystkich Polakow. Przeciez byli endecy, komunisci, ludowcy. Oni go szczerze nienawidzili.
Widac gospodarz katedry kardynal Dziwisz (nota bene zdaje sie nader czesto pokazujacy sie w towarzystwie politykow PO - oni wszak jezdzili na rekolekcje tu a Kaczynscy po wskazowki do Torunia) uznal, ze pare osob ze swiata przyjedzie i ze lepiej pokazac im krolow na Wawelu niz dziure w ziemi na Powazkach.
Polityka.
Nigdy nie mialem dla niej szacunku. Ale ja rozumialem. Czego i Wam zycze.

Sambor,
A my myślisz, że jak by miał żonę to powinna być pochowana razem z min?

Na wawelu jak sądzę, dlatego ponieważ leżą tam przede wszystkim wielcy patrioci. Kaczyński, moim zdaniem jako konserwatysta z krwi i kości, katolik i patriota nie był popularny. Co potwierdza tylko, że nam Polakom takich właśnie cech brak. Nie bardzo to rozumiałem do tej pory, jego śmierć, tak tragiczna zwłaszcza, otworzyła mi oczy. Tak to już jest, że wielcy odchodzą najpierw, torując drogę dla następnych pokoleń. Dziękuję...

Proszę Was wszystkich o powstrzymanie się od tego pieprzenia bo naprawdę nieprzyjemnie się robi a nie brakuje wśród was wartościowych ludzi.

Niech te decyzje oceni Bóg i historia.

Tragedia jaka się wydarzyła powinna nas wszystkich jako Polaków, patryjotów synów i córki tej ziemi jednoczyć. Dajmy wszyscy temu wyraz a nie zajmujmy się bezsensownymi dyskusjami. Zginął nie tylko Prezydent naszego kraju (czy go lubimy czy nie Prezydent) zgineli ludzie z lewej prawej i środkowej sceny politycznej, zgineli katolicy i ateiści itd. zgineli po prostu ludzie.

Bardziej bylbym dumny z nas wszystkich gdybyśmy oddali im hołd jako tragicznie zmarłym Polakom niż czytał Wasze idiotyczne protesty. Polityka to bagno i nie nurzajcie się w nim.

A ocenę tej czy innej decyzji pozostawmy Bogu i historii. Raczej dumnie reprezentujmy nasz kraj tu przyszło nam się urodzić i żyć. Wszyscy przecież gdzieś podróżujemy i wtedy mam nadzieję myślimy tylko o tym aby z tej podróży szczęśliwie powrócić, do rodzin, do domu, do POLSKI.

Pozdrawiam

MECENAS

PS

Oni wszyscy też byli w podróży, niestety z niej nie wrócili zostawili w żałobie swoje rodziny uszanujmy to.

He he... i po żałobie coś czuję ;-)

Też mam swój dziennikarski epizod i rodzinne tradycje dziennikarskie więc co jak co, ale czytać ze zrozumieniem i z dystansem to akurat umiem :-) Po prostu to wszystko bardzo pasuje do prezesa.

Polityk związany z PiS powiedział, że J. chcial na powązki ale się nie godzi bo Bierut itd. więc Wawel. Ładne zdanie, sugeruje że Jarek chciał Powązki ale inni mu narzucili ("taka wola ludu"). On, bidula, się zgodził ale pod warunkiem że z żoną.

Problem w tym, że to Jarek decydował i chyba jest jasne, że nikt mu w tych okolicznościach niczego nie kazał. Zwłaszcza argument o Bierucie brzmi podejrzanie w jego stylu.

PS Jest wielu patryjotów i wielu ginie co dnia w wypadkach komunikacyjnych. Ci co wciąż żyją zdają sobie sprawę, że Wawel to pewien symbol. Obrazowo porównując - wyobraźcie sobie że umiera Obama. Jego bliscy chcą, żeby wykuc jego podobiznę w mt. Rushmoore. Oczywiście razem z żona. Tylko jeszcze wyobraźcie sobie, że stało się to przed nagrodą Nobla i reformami.
Absurdalne? Jak widać w Polce nie.



Edit: Mecenas, żałoby nie można używać jak broni obuchowej. Może gdyby Jarek nie pojechał po bandzie to by nie było tego tematu. Proponuję z pretensjami zwrócić się do niego.

URIEL i wszyscy inni patryjoci powiem wam krótko jeśli jeszcze nie dotarło po za tym co napisałem w tej kwestii:

no comment

Pod pałacem ludzie oddają hołd,a w Krakowie pod kurią już mam protesty.
Pomimo że się nie zgadzamy w pewnych sprawach ,dla jednych ważnych dla innych mniej
pamiętajmy ,że patrzy na nas cały świat.Nie jestem jak już pisałem za pochówkiem na wawelu,ale nie będę wysyłam nikomu mejli,nie będę protestował.Ot takie moje skromne zdanie.Skoro tak zdecydowali,niech tak się stanie.Żadne protesty i inne takie nic nie dadzą,oprócz naszego poczucia spełnienia obowiązku.Ale Panowie pamiętajmy jakie świadectwo dajemy światu swym zachowaniem.Moim zdaniem warto to po prostu zgryźć w sobie i pozwolić sprawom potoczyć się wytyczonym torem.
Hubert rozumiem że porównanie Jaruzelskiego z ŚP Kaczyńskim to tak żartem było.

mam wrażenie, że wielu z Was myli urnę z prochami, z urną wyborczą...
ten dramat niewiele nas uczy, natomiast pokazuje jak bardzo nasze opinie, poglady kształtowane sa przez media. Wszechobecne i wszechpanujące "Wygodnictwo" wdarło się również do naszego myślenia, po co szukać prawdy, dochodzić faktów, przekopywać się przez coraz mniej zrozumiałe teksty, skoro tak ładnie i zgrabnie mamy podane gotowe "prawdy", które mogą być nasze?
...w krysztale pomyje...
zatracamy znaczenie podstawowych pojęć...
Bóg-Honor-Ojczyzna - Pamiętacie?