Dżeferson - Widzę że już się kręcisz. Ja nie mogę się doczekać końca lipca bo wtedy my startujemy. Pisz jak jest i co jest grane z tymi policmajstrami w Osetii.

Emek - można skorzystać z numeru do Vladimira?

Jak najbardziej tylko chłopak jest z Krasnodaru wiec w tych okolicach najlepiej go łapać na spotkanie. Telefonicznie bez problemu. Ewentualnie Mark - marknevinka@yandex.ru - tel +89280088417 . Jest z Niewinnomyska. Tam chłopaki mają bazę motocyklową (w zasadzie taki mini warsztat + kanciapa) i bardzo chętni do pomocy. Przy drodze po prawej w kierunku Armawiru jest duża myjnia za nią budynek a baza za tym budynkiem.

hej . Jaki budżet mniej więcej na taki wyjazd planujecie ?

Przemo, ciul mnie zatrzymal za rzekomo przekroczona predkosc. Na drogach sa kamery i te pokazaly ze jechalem 100-120 powiedzial i 200dolarow. Zabral mi prawko i powiedzial ze w srode we wladykaukazie bede mogl zobaczyc jak szybko jechalem. Zaczal wypisywac protokol i kazal podpisac. Ja mowie, ze nie wiem co to jest i nie podpisze. On, ze motocykl zakryja a ja tu zostane. Wola 150dolarow. Za chwile zatrzymuja osobowke. Gosciu z osobowki sugeruje zeby mu dac cos w lape. Wyciagam 300 rubli - to i tak za duzo jak na lapowke za NIC. Nie wzial, bo i czemu mialby wziac jak on chce 150 zielonych. Ja dalej stoje tam jak ta pizda. Poselstwo w niedziele zakryte wiec tez nie pomoga. Przejezdzali tamtedy miejscowi bajkerzy, pogadali z ciulem. Powiedzieli zebym podpisal protokol ale nie musze tego placic jako innostraniec(750rub). Mowia zeby yylko nikomu tego nie pokazywac. A jak bedzie na granicy?...

Historia z lapowka 500rub miala miejsce 4h pozniej.
W ogole to tez dziwne bo pani ktora pobiera oplate za wstep do miasta umarlych twierdzila, ze polacy tu przyjezdzaja. Wstep50rub + 500rub dla sepow juz po wizycie, ale i tak bylo warto. Pewnie i tak tu juz nie przyjade, a miejsce i dojazdowka jest mega. Pogoda tez byla idealnie wpasowana w klimat tego miejsca. Pochmurno ale bezdeczowo, nad gorami wysoko osadzona mgla- bajka. 14km przed Dargavs jest miasteczko, a tam mozna rowniez sie pokrecic po ruinach. Sa baszty dobrze znane z Gruzji, jest tez kilka grobowcow takich jak w Dargavs. To wlasnie tam mnie namierzyli jak kuszalem w knajpie. :D

Kurde współczuję - trzymam kciuki aby już nic Cię nie spotkało. Trzeba będzie uważać albo palić głupa w razie czego. Jak drogi?

Ps. Emek - Dzięki.

Rżnąć głupa i udawać ze nic się nie kuma. Odpuszczą.
Nas zatrzymywali w tym roku wiele razy w Rosji. Za każdym razem miło i uprzejmie z reguły podpytać kuda i otkuda. Raz sprawdzili dokumenty a kilka razy po prostu pytali czy kwity mamy OK.

Na trzy tygodnie pewnie min. 3 tyś. Paliwo ok. 1600 pln a reszta to to co wydasz.

Jak ktoś nie ma planów a ma chęć gdzieś pojechać to zapraszam w imieniu swoim i pozostałych uczestników bo to ostatnia prosta na podjęcie decyzji. Już czas składać paszporty. Trwają ostatnie ustalenia.
Jada (jeszcze jeden max 2 motki albo jeden motek i dwie osoby :)):
3 GSy
1 Tenerka

Przemo drogi w porzadku. Jadac z Astrachania w kierunku Machaczkaly w pewnym momencie konczy sie nowiutki asfalt na 25km i w poblizu zadnej stacji (okolo 100km), takze jak dojedziecie do konca asfaltu a paliwko sie bedzie konczyc to lepiej sie wrocic. Niestety nie wiem dokladnie w ktorym to miejscu bylo. Jechalem mniej wiecej trasa lutiego. On opisal to miejsce w swojej relacji. Byc moze bedzie znal dokladna jego lokalizacje.

Ricza - moim zdaniem punkt obowiazkowy w Dagestanie. Jesli pojedziecie przez Tpig to tylko 8km fajnego szutru. W samej wiosce lepiej zostawic w jednym miejscu moto bo jest wszedzie stromo. Ja czulem sie tam niepewnie i oczywiscie zaliczylem paciaka. Dzieciaki pokaza fajny punkt widokowy kolo pomnika :-)

Bermamut niestety odpuscilem. Przez dwa dni padalo w Kabardyno i Karaczajo wtedy, a ja nie czulem sie na silach zeby Vstromem po lub w trakcie deszczu przemierzac polne sciezki tymbardziej ze zaliczylem podczas tej wyprawy nie jedna glebe w blocie :-D...a ze to juz bylo na powrocie to nie chcialem na koniec jakiegos bigosu narobic. Zeby nie bylo, te paciaki w blocie to glownie podczas szukaniu miejscowek na namiot. Drogi glowne i te szutrowe ktorymi mialem okazje jechac tak jak pisalem, sa w dobrym stanie :-)

Witam, czy mieliście mapy papierowe, ( gdzie kupiliście) czy tez jechaliście tylko na nawigacji. Jeśli nawigacja to jakie mapy? Czy nad jezioro Baskunczak można legalnie dojechać, bo słyszałem o jakimś szlabanie, ochronie i problemach z wjazdem.