Pewnie ten sam temat co w LC8. Zamiast 10W40 należy lać 15W50 i napinacze od razu ciszej pracują przy starcie.

Donoszę, że oklejenie lewego boczku folią termorefleksyjną, wymiernie obniżyło temperaturę w torbach. Na razie wszystko się pięknie trzyma.
Znalazłem też miejsce na łyżki, żeby zawsze je mieć na motku. Wlazły pod siedzenie w nad airboxem.

Załącznik 111671

Muszę jeszcze gdzieś zestaw naprawczy, a najlepiej dętkę, i pompkę upchnąć, żeby zawsze była na motocyklu. W pojemniku na klucze mam już pełno.

Rade Garage ma dość fajny patent na schowek. Widziałeś? https://www.radegarage.com/parts/hus...1-storage-kit/

Dzięki, widziałem. Myślę raczej o zbiorniku.

Też myślę o tym zbiorniku. Dziś nawet macałem. Słuchaj, a nie jest troche tak, że jak naładujesz bagażu na tył to zaczyna się odczuwalnie gorzej prowadzić w terenie? Czytałem takie opinie o 690.

Każde moto zachowuje się gorzej po załadowaniu. Ale ile gorzej, to trudno powiedzieć.
Znacznie łatwiej zważyć bagaż, zastanowić się których rzeczy nie potrzebujesz i ich nie brać. Zważyć ponownie. Które rzeczy można zastąpić lżejszymi/mniejszymi, jest trochę trudniej, bo $ są potrzebne. Zważyć ponownie. Jeszcze trudniej zrzucić kilka kilo.
Ostatecznie pewnie można wymienić sprężynę, co nieco pogorszy prowadzenie bez bagażu i będzie kosztowało pewnie kolejne $, ale też jest do zrobienia.

Akurat 690 IMHO znosi bagaż bardzo dobrze. Przejechałem trochę TET-a z Mosko R80 i gratami na 2 tygodnie pod namiotem i było spoko. Dla mnie wręcz lepiej niż bez bagażu. Zakres regulacji napięcia wstępnego jest duży. Pytanie co masz na myśli pisząc „w terenie”?
Miałem schowek od Rade i polecam. Ten mały airbox z zestawu + boosterplug też robiły robotę i silnik mniej gasł na niskich obrotach (przy ruszaniu i manewrowaniu). Tylko nie każdy wierzy w działanie tego boosterplug-a 😀.

Mam taki sam pomysł jeśli chodzi o bagaż czyli Mosko R80. Teren pod kątem bagażu myślałem coś w stylu TET. A ten dodatkowy zbiornik trochę dociąża przód oczywiście dopóki nie jest pusty ;)

Parę pytanek do użytkowników:
Tam jest przepustnica w układzie wtrysku otwierana/zamykana linką czy silniczkiem?
Pytam, przemyśliwując reakcje na otwarcie/zamknięcie przy potencjalnie narwanym potężnym singlu. Jakiś czas temu przejechałem się teoretycznie sporo silniejszym od mojej multikulti 1100 wielkim 2u garowym katem i ten silnik nie miał w ogóle "wyrazu" (no nie wiem jak to inaczej nazwać, mięciutki, ani nie hamuje, ani nie przyśpiesza konkretnie, przy moim zabytku po prostu leń). Mam wrażenie, że silnikiem steruje tam projektant softu a nie rider. Jak jest w 701?
Czy w 701 nie ma takiego lekkiego szarpania w napędzie przy jeździe na neutralnym gazie poniżej, powiedzmy 4-5 tys obr/min? Jak znosi duszenie na hamowaniu do obrotów poniżej biegu jałowego?
Da się manualnie podkręcić do upodobań obroty biegu jałowego jak we wtrysku Keihina do serii EXC? Czy fabryka wie lepiej?
Czy tam jest faktycznie przęgło z antyhopingiem? Jak szybko "puszcza"? Po zerwaniu, na jego granicy czy sporo wcześniej?
A z innej beczki: da się wywalić fizycznie lub skutecznie wyłączyć raz na zawsze wszystkie te cwane systemy wspomagające kierownika (abeesy, tcest, itp chujwicesy) ?
W zasadzie pytanie powinno brzmieć: zrobił to ktoś z was?
Wiem, wiem, najlepiej było by się katnąć ale w okolicy nikt ze znajomych i nieznajomych takiej zabawki nie ma.
U okolicznych dealerów też bida.

Pozdr rr

Modyfikacje Husqvarna 701
 

W 609 z 2019 (więc w 701 z okolicznych lat na 99,9% też) było tak;
Przepustnica na silniku. Zero regulacji biegu jałowego. Natomiast programista był spoko - mi w każdym razie reakcja na odkręcanie odpowiadała, ale to bardzo subiektywne.
Przeszkadzało mi za to dość mocno to, że komp utrzymywał obroty „jałowe” dość wysoko jak się zwalniało na biegu. Kat przestawał zwalniać i może bardzo nie szarpał, ale też przestawał zwalniać. W efekcie, jedynka była za szybka na powolne manewry. Zmiana zębatki (przód o 1 ząb) przesunęła oczywiście te prędkości w dół, ale lekkie trzymanie obrotów na włączonym biegu oczywiście pozostało.
Na wyrównanie pracy silnika pod małym obciążeniem zauważalnie pomógł zestaw airbox od Rade + tłumik Wings + booster plug.
TC i abs można było całkowicie odłączyć jak się zamontowało takiego dongla od KTMa. O ile dobrze pamietam to prawie wszystkie systemy pozostawały odłączone po restarcie silnika, ale obsługa tego nie była oczywista i inaczej to się zachowywało w 701.
PS jeszcze doczytałem o co pytasz i szarpania przy równym gazie nie było przy obrotach 2-5 tys. Pojawiało się w okolicy 2 i poniżej. Wprawdzie tam nie ma obrotomierza, ale tak na oko podaję 😉.