1 Załącznik(ów)
Cudem dojechaliśmy do mety. Nie było to oczewiste, bo kolega odpowiedzialny za przygotowanie auta zbytnio się nie postarał i po drodze trzeba było modyfikować. Najważniejsze, ze dary dotarły do dzieciaków. Co do rajdu to mam mieszane uczucia i z tą wiedzą inaczej bym podszedł do tematu. Jak wrócę to więcej napiszę.
|
Podglądałem na twarzoksiążce.
Gratulacje :bow::bow::bow: |
:Thumbs_Up::bow:
|
10 Załącznik(ów)
No to parę słów po powrocie.
Dary przekazałem w szkole w Saint Louis. Był to jeden z punktów wskazanych przez organizatora. Część darów rozdałem dzieciakom po drodze. Jeżeli chodzi o rajd to trochę rozminął się z moimi oczekiwaniami i z tą wiedzą pojechałbym na moto lub czymś 4x4. Trasa turystyczna była zbyt asfaltowa, a turystyczna 4x4 z większą ilością offa. Organizator rozczarowywał biwakami. Przy ok 800-900 osobach było to zwykle klepisko bez dostępu do wody (naturalnej lub dowiezionej) i tojtojów. Pewnie to też było przyczyną czerwonki. Dodatkowo za to jeszcze trzeba było zapłacić 10-20 Euro. Sama trasa to ok. 5000 km nudy, a coś ciekawego tylko na odcinku 3500 km. Te 5 tys to dojazd do promu 3,2 tys km ( dwie doby jazdy non stop) i 1,7 tys km przejazd przez Saharę Zachodnią i Mauretanię, gdzie był tylko asfalt i po dwóch stronach jednakowych, piaskowy krajobraz. Ciekawie zaczęło się od Senegalu. Z tego co zaobserwowałem to ten rajd zamienia się powoli w firmę eksportującą pojazdy. Bez rajdu wiele z nich nie wjechałoby do Senegalu. Jestem do dyspozycji. Jak ktoś ma pytania to śmiało |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:16. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.