Dla mnie przelomem byl wlasnie wskaznik temperatury oleju :)
W robocie na fajrant tylko chyba dwa razy udalo mi sie suke bez problemu odpalic. Pozostale razy to z reguly porazki,rekord mialem 1.5 godziny kopania przy ogolnym zadowoleniu gawiedzi. Dopiero po zamontowaniu czujnika okazalo sie ze po 8 godzinach stania w robocie silnik wcale nie jest zimny,a jak stal blisko kompresorowni to mial i pod 30 stopni. Bron Boze w takiej sytuacji dawac ssanie calkiem do konca. Trzeba do konca i 3 picze klaki cofnac spowrotem. Mialem sobie nawet podzialke zrobic na ciegnie,ale zabardzo nie ma jak :) |
zobacz czy masz na pewno dobrze ustawiony kopniak.
byłem w szoku jak się okazało, że w mojej DRce TDC jest na wysokości styku kopki z podnóżkiem. czyli kopałem tak, że kop kończył się tuż przed przejściem przez spręż! WIELE osób ma z tym problem w DR350. po zmianie powinno być w pytę. sam kopniak może być ok w sensie ustawienia do moto ale możesz nie mieć zazębienia wewnątrz ok. chgw kto to składał wcześniej... tak dla ciekawości. m |
Cytat:
Sety sobie zrobilem nizsze,wiec zasieg kopki i tak jest wiekszy niz w oryginale. Nawet znalazlo sie miejsce na gumke odbojowa zeby lakieru nie obdzierac. https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...bcea024183.jpg |
Zrobił nam się wątek:
XRV bez V czyli DR350 ;) |
Bo OP się opierdala :D
|
matjas: Tak jak zgasisz silnik i poczekasz to wskakuje zegarek. Jak odpalisz to włącza się to co masz ustawione (obroty/temp/napięcie/motogodziny)
W DR u nas też siedzi termometr zamiast korka oleju. Jest on krótszy od oryginalnego wskaźnika oleju chyba o kilka centymetrów, na termometrze minimum to okolice full na fabrycznym. Plus jest taki, że jak DR zje troszkę oleju to wskaźnik zaczyna pokazywać 60-80 stopni. Nie jest zamoczony w oleju i masz jakiś sygnał. Mimo to oleju masz o wiele więcej niż oryginalny poziom minimum :) Co do odpalanie mogę polecić filmik: https://www.youtube.com/watch?v=GndfUkW4d0M od 1:14 masz bez dekompresatora, a od 2:05 masz z magiczną dźwigienką :) 3:24 jest odpalanie zimnego silnika za 3 kopem. kurol: Co do temperatury mega duże znaczenie ma regulacja gaźnika. Początkowo DR trochę się przegrzewała ... na mieście wbijało w okolice 120 stopni bez problemu. W terenie kilka razy nawet sprzęgło puchło (koniec czerwonego pola) - mieszanka była za uboga, czasami strzelała focha przy odpalaniu. Po rozkminie i regulacji podczas jazdy na placu wśród pachołków i na mieście trzyma okolice 100 stopni. Już jest spoko :) Jak masz motany wydech, puszkę powietrza to może temu jest coś nie halo? Może daj dyszę główną większa, albo iglica w górę o ząbek lub dwa? Poncki: Offtopic to chyba synonim tego forum :D Postaram się ciekawsze XRkowe tematy przypinać do pierwszego posta jak to robiłem w temacie DRkowym. Z tym trzeba się pogodzić :D |
U mnie wszystko w oryginale,nawet na oryginalny filtr powietrza ostanio sie szarpnalem.
Z wysokoscia iglicy przerobilem wszystki warianty. Po miescie i po czarnym problemow z temperatura nie mam. Tylko po krzakach mocno rosnie ale to moze dlatego ze strachliwy jestem i za malo odwijam :) Dysze i iglice,rurki emulsyjne zgodne z vinem,przynajmniej tak wychodzi z fiszek po roczniku i potwierdza to krakowskie aso. Moze z gaznikiem ogolnie cos nie halo bo jak lupa kupowalem to sprzedajacy twierdzil ze poleglo na nim dwoch specow i wogole na jakis czas rzucila palenie wiec lepiej nie tykac.. |
Matias proszę napisz coś więcej o traceniu właściwości oleju po "przegrzaniu".
Mam pewien trop w głowie i nie chodzi mi o smak frytek. |
Miłej lektury:
https://www.machinerylubrication.com.../oil-breakdown w skrócie bardzo telegraficznym chodzi o trwałą utratę nominalnej wiskotyczności i tym samym możliwości tworzenia klina olejowego przy określonych parametrach: szczelina, temperatura, ciśnienie, obroty; zwiększenie podatności na utlenienie tj. tworzenie osadów smolistych; ogólnie nie smaruje jak trzeba i tyle. normalnie odbiera do 70% ciepła z silnika - taki przepalony nie bardzo skoro ma lepkość już nie taką dla mnie taki przepalony jest jak woda. to tyle ode mnie m |
Jeżeli chodzi o olej to z czasów jazdy torowej samochodami dobrzy mechanicy uczyli mnie, że po jednym weekendzie wyścigów w wolnossaku olej jest do wymiany właśnie we względu na utratę parametrów przez przegrzanie (w doładowanym codziennie)
Jak widać ma to teraz poparcie w opracowaniach. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:54. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.