Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   NAT - Warsztat (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=171)
-   -   Wytrzymałość łańcucha (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=29438)

bukowski 28.08.2017 11:40

Przekłamanie jest nieliniowe. Przy ok. 90-100 km/h pokazuje prawie w punkt, przynajmniej u mnie. Nie umiem wymyslić, dlaczego tak jest :)

madafakinges 28.08.2017 12:04

Im szybciej jedziesz tym więcej kłamie zawsze jest tak. Zależy też dużo od opon.

Emek 28.08.2017 12:17

Licznikowe 120 to ok 112 km na GPS. Przy 140 to ok 130 na GPS. Przynajmniej u mnie.

radiolog 28.08.2017 12:29

To ja wiem, tylko, czy zmiana ilości zębów wpływa na stopień zakłamania, czyli de facto jeździmy na przeglądy co 11 000 km

Emek 28.08.2017 12:34

To raczej gdybyś koła na mniejsze zmienił miałoby znaczenie.

madafakinges 28.08.2017 13:02

Afra ma czujnik prędkości z silnika, nie z przedniego koła.

rambo 28.08.2017 13:10

A GPS ma z orbity, i co mu zrobisz :D

Emek 28.08.2017 13:22

Cytat:

Napisał madafakinges (Post 545171)
Afra ma czujnik prędkości z silnika, nie z przedniego koła.

http://www.africatwinforum.com/forum...p;d=1475113032

madafakinges 28.08.2017 13:26

No to się zszokowałem teraz... byłem pewny, że z silnika, czyli dalej będzie kłamać ;)

rambo 28.08.2017 13:34

bedzie pokazywać +/-2kmh tylko z samego różnego stanu opony, nie wspomnę że same opony się różnią, różnych producentów, w tym samym rozmiarze, ale to już wiemy

luk2asz 29.08.2017 21:40

213 km/k na liczniku, na GPS 191 km/h - to jest dopiero przekłamanie :-)

greszczyn 05.09.2017 22:23

A jak z luzem poprzecznym na przedniej zębatce ( góra-dół) ? Jest dopuszczalny , czy absolutnie go nie powinno być ?
Zajrzałem do niej dzisiaj profilaktycznie ,bo łańcuch się wyciągnął .Syfu nazbierało się , co nie miara .
Aaaa... jakie czary trzeba odczynić by ją odkręcić ?

madafakinges 11.09.2017 09:38

Po 600km trasy w dwie osoby stwierdzam że zmiana zębatki na większą z tyłu/mniejszą z przodu to niedobre rozwiązanie.
Po pierwsze miałem racje z licznikiem, prędkość nie jest sczytywana z koła, tylko z silnika.


Zobaczcie, że moto na hamowni pokazuje prędkość, czyli nie jest sczytywana z koła, a speed sensor przy przednim kole jest tylko na potrzeby abs/TC

Pojezdzilem w weekend z GPS i po zmianie zębatki pokazuje straszne bzdury.
50 rzeczywiste=61 na liczniku
100 rzeczywiste=118 na liczniku
Póżniej jest tylko gorzej.
Kumplowi nabiło dystans 203km mi 221km.

Po drugie zmiana dynamiki nie jest aż tak odczówalna, za to jazda po ekspresówce/autobanie moto znacznie bardziej męczy się.
Jedyną zaletą jest jazda po wioskach na wyższych biegach.
Choć jak tak myślałem nad tym, to co za różnica czy jadę na 5. czy na 6....

Zmiana zębatki będzie miała sens jedynie przy zamontowaniu kostek i jazdy w cięższym terenie gdzie przyda się krótsza 2.

Artek 11.09.2017 10:01

Może prędkość z tylnego koła ma...
Tarczka na piaście tylnego koła jest, czujnik prawdopodobnie wsadzony w jarzmo tylnego zacisku. Podobne rozwiązanie mam w moim moto.

madafakinges 11.09.2017 10:07

Nie z tylnego koła tylko z silnika np. varadero też tak ma.

bukowski 11.09.2017 13:02

Cytat:

Napisał madafakinges (Post 547389)
Po 600km trasy w dwie osoby stwierdzam że zmiana zębatki na większą z tyłu/mniejszą z przodu to niedobre rozwiązanie.

Zmiana zębatki będzie miała sens jedynie przy zamontowaniu kostek i jazdy w cięższym terenie gdzie przyda się krótsza 2

No to mamy dwie różne opinie :)
Mi odczyt licznika nie przeszkadza, bo z grubsza wisi mi dokładna predkosc. I tak jade z predkością zgodną z aktualnymi warunkami, melodią i chwilowym poziomem adrenaliny.
Na autostradzie to mi wszystko jedno, w pojedynkę do 170 idzie normalnie/bez wyczuwalnej dla mnie różnicy. A szybciej na dualowych oponach nie ma sensu jezdzic, moim zdaniem oczywiście.
Za to przy niższych predkosciach jest istotnie lepiej. Dla mnie jedynka w terenie jest troche za mocna, a oryginalnie dwójka przy minimalnej predkosci łatwo gasi silnik.

Artek 11.09.2017 13:41

1 Załącznik(ów)
Racja jest po Twojej stronie mada...

madafakinges 11.09.2017 13:48

Nie gadaj że cię nie wk*rwia że głupoty pokazuje. Puki nie wiedziałem to mi nie przeszkadzało, ale jak skonfrontowałem z GPS to już tak. Czego oczy nie widzą...
Tak jak pisałem jak założe kostki to chętnie wrócę to wiekszej gwiazdki, ale teraz mam mt90 i mi takie przełożenie nie pasuje.

Wiedziałem, jestem bezwglendnie inteligentny

bukowski 11.09.2017 14:17

Cytat:

Napisał madafakinges (Post 547450)
Nie gadaj że cię nie wk*rwia że głupoty pokazuje. Puki nie wiedziałem to mi nie przeszkadzało, ale jak skonfrontowałem z GPS to już tak.

z uwagi na upośledzenie umysłowe pt. slaba orientacja przestrzeni czesto jezdze z GPS, wiec z grubsza wiem, ile mi przeklamuje. w ogole mnie nie denerwuje.

madafakinges 11.09.2017 15:07

No i bardzo słusznie. Szczęśliwy człowiek, to taki bez zmartwień:)

Złom 15.09.2017 16:39

http://youtu.be/7H5hgVbTvhg


yeuop 25.04.2018 13:12

Jak czesto musicie naciagac lancuch?
Ja jestem przyzwyczajony z XTka, ze nigdy ani razu go nie naciagam w ciagu calego jego zywota ;-) Po prostu po 20k km wedrowal na smietnik i tyle.

chemik 25.04.2018 13:19

Cytat:

Napisał yeuop (Post 580455)
Jak czesto musicie naciagac lancuch?

Z moich skromnych doświadczeń mogę powiedzieć, że nie ma reguły. Łańcuch na początku swego życia wyciąga się słabiej niż pod koniec życia, więc na początku nie trzeba go naciągać tak często jak na końcu.

madafakinges 25.04.2018 13:25

Kornik zamontrował mi wczoraj do mojej NAT Matjasowego Motooilera. Pierwsze testy już w przyszłym tyg. Ciekawy jestem jak to będzie jak nie trzeba będzie yebać się z łańcuchem na wyjeździe.

yeuop 25.04.2018 13:30

Ja mam smarowidlo Kobrra Nemo 2 i narazie jestem zadowolony. Raczki czyste mam ;-) A do tej pory zawsze sie z tym pitolilem na wyjazdach. Ale jak ktos nie robi tras po kilka(nascie) tysiecy km, to trudno mu zrozumiec, po co komu takie rzeczy ;-)
Mam tylko taka skromna nadzieje, ze przy moim trybie jazdy wystarczy naciagac lancuch przy okazji wymiany opon. Bo ja tam zaraz jeszcze cos popsuje ;-)

sluza 25.04.2018 13:38

Cytat:

Napisał chemik (Post 580457)
Z moich skromnych doświadczeń mogę powiedzieć, że nie ma reguły. Łańcuch na początku swego życia wyciąga się słabiej niż pod koniec życia, więc na początku nie trzeba go naciągać tak często jak na końcu.

Mam zgoła odmienne doświadczenie

motif 25.04.2018 13:56

z łańcuchem tak jak z olejem, większość wymienia za często.
I rynek motoryzacyjny się kręci :Thumbs_Up:

A po ilu tysiacach wymieniacie kask? :D

bukowski 25.04.2018 15:45

Miałem w RD07 olejarkę przez 2 łańcuchy. Przez dwa kolejnie nie miałem, bo sie zepsuła i wywaliłem. Psikam sprajem od czasu do czasu, albo jak skrzypi, zarudzieje albo zacznie błyszczeć jak psu jajka.

Żadnej zauważalnej różnicy - łańcuch robił pod 40 kkm, w tym czasie 2-3 zdawcze i 1 lub 2 tylne.
Teraz na NAT mam oryginał, była jedna korekta i wymiana zdawczej (na mniejszą...). Wytrzyma drugie 20 kkm jak nic.

Zawracanie dupy.

radiolog 25.04.2018 18:25

Po 23000 łańcuch w 1/3 bliższej zielonego pola. Przez ten czas naciagnalem raz może o pół jednej podziałki, o 1 podziałke był już za mocno naciągnięty. Stosuję nemo2 1/4 obrotu raz na pińcset km, starczy aż nadto. Przy takim stosowaniu jest o wiele bardziej czysty niż ze sprajem.
Zębatki niezużyte.

Mhv 26.04.2018 07:33

Cytat:

Napisał sneer (Post 580480)
Miałem w RD07 olejarkę przez 2 łańcuchy. Przez dwa kolejnie nie miałem, bo sie zepsuła i wywaliłem. Psikam sprajem od czasu do czasu, albo jak skrzypi, zarudzieje albo zacznie błyszczeć jak psu jajka.

Żadnej zauważalnej różnicy - łańcuch robił pod 40 kkm, w tym czasie 2-3 zdawcze i 1 lub 2 tylne.
Teraz na NAT mam oryginał, była jedna korekta i wymiana zdawczej (na mniejszą...). Wytrzyma drugie 20 kkm jak nic.

Zawracanie dupy.

lepiej bym tego nie ujął:Thumbs_Up::)
Robiłem tak samo, smarowanie "od wielkiego dzwona" po dużym deszczu itp.
Łańcuch nasmarowany jest od wewnątrz, wystarczy. Na zewnątrz ma być suchy.

mdxmd 26.04.2018 09:34

Cytat:

Napisał Mhv (Post 580519)
lepiej bym tego nie ujął:Thumbs_Up::)
Robiłem tak samo, smarowanie "od wielkiego dzwona" po dużym deszczu itp.
Łańcuch nasmarowany jest od wewnątrz, wystarczy. Na zewnątrz ma być suchy.

handlowcy czy co? ;)

Mallory 26.04.2018 11:07

Damian Śmigielski ... z FAT :::))) i mechanik i dziennikarza fajnie opisał odszczurzanie swojej odkupionej afryki ...w odcinkach... polecam tę lekturę - fajna.
Tu cytat o łańcuchu:
Niestety niektóre rolki były już luźne. Jest to efekt braku smarowania i pracy na sucho. Przy dużych obciążeniach rolka nie ślizga się po zębatce tylko zaczyna się obracać w ogniwie. To prowadzi do rozszczelnienia ogniwa. Czy muszę tłumaczyć dalej? Do ogniwa dostaje się syf i łańcuch krócej żyje… Jak pech, to pech. Jeśli jednak łańcuch będzie miał zapewnione dobre smarowanie, to pożyje… U mnie będzie miał.
http://www.damiansmigielski.pl/3899-2/

Mhv 26.04.2018 11:53

Cytat:

Napisał Mallory (Post 580546)
[I]Niestety niektóre rolki były już luźne. Jest to efekt braku smarowania i pracy na sucho. Przy dużych obciążeniach rolka nie ślizga się po zębatce tylko zaczyna się obracać w ogniwie. To prowadzi do rozszczelnienia ogniwa. Czy muszę tłumaczyć dalej? Do ogniwa dostaje się syf i łańcuch krócej żyje… Jak pech, to pech.

Damian/RK nie jest żadnym guru czy wyrocznią....swoją drogą nie dalej jak wczoraj utwierdziłem się w tym przekonaniu - zupełnie przypadkiem trafiłem na jego filmiki samochodowe..niestety nie polecam

Czy ktoś mi wytłumaczy zaznaczony fragment? Naprawdę nie rozumiem a chciałbym..czyli rolki łańcucha mają się w ogóle nie obracać?:) W jakim celu są w ogóle ruchome?

motif 26.04.2018 13:05

sama nazwa mówi że rolka ma sie obracać a nie ślizgac :dizzy:
w przeciwnym razie nie było by rolki tylko ślizgacz (slider)

Mallory 26.04.2018 15:35

Cytat:

Napisał Mhv (Post 580555)
Damian/RK nie jest żadnym guru czy wyrocznią....swoją drogą nie dalej jak wczoraj utwierdziłem się w tym przekonaniu - zupełnie przypadkiem trafiłem na jego filmiki samochodowe..niestety nie polecam

Czy ktoś mi wytłumaczy zaznaczony fragment? Naprawdę nie rozumiem a chciałbym..czyli rolki łańcucha mają się w ogóle nie obracać?:) W jakim celu są w ogóle ruchome?

Jeżeli nie Damian to może producent łańcucha jest jakąś wyrocznią w sprawie łańcucha? :::)))
http://www.didchain.com/chainMaintenance.html

Piterm123 28.04.2018 15:12

Z moich doświadczeń ze "scottoiler" wynika że kto smaruje ten jedzie.
Poprzednie moto to ZZR1400 i tam jedno podciągniecie łańcucha na dystansie 30 tyś km.
Do tego wygoda w trasie bo tam cały czas kapie na niego.i nie trzeba myśleć o smarwaniu
sprajem i męczenia się na bocznej stopce.
Minusem jest ubabrane koło i tył moto jak za bardzo się go odkręci,ale cóż trzeba na myjkę jest oko.

Mhv 28.04.2018 16:22

Marcin..Producent to wiesz..:)
Wyprodukowałem samochód..twierdzę, że jak go będziesz co tydzień mył i woskował (szczególnie zimą) to będzie super:) i "top condition".
Nie zrozum mnie źle, może wyrażę się nieco inaczej - łańcuch powinien być czysty, to jasne. Brak smarowania wpłynie na żywotność łańcucha mniej więcej w takim stopniu, jak wożenie koła zapasowego w samochodzie na jego spalanie - to 1. 2 - do smaru przyczepiają się różne rzeczy, pył itp. Znam kilka osób które nie smarują i robią spore przebiegi..Przy okazji..stosujesz się do zaleceń DIDa (mycie/smarowanie co 1000/500)?
Już pisałem..swoją starą AT zrobiłem ok. 30kkm. Kupiłem z łańcuchem używanym, jeździłem (smarowałem b.b. rzadko) i sprzedałem z tym łańcuchem i jestem pewien że jeszcze 10 by zrobił, więc?:at:

Dzieju 29.04.2018 06:37

Skoro smarowanie łańcucha jest nie potrzebne to po co lejecie olej do silnika ?
Czym się różni np panewka od rolki , obydwie robią podobną robotę.
Wszędzie gdzie jest tarcie poślizg ma znaczenie to zwyczajna fizyka bez ubarwień producenta czy pomysłowości użytkownika.

Teraz trochę liczb.
Na smarowanym łańcuchu zrobiłem już ok 50tyskm z obserwacji wynika że do 60 dojeździ.
Smaruję hipolem który kosztuje kilkanaście zł za litr i wystarcza na tak długo że koszt tego smarowania jest całkowicie pomijalny bo wynosi ok 15 groszy za jedno smarowanie.
Smarowanie sprejami to już inna bajka , wychodzi że jedno psikanie kosztuje powiedzmy ok 4zł zależnie od ceny puszki , robiąc to co 400km daje nam koszt ok 560zł za smarowanie psikaczami.
Za tą kwotę można sobie kupić drugi napęd.
Jeżdżąc bez smarowania napęd wytrzyma generalnie krócej , zależnie od sposobu eksploatacji powiedzmy niech zrobi połowę czyli 30tyskm.
W/g tych opcji czy się smaruje czy na sucho koszt zrobienia 60tyskm psikając sprejami jest podobny.
Smarowanie niemal darmowe czyli hipolem daje zysk oczywisty.
Psikanie sprejami z uwagi na koszty zakupu nie wnosi ani zysku ani straty.
Wybór jak zwykle należy do użytkownika.

bukowski 29.04.2018 09:12

Cytat:

Napisał Dzieju (Post 580809)
Teraz trochę liczb.
Na smarowanym łańcuchu zrobiłem już ok 50tyskm z obserwacji wynika że do 60 dojeździ.
Smaruję hipolem który kosztuje kilkanaście zł za litr .

Dzieju, mi smarowany hipolem (via smarowniczka) DID zrobił 35 - 40 kkm.
Niesmarowane /smarowane byle jak robią 30-35. Z tych ustrojstw zawsze trochę kapie, a to syf na kole i w środowisku. Także myślę, że to trochę zależy od jakości łańcucha, warunków eksploatacji, wymiany na czas zębatek, stylu jazdy, pilnowania naciągu.

A co do rolek: trochę nie rozumiem, jak fakt ich mniej lub bardziej sprawnego obracania się ma się do wyciągania łańcucha. To raczej (?) wpływa na szybsze wycieranie zębatek. A ruch ogniw na zębatce chyba jednak pod gumką oringu jest.



Sent from my G8441 using Tapatalk

rrolek 01.05.2018 12:09

Witam

Mi łańcuch starcza na 3-4 tysiące (w tym 2x zębatka zdawcza). No ale tylko jazda w raczej błotnistym offie i jeden garnek. Podciąganie łańcucha co 4-6 mth i smarowanie (hipol). Po takim przebiegu zaczynaja wypadac wytarte rolki. Wiec w sumie bidy nie macie.
Po co to napisałem - w tak eksploatowanym łańcuchu brak smarowania skutkuje zacieraniem sworzni - sasiednie ogniwa blokuja sie pod niewielkim kątem i nie mozna ich ruszyc - co uniemożliwia poprawne ustawienie naciągu i rozpiepsza zębatki. Stawiam wiec teze ze smarowac chyba jednak trzeba.

Pozdr
rr

Mhv 01.05.2018 13:52

Cytat:

Napisał rrolek (Post 580946)
Witam

Mi łańcuch starcza na 3-4 tysiące (w tym 2x zębatka zdawcza). No ale tylko jazda w raczej błotnistym offie i jeden garnek. Podciąganie łańcucha co 4-6 mth i smarowanie (hipol). Po takim przebiegu zaczynaja wypadac wytarte rolki. Wiec w sumie bidy nie macie.
Po co to napisałem - w tak eksploatowanym łańcuchu brak smarowania skutkuje zacieraniem sworzni - sasiednie ogniwa blokuja sie pod niewielkim kątem i nie mozna ich ruszyc - co uniemożliwia poprawne ustawienie naciągu i rozpiepsza zębatki. Stawiam wiec teze ze smarowac chyba jednak trzeba.

Pozdr
rr

Może głupie pytanie, ale czy próbowałeś umyć i nie smarować?
Jak pisałem, łańcuch jest nasmarowany od środka i to tam obracają się rolki. Jaki wpływ na pracę łożyska ma smarowanie go na zewnątrz uszczelniacza?
http://www.didchain.com/enduroChains.html

rrolek 01.05.2018 14:16

Witam

Myje motek "szlaufem" od czasu do czasu, w tym i łańcuch. Próbowałem i nie smarowac. Po kilku wyjazdach w krzaczory jest tak zerdzewialy ze skrzypi jak wóz drabiniasty.
I jeszcze jedna uwaga: szczelny i nasmarowany jest sworzen nie rolki. Rolki tylko sprayem czy inna oliwą.

Pozdr
rr

motif 01.05.2018 16:30

w terenie smrowanie robi więcej złego niż dobrego, piasek i pył się przyczepiaja i wycierą rolki itp. Ostatnio trend jest sylikonowym sprejem co najwyżej.

rrolek 01.05.2018 23:03

Wieczór

Nie znam się na trendach. Piszę o tym co mi się przytrafiła.
Jak ktoś gania w suchym piuachu to brak smarowania może mieć sens. A jak to wygląda u ciebie? Smarujesz czy nie? W jakim terenie gonisz ta swoją 500? Jak ci zjada łańcuch? Spróbujmy jakoś zebrać te subiektywne opinie i wyciągnąć wnioski

Pozdr
rr

radiolog 02.05.2018 08:20

Przy takich robieżnościach najlepiej wyrobic sobie własne zdanie, ja smaruje i efekty są dobre, jak komuś lepiej bez samrowania niech nie smaruje i też bedzie happy

ArturS 03.05.2018 08:44

Ja kiedyś zwiększałem smarowanie oliwą po wjeździe w off. Zmieniłem nastawienie do tej praktyki jak mi się trafiła trasa 90% poza asfaltem i w niecałe 500km straciłem zębatkę zdawczą niemal co zera. Teraz olejarkę uruchamiam wyłącznie po zjeździe na czarne.

Chyba na forum adv ktoś robił test wytrzymałości napędu w LC4 przy zupełnym braku smarowania. Wynik był zbliżony do sumiennie smarowanego.

motormaniak 03.05.2018 10:27

Przy braku smarowania w hard enduro lancuch zaczyna stawać na rolkach. Smaruje uzywanym olejem i wytrzymuje mi 100- 120h. Raz odpuscilem smarowanie i zajechalem lancuch na Ukrainie w 30h, 10 dni, w sumie zrobił 60h. Taki suchy łańcuch robi się wręcz gorący. Byc może na szosie można nie smarować i tylko nieznacznie skrócić jego życie, ale w terenie trzeba. Osobiscie używam oleju do smarowania, ale i mycia, nawet na brudny łańcuch. Kiedyś na Bałkanach smarowalem jadalnym, też działa, byle tłuste. Opory suchego łańcucha dobrze czuć w zabytkach, 6 konna wsk na suchym napędzie jest wyraźnie słabsza.

radiolog 03.05.2018 10:43

Smarowany czy nie żywotność zależy też od kierownika, u 0/1kowego na gazie i tak jest skrócona

Dzieju 06.05.2018 04:30

Zero jedynkowo i do tego w błocie na pewno swoje zrobi.
Swoją drogą te łańcuchy to iście diabelski wynalazek .
Czy smarowany czy nie to niektórym robi prawie tyle samo przebiegu.
Spróbujemy to samo z silnikiem ;)
Z mojej strony powiedzenie kto smaruje ten jedzie jest ciągle aktualne zwłaszcza tam gdzie jest jakiekolwiek tarcie.
Pozostaje wolny wybór dla każdego smarować czy nie , drogimi psikaczami czy niemal darmowym olejem.

radiolog 11.07.2018 07:13

A Scottoiler wymyślił coś nowego, chyba najprostszy w ich ofercie system smarowania


https://youtu.be/JZST1cw0t6U


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:03.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.