Też się postaram być, może jakieś spotkanie i wspólny 'wjazd'?

Myślę że na takie umawianie to będzie czas na tydzień przed, a teraz to i tak połowa z chętnych odpadnie .

W zeszłym roku muzycznie było beznadziejnie.... może w tym roku...:at:

Muzycznie rzeczywiście było średnio. Dodatkowo miałem kontrast po 4 dniach na Openerze. To dwa różne światy.
Do Woodstock mam sentyment, ale bez naprawdę dobrej ekipy nie będzie mi się chciało tyłka ruszyć.

Dobrą ekipę znajdziesz na miejscu. Zapewniam Cię że zeszłego roku nie narzekaliśmy na nudę. A i muzyka nam nie przeszkadzała. A bezradne miny policmajstrów jak pojawialiśmy się znikąd, w terenie zamkniętym dla ruchu na motocyklach były bezcenne:)

Rok temu zupełnie przypadkiem spotkałem dobrego kumpla na dworcu :) Połączyliśmy dwie ekipy i nie było co narzekać.
..ale gdy mijały mnie z nienacka (jak czołg) motocykle, to wiedziałem że własnie tego jeszcze mi tam brakuje ;)

Niewykluczone, że w tym roku będę tam na zabezpieczeniu, ale wtedy w poruszać się będziemy cztero kołowcami :)

Dla mnie jest to zdecydowanie pozycja obowiązkowa. Jeśli chodzi o stronę motocyklową, to organizacja perfekcyjna. Wjazd 20 albo 25zł, nie pamiętam. W każdym razie, w tej śmiesznej cenie zawarty jest całodobowo strzeżony parking maszyn, ogrodzone pole namiotowe z naprawdę dobrymi warunkami - kawa i herbata do oporu, zimny prysznic, koryta z wodą, toi-e, a nawet jeden ciepły posiłek w ciągu każdego dnia! A od strony mniej motocyklowej, to klimat Woodstocku jest nie do opisania. W tym roku co prawda nie ma interesujących mnie zespołów, ale warto jechać nawet dla samego klimatu. A nuż trafi się coś, czego nie znam a mi się spodoba :)

Ja też nie wyobrażam sobie nie pojechać na Woodstock, a mam nawet taki ambitny plan żeby pojechać offem:at:(o ile zdążę zmienić motonga). Ale zobaczymy co się z tego jeszcze urodzi. W każdym bądź razie moja obecność w tym roku obowiązkowa! Dozo!;)

Ja też postaram się być :D
Może nawet zrobię cytrynówę :) tylko boję się żeby Was nie zabiła jak to wczoraj uczyniła z jednych chłopem :)

Chłopaki mam nadzieję że nie zawiedziecie i będzie nas znowu dużo :)
Bo kto zje wielki gar spaggetti :haha2:

prawie mnie przekonałaś ...tym spagetti oczywiście :haha2: :D