Bez ogólnego wglądu (ciśnienie,olej,odma itd.) to tylko wróżenie z fusów.
Z opisu w pierwszym poście wynika to co opisałem wyżej ale jest jeden szczegół który się nie wpisuje w tą teorię-mianowicie"czarny dym"
Przy tym spalaniu oleju to powinno być błękitno na całą dzielnicę!

Nupas-sprawdź ciśnienia i pisz jakie wartości.

Ciekawi mnie czy silnik palący 5 litrow na 1000km , gdzie za duże zużycie uważa się już 1 litr/1000km , jest w stanie jakoś normalnie pracować.
Jeśli jest tak jak piszesz to nie na czarno ale bardziej niebiesko z rury powinno lecieć i to nie tylko na dużych obrotach.
Takiego spalania nie mają Afryki i po 300tyskm.
Nie piszesz czy mechanik zdejmował głowice czy zmieniał uszczelniacze bez demontarzu.
Skoro po jego robocie zrobiło się gorzej to musiało mu się coś nie udać.
Jeśli zdejmował głowice to jakie miałeś progi na cylindrach , tak z ciekawości.
Nie znasz też jeszcze kompresji.
Jak już będziesz robił to nie zapomnij zrobić pomiaru normalnie i z olejem.
Gdyby nie dłubanie mechanika to można by przypuszczac że popękały ci pierścienie olejowe ale to spory zbieg okoliczności by musiał nastąpić.
Najpierw zmień mechanika i niech ci ktoś z pojęciem popatrzy co może być przyczyną.
Ostatecznie może się potwierdzić wyrok który już usłyszałeś remont
ale najpierw trzeba poszukać ewentualnej innej przyczyny.

Sprężanie będzie prawdopodobnie bardzo dobre, czarny dym to nieszczelne ( zanagarowane) zawory wydechowe ( pisałem o tym kilka razy ). Zrób i wstaw tu zdjęcie świec. ( zakładam, że będą białawe i mocno "zanagarowane" )
Moim zdaniem masz porysowane lub skorodowane cylindry ( standard ) zakładam, że mechanik nic nie napsuł.

Nieszczelne zawory=spadek ciśnienia
Porysowana gładź = spadek ciśnienia
Ciśnienie raczej nie będzie bardzo dobre:Sarcastic:
Druga sprawa to "zanagarowane zawory"-może się tylko odnosić do czarnego dymu!(nie dopalone paliwo)
500ml/100km =niebiesko

Może kolega Nupas źle opisał swoją awarię bo to nie trzyma się "kupy":p

Witaj w klubie remontujących :D
podpatrz wątek rd04 mały reymont ostatnie wątki,będziesz miał poglądowe ceny ;)

Zawsze jak coś napiszę na forum, to potem mam wrażenie, że do mnie to chyba inne afryki przyjeżdżają.
To co piszesz można przeczytać w każdym podręczniku,teoretycznie ma sens, ale nieszczelność na zaworach zanagarowanych w AT powoduje spadek ciśnienia mniejszy niż wzrost spowodowany przedostawaniem się oleju do komory sprężania ( permanentna próba olejowa ). W extremalnych sytuacjach dochodzi nawet do spalania stukowego spowodowanego zbyt ubogą mieszanką, za dużym ciśnieniem i nagarem olejowym. Zycie bywa lekko inne niż książkowa teoria.
Przemyśl dokładnie wszystko co napisałem, potem jeszcze raz przemyśl i dopiero podważaj teorię. Pamiętaj, że moje wypowiedzi są mocno poparte doświadczeniem. Robiłem remont chyba już kilkudziesięciu takich silników ( AT i pochodne ) i na równie dużo wypisałem akt zgonu.
Chętnie wysłucham konkretnej popartej doświadczeniem teorii, bo standardy to można wyczytać na Googlach.
Pozdrawiam

Ok. Dzięki chłopacy, jak będę miał czasu trochę to posprawdzam i napisze co i jak.

A może mi ktoś coś podpowie? U mnie zużycie oleju nie jest dramatyczne, w zależności od warunków od 0,5 do 1 litra na 1 000 km. Ale, co ciekawe, silnik w ogóle nie kopci! W spalinach nie czuć żadnego obcego zapachu; pali i jeździ zupełnie normalnie.

Zużycie oleju do 1 litr/ 1000 km jako norma, podaje wielu producentów
np. manual R80/100

Miałem kiedyś Kawę ZZR 1100 , też paliła mi litra oleju na 1000 km , chociaż dyma niebieskiego nie puszczała, po świecach też nie było widać. No ale koszty eksploatacji przy takim apetycie na olej wzrastają dosyć znacznie, a to nie jest fajne. Jeśli ci to az tak nie przeszkadza, to dolewaj i jeździj. Spróbuj może lać gęstszy olej i możesz dolać jakiegoś szuwaksu. Ja lałem militec i spalanie wyraźnie się zmniejszyło, a Kawa dzidowała aż miło. Podobnie miałem tez w Transalpie i w Afrze rd 03, (chociaż w Afrze lałem profilaktycznie, bo od początku nie paliła zbyt dużo oliwy). Dolewam oleju raz może dwa razy w sezonie, a jeżdżę głównie w terenie, zatem syfu przez filtr łapie sporo, a to na cylindry , pierścienie, uszczelniacze działa bardzo destrukcyjnie.. Na pewno nie wyeliminuje to całkowicie palenia oleju, ale może zmniejszyć. W zeszłym sezonie zalałem do Afry ceramizer, silnik lata aż miło oliwy nadal nie muszę dolewać, a przebieg sądząc po motórze konkretny.