Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Wszystko dla Afrykańczyka (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=12)
-   -   Hamak.... (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=31170)

diego 05.06.2018 21:08

Emek, bardziej się bałem że przy moich kilogramach to słupki się złożą :D

redrobo 05.06.2018 21:16

Za 100 dolarow mozna kupic naturehike cyclist 1.3 kg, ktory w razie wiatru, zimna, deszczu pozwoli sie wyspac a z rana zagotowac wode na kawe wewnatrz. Wszystko pieknie jak jest przewidywalna pogoda... Ewakuacja z biwakowania na hamaku w przypadku opadu, to zabawa dla twardzieli.

diego 05.06.2018 21:28

Cytat:

Napisał kraszanek (Post 584945)
Wszystko pieknie jak jest przewidywalna pogoda... Ewakuacja z biwakowania na hamaku w przypadku opadu, to zabawa dla twardzieli.

No, jest tarp też i można go używać :p
Z drugiej strony tego ryzyka jest np. chwila gdy kładziesz się spać a nad tobą telewizor z gwiazd, a ty kołyszesz się i powoli odpływasz... :dizzy:

ale, ale... ten namiocik ciekawy. Dzięki za cynk.

redrobo 05.06.2018 21:44

Uwierz mi, prawie zawsze na biwakach najpierw kolysze sie i potem odplywam;)

Novy 05.06.2018 21:49

Namiot, tarp czy hamak?


Mieciek 06.06.2018 07:51

Cytat:

Napisał kraszanek (Post 584945)
Ewakuacja z biwakowania na hamaku w przypadku opadu, to zabawa dla twardzieli.

Ale po co się ewakuować w przypadku opadu?

diego 25.06.2018 21:32

Ok. Jestem po wypadzie i tak to wyglądało:

https://images84.fotosik.pl/1103/a72...64bb9camed.jpg
https://images81.fotosik.pl/1104/5ae...16ef8c2med.jpg

Cały sprzęt zmieściłem na linkach hamaku (tj. ubrania motocyklowe, kask, tankbaga). Użyłem do tego karabińczyków najtańszych (z alegro po 1zł), mam ich na stanie jakieś 10 sztuk. Reszta szpeju była w nieprzemakalnych torbach na motocyklu. Myślałem, że będzie z tym gorzej - jednak jest baja. O wiele lepiej niż z namiotem. Buty pod hamakiem (pod tarpem nie zamokną więc nie trzeba tak jak w namiocie z ubabranymi i śmierdzącymi spać w razie deszczu a wietrzą się), rzeczy na linkach wiszą w jednym miejscu i sprawiają wrażenie uporządkowania.

Warunki były dosyć ciężkie, z czwartku na piątek załamanie pogody - bardzo silny wiatr i deszcz - który padał przez całą noc. Nie była to ulewa, ale padało całą noc. Temperatura w nocy spadła do ok 10 stopni lub mniej.
Jako że pod śpiworem mam karimatę i w miarę ok rozwiesiłem tarpa - nie zmokłem ani nie zmarzłem (śpiwór puchowy też jest super). Wiatr nie był odczuwalny. Po zapakowaniu się do hamaka usnąłem i jak to zwykle bywa w przypadku hamakowania u mnie - w okolicy godziny 6 rano (położyłem się ok 12) byłem już wyspany i świeżutki :D Leżałem sobie i przeglądałem neta bo nie chciało mi się ruszać z cieplutkiego gniazdka. Spało się wyśmienicie.
Deszcz ponieważ zacinał, zamoczył część hamaka od strony głowy ale nie na tyle żeby mnie przemoczyć podczas snu. Myślę o jakimś patencie żeby sobie tam może jakiś kawałek folii rozwiesić na wypadek zacinającego deszczu po jednej i drugiej stronie.

Natomiast z 3 zaplanowanych noclegów tylko 1 spędziłem w hamaku. I powód tego znajduje się na obrazkach :D Drzewa są owocowe.. a co za tym idzie są mieszkaniem dla setek czy może tysięcy owadów. Być może przez moje zaniedbanie lub jakiś błąd, jakimś cudem do moich zawieszonych motocyklowych ciuchów powłaziły dziesiątki skorków/szczypawic. Rano walczyłem z pół godziny żeby się tego tałatajstwa pozbyć. O dziwo do samego hamaka nie wlazły - nie wiem czemu. Ale nigdy nie widziałem tyle tych owadów w jednym miejscu.. dosłownie rój.
Wspięły się chyba po spodniach szkodniki jedne i rozlazły się na kurtkę i do kasku... Efekt był taki że zwinąłem hamak i rozbiłem namiot (testy w warunkach kontrolowanych pozwoliły mi zabrać go na wszelki wypadek). I miałem lekką chwile zwątpienia co do hamakowania... czyli myślałem o powrocie do namiotu na stałe.
Jednak dwie kolejne noce w namiocie sprawiły, że przypomniałem sobie dlaczego przeniosłem się na hamak.
Dzisiaj zamawiam moskitierę, która mam nadzieje problem owadów rozwiąże. Ciąg dalszy testów niebawem.

Nocy w hamaku w tym sezonie: 4
Nocy w namiocie: 2

Novy 25.06.2018 21:58

Cytat:

Napisał piotrektt (Post 587796)
(...) Być może przez moje zaniedbanie lub jakiś błąd, jakimś cudem do moich zawieszonych motocyklowych ciuchów powłaziły dziesiątki skorków/szczypawic. Rano walczyłem z pół godziny żeby się tego tałatajstwa pozbyć. O dziwo do samego hamaka nie wlazły - nie wiem czemu. Ale nigdy nie widziałem tyle tych owadów w jednym miejscu.. dosłownie rój.
Wspięły się chyba po spodniach szkodniki jedne i rozlazły się na kurtkę i do kasku...(...)

Jednego razu miałem identyczną sytuację. Tyle, że spałem w namiocie i szczypawki wlazły w rzeczy pozostawione w przedsionku namiotu.
Wspólny mianownik to deszcz poprzedniego wieczoru i w nocy.

diego 25.06.2018 22:12

Hmm.. może rzeczywiście deszcz był czynnikiem wzmagającym ich chęć skrycia się gdzieś. W każdym razie poczytałem o tych owadach i nie są one bardzo niebezpieczne, tylko z mordy tak źle wyglądają. No i te wielkie szczypce na odwłoku nie dodają otuchy.
Myślałem potem że będę pilnował by rozwiesić się tak by nic ziemi nie dotykało, jednak jak się okazuje te skorki potrafią latać! Rzadko to robią ale potrafią. Więc nawet wiszenie w powietrzu niekoniecznie może być obroną. Stąd moim typem będzie moskitiera. Zobaczymy!

Kamyk 26.06.2018 12:30

Używam hamak z Dechatlonu - https://www.decathlon.pl/hamak-turys...d_8330394.html

Nie spałem w nim jeszcze w nocy ;) Jedynie kilka razy w dzień i zastanawiam się czym on odbiega od hamaków za ponad 200zł? Wiadomo, że muszę skombinować do niego daszek ;) i coś na komary. Czy jest jakaś moskitiera uniwersalna do dostania?

Edit: poszperałem na alegroszu i znalazłem takie coś: http://allegro.pl/hamak-z-moskitiera...358338510.html

Niby można używać nawet jako namiot ;)

Kamyk


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:52.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.