Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Lejdis (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=45)
-   -   Metamorfoza Trampka (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=7444)

Dubel 19.09.2010 18:32

Wychodzi na to ze jak Brunetka wykuruje się to będzie cię czekało następne odkrywanie swych talentów w reanimacji przodu. Życze szybkiego powrotu do zdrowia Brunetce i trampkowi.
Pozdro

badiss 19.09.2010 19:55

Ojoj, Brunetka trzymaj się mam nadzieje, że nic poważnego się nie stało i szybko się wyliżesz.
Trampeczka poskładacie masz sprytnego chłopa :)
pzdr.

diverek 19.09.2010 20:55

Brunetka znieczulona ketonalem wygrzewa się w łóżku, trampek zakotwiczył na dłużej. A ja zapodaje obiecane fotki. Zadrinkowany po przeżyciach dnia dzisiejszego po osiagnięciu ok. 1 promila zapuszczam fotki z kilkoma słowami pod nimi.
http://www.diverek.pl/afri/trzask/1.jpg

Wizja lokalna... Owa kałuża była pośrednio sprawcą czy raczej sprawczynią owych wydarzeń. Bliżej trawy widac zdartą nawierzchnię moimi kołami, a skosem do wewnętrznej ślady Brunetki.

http://www.diverek.pl/afri/trzask/2.jpg
Tutaj juz wyraźniej widać jak zbacza z kursu. Gdyby odpuściła gaz nic by się nie stało.

http://www.diverek.pl/afri/trzask/3.jpg
Tutaj z kolei widać gdzie wylądowała. Trampek juz postawiony. W tle na drodze leży Barbarka i dochodzi do siebie.

http://www.diverek.pl/afri/trzask/4.jpg
Otarcia na drzewie pochodzą od czachy i boczków motocykla a to powyżej od kasku :( Dobrze że prędkość była niewielka. Ani ona ani ja nie wiemy jak to się stało że kolanem nie trafiła pomiędzy motocykl i drzewo. Mogło być tragicznie gdyby tak się stało. Przypuszczam że po strzale czachy motocykl odbił się od drzewa i noga zmieściła się na styk.

http://www.diverek.pl/afri/trzask/5.jpg
Czas na ocene strat :(

http://www.diverek.pl/afri/trzask/6.jpg
http://www.diverek.pl/afri/trzask/7.jpg
http://www.diverek.pl/afri/trzask/8.jpg
Strat cd...

http://www.diverek.pl/afri/trzask/9.jpg
Bohaterka juz doszła do siebie ale jeszcze leży i boi się zobaczyć co narobiła ze swym motocyklem.

http://www.diverek.pl/afri/trzask/10.jpg
http://www.diverek.pl/afri/trzask/11.jpg
http://www.diverek.pl/afri/trzask/12.jpg
http://www.diverek.pl/afri/trzask/14.jpg
Pierwsze emocje minęły i czas rychtowac to co zostało z Trampka do przedwczesnej drogi powrotnej do domu. Aby umożliwić kręcenie kierowicą musiałem zdemontować to i owo i poprostowac kilka elementów.

http://www.diverek.pl/afri/trzask/13.jpg
Trampiszcze gotowe do drogi.

http://www.diverek.pl/afri/trzask/15.jpg
Po przeszukaniu okolicznych mchów i traw znalazł się kluczyk, tfu to co z niego zostało:(

http://www.diverek.pl/afri/trzask/16.jpg
To trzeba będzie pokleić, a co nieco dokupić. Na razie leży zakamuflowane w lesie.

Misza 19.09.2010 21:03

Noooo możem nieczuły czy co, ale gleby i dzwony czasami bolą.

Trampek nie ma przodu? Polecam lampe KTMa :D po podobnym "wyczynie" zmieniałem swój przód.

ŁukaszBIA 19.09.2010 21:32

Kij z motocyklem, zawsze można naprawić. Ze zdrowiem niestety bywa trudniej. Cieszcie się że nic poważniejszego się Basi nie stało.

bukowski 19.09.2010 21:37

No, dobrze ze tylko tak sie skonczylo. Byle gips czy druty to gorsze niz jakiekolwiek obrazenia motonga.

Brunetka 19.09.2010 21:49

Witajcie wśród żywych !!!

Dzisiejszy dzień był pełen wrażen ... Jak widać na zdjęciach :dizzy:
Troszkę zaszalałam , ale najważniejsze że jakoś dochodzę do siebie, i jakoś dojechałam o własnych siłach a nie karetką albo innym pojazdem w zimne miejsce....

Tyle co pamiętam z swojego super lotu to m.in.
jak wyleciałam z kałuży, zobczyłam drzewo i całą siłą uderzyłam klatką piersiową w drzewo oraz kaskiem, lotu z motoru już nie pamiętam, nie wiem czy straciłam przytomność czy szok zrobił swoje...
Spadłam na ziemię uderzyłam znowu o drzewo plecami i głową od tyłu.
nie wiem jak znalazłam się na nogach, i biegłam do Przemka krzycząc ledwo co, i to półoddechem że nie mogę oddychać, miałam wrażenie jak bym była wśrodku zmiażdzona, całe życie miałam przed oczyma, i już myśli były różne że to już koniec bo nie mogłam oddychać, czułam jak się duszę...
Nie pamiętam jak kask znalazł się na ziemi, i dopiero pamiętam jak leżałam na ziemi i oddech zaczął wracać powoli.

Teraz leżę w łóżku po ketonalach i jakoś powoli może przejdzie.
Chociaż z każdą godziną zaczyna mnie reszta boleć, szyja, ręka i noga.
Dosłownie cud że moja noga jest cała nie została między motorem a drzewem !!!
A kurteczka która wisiała na wieszaku i do której nie byłam przekonana od dziś jest najlepszą kurtą na świecie :)
Ochraniacz na prawej ręce dziś zadziałał, tylko w tym miejscu mnie boli koło nadgarstka gdzie jego nie było...
Nie dosyć że jest naprawdę ciepła to uratowało mi kilka kości ...
I teraz nikt mi nie powie że kask nie ratuje " pupy" :)

Chłopaki dzięki za zainteresowanie moim zdrowiem ...
Będę żyć i musimy to wszystko opić że żyję !!!!!!!!!!!
Diverek już zaczął więc przyjeżdzajcie.... barek pełen :)
c.d.n..............

m_schubert 19.09.2010 22:19

jak już zejdzie 1-wszy szok i duże dawki ketonalu to daj się oblukać jakiemuś ortopedzie i pewnie każe zrobić kilka rtg (wykonaj bez strugania trwardzielki- widzę że jesteś baba z jajami ale to nie będziemoment na "rumakowanie"), trzymam kciuki (jakby się okazało że się cóś popsułaś to ew. służę pomocą ( kontaktami - dzięki swej robocie znam , a jak nie ja to moi kumple z roboty, wielu zacnych konowałów) jakby co wal na pw

Dubel 19.09.2010 22:27

Cytat:

Napisał Brunetka (Post 133277)
Będę żyć i musimy to wszystko opić że żyję !!!!!!!!!!!
Diverek już zaczął więc przyjeżdzajcie.... barek pełen :)
c.d.n..............

Troche daleko mam w tej chwili :) ale jak bedzie bliżej to wpadne na kielicha :D Życzę szybkiego powrotu do zdrowia
Pozdro

diverek 19.09.2010 22:28

Cytat:

Napisał m_schubert (Post 133284)
...służę pomocą ( kontaktami - dzięki swej robocie znam , a jak nie ja to moi kumple z roboty, wielu zacnych konowałów) jakby co wal na pw

Dzięki w imieniu żony. Ale spoko, loozik. Tak się złożyło że moja śp. mama była lekarzem i kontaktów sporo okolicznych mamy jeszcze. Gdyby rzeczywiście coś było mocno popsute, to zapewniam że sam nie będę łatał i szpachlował a zapodam temat specjalistom. W sumie chodzenie raz na kilka miesięcy do cipologa to nie wszystko. Trzeba dac zarobić i innym profesjonalistom:D

Cytat:

Napisał dubel (Post 133285)
Troche daleko mam w tej chwili ale jak bedzie bliżej to wpadne na kielicha Życzę szybkiego powrotu do zdrowia

Pozdro

Ty to jak wpadasz na kielicha to nie wiedzieć czemu z dziwnym termosem. Moja wątroba nie za bardzo go lubi.

No i na koniec jeszcze krótki filmik z reanimacji i jazdy pokiereszowanym trampim do domu.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:09.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.