![]() |
5 Załącznik(ów)
Powoli startuje do lasu działać dalej, spadło z dwa/trzy mm. śniegu więc trzeba ławę omieść i podsypać drogę w miejscach gdzie betoniarki wygniotły pierwsze koleiny. Zobaczymy ile dzisiaj uda się ogarnąć.
Załącznik 105363 Załącznik 105359 Załącznik 105360 Załącznik 105361 Załącznik 105362 Jak na razie leśniczy nie protestuje choć przejazd blisko 40 tonowych aut raczej się jego-leśnej drodze nie przysłuży. |
Cytat:
Fajna dokumentacja na lata. Co do drogi łączę się w bólu, mam to już za sobą, też robiłem od podstaw 200 m, bo miałem fanaberię żeby mieć dom jak najdalej od drogi, koszt zabija. |
Jest tańsza opcja auto z napędem na 4 kapcie. Moja stara ciotka tak się załatwiła. Wybudowała chatę i ma piękną polną drogę, która po małych nawet opadach zamienia się w glinę. Przez to od lat ma auta 4x4 i jak chce iść na spacer to jedzie najpierw autem :)
|
1 Załącznik(ów)
|
Nie wybierasz humusu po całości tylko pod ławy?
|
Wczoraj udało się położyć blisko 600 zalewowych /5 osób/ więc na poniedziałek zostaje wieniec i wtorek zalewanie. Przy okazji jak to chłopy ze wsi /budujemy metodą gospodarczą/ dokonaliśmy pierwszej korekty projektu, cały dom o 10cm. w dół od ławic a dodatkowo garaż minus jedna warstwa zalewowych, po regulacji wieńcem chcemy finalnie obniżyć jego poziom w stosunku do posadzi części mieszkalnej o jeden stopień czyli cirka 16-18 cm. co by nam podjazd do niego jak najmniej pod górkę wyszedł/. Dzisiaj z tartaku jedzie kompletna więźba + deski szalunkowe, trzeba to gdzieś ułożyć i pasami związać bo inaczej za 3 miesiące będzie walka z krzywymi krokwiami. Muszę też fundament folią przykryć bo zima wróciła i nocami jest do -5 /beton niby B20 z najlepszej w okolicy betoniarni i ławy w głębokim na 120cm wykopie gdzie od ziemi i własnej hydratacji się ogrzewa ale .../, na zewnątrz znowu do 1/2cm. śniegu. Pewnie koło południa wkleję kilka fotek.
Z usuwaniem humusu mam pewien dylemat. Jest go max 5-10 cm. a potem jednolita glina z drobinami zerodowanego łupka, taka ciekawa mieszanka właściwa dla naszych okolic. Zaletą jest to, że jest zwarta i jednorodna do dużej głębokości /potem przechodzi zwykle w coraz twardszy łupek/ co znakomicie ułatwia np. precyzyjne wybranie fundamentów - zerowe osypywanie - zaś wadą podatność na mocne uplastycznianie /szczególnie w okresie wiosennym gdy po zimie sporo wody przyjęła/. Na dzisiaj nie chce koparki do środka puszczać bo mi wszystko rozjeździ i grunt zamieni się w pływającą falę, którą za uja nie ustabilizujesz więc albo delikatnie sam humus zbierzemy ręcznie albo zostanie gdzie jest i jak nieco wody odda będziemy na nim zagęszczać /wiem, że to wbrew sztuce budowlanej ale jak to Bronek mówił "przy takiej sztuce trudno zachować kulturę"/. Bajpasy i punktowe wykopy odcinające stary drenaż, które będziemy na etapie odwodnienia łączyć i łapać już poniżej budynku przyniosły efekt i grunt w obrębie fundamentów zaczyna wyraźnie obsychać. Na ten moment tyle - dopiję kawę i lecę działać dalej. |
Nie zostawiałbym humusu - to prędzej czy później osiądzie. Później będziesz walczył z osiadająca podłogą w domu.
Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka |
5 Załącznik(ów)
Przemyśle temat humusu dokładnie. A na dzisiaj rano mamy tyle:
Załącznik 105447 Załącznik 105448 Załącznik 105449 Załącznik 105450 Załącznik 105451 Na dwóch ostatnich widać przerwane "nitki" drenarek /to chyba jednak robota powojenna z końca lat 60-tych czyli przebudowy leśniczówki/. W poniedziałek lecim dalej z szalowaniem i zbrojeniem wieńca na zalewowych, wylanie pewnie we wtorek - mamy nadzieję, że mróz odpuści bo po nocach u nas nawet do -8 stopni a to dobrze nawet dla B20 nie jest:mur:. Ławy zalane w ziemi i osłonięte głębokim wykopem więc raczej bez dramy ale to co wyżej to już musi mieć cieplej. |
Wieniec i fundament z zalewowych wylane /poszedł B25 z dodatkiem zimowym bo u Nas nocami dalej trzyma/, jutro pewnie rozszalowanie wieńca. Na przyszły tydzień zaplanowane oblecenie wieńca garażu pełnym betonowym 11,5cm. - pomiędzy "0" posadzki garażu a częścią mieszkalną wyjdzie ok. 16cm. różnicy poziomu czyli garaż nieco niżej - a dalej malowanie fundamentu, zagęszczenie gruntu i jeśli zdążymy wylanie chudego betonu inaczej posadzki ślepej. Droga leśników nieco ucierpiała po transporcie z betoniarni, razem w fundamenty weszło ok. 40m3 + 1,2T. stali + 550szt. zalewowego czyli przejechało pewnie blisko 150 ton + wcześniejszy materiał na drogę ok. 500/600 ton.
|
Droga nie była walcowana ? Z czego będą wznoszone ściany ? Po ile tam macie stal ?
Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:18. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.