Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Trochę dalej (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=76)
-   -   Zdążyć przed Putinem czyli Mołdawia 2014. (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=21432)

Louis 28.06.2014 10:06

Chciałbym dodać opis do poprzedniego zdjęcia, bo mój wzrost może wprowadzać w błąd, ja tam nie siedzę na motocyklu, ja tam stoję.

Dziennie spędzaliśmy w siodle ok. 10 godzin i nie dlatego, ze jesteśmy miękkie faje i jeździmy wolno, tylko dlatego, że wybieraliśmy boczne drogi, żeby zobaczyć jak najwięcej i tej wersji będziemy się trzymać. Zgodnie z planem przejechaliśmy Rumunie w jeden dzień ale do hotelu przy mołdawskiej granicy dotarliśmy już po zmroku. Od razu mnie urzekł, poczułem więź z tym miejscem, jakbym był nieodłącznym elementem tego wystroju.

https://lh6.googleusercontent.com/-E...o/DSC08967.JPG

Dla potomnych. Hotel Albert w Botosani. Niczym nieuzasadnione 3 gwiazdki. 10 euro/osobonoc ze śniadaniem. W sumie całkiem przyzwoity.
Chciałbym się też wytłumaczyć z kolejnego zdjęcia, które postanowiłem opublikować, bo sądząc po reakcji Azji na opis jego osoby w tej relacji, fotka ta i tak, prędzej czy później pojawiłaby się w sieci.
To nie jest tak, że z wiekiem spadły mi standardy. Po prostu, jak wspomniałem, było ciemno i byłem zmęczony. Często muszę stawiać czoła namolnym awansom rumuńskich kobiet, bo podobno wyczerpuję wizerunek rumuńskiego mężczyzny idealnego. Jestem niski, gruby i śniady.
Czasem jednak brakuje już sił. W każdym razie rano wypadało odwdzięczyć się chociaż fotką. Zaskoczyła mnie prośba o telefon. No cóż podałem. Pierwszy jaki miałem w spisie połączeń. Padło na Exa. Tomek nie dziękuj.

https://lh6.googleusercontent.com/-6...o/DSC08979.JPG

banditos 28.06.2014 10:59

Louis skromny, przyznaj sie ze szarpales jak Reksio szynke ;)

miroslaw123 28.06.2014 11:07

Halo, my tu czekamy!

Louis 28.06.2014 11:21

https://lh3.googleusercontent.com/-t...25281%2529.jpg

Granica rumuńsko-mołdawska przebiega przez środek tamy, jest to naprawdę bardzo malowniczy pas ziemi niczyjej. Ostatnia miejscowość w Rumunii to Stanca, jest tam stacja paliw. To ważne bo można tam zapłacić kartą, natomiast po mołdawskiej stronie rzadko, a i o bankomat, poza dużymi miastami, niełatwo.

https://lh4.googleusercontent.com/-p...o/DSC09095.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-i...-28+102249.bmp

Mołdawskie przejście graniczne, przypomina bardziej budkę dróżnika niż granicę z UE. Ruch żaden. Wszystko odbywa się sprawnie. Trzeba zapłacić ok 2 euro opłaty ekologicznej, resztę wydają w mołdawskich lejach, żeby było ciekawiej na wszystkich mołdawskich banknotach jest ten sam wizerunek tego samego króla, Stefana Wielkiego, jakby sam przelicznik lei na euro i euro na złote nie był dostateczną rozrywką. Przy okazji, Mołdawski Bank Centralny, rzadko wymienia banknoty więc bywają zniszczone. Ze względu na niska wartość, mało jest monet w obiegu i może się zdarzyć, że resztę otrzymacie w cukierkach, gumie do żucia lub... arbuzie, co dla motocyklisty może stanowić problem.
Od tego momentu przeszliśmy w zasadzie na rosyjski, co mnie w sumie ucieszyło, bo ze wszystkich nieznanych mi języków obcych (czyli wszystkich), ten jest nieznany mi najmniej. Zanim nas puścili spytali czy nie wieziemy alkoholu lub narkotyków, a Azję dodatkowo czy nie jest psychopatą. Dwukrotnie.

https://lh4.googleusercontent.com/-s...o/IMG_0110.jpg

Louis 28.06.2014 14:08

https://lh5.googleusercontent.com/--...o/DSC09109.JPG

Mołdawia w dużej części spełniła oczekiwania Azji. Nie ma tam gór, nie ma tam morza, nie ma nawet samochodów, nie licząc większych miast. Wszystkich dwóch.
Teren jest nizinny, lekko pagórkowaty, średnia wysokość 147 n.p.m. Do tego najbardziej żyzne gleby w Europie. Ma to swoje konsekwencje dla lubiących nocować na dziko. Cały teren kraju jako łatwy do zagospodarowania został... zagospodarowany. Lasów się nie stwierdza wcale. Pola albo w zbożach albo ciągnące się po horyzont ogrodzone winnice. Pastwiska zwykle pełne zwierząt. Oczywiście da się ale wymaga to zdecydowanie więcej zachodu niż w np. w sąsiedniej Rumunii.

https://lh6.googleusercontent.com/-t...o/DSC09596.JPG

Drogi asfaltowe są jak stworzone na testy podróżnych enduro. Natomiast pomiędzy wioskami drogi są wyłącznie gruntowe wgryzają się w wyżej wspomniane żyzne gleby i po deszczu zamieniają się w smoliste bagna. Na miejscowych Ziłach nie robi to jednak większego wrażenia, a przewóz kilkunastu osób na odkrytej skrzyni ciężarówki, to nic niezwykłego.
Zaprzęgi są również bardzo powszechne, z tym że napęd stanowią głownie muły i osiołki, ciągnące takie mini wozy często na... motocyklowych kołach.

https://lh4.googleusercontent.com/-6...o/DSC09181.JPG

Nie wiem dlaczego tak jest ale przejechaliśmy całą Mołdawię wzdłuż (350 km) i spotkaliśmy tylko dwa motocykle w ruchu i dwa zaparkowane na posesjach.

https://lh6.googleusercontent.com/-E...o/DSC09652.JPG

Tym bardziej nasze wzbudzały spore zainteresowanie i stanowiły znakomity pretekst nawiązywania kontaktów z miejscową ludnością.

https://lh4.googleusercontent.com/-a...o/DSC00350.JPG

sowizdrzal 28.06.2014 17:16

1 Załącznik(ów)
Cytat:

Napisał Louis (Post 386627)
Na miejscowych Ziłach nie robi to jednak większego wrażenia, a przewóz kilkunastu osób na odkrytej skrzyni ciężarówki, to nic niezwykłego.

Taaak....

Louis 29.06.2014 14:48

https://lh4.googleusercontent.com/-l...25281%2529.jpg

Historia Besarabii czyli Mołdawii jest pokręcona jak każdego państwa czy narodu w tym rejonie Europy. Oczywiście nie brakuje związków z Polską. Jako jej północny sąsiad Polska należała do jej najwierniejszych wrogów. Mieliśmy też w tym temacie liczna konkurencję, Tatarów, Turków i Węgrów. W każdym razie w tamtych czasach w Mołdawii nikt sie nie nudził. Jednak szczyt swojego rozkwitu Besarabia zawdzięcza temu kolesiowi z banknotów, Stefanowi III Wielkiemu. Choć tak po prawdzie to uratował ją osławiony... Drakula ale trochę głupio było Mołdawianom nosić na sercu obrazki z wampirem, więc na banknoty trafił Stefan.
W skrócie było to tak, że stryj Stefana zgładził mu ojca i zagarnął tron, bardzo też chciał aby i Stefek czym prędzej spotkał się z ojcem. Nic więc dziwnego, że przedmiot stryjecznej troski natychmiast ewakuował się ze dworu, a razem z nim jego przyjaciel, Vlad, zwany później Palownikiem czyli właśnie Drakula, który zresztą chronił się na tym dworze przed własnymi krewnymi, bo kiedyś krewni znacznie bardziej się interesowali sobą nawzajem, nie to co dzisiaj. Kto wie może od tego zainteresowania wywodzi się właśnie termin "krewny".
W każdym razie Drakula, który szybciej ogarnął się w nowych okolicznościach stał się na tyle potężnym władcą, że jego pomoc okazała się decydująca w drodze Stefana na tron. Mołdawia stała się państwem dwukrotnie większym od obecnego, z dostępem do Morza Czarnego.
Przez pewien czas stała się tez lennem Polski, bo uznała że taniej wyjdzie płacić, niż bez końca klepać się z Polakami na wszystkich swoich północnych pastwiskach. To z tych czasów wywodzi się hasło "Polska od morza do morza".

https://lh5.googleusercontent.com/-m...o/DSC09016.JPG

Polakom trochę dłużej zajęło dojście do takiej konkluzji. Pod koniec XIX wieku, grupa polskich inwestorów Z Chocimia i Kamienia Podolskiego kupiła 25 hektarów ziemi i zbudowało wieś Styrcza (Stircea). Ziemia była świetna, siła robocza tania, wina bajeczne, a dziewuchy palce lizać. No to zostali na zawsze.

https://lh5.googleusercontent.com/-T...o/DSC09134.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-d...o/DSC09137.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/Th...=w1024-h681-no

Postanowiliśmy tam zajrzeć. Trafić nie łatwo. Po kolei wypial sie na nas Garmin, Tomtom i "Automama", choć ta ostatnia była najlepsza. Ostatecznie pomogły mapy offline Googla. Do dzisiaj dominującym jezykiem we wsi jest język polski. Jest kościół katolicki. Małe prywatne muzeum i Dom Polski. Generalnie w Styryczy można u Polaków znaleźć nocleg dla kilkunastu osób. Kontakt Pani Lilia Górska (liliagur(małpa)rambler.ru, dla zainteresowanych mam nr telefonu.

https://lh3.googleusercontent.com/-S...o/DSC09143.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-3...o/DSC09157.JPG


Nie ma co kryć we wsi, jak w innych mołdawskich, bieda aż piszczy. Kobieta z którą rozmawialiśmy właśnie kosiła "trawnik" przed domem... sierpem. Fakt, ze Fiskarsa. Myślałem, że Azja będzie szczytował i zostanie tam na zawsze, a przynajmniej na nocleg, bo tam naprawdę nie ma nic ale dzień był młody i rozochocony Azja chciał zobaczyć kolejne "nice".
Chciałem dać zarobić miejscowym i kupić na spółę z Azją arbuza, których tu pełno ale stwierdził, że nie będzie rozłupywał niczego co tak bardzo przypomina jego własną głowę. Trudno, kupiliśmy czereśnie. 4 złote kilogram. I pojechaliśmy dalej.

https://lh4.googleusercontent.com/-m...o/DSC09009.JPG

Lupus 29.06.2014 19:52

Miodzio - zaczynam lubić Azję ;)
A i jeszcze jedno, rozumiem o co chodzi z lubieniem niczego, sam to mam, jak nie ma nic, to nic się nie spierdoli.

jorge 29.06.2014 20:45

:)
 
zajebiste :)

mygosia 29.06.2014 22:05

Dużo niczego to to co tygryski lubia najbardziej :)


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:06.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.