Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Imprezy forum AT i zloty ogólne (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=13)
-   -   III Zlot Motocyklowy Huta Pieniacka (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=14594)

ATomek 13.12.2016 21:21

1 Załącznik(ów)
Z relacji świadków, schronieni przed banderowcami w klasztorze poddali się dopiero po zagrożeniu bombardowaniem, zniszczeniem ich świątyni.
Mury stoją do dziś.

Załącznik 67902


Po co tam jeżdżę, czego tam szukam? Co znajduję?
Niespecjalnie szukam świątyń i cmentarzy, ale najczęściej to właśnie je tu znajduję. Zagony mogił jak okopy i szańce, kapliczki jak strażnice a obronne kościoły i zakony jak bastiony polskości wrośnięte głęboko w ojczystą ziemię. Każdy krzyż i kamień świadczy głęboko o kulturze narodu. Minionej? Zapomnianej? Straconej? Na jej blask nie ma żadnych szlabanów, kordonów i granic czasowych.
Jest powiedzenie, że w takich miejscach 'mówią wieki', że 'kamienie wołają'.
Mury podkamienieckiego klasztoru dawniej starannie wybielone a dziś wyblakłe i wykruszone trwają w ciszy.
Ja tej nocy wsłuchiwałem się właśnie w Tę ciszę, która była raz skromna, raz majestatyczna, raz przerażająco cicha, doskonała. Tylko w takiej można usłyszeć szept, płacz-jęk, westchnienie, czyjś ostatni oddech a może nawet głos swojego sumienia.

Karbon 13.12.2016 21:45

Piękne. Dziękuję.

ATomek 10.01.2017 02:08

Pierwszy raz niewinnych mieszkańcow- w większości starców, kobiet i dzieci zamordowano 28 lutego 1944. Drugi raz zabijano ich przez dziesiątki lat
dzień po dniu, przemilczając i pozbawiając pamięci o nich, stawiając tablice zakłamujące prawdę o Hucie Pieniackiej, beszczeszcząc miejsce ich kaźni pomnikiem katów.
Niestety, mord w Hucie Pieniackiej trwa nadal:





https://youtu.be/AVz0yXcmWGo

PAWCIO 10.01.2017 05:00

Tu więcej jest informacji o tym co się stało http://www.tvp.info/28547288/zdewast...rafil-do-sieci

daro 10.01.2017 10:41

Jeśli nie zrobili tego Ukraińcy , to niech odbudują pomnik jak nie umieli dopilnować . Tylko teraz pomnik musi zawierać informacje kto dokonał tej zbrodni . Nie tak jak na zniszczonym pomniku napisane było tylko to , że zamordowanych tu zostało ok. 1000 Polaków w dniu 28 lutego 1944 r. i żadnej informacji przez kogo . Żadnej poprawności politycznej . Jeśli nie będziemy mówić otwarcie , to nigdy nie będzie żadnego pojednania między narodami . Żadnymi narodami .
Nie można tego odpuścić i myślę że w tym roku 28 lutego powinniśmy stawić się tłumnie w Hucie Pieniackiej .

ATomek 05.02.2017 02:20

12 Załącznik(ów)
Ze spraw bieżących, to Ukraińcy zadeklarowali odbudowę pomnika. Zastanawia mnie tylko w jakiej formie to zrobią, bo ostatnimi dniami miał się we Lwowie dobyć w ramach posiedzenia obwodu panel dyskusyjny zgłoszony przez Swobodę i w nim dwa tematy:
1. Co naprawdę wydarzyło się 28 lutego 1944 w Hucie Pieniackiej?
2. W jakim kształcie zniszczony pomnik będzie odbudowany?



A ze spraw zaległych, to został mi ostatni odcinek jesiennego wyjazdu do Huty Pieniackiej.
Jesteśmy już niedaleko :)

Podhorce.
Miejsce magnes. Choć często tu zaglądam, to za każdym razem moją uwagę przyciąga co innego.
Bo miejsce ma w sobie wielkie bogactwo geografii, architektury, wielkiej historii z dziejów Polski i historii właścicieli. Przygniata mnie ta ilość dat i nazwisk i szukam jakiegoś wytrycha, żeby dostać się do wnętrza. W przenośni i dosłownie, bo zwykle wszystko tu zamknięte.
Dziś pałac we mgle wygląda tajemniczo.

Załącznik 68682

Do tej scenerii najbardziej pasuje wspomnienie jednego z ostatnich właścicieli- Seweryna Rzewuskiego.
W przeciwieństwie do poprzedników był niechlubną postacią.
Choć wraz z ojcem był jednymi z pierwszych zesłańców do Kaługi w Rosjii, to już niedługo jako targowiczanin dowodził wojskami Konfederacji. Zdrajca, karierowicz i warchoł. W czasie Insurekcji Kościuszkowskiej za szereg przestępstw bandyckich zasądzoną mu konfiskatę majątku, przepadek urzędów,publiczne zapomnienie i karę śmierci przez powieszenie. Ponieważ był przebiegły i nie dawał się złapać, tę ostatnią wykonano w desperacji publicznie na... jego portrecie.
Dziś w podhoreckim pałacu przypomniano sobie tę postać i w piwnicach, urządzono ekspozycję połączoną z resztek dekoracji teatralnych i pracowni chemicznej Seweryna Rzewuskiego. Ogromna ilość starych słojów z odczynnikami chemicznymi, kolb stojących na regałach jest wspomnieniem jego pasji. Alchemia, magia i wywoływanie duchów przyciągają, ale ja wolałbym tu oglądać choćby maleńką część dawnej świetność Wersalu Podola.
Pierwszy raz udało mi się zajrzeć na pierwsze i drugie piętro pałacu, gdzie w czasie wojny była szkoła hitlerjugend, a po niej, aż do 1997 gruźlicze sanatorium. Pożarom i wandalom oparły się piękne alabastrowe futryny drzwi, mozaikowe podłogi i kominki z herbami Sanguszków.
Fałszywą jest informacja, jakoby dzisiejszy pałac powstał na miejscu zniszczonego Pleśniska- znanego z czasów Rusi Halickiej . W rzeczywistości Pleśnisko jest oddalone 1,5km i po zniszczeniu go przez Tatarów w XIIw pozostały tam po nim jedynie ziemne wały. Mimo tej retoryki nie udaje się zawłaszczyć wspaniałej historii miejsca.
Miejsce dzisiejszego pałacu to darowizna króla Władysława Warneńczyka dla rodu Pohoreckich z 1440r. Koniecpolscy, Sobiescy, Rzewuscy, Sanguszkowie... 600lat tradycji.
W Podhorcach w pałacu zarządzał ojciec Juliusza Słowackiego, a jako drwal pracował ojciec Józefa Cyrankiewicza

Z racji, że jest to forum motocyklowe, warto wspomnieć ostatniego właściciela Podhorców, Romana Sanguszko. Wielkie miłośnik automobilizmu, uwielbiał szybką jazdę i posiadał jedną z największych w świecie kolekcji markowych samochodów. Słynął z dowcipów a jeden z najbardziej znanych to ten, jaki przygotował swojej ciotce. Zaprosił ją na przejażdżkę po okolicy jednym ze swoich wyścigowych bugatti, rozpędził się i uderzył całym impetem w mur pałacu, czym ciotunię niemal śmiertelnie przeraził. W rzeczywistości była to wcześniej misternie przygotowana kartonowa atrapa muru.
Dzięki automobilowej pasji jego i Włodzimierza Dzieduszyckiego z niedalekich Pieniak do dziś pozostało wiele okolicznych dróg.


Załącznik 68683

Dziś znowu spotykamy Polaków, których poznaliśmy w klasztorze w Podkamieniu. Jeżdżą po okolicy szukając rodzinnych miejsc. Ślady ich Astry krzyżowały się z naszą ścieżką a ich opowieści zweryfikowaliśmy już nazajutrz.

Załącznik 68684

Załącznik 68685 kolejny gratis od losu i możemy obejrzeć wnętrze podhoreckiego kościoła.



Jedziemy okrężną drogą przez Sasów.
W przydrożnym sklepie robimy zapasy na noc i jemy do syta. W sklepie są stoliki a miła sklepowa robi nam herbatę. Zaczyna się przejaśniać, co ma wielkie znaczenie w drodze na Werhobuż i dalej, skrótem do Huty.


Załącznik 68686

Załącznik 68687

Cerkwa w Werhobużu ma odnowiony dach i złocenia. Następnym razem muszę zajrzeć do środka.


Załącznik 68688

Dziś tradycyjnie tylko szybki rzut okiem na ciągle uwięziony Bug, tankowanie źródlanej wody i próba przejazdy przez werhobuską górę. Choć wjechać się udaje z łatwością, to po drugiej stronie dosłownie polegliśmy w rozoranym polu.
Z trudem wracamy na szczyt i pozostaje próbować łatwiejszą drogą przez las do Łukawiec i dalej do Pieniak. Zdjęcia Marcina.


Załącznik 68678

Załącznik 68679

Ślady Astry. Chłopaki nie brali pod uwagę wersji- nie da się!



Załącznik 68681

Załącznik 68680

Jechali, jechali i pryjechali
a tak naprawdę, to ten stan jazdy do Huty Pieniackiej trwa we mnie nadal.
Jak kiedyś dzięki Darkowi, Mirkowi, później Zbyszkowi a dziś Marcinowi, przeżywam na nowo kolejną przygodę. Przeglądam zdjęcia i zastanawiam się co jest za tamtą górką, dlaczego nigdy nie pojechałem przez Opaki, jak znaleźć starą drogę do Pieniak... mówiąc krótko, już tęsknię i chce się jechać! Kto to wie czy jeszcze kiedyś a może jednak już niedługo...

Załącznik 68690

frog 05.02.2017 09:57

ATomku tylko tyle :bow:.

calgon 15.02.2017 09:52

czyta się!

ATomek 02.03.2017 14:27

5 Załącznik(ów)
Zanim zaroi się od zdjęć z błotka wśród zielonych i kwitnących bezdroży, podzielę się wrażeniami
i zdjęciami z szarym i smutnym tłem.

Zimowy wyjazd do Huty Pieniackiej od czterech lat wpisał się w mój kalendarz a mówiąc dosadnie, wrył się w mój mózg. Zawsze towarzyszą mu silne emocje: oprócz tych najsilniejszych związanych z ludobójstwem jest i obawa związana z pogodą. W tym roku- mało motocyklową.
W końcu i tak data jest sztywna, więc zostaje dopasować się tak, by nie tylko przeżyć, ale zyskać jak najwięcej tej motocyklowej radości.
Od nowego roku niestabilna sytuacja na lwowszczyźnie: szereg niewyjaśnionych zdarzeń (zniszczenie kryjówki- muzeum UPA, wysadzenie pomnika w HP, spalenie kilku okolicznych cerkwi i szereg zabójstw) skłaniała do obmyślenia dogodnych wariantów jazdy. Tak, jak w zeszłym roku Renant, tak teraz Marcin Terefere wspomógł mnie swoją obecnością.
Po raz pierwszy wykupiłem poszerzone o terroryzm ubezpieczenie, jednak ta świadomość działała niestety w dwie strony.

Załącznik 69191

Załącznik 69192

Poranny śnieg skutecznie ograniczał wybór do głównych dróg. -3 też nie zachęcało, bo rozjeżdżony przez samochody śnieg mogło gdzieś przyłapać. Koło Zamościa termometr ma dość i zaczyna pokazywać -43 a nawet -60, -80 i zdycha. Od razu mi cieplej.
Taki wyjazd to jak psota małego dziecka, kiedy ciekawość z przekroczonej bariery i czasem świadomość poniesionych konsekwencji nie jest w stanie jej powstrzymać, czy ograniczyć.
Radość jest silniejsza.

Załącznik 69418

Załącznik 69194

We Lwowie dowiadujemy się, że z harmonogramu uroczystości wypada wieczorna msza w katedrze. Wszyscy pojechali na nocleg do Brodów, żeby nazajutrz mieć bliżej i na 12.00 zdążyć do Huty Pieniackiej.
My szukamy miejsce na nocleg a jego wybór przynosi bonus w spotkaniu Radosnych Czarnuchów.
Wśród zabytków ucinamy sobie z Madafakinges pogawędkę o przydatności Mitasów 09 na oblodzonym, bazaltowym, lwowskim bruku.
Jest moc!

Załącznik 69195

madafakinges 02.03.2017 15:57

Weeken we Lwowie piździ wiatrem, śniegiem, nie chce się wychodzić z ciepłego hotelu, ale trzeba zwiedzać... a tu przed hotelem w pruszącym śniegu afryczka i terefere i jeszcze znajoma twarz:D
Od razu człowiek się podbudowuje i humor się poprawia. Szacun za determinację.:bow:


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 05:34.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.