Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Yamaha (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=255)
-   -   Tribute to Yamaha XT 600 Z Tenere (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=32760)

Prince 28.09.2019 08:45

Cytat:

Napisał Novy (Post 653082)
Prawdopodobnie chodzi o zawory.

Też tak myślę, ale wtedy leży też dalej tłumaczenie bo pewne nie "wymiana" a "regulacja". Nie kumam też części z amortyzatorami. To były nowe bo nowy był motocykl, ale wymienił na inne z rozbitka? :dizzy:

I skąd u licha mu się wziął przewód olejowy o za małym przekroju?

Zawraca tez uwagę ta kratownica na bagaż na zdjęciu. Co on tam woził?


link do interii u mnie nie robi.

Fihu 28.09.2019 09:14

Co do bagażu to po prostu, może namiot, narzędzia, sweter ... wszystko to normalnych rozmiarów bez technologii hi-tech

Novy 28.09.2019 11:05

Cytat:

Napisał Prince (Post 653085)
Też tak myślę, ale wtedy leży też dalej tłumaczenie bo pewne nie "wymiana" a "regulacja". Nie kumam też części z amortyzatorami. To były nowe bo nowy był motocykl, ale wymienił na inne z rozbitka? :dizzy:

I skąd u licha mu się wziął przewód olejowy o za małym przekroju?

Zawraca tez uwagę ta kratownica na bagaż na zdjęciu. Co on tam woził?


link do interii u mnie nie robi.

Dokładnie też te same rzeczy mi kolidowały.

Ta kratownica, to najpierw myślałem, że to skrzynia, w której motocykl został dostarczony :D
I jeszcze pytanie, retoryczne - co trzeba zrobić, żeby zatarł się tłok w nowym motocyklu już po 1.300 kilometrach? :dizzy:

Jak byłem młody to jeździłem sportowo i wiem w jaki sposób zaciera się silniki, bo ta przypadłość mnie również dotyczyła, ale jeżeli jeździ się rekreacyjnie i przede wszystkim nie wyczynowo to trochę tego zrozumieć nie mogę.
Tym samym ciśnie się pytanie - czy to właśnie jest japońska niezawodność?
Albo inaczej - niezawodność Yamahy? A może wtedy motocykle tak miały?

Artek 21.10.2019 19:20

1 Załącznik(ów)
No problem.

Zmyler 21.10.2019 21:08

Taka jest prawda.

ArturS 22.10.2019 09:17

Cytat:

Napisał Novy (Post 653092)
Dokładnie też te same rzeczy mi kolidowały.

Ta kratownica, to najpierw myślałem, że to skrzynia, w której motocykl został dostarczony :D
I jeszcze pytanie, retoryczne - co trzeba zrobić, żeby zatarł się tłok w nowym motocyklu już po 1.300 kilometrach? :dizzy:

Jak byłem młody to jeździłem sportowo i wiem w jaki sposób zaciera się silniki, bo ta przypadłość mnie również dotyczyła, ale jeżeli jeździ się rekreacyjnie i przede wszystkim nie wyczynowo to trochę tego zrozumieć nie mogę.
Tym samym ciśnie się pytanie - czy to właśnie jest japońska niezawodność?
Albo inaczej - niezawodność Yamahy? A może wtedy motocykle tak miały?

XT600 34L to jeden z pierwszych silników. Sporo prawie niewidocznych zmian pojawiało się praktycznie przy każdym kolejnym modelu, albo nawet podczas produkcji jednego - choćby i 3AJ, w której są dwa typy silników, inne przełożenie pierwotne, inaczej inne szerokości niektórych trybów skrzyni, większa chłodnica oleju w ostatnim roku wypustu (później w ogóle z niej zrezygnowano). W modelu 1VJ konstruktorzy sami strzelili sobie w kolano, albo raczej strzelili w kolana użytkowników, bo tak epicko przemyśleli wlot powietrza do airboxa, że przy zerowych prędkościach nie dość że silnik nie miał jak się ochłodzić od przepływu powietrza, to jeszcze zasysał je do silnika z niemal najcieplejszego miejsca. Bardzo pięknie to się samo napędzało w stronę przegrzania.

Co do zatarcia silnika, to mam swoją teorię niektórych przypadków. A właściwie to swojego własnego, bo i mi się to zdarzyło. Winę może ponosić podwójny gaźnik, a raczej jego połączenie z głowicą, czyli gumowe króćce. U mnie siedziały te same od zakupu, ponad 100tys.km. Lewy króciec postanowił się poddać akurat jak leciałem na full odkręconej manecie na Rajd Tukan, coby się z Mallorym napić. I niestety jest tak, ze jak się rozwarstwi króciec, nawet tak całkowicie, to silnik bez większego problemu się uruchomi i będzie jechał. Moc już nie ta, ciągnie za dużo powietrza, za mało paliwa. Efekt - zbyt uboga mieszanka i przegrzewanie silnika. Ja coś tam poczułem że jest nie tak, ale po sprawdzeniu stwierdziłem, że może mi się wydaje. Ruszyłem dalej, coś tam strzelał z wydechu, ale jechał, pomyślałem że się ściemnia, do chłopaków zostało z 20min jazdy, to na miejscu sprawdzę o co kaman. Po 5min. przy 140 chwyciło mi tłok, tylne koło stanęło w miejscu, po całej szerokości dwupasmówki walczyłem żeby nie pójść ślizgiem. Panika, myślałem że łańcuch spadł, o naciśnięciu sprzęgła pomyślałem jak już miałem kwadratową oponę :mad: Od cylindra biło żarem jak nigdy. Silnik stał, ani w przód ani w tył - chwyciło bardzo konkretnie. Zacząłem szukać gdzie by się tu z namiotem rozbić, ale po ostygnięciu tłok odpuścił. Pojechałem dalej, już spokojnie. Silnik stukał, nie było wątpliwości co się stało. Dojechałem na miejsce i wróciłem, w sumie z 350km. Później rozbierałem gada to tłok aż przetopiony :mur: Kompresja niecałe 4bar, doszczelniał się olejem który przechodził przez pierścienie zgarniające jak mu się żywnie podobało. Rozwarstwiony króciec zauważyłem dopiero jak wyciągałem gaźniki.

Inne powody przegrzania w XT/TT? hmm..
- chiński tłok OMP, który puchnie w zależności od sztuki
- amerykański tłok WISECO Hi-Comp -> dałem dupy i go zamontowałem do dwóch 600-tek, jedna już się poddała z pięknym przetopem tłoka, druga jeszcze jeździ (moja babcia), ale zimą będę podnosił cylinder żeby go odprężyć
- źle ustawiona mieszanka i jazda z zerowymi prędkościami w offie - z mieszanką łatwo dać ciała, ustawienie pływaka metodą na odwrócony gaźnik w XT z reguły kończy się zbyt niskim poziomem paliwa, to czuć niemal od razu podczas dynamicznej jazdy,

Poza tym, nawet jeżdżąc w upałach na jedynce, zarzynając moto po kamolcach na półsprzęgle, najprędzej musiałem dać dychnąć Babci z powodu spuchnięcia sprzęgła. Ew. sam spuchłem :haha2: Sprawny silnik XT/TT z dobrze ustawionymi gaźnikami (fabryczne dysze itd) grzeje się bardzo słabo. Teraz mam porównanie jak bardzo słabo w porównaniu z wersją z doprężającym tłokiem.

Kowal73 mógłby się podzielić jakie przebiegi zrobił swoją babcią :)

Mallory 22.10.2019 09:39

2 Załącznik(ów)
Pamiętam tego tukana Artur - tylko patrzyliśmy na Glympse - ile on tą tenerą leci? 140? 150?...
A to Kowala fotka tenery z FB z tego weekendu (śnieg w Turcji)- chyba się nie obrazi, że wrzucam...

kudlacz 22.10.2019 17:57

3 Załącznik(ów)
Takie znalazłem- z początków internetów :haha2: a zapisane na dysku

Fihu 22.10.2019 18:16

Przewód olejowy o za małym przekroju ... może coś poprawiał, część uszczelki przysłoniła któryś kanał olejowy, stary trik ;)
Racja, silniki 34L sporo różniły się od reszty, nawet rozstawem szpilek i głowicy od następnych wejscji. Na na prawdę wielu elementach są bite numery (34l, 2kf, 1VJ) jak na przykłąd plaskitowe koło zębate pompy oleju czy sama pompa ... ogólnie kompatybilność poszczególnych części pomiędzy modelami z podobnych lat produkcji jest na prawdę średnia.
Tylko znaleść silnik ze sprawnymi gwintami który był serwisowany/remontowany zgodnie ze sztuką jest na prawdę ciężko

majo 22.10.2019 18:45

Foty sztos:)


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 03:42.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.