Ja mam za sobą czas V8 i miło wspominam, ale najczęściej V8 = starsze auto = awaryjność lub mułowatość = wysokie spalanie (mieć wiejta i nie odkręcać to jak mieć leovinca i jeździć poniżej 2,5 tys. obrotów), no i to co pisze Borys - bardzo trafnie.
Życie zmusza czasem do pewnych kompromisów..mam niestare tdi, pali pół kropli, wielkie auto, bezawaryjne..jestem zadowolony, jest tym samym czas na ważniejsze rzeczy. |
Cytat:
Można kupić: http://www.ebay.com/itm/Datsun-Z-240...-/152367591672 |
Ja pisałem tylko o ekonomicznym absurdzie.
Mialem 5.2 Magnum w jeepie. 230 KM (chyba), 23 litry gazu, 18 benzyny. 4.6 Northstara w Cadillacu, 305 KM. Pięknie jeździł, średnio 15 litrów benzyny, po mieście 20, na autostradzie 11-12. No i 4.2 230 KM w W126. Gładki, 12-14 litrów benzyny. Tylko caddyego nie dałoby się objechać tedeikiem (wciągającym poniżej 6.5 litra na setkę). ;) A oczywiście dźwięk, styl, sposób oddawania mocy - nie ma czego porównywać. Także podtrzymuję, co napisałem: stare vs. nowe to jak porównywanie RD03 z hayabusą. Mozna, tylko na koniec wyjdzie, ze sobie pogderaliśmy jak stare pryki :) |
Długo polowałem na MB 190 lub 124 a skończyło się na VW t3 - choć stwierdzenie że nim jeżdże to przesada na razie ;)
Aktualnie z Kudłatym robimy jeszcze Dniepra mt09 |
Wiecie co ja nie mam żony, pewnie dlatego mogę jeździć V8 na co dzień :D
Ale ja lubię jak auto ma pierdol... tzn. dobre przyspieszenie :) |
2 Załącznik(ów)
Land Rover Seria 3 Diesel. Silnik albo skrzynie szczelne po remoncie maks 4 tygodnie, poniewaz takie "tolerancje" wszedzie, ze simmeringi nie mialy szansy tego uszczelnic. Najwolniejszy samochod ktory w zyciu jezdzilem ale charakter najwiekszy. Zima mozna bylo w drodze zamarznac ale na lato cudowny samochod. Lewarek biegow pomiedzy nogami siedzenia srodkowego. Ach jak przyjemnie sie dziewczyny odwozilo do domu ;-)
|
Cytat:
Choć ja jestem nieuleczalnie zakochany w RR pierwszej serii z V8, chyba 3.5. Piękny dźwięk |
2 Załącznik(ów)
Sneer; V8 Range to,wg wszelkich opowieści,niechciany silnik Hamerykańców. Podobno był za stary i mało nowoczesny,więc bez żalu oddali Brytolom.A ci tłukli produkcję jeszcze przez 30 lat.
Mój malutki Daihacik nie ma takiej legendy,jak LR,ale jest do znudzenia prosty,niezawodny,nie cieknie i zawsze dojeżdża do celu. Przez 12 lat wymieniłem pompę cieczy i łożysko w skrzyni rozdzielczej. Typowy traktor na resorach p/t,klaustrofobiczny i niewygodny,ale kochany i z charakterem. Zwykły diesel, 75 km,bez turbo.Również bez centralnego zamka i el. szyb,za to ma ręczny gaz na pokrętło i ogrzewanie tylnej części kabiny. Na pace przywiezie tonę kamienia,przyciągnie traktor do naprawy i zawsze pali z półobrotu. |
75 KM jak te lata to bardzo duzo w takim maly autku. Ogolnie bardzo fajne sa male gaziki takie jak Rocky albo LJ 80. Szkoda ze samochody, szczegolnie japonskie, mialy taka kiepska blache. Technika byla nie do zajechania
|
borys zgadzam się w pełni z tobą, choć u mnie w mietku już takich idealnych połaci drzwi, a zwłaszcza maski to nie ma ;)
Dlatego kupuje taczkę do jazdy na co dzień i to jeszcze taką żeby motór wszedł, a mietek idzie pod dach i poczeka na lepsze czasy :) U mnie jest jeszcze problem z zamiłowaniem do katowania sprzętów, w 124 muszę się temperować co jest frustrujące :/ |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:06. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.