View Full Version : Problem z prawym zaciskiem - trzyma?
jackhammer
08.07.2011, 00:30
Wczoraj wymieniłem w RD07 komplet klocków z przodu z sbsów na hondowskie złote nissiny. Wymiana poszła ok, jednak prawy zacisk dość mocno trzyma tarczę.
Wygląda to tak, jakby tarcza hamulcowa była za bardzo wewnątrz (bliżej centrum koła)? Przy nie do końca dokręconym zacisku do widelca koło kręci się ok, jednak jak dokręcę tyle ile trzeba czyli mocno, to zacisk na tyle trzyma tarczę, że ciężko koło obrócić rękami.
Na starych klockach toczyło się wszystko ok. Wyrobi się to to? Może warto zrobić pare km na lekko poluzowanym tym prawym zacisku żeby się dotarło? Ale jest wtedy szansa że np klocki sie nierówno wytrą albo zjadą tarczę...
Dodam że będę jeszcze wymieniał płyn hamulcowy.
kaktus RD04
08.07.2011, 06:44
Sprawdź czy dobrze masz przykręconą prawą goleń do oski koła. Musisz mieć rant oski równo z rantem goleni. Jak będzie przesunięte to na nowych klockach może ci ocierać i trzymać koło.
A czyściłeś tłoczki - ja za każdą wymianą klocków rozbieram cały zacisk, czyszczę i wkładam na jakąś specjalna pastę (Nie pamietam co to - Dandy mi sprzedał) - do tego czyszczenie i smarowanie prowadnic zacisku i nowy płyn - i wsio bangla bez żadnego blokowania.
Odkręciłeś dekiel zbiorniczka płynu ??
Odkręciłeś dekiel zbiorniczka płynu ??
A to faktycznie też może być za dużo płynu w układzie ale wtedy oba by się blokowały
jackhammer
08.07.2011, 11:50
Jak widać rant ośki z rantem goleni raczej się nie pokrywa tylko wystaje, ale jakby się pokrywał to przecież by było słabo dokręcone? Przesyłam 2 zdjęcia jak to wygląda. Tłoczków nie czyściłem ani nic nie smarowałem, nie bardzo wiem jak to się robi, a na razie jest tak roboczo założone, myślałem, że się rozjeździ. Dekla zbiorniczka nie odkręcałem, w sumie klocki luźno wchodzą na tarczę więc płynu nie jest za dużo.
http://imageshack.us/photo/my-images/850/20110708112838743.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/832/2011070811295724.jpg/
banditos
08.07.2011, 12:21
Pany a stosuje ktos jakies gumki zabezpieczajace tloczek przed brudem?
Poluzuj lagi i poobracaj tak żeby miały dobra szerokość względem oski, pewnie troszkę są pokrzywione.
A trze klocek czy jarzmo zacisku?
jackhammer
08.07.2011, 17:31
Wykręciłem o pare obrotów ośkę, po czym skręciłem mocowanie ośki i w sumie jest ok. Wcześniej za mocno ściągnąłem ośką lagi, czy mógłby się ktoś wypowiedzieć na temat tego czy ośka powinna wystawać poza rant lewej goleni?
czy komuś odpadło już przednie koło w czasie jazdy? :D
kaktus RD04
08.07.2011, 19:37
Pierwsze zdjęcie poluzuj cztery śruby i lekko odchyl goleń od koła tak aby krawędź ośki pokrywała się z krawędzią goleni. Dokręć śruby i powinno być dobrze.
Jaro-Ino
08.07.2011, 21:39
A czy dokręcanie ośki ma jakiekolwiek znaczenie, skoro na jednej ladze jest dokręcana tą płytką z 4 szpilkami? Przecież lagi względem siebie są tak samo cały czas, a dokręceniem ośki reguluje się ściśnięcie łożysk itd, zgadza się? Jeśli zacisk przytrzymuje tarcze to na moje coś jest nie tak z trzpieniami prowadzącymi zacisk. To jest zacisk pływający, który potrafi sam się dostosować do pozycji tarczy.
kaktus RD04
08.07.2011, 22:26
Spróbuj złapać za lagę gdy popuszczone są 4 śruby a zobaczysz że można nią ruszyć. Jak będziesz miał bliżej koła to może ci ocierać o zacisk. Ośkę dokręć wymaganym momentem a potem ustaw goleń do ośki dokręć 4 śruby i sprawdź czy nie ociera.
Wykręciłem o pare obrotów ośkę, po czym skręciłem mocowanie ośki i w sumie jest ok. Wcześniej za mocno ściągnąłem ośką lagi, czy mógłby się ktoś wypowiedzieć na temat tego czy ośka powinna wystawać poza rant lewej goleni?
czy komuś odpadło już przednie koło w czasie jazdy? :D
Mnie wypadło na poligonie. Po skoku na hopce wyleciało, ale dociągnąłem na tylnym kole do drugiej hopki i ucelowałem w koło i wskoczyło na swoje miejsce. Strachu trochę miałem:haha2:;)
Mnie wypadło na poligonie. Po skoku na hopce wyleciało, ale dociągnąłem na tylnym kole do drugiej hopki i ucelowałem w koło i wskoczyło na swoje miejsce. Strachu trochę miałem:haha2:;)
Mnie kidyś wypadło tylne, ale zacisłem przedni hebel na maxa i wlatało z powrotem bo wiesz miałem dobry łańcuch daido i on to ogarnoł .
:):):)
jackhammer
09.07.2011, 23:37
Otóż:
powód był prozaiczny jak cholera :) okazało się, że, nie wiem jak to możliwe, wystający rant ślimaka był akurat na wystającym rancie goleni, nie pod nim ani nie nad nim. Przez to goleń nie chciała się ułożyć jak trzeba. Przekręciłem ślimaka we właściwą pozycję i goli jak...powinno golić. Dzięki pany za rady.
To kocham najbardziej w takich tematach :) 18 postów :), by przekonać się , że źle zamontowany ślimak. Nigdy bym na to nie wpadł. Nawet nie wiedziałem, że tak można. Ale cóż człowiek uczy się w końcu całe życie.
Eee , jak poszukasz to i się znajdą tacy co to lewy gwint na prawy wkręcą.....
Miałem usunąć ale po namyśle postanowiłem zostawić dla potomnych jak to z prostej czynności można problem zrobić.
vBulletin v3.8.4, Copyright ©2000-2024, Jelsoft Enterprises Ltd.