View Full Version : Szmel 4
Jak to ustrojstwo odpalić tak, żeby zajarało ładnie od razu, a nie paliło się wolnym ogniem przez pierwszą minutę i okapcało (od "kopcić" :D) podstawki na garnek, nakładki na palnik... Nie wszystko się potem wypala i część zostaje uwalona w sadzy. Ten typ tak ma czy ja jestem niedouczony?
Luzuję zaworek bezpieczeństwa.
Pompuję powietrze do zbiornika.
Powoli odkręcam dysze i jak się zaczyna pokazywać paliwo to gdzie nada podać ogień?
Instrukcję czytałeś? Pisze: wo wriemia wzrywa nie wołnowatsia (w czasie wybuchu nie denerwować się) - czyli musi czasem lekko jebnąć :D
Robisz tak: zalewasz, zakręcasz korek, pompujesz, odkręcasz zaworek na chwilę aż się ta miseczka pod dyszą napełni (styknie do połowy), zakręcasz zaworek, podpalasz wachę w miseczce (wtedy będzie w/w buchnięcie ;) ), czekasz aż się prawie wypali bo w tym czasie nagrzewa się palnik i dopiero jak już zacznie trochę przygasać to odkręcasz zaworek z wyczuciem. I ma zacząć działać sycząco/pierdząco ale niekopcąco. Wtedy dopiero kładziesz garnek i gotujesz paszę.
Over-rover.
:hello:
Rodżer that.
Mam szysko, dyszki zapasowe, lejek, oringi itd, ale instrukcji nie dali. Teraz alles klar :). Prymusa rozgryzłem, tutaj jednak weny zabrakło :D
daniel_87
27.06.2008, 09:19
ewentualnie jak by ktoś chciał to mogę za malutką opłatą odstąpic ddr'owską kucheneczę na wache:p
ewentualnie jak by ktoś chciał to mogę za malutką opłatą odstąpic ddr'owską kucheneczę na wache:p
Juwel? Możesz jakąs fotę cyknąc i pastorowi emilem podesłać?
Zdrowia!
:hello:
motormaniak
27.06.2008, 10:33
Również używam szmela , Dodam tylko że najlepiej chodzi na denaturacie - nie śmierdzi i wcale nie kopci, a to co wleje do zbiorniczka starcza mi na krótki wyjazd. Benzyna podpalona w tym zbiorniczku okapca jak wspomniałeś, denaturat i spirytus nie (ale kto by palił spirytus?:))
pozdr
(ale kto by palił spirytus?:))
taaa zdecydowanie palić lepiej co innego :D
są też tacy dla których i palenie denaturatu to świętokradztwo :)
Używałem tego cuda za starych dobrych harcerskich czasów. Nie zapomnę pięknego cienkiego słupa ognia sięgającego sufitu oraz chwili paniki jak owy sufit ugasić ;)
vBulletin v3.8.4, Copyright ©2000-2024, Jelsoft Enterprises Ltd.