View Full Version : jak wyczyscic hamulce
Robertbed
16.06.2008, 13:11
witam,
jako ze motor stal rok czasu, czesci hamulcow sa zasniedziale i zakleszczone, chce to wyczyscic ale nie bardzo wiem jak sie za to zabrac, rozbierac do czesci pierwszych? czym czyscic?
prosze o podpowiedzi, dzieki
Podjedź do sklepu motoryzacyjnego i kup płyn do czyszczenia zacisków (duża puszka szpreju kosztuje ok 30zł) i smar do tłoczków (koszt < 10zł).
Do części pierwszych to może niekoniecznie warto rozbierać, ale po zdjęciu zacisków blokujesz jednego tloczka, a drugiego wysuwasz pompując. Uważaj żeby Ci nie wypadł!
Czyścisz, smarujesz i wsuwasz (powinno chodzić dostatecznie gładko by palcami się dało wcisnąć tłoczek). Czasami warto powtórzyć kilkakrotnie całą operacje żeby dokładniej doczyścić :)
Jak doczyścisz jeden tłoczek to zabierasz się za drugi.
Oczywiście czyścisz też element po którym się suwają klocki i te trzpienie po których jeździ zacisk.
Pozdrawiam
newrom
PS. no chyba że kupisz komplet uszczelek, wtedy możesz rozebrać na części pierwsze i dokładniej wyczyścic.
Robertbed
16.06.2008, 13:48
obawiam sie ze bede musial na czesci pierwsze, wiec moze podpowiedz jakowe te uszczelki powinienem nabyc?
Nr katalogowe
to na pewno 06431MA3405 4szt.
Te jeśli są zniszczone.
45133MA3006
45215HA5672
43353461771
Jeśli będziesz mieć wżery na tłoczkach to również tłoczki
45107MY1006
Chyba niczego nie pominąłem :)
WAZNE, nr częsci dotyczą mojej sztuki. Twoja może (ale nie musi) mieć inne nr części. O co mi chodzi znajdziesz na stronie http://zsf-moto.com/index.php?cPath=2652228_2652259&osCsid=4c5ce14b64d88abd05a4d1aef69ea6af
I jeszcze jedna sprawa, solidnie wysuń pompką tłoczki bo inaczej będzie Ci ciężko je wyjąć.
pozdr
newrom
Robertbed
16.06.2008, 14:21
dzieki za wyczerpujaca odpowiedz, wole pytac niz bladzic we mgle :)
Robert, napisz jak poszło.
Może pamiętasz ceny?
Ma ktoś pojęcie jak wygląda kwestia zestawów naprawczych np z Larsona?
Jak jest z jakością?
W Larsonie zestaw naprawczy do zacisku kosztuje 60-70 zł na zacisk (do Trampka). Tyle wiem.
Artuditu
21.05.2009, 18:58
Przestańcie panikować. Te uszczelki są tak trwałe że wątpię by były do wymiany. Rozebrać zawsze lepiej. inspekcja całości nie zaszkodzi. Nie żałować smaru do tłoczków. I UWAGA NA WKŁADANIE TŁOCZKÓW. NIE MOŻE SIĘ PODWINĄĆ USZCZELKA.
Jak masz mocno zasrany tłoczek;) to broń boże papier ścierny ani żadna szczota bo się porysuje. Ja użyłem nożyka do tapet :p i czyściutko było i błyszczało
daniel_87
21.05.2009, 20:46
jesli tloczek zababrany to albo wrzucic do cieplej wody i poczekacc chwilke pozniej szmatka pojdie a jak drobne wrzery to papierek wodny 2000 i pasta polerska :)
Właśnie dumam nad wymianą płynu i konserwacją zacisków odkrywając moją babcinkę, więc cieszę się, że temat wygląda w miarę gładko. Płyn i smar już zanabyłem. Orientujecie się, czy jak odkręcę zaciski, to wystarczy go potem przyhamować średnio niebieskim klejem, czy tylko mocniej na czerwono?
Artuditu
21.05.2009, 21:13
jesli tloczek zababrany to wrzucic do cieplej wody i poczekacc chwilke pozniej szmatka pojdie
U mnie można by gotować tłoczek a sól po zimie i tak by została. Musiałem drapać ale efekt bardzo dobry.
Właśnie dumam nad wymianą płynu i konserwacją zacisków odkrywając moją babcinkę, więc cieszę się, że temat wygląda w miarę gładko. Płyn i smar już zanabyłem. Orientujecie się, czy jak odkręcę zaciski, to wystarczy go potem przyhamować średnio niebieskim klejem, czy tylko mocniej na czerwono?
niebieskim troszeczkę na 4-5 zwojów
Przestańcie panikować. Te uszczelki są tak trwałe że wątpię by były do wymiany. Rozebrać zawsze lepiej. inspekcja całości nie zaszkodzi. Nie żałować smaru do tłoczków.
To ja zapytam inaczej:)
Tłoczki u mnie nie chcą współpracować. Nie cofają się.
Mam wyciągnąć tłoczki, przeczyścić i złożyć na starych uszczelkach?
To i ja się podłącze do tematu.
Zamierzam rozebrać na części pierwsze i poczyścić.
Szukam, czytam i nadal nie wiem jednego.
Co robimy z przewodem hamulcowym?
Spuszczamy płyn?
Nie wiem, kiedy zmieniałeś ale moim zdaniem płyn też warto wymienić.
Czytałem, że jest potem problem z odpowietrzeniem ale dobrym mykiem jest podanie płynu strzykawką przez odpowietrznik.
Ja będę się dopiero za to zabierał więc opieram się tylko na teorii:)
Pora teorię zamienić na praktykę :)
Zacznę walkę w weekend i zobaczymy co się wykluje.
Cwajdek, zmieniasz uszczelki, czy lecisz na starych?
Stare zostawiam.
Najwyżej jeszcze raz rozbiorę. A wtedy to już będzie banalne.:)
To jak zmienisz, daj znać czy nie pociekły.
No i powodzenia:)
Ja jakiś czas temu złożyłem na starych uszczelkach. Nie doczytałem i nawet nie smarowałem żadnym smarem do tłoczków...
Na razie szczelne.
Radzicie rozebrać jeszcze raz i nasmarować zanim pocieknie czy teraz już nie ma sensu?
Plakiet a ile jeździłeś od zmiany?
Jak działa to ja złoże na starych tak samo.
Ten smar chyba chroni przed dostawaniem się syfu więc warto maznąć.
Artuditu
22.05.2009, 14:59
Przewód oczywiście odpinamy wcześniej spuszczając płyn przez odpowietrznik co by bałaganu w garażu nie zrobić. Odpowietrzenie nie takie straszne jest. Dobrym pomysłem jest zalanie układu przez odpowietrznik. O tym było już na forum. Cała operacja banalna. jak gumki nie popekane to zostawić. Powodzenia. Nie może się nie udać;)
Jeździłem na razie niewiele bo to jakiś miesiąc czy dwa temu czyściłem.
Lepiej rób jak fachowcy każą, a ja dam znać jak zacznie cieknąć :D
Tylko powiedzcie czy teraz już to olać czy lepiej nasmarować?
Artuditu
22.05.2009, 18:28
Tego Ci nie powiem. Nie chcę mieć nic na sumieniu ale... . Ja bym zostawił i poczekał na wymianę klocków lub rozebrał jak zacznie się coś pieprzyć, ciężej chodzić itd. Jak jest dobrze i chodzi gładko to po co ruszać.
WAŻNE
Tłoczek sam nie wejdzie, trza mu pomóc z odpowiednią siłą. Może nie młotkiem ale trzeba.
tłoczek wyjdzie jak użyjemy pompy hamulcowej :)
Przewód oczywiście odpinamy wcześniej spuszczając płyn przez odpowietrznik co by bałaganu w garażu nie zrobić. Odpowietrzenie nie takie straszne jest. Dobrym pomysłem jest zalanie układu przez odpowietrznik. O tym było już na forum. Cała operacja banalna. jak gumki nie popekane to zostawić. Powodzenia. Nie może się nie udać;)
No i po zabawie.
Tłoczki nasmarowane, reszta porządnie wyczyszczona.
Płyn wymieniony. Uszczelki stare w dobrej kondycji.
Odpowietrzenie od góry gładko poszło.
A przy okazji przetestowałem moje pierwsze łyżki do opon.
No i udało się;)
Jestem z siebie dumny;)
a paluchy w całości ? też byłem z siebie dumny.i następnym razem też będę.
daniel_87
25.05.2009, 11:57
proista sprawa a temat sie tak ciągnie :) 1 jesli uszczelniacze nie przepuszczaja i nie sa pozacinane spękane to zmarujemy obficie i skladamy, wypchnac tloczki mozna za pomocą pompy lub spręzarki ( 2 opcja to dla twardzieli z twardymi lapamu) zlapac zacisk przez szmate i po wszystkim, co do zpuszczenia plynu
to proponuje nie otwierac zbiorniczka tak zeby podcisnienie trzymalo jakąś tam ilosc plynu w pompce poniewaz nie ma pozniej problemow z odpowietrzeniem. 3 przy odkrecaniu zaciskow nie spieszmy sie poluzujmy przewod, ten rygielek od klockow pozniej nie bedzie problemow z odkręceniem. Dla nowicjuszy uwaga na wygielek trzymajacy klocki nie dokrecac go na hama bo pozniej trzeba bedzie wiercic zacisk i delikatnie odkrecac ma sie rozumiec jesli nie idzie to kazdy ma jakies swoje paptenty na odkrecenie. AAAA zapomniał bym skladac prosze na paste mieedziową a zatyczke na klej anaerobowy ( niebieski loxeal, loctite a najlepiej na technicoll bo najtanszy)
http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=38&highlight=wymiana+p%B3ynu+hamulcowego
Czy z braku laku mogę posmarować tłoczki ŁT ? Jak się nazywa ten specjalny smar do tłoczków ?
Chyba plastilube czy jakos tak.
Stara szkoła mówi: Smarować tym w czym będzie pracować, czyli płynem ham. Też jest śliski.
Stara szkoła mówi: Smarować tym w czym będzie pracować, czyli płynem ham. Też jest śliski.
W całości racja. I do czyszczenia też się nadaje płyn.
Czy z braku laku mogę posmarować tłoczki ŁT ? Jak się nazywa ten specjalny smar do tłoczków ?
Po prostu: smar do tłoczków hamulcowych. Polecam. Tłoczki na tym lepiej chodzą niż na samym płynie.
Niestety nawet w stolicy mam zawsze problem z kupieniem tego smaru :/
Pulsar - smar do tłoczków
W okolicach warszawy to u Dandego kupisz smar
Dzięki Podos :) smar PULSAR SDTH - 5 ml dostępny na stronie internetowej Variant.pl
Lejące się "smary" w tubkach do tłoczków są dobre gdy chcemy rozruszać tłoczki bez ich wyjmowania.
Do montarzu wyjętych stosuje się smar bardziej stały.
ale to jest smar jak najbardziej stały.
ale to jest smar jak najbardziej stały.
Tak jest, przeźroczyste solidne gluty :)
Ja polecam bremszylinderpaste
Artuditu
12.07.2010, 17:24
ATE:Thumbs_Up:
Jaro-Ino
17.08.2010, 22:20
Cały dzień dziś walczyłem z przednim zaciskiem od trampka. Złożyłem pół godziny temu i wycieki.... Skąd polecacie brać zestawy naprawcze i co dokładnie jest potrzebne?
Cały dzień dziś walczyłem z przednim zaciskiem od trampka. Złożyłem pół godziny temu i wycieki.... Skąd polecacie brać zestawy naprawcze i co dokładnie jest potrzebne?
http://www.sklep.motorista.pl/szukaj/model,1,1996,XL600VT,6151,
Czyli 42,70 x 4
Tutaj z Larsona
http://www.larsson.pl/index.php?c=r&no=NDQxMDA5Ng==&bid=104263
Niewiem jak oni mają ale zapytaj o same uszczelki tłoka
małe odświeżenie,
a czym smarujecie "trzpienie" te szpilki na których chodzi zacisk?
PS. dopisuje słowo kluczowe/tag bo wątku odnaleźć nie mogłem po przez "szukaj"
Czyszczenie zacisku hamulcowego hamulca :)
Smaruje smarem miedzianym by nie zapiekało się.
Ja smaruję pastą do hamulców ATE, taką jak na końcu zeszłej strony Amnonim pokazał. ;) Działa i gumy nie rozpuszcza. :Thumbs_Up:
Panowie, mam zagwostkę. Rozebrałem zaciski, wymoczyłem w płynie hamulcowym, poszyściłem i jest cacy. Teraz chcę je składać z powrotem. No i się zastanawiam czym posmarować uszczelki. Mam dostępne w domu 4 specyfiki:
1. samym płynem hamulcowym (w myśl zasady, że w tym będzie pracować)
2. pastą ATE (gęsta, smaruję tym z powodzeniem prowadnice zacisków)
http://www.ate-info.de/img/products/174/detail700009-mu1p52Hp-250000.jpg
3. pastą do cylinderków (też ATE, ale bardziej płynna, trochę lejąca)
http://www.lantis.pl/allegro/C1942.jpg
4. różowa, gęsta pasta z zestawu uszczelek do zacisków z Larssona
Zastanawiam co najdłużej wytrzyma i najlepiej zabezpieczy uszczelki i okolicę przed wodą/syfem/utlenianiem/zapiekaniem itp?? "Osiołkowi w żłoby dano..." :dizzy:
Majki ja składałem na różową bądącą w komplecie z uszczelkami , weszło idealnie gładko.
Kolejną jaką bym zastosowal do montarzu to gęsta ATE.
Tej "lejącej" używam tylko jak mam rozruszać jakiś cylinderek bez jego wyjmowania.
Zastosowanie pasty ma na celu śliskie wsunięcie tłoka do zacisku bez uszkodzeń gumek.
Plyn hamulcowy takiej śliskości jak smary nie posiada a został stworzony do cisnieniowej pracy wewnątrz układu a nie do smarowania uszczelek dlatego nie stosuję go jako smarowidło.
Witam!
Potrzebuje kupic sam uszczelki tloczkow.
jakies pomysly?
Same uszczelki - Honda
Zestaw naprawczy zacisków (taniej, w zestawie wszystkie gumy na zacisk) - Larsson
Pytanko
Rozebrałem zaciski, wyczyściłem, założyłem nowe przewody w oplocie, zalałem i odpowietrzyłem. Koło toczy się jakby z większymi oporami. Jak podniosę widelec i zakręcę ręką to robi 1,5-2 obrotów.
Sama jazda i hamowanie bezproblemowa.
Kulega tylko odpowietrzył i ma to samo.
Ktoś mi rzucił teorię o układaniu się klocków przez ileś tam km i potem będzie w normie :confused:
O co kaman?
Nowe klocki zawsze jakiś czas się docierają.Chodzą wtedy ciaśniej do czasu aż wyrobią swoją bieżnię...chyba nawet zalecają ostro nie hamować. No chyba nie masz krzywej tarczy albo krzywo założonych zacisków...wtedy to nie zrobiłoby pełnego obrotu.
co do czyszczenia bieżni tłoczka zacisku super sprawą są takie szczoteczki... http://allegro.pl/szczotka-ze-stali-pasty-cyna-miedz-mosiadz-ah-i2103832865.html nie naruszają bieżni a łatwo oczyszczają do czystego alu.
Rychu, jak zmieniałeś klocki to norma, muszą się ułożyć do tarczy. Pojeździj trochę, pohamuj spokojnie (żeby nie przegrzać klocków) i wtedy sprawdź, powinno być lepiej. ;)
W tym sęk, że klocki stare :Sarcastic:
Nie wspominałem, ale robiłem przy zmianie zawiasu adaptery do zacisków. Ułożenie szczęk jest takie jak przy orginalnym zawiasie więc to wykluczam. Klocki równo przylegają do tarczy. Poza tym to zaciski pływające i się jakoś ułożą.
Tarcze proste - nie słychać i nie czuć bicia.
Mam wrażenie, że tłoczki nie wracają i to powoduje bliskie przyleganie klocków do tarczy.
U kumpla po odpowietrzeniu jest ten sam objaw mimo, że wszystko ma w oryginale (prócz przewodów w oplocie). :confused:
Pośmigam trochę i będę kontrolował.
Jak ktoś będzie się nudził to niech zakręci kółkiem i napisze ile razy się zakręci.
Żeby było dobre porównanie to podnosimy prawą ręką za gmol, a lewą kręcimy.:D
banditos
01.03.2012, 20:15
Smarowanie miedzianym części zewnętrznej (blachy stykającej się z tłoczkiem) ma za zadanie zlikwidowanie piszczenia klocka.
Stykajacej sie z tloczkiem- to oczywista;)
Ale zeby caly klocek, no bez czesci stykajacej z tarcza. :mur:
W tym sęk, że klocki stare :Sarcastic:
Nie wspominałem, ale robiłem przy zmianie zawiasu adaptery do zacisków. Ułożenie szczęk jest takie jak przy orginalnym zawiasie więc to wykluczam. Klocki równo przylegają do tarczy. Poza tym to zaciski pływające i się jakoś ułożą.
Tarcze proste - nie słychać i nie czuć bicia.
Mam wrażenie, że tłoczki nie wracają i to powoduje bliskie przyleganie klocków do tarczy.
U kumpla po odpowietrzeniu jest ten sam objaw mimo, że wszystko ma w oryginale (prócz przewodów w oplocie). :confused:
Pośmigam trochę i będę kontrolował.
Jak ktoś będzie się nudził to niech zakręci kółkiem i napisze ile razy się zakręci.
Żeby było dobre porównanie to podnosimy prawą ręką za gmol, a lewą kręcimy.:D
Żle odpowietrzone to raczej nie powodowały by "braku powrotu" tłoczka, prędzej klamka by uciekała bez końca do końca ;) Nie mirzyłem ilość obrotów ale z tego co pamiętam to dużo więcej razy niz 1,5 czy 2 razy...a może masz łożyska w kole do wymiany i słychać szwargolenie nie w zaciskach tylko w kole? Jest jeszcze opcja taka...klocki wytarły sie pod tarczę...masz dwie tarcze po dwa klocki na tarcze i jak teraz pomieszasz klocki to swój klocek nie trafił na swoją stronę swojej tarczy...i bieżnia jest inna na klocku niż na tarczy...i nie pasuje. Takie moje domniemania.
Bez przedady strony ciernej nie wysmarowal, na szczescie!!!
Ty tez smarujesz caly klocek pasta miedziana?
Tylko tą blachę która styka sie z tłoczkiem/tłoczkami.
W Afri dopiero jutro będę zmieniał kloocki na nowe pierwszy raz więc jeszcze tego nie robiłem, ale w samochodach robię tak w każdym - stara szkoła.
P.S.
Myślałem, że gość wysmarował strone cierną, stąd moje zdziwienie, aczkolwiek lekkie. Nie szukając daleko, mój szwagier kiedyś w samochodzie nasmorował sobie klocki od strony ciernej i nawet był szczęśliwy, bo tarcze mu sie złotem pokryły :). Hamulce na początku takie że szło sie pozabijać ale jakoś tam hamował.
W aucie jednak jest serwo, tłoczek kilkakrotnie większy od tego w motórze, a poza tym hamuje jednocześnie jeszcze tył. W Afri mogłoby sie to skończyć znacznie gorzej.
...a może masz łożyska w kole do wymiany i słychać szwargolenie nie w zaciskach tylko w kole? Jest jeszcze opcja taka...klocki wytarły sie pod tarczę...masz dwie tarcze po dwa klocki na tarcze i jak teraz pomieszasz klocki to swój klocek nie trafił na swoją stronę swojej tarczy...i bieżnia jest inna na klocku niż na tarczy...i nie pasuje. Takie moje domniemania.
Łożyska są ok, ale opcja zamiany klocków jest możliwa, więc na razie pośmigam i zobaczymy co życie przyniesie. ;)
w Afri też tak można wyczyścić zacisk: link (https://www.facebook.com/photo.php?v=2687945969851&set=vb.132884016828246&type=2&theater)??
Tymon, ale w czym problem? Tak wygląda zacisk pływający, gdy jest dobrze przesmarowany na prowadnicach, a Szynszyll napisał, że jeszcze bez klocków. Jak założysz klocki i odpowietrzysz układ, to już tak nie poruszasz zaciskiem. Najłatwiej sprawdzić po odkręceniu zacisku z jarzmem, czy jarzmo płynnie chodzi na prowadnicach zacisku. ;)
U mnie tak to działa. :)
Jak to badziewie ruszyć?
Zaciski odpięte od linek, przygotowane do eleganckiego wyczyszczenia i nie w d....e Nie chce mi się za bardzo skręcać wszystkiego aby rozkręcać zaraz.
1 szt. wylazła, w środku jakieś gluty - luźna galaretka a tłoczki jak zaspawane.
Jakoś się obawiam kombinerkami przez szmatę czy coś.
Nie mogę namierzyć jakiegoś rozsądnego narzędzia co umożliwiłoby wyjęcie tłoczka bez pompy hamulcowej
A i jeszcze wszystkich pozdrawiam bo z rok czasu tu nie zaglądałem :)
Witaj :)
jak się nie da to kombinerki i za rancik złapać. Gluty to może być pozstałość po smarze do tłoczków.
Czyli kurna kombinerki jednak ....
Nic biorę leżajsk i do garażu
Ja bym radził złapać wewnątrz toczka np. szczypcami do segerów albo jakimiś innymi rozpierającymi kombinerkami. Wewnątrz tłoczka można zrobić bałagan, ale powierzchnia pracująca tłoczka jest święta! :oldman:
podgrzej cały zacisk palnikiem albo nad kuchenką gazową, potem szybciutko do tłoczka wlej zimnej wody...wyciągniesz bez najmniejszego problemu kombinerkami chwytając minimalną powierzchnią. Minus taki że gumki szlag trafi. Spróbuj też pompować klamką aż same wyjdą.
pompowanie odpada,niedoczytałem. Bez podgrzania może być cięzko :(
Ostatnio wypchałem sprężarką tylko uważaj na paluszki bo mogą przytrzasnąć jak ruszysz to później już wyłażą przez lekkie kręcenie.
Po 4 leżajsku wyszły skubane ...
W sumie nawet czyściutkie, bez wżerów.
Problem z ich trzymaniem raczej wziął się z syfu między uszczelką wewnętrzną a tymi malutkimi zewnętrznymi - bo się "pośrupały" i one trzymały tłoczek oraz pewnie wpuszczały wszędobylską wodę :) co zaowocowało zaschniętym kisielem, wypełniającym przestrzeń.
Dostępne są w handlu tylko w kompletach czy można te małe osobno korzystnie zanabyć?
Ja bym radził złapać wewnątrz toczka np. szczypcami do segerów albo jakimiś innymi rozpierającymi kombinerkami. Wewnątrz tłoczka można zrobić bałagan, ale powierzchnia pracująca tłoczka jest święta! :oldman:
Szukałem jakiegoś rozsądnego ściągacza i nic ...
wygrzebałem w necie tylko takie coś:
http://www.narzedziowy.pl/70279_JONNESWAY-Szczypce-do-cylinderkow-hamulcowych.html
ale w necie a nie w moim przydomowym garażu.
Wydaje mi się że są wymyślone do obracania a nie do wyciągania.
Pan Honda zostawił w tłoczku taki rancik-rowek - może mają coś w salonie/ASO?
Ja tam używam takich: http://www.narzedziowy.pl/20251_YATO-Szczypce-segera-zewnetrzne-proste-200mm.html i zawsze działają, nawet jak uszczelki sa mocno zaropiałe. ;)
Dostępne są w handlu tylko w kompletach czy można te małe osobno korzystnie zanabyć?
Na sztuki to u Pana Hądy, albo komplet z Larsą. ;)
Ja tam używam takich: http://www.narzedziowy.pl/20251_YATO-Szczypce-segera-zewnetrzne-proste-200mm.html i zawsze działają, nawet jak uszczelki sa mocno zaropiałe. ;)
Na sztuki to u Pana Hądy, albo komplet z Larsą. ;)
Podchodziłem takim "zegerowym" ale jakoś nie bardzo poszło...:mur:
vBulletin v3.8.4, Copyright ©2000-2024, Jelsoft Enterprises Ltd.