View Full Version : jak sie wymigać od mandatu?
motormaniak
05.05.2008, 12:13
Panów Stróżów Prawa proszę o nie czytanie...........
od poczatku:
Lecę sobie na długi wekend w Bieszczady - kolumna samochodów , duży tłok , wszyscy jadą równo po 110, czasem pomimo znaku teren zabudowany bo droga piękna szeroka, z poboczem.
W szczerym polu zatrzymuje mnie drogówka - gdzie ś za znakiem terene zabudowany mieli ekipę z radarem - mandacik 400 zł i nie ma dyskusji. Za chwile dostają przez radio zlecenie że jedzie kolejny motocklista... AKCJA MOTOCYKL - Wyłapują głownie motocykle, pomimo że wszystkie pojazdy jadą z tą samą prędkością......
Pytanko naiwne: mandat przyjęty (bo co miałem nie przyjmować) , da sie jakoś nie zapłacić....?
Rozłożyć na raty...., komornika zmylić....?
mnie to na kamery wzieli... ale Tyś sie Darku dał w wałka zrobić ewidentnie....:hello:....
Zrobiłeś błąd że przyjąłeś mandat, swoim podpisem potwierdziłeś, że złamałeś prawo i musisz :haha2:mandat zapłacić.
A mandat dostałeś tak dokładnie za co...za przekroczenie prędkości?
Dlaczego inni nie zostali zatrzymani??
Ja bym się kłócił:umowa:
szwedzkikucharz
05.05.2008, 13:15
A nie jest tak, że w ciągu iluś dni (7-miu?) można się odwołać? Tylko cóż to może zmienić. A to, że inni też za szybko jechali, hmmmm tak to jest w życiu jeden wpadnie, drugi nie. Pewnie też sporo punkcików wciągnołeś? Tym bym się bardziej martwił. Sezon dopiero co wystartował
Słyszałem na CB że zmieniły się opłaty za obsługę komornicza mandatów.
Tzn kolo opowiadał że odstał 200 zł mandatu i jak zwykle olał - komornik albo przyjdzie albo nie bo do tej pory jak przyszedł to było parę groszy więcej i już.
A teraz okazało sie że komornik (ponoc od nowego roku tak jest) naliczył drugie tyle kosztów.
Czyli razem 400....
Czy to prwda nie wiem - załsyszłem na CB??
Jak przyjąłeś to teraz można tylko anulować albo zapłacić. Oczywiście wcale nie musisz się spieszyć z płaceniem, ale wcześniej czy później mandat trafi do komornika przy urzędzie skarbowym i wtedy komornik Ci rozłoży go na raty bo woli dostać kasę bez szarpania się o parę złotych. Z drugiej strony nawet z kosztami komornika to chyba najtańszy kredyt na rynku ;)
Jak masz dużo pieniędzy i żyłkę pieniacza to dopytaj jakiejś papugi czy nie można oskarżyć polucji o dyskryminacje, albo coś ;)
Pozdr
newrom
PS. po ostatnich kilku wypadkach i artykule w fakcie czy innym superekspresie akcja motocykl byla do przewidzenia. ;(
motormaniak
05.05.2008, 14:40
Nie zamierzam sie procesować, ani nie twierdze że tyle nie jechałem. Ale wkurza mnie fakt że zostałem wyłuskany w śród innych samochodów i zbulwersował mnie fakt że kiedy koleś wypisywał mandat to przez ich radio zlecali kolejnego motocyklistę. Koleś jechał 107 km/h i również przy mnie dostał 400 zł mandatu. Każdy wie że nie da sie jeździć zgodnie z przepisami, a kiedy wszyscy jadą szeroką piękną drogą i walą 100 to nie zwalniasz tylko dlatego że jedziesz na moto.....
Pawel_z_Jasla
05.05.2008, 14:51
Na szybko ale po kolei :dizzy::
- jezeli uważasz, że mandat został nałożony bezpodstawnie lub też w zawyżonej wysokości /trzeba by zerknać w taryfikator ale o ile wyliczyłem to dostałes "środek" widełek/ można pomimo jego przyjęcia odwołać sie w terminie 7 dni do właściwego miejscowo Sądu Grodzkiego /dawne Kolegium ds. Wykroczeń/. Ja bym nie tyle powoływał się na sam fakt nie ukarania pozostałych uczestników ruchu co prowadzenie przez Policję palanowych działań "przeciwko" określonej grupie i "wyłapywanie" ich z kolumn jadących i łamiących ten sam przepis pojazdów. Z doświadczenia wiem, że sprawy odwoławcze sporadycznie kończą sie sukcesem a w twoim przypadku uzasadnienie odwołania będzie hm..., że tak powiem mało klarowne.
- jeżeli chcesz rozłożyć mandat na raty to musisz również w terminie 7 dni złożyć stosowne pismo/wniosek w Urzedzie Wojewódzkim właściwym dla miejsca wystawienia mandatu /na mandacie, w górnym rogu winna być pieczątka z adresem i nazwą organu, który ten mandat "rozliczy" czyli np. Podkarpacki Urzad Wojewódzki ... ble,ble,ble/. Wniosek nalezy uzasadnić - nikt tego raczej nie weryfikuje więc mozna napisać epopeje - i tyle. W tym przypadku moje doświadczenie wskazuje na przychylne rozpatrzenie takiegoż wniosku ale 100% gwarancji to nawet na UNIMIL sie nie dostaje.
- w temacie komornika to pojecia nie mam bo to nie ta branża.
Szkoda Darku kasy i pkt. ale live is brutal and full of zasadzkas:mur:!!! A swoja drogą to na moim terenie w okresie ostatniego tygodnia były dwa wypadki w 100% zawionione przez motocyklistów, w tym jeden denat - niestety niewielka ilość idiotów pracuje na opinię większości :oldman:.
POZDRAWIAM
motormaniak
05.05.2008, 15:41
-Mandat nie był nałożony bez podstawnie :( , ale zwracam uwage na obostrzenia względem motocyklistów i można nawet przypadkiem oberwać...
-Mandat dostałem w okolicach Ostrowca Świętokrzyskiego - z Policją w Bieszczadach jakoś łatwiej było kiedyś sie dogadać i lżejsze znacznie dla portfela to było.
- Policjant który mnie kontrolował był nawet chyba skłonny do redukcji kwoty mandatu, ale pani policjantka już nie - może jestem i szowinistą ale kobietom
w służbach mundurowych zdecydowanie NIE.....
Zaczekam aż przyjdzie ponaglenie do zapłaty, a potem dopiero zapłacę i tyle:(
A zamiast nowej maty term-a-rest będe spał na materacu z carefura za 30 zł:(
szwedzkikucharz
05.05.2008, 16:15
Może taki farmazon by pomógł:
http://pl.youtube.com/watch?v=bdcKkc1z7lM
Spoko olej to i czekaj na komornika
Przyjedzie za rok i naliczy kilkanascie zł. Naleznosci z mandatów nie podlegaja odsetkom ,wiec to bedzie cały czas 400 zeta plus jakies małe komornicze 20 zeta. A co do mandatu..pewnie Pani Policjantka widziała jakiegos chłopaczka sztywnego kiedys i patrzac na Ciebie widzi swoje dziecko. i liczy ,ze jak dostaniesz 400 stówy w plecy to unikniesz być może wypadku. Generalnie sa oni nam przychylni...co nie wyklucza jakiś złośliwych małpiszonów w mundurach. To instytucja działajaca częściowo nieformalnie. Różne akcje i prady rwa pod powierzchnia.Jakas nawiedzona tesciowa truje 4 litery szyszce i pada hasło TIRY to zabojcy albo motocyklisci wolniej. Albo polityk chce zapunktowac...I sie zaczyna karuzela.Na odprawach a zeby zwrócic szczególna uwagę.A prawo powinno byc stosowane bez jakiejs wybiórczości.Myslę ,ze czasem im samym jest po prostu głupio. Kiedys ktos wrzucił link z forum policjantów o jezdzie pomiedzy autami w korku - po lini. Zdziwił byś sie ile pozytywnych głosów było za motocyklistami.
Reinchardt
05.05.2008, 17:21
Tak jak mówi Puszek, olej. Ja na swoim koncie mam juz ponad 1000 zł :mur:zapłaconych mandatów. Teraz wiem i bede pamiętał do końca życia że: policjant ma jakąś tam prowizje od ilości wystawioncyh mandatów, wiec warto pytac czy nie da rady zamienic na cos nizszego i bez pkt karnych.
Nie ma się co z nimi klócic, lepiej jak potulne ciele sie zachowywac i nie drażnic "lwa" - może byc pozniej pomocne przy w.w. sposobie zmniejszana wartosci mandatów.
Motormaniak a Tobie pokazali na jakiej podstawie dostales mandat (jakis odczyt) czy po prostu tak Cię rąbnęli bo ktos z innego raiowozu cos tam im szepnął
Marcin z Zakopanego
05.05.2008, 17:43
To jest ciekawy wątek - jak Ci nie pokazali odczytu, to skąd wiadomo o który motocykl chodziło i ile naprawdę jechałeś. Nawet jakby przyjechal ten drugi z radarem to byloby tak dlugo po odczycie że mógłby dotyczyć dowolnego pojazdu i mogą Ci nagwizdać. Jak mieli jakąś kamerę to co innego - wtedy jakbyś doprowadził do tego że jeżdżą i traca czas to już byś nie wpadł w środek widełek tylko raczej w max :)
Pewnie warto by było grzecznie powiedzieć, że nie przyjmiesz mandatu jak nie zobaczysz zarejestrowanego wykroczenia, bo jechałes płynnie z ruchem i nie wykonywałeś żadnych manewrów więc to chyba nie o Ciebie chodzi. Zawsze łatwo się myśli po fakcie, a jak jest stres to się szybko dzieje...
Jeśli Pawle z Jasła, rzucisz jeszcze okiem na ten watek to może przy okazji oświeć nas i rozwiej moją wątpliwość - czy policjant ma prawo zatrzymywać pojazd stojąc dla niego po lewej stronie drogi, czyli za pasem ruchu w przeciwną stronę, czy można go wtedy "nie zobaczyć"? Nie pytam o reakcje typu pościg lub jego brak, bo pewnie może byc różnie, ale o kwestię formalną. Dzieki
Ja dostałem kiedyś podobnie za niezatrzymanie sie przed przejazdem. jechał sznur aut wszyscy zwalniali tylko i jechali dalej, ja tak samo i gość mi tłumaczył że nie zatrzymałem się bo nie dotknąłem nogą ziemi (chociaż zwolniłem praktycznie do 0). Dostałem mandat, poczekałem aż przysłali druk do zapłaty razem z odsetkami. Ja odgrzebałem gdzieś ten oryginalny druk bez odsetek, opłaciłem go i sie uspokoili.
majac tez kiedys przygode ale z fotoradarem jadac puszką gliniarz przy wezwaniu juz na komisariacie powiedzial, ze teoretycznie mam termin 7 dni na zaplacenie mandatu, ale dla nich wazne jest aby wplynal, wiec sam mi zasugerowal, zebym wplacal chociaz po 10-20 zl miesiecznie a wowczas nie moze mi nawet zajac czegos tam, bowiem jest "akt dobrej woli i chec splacenia mandatu". Takze na raty tez dają :D
motormaniak
05.05.2008, 22:55
Przyznam szczerze ze nie pokazali mi odczytu z żadnego urządzenia a jedynie koleś przez radio odczytał prędkośc i czas wykroczenia- 2 minuty wcześniej przed aktualnym. Był to mój pierwszy mandat od 5 lat i byłem na tyle zdenerwowany że nie prosiłem o pokazanie odczytu z urządzenia. Liczyłem na to że skruchą wynegocjuje zmniejszenie kary i w duchu dziękowałem że nie nagrali mnie parę kilosów wcześniej gdy jechałem jeszcze 50 szybciej..........
O płaceniu na raty słyszałem i znam taki sprawdzony przypadek- wpłacił 3 razy po 20 zł, dalej zabrakło mu cierpliwości.... Wprawdzie minął dopiero rok , ale jeszcze o resztę sie nie upomnieli (500 za kolizje)..
Puszek- słyszałem wielokrotnie o akcji motocykl, tir, taksówkarz, ale pierwszy raz dotknęła ona mnie osobiście -boli kasa...
Na powrót obrałem taką taktykę - prędkośc dozwolona + maks 30 czyli na 50 - jade do 80. Mandat 200 zł raz na rok wydaje sie jeszcze do przyjęcia - 400 to już za wiele:)
Jechać zgodnie z przepisami sie nie da- dojazd do mnie do bloku jest 5 KM/H !!! nie mam tyle nawet na liczniku
vBulletin v3.8.4, Copyright ©2000-2024, Jelsoft Enterprises Ltd.