PDA

View Full Version : Łuszczący się lakier w baku


Uriel
04.12.2009, 14:01
Moje doświadczenie z motocyklami to jeden sezon i nie zaglądam każdemu motocyklowi do baku, więc może to norma ale:

dziś przy tankowaniu zauważyłem że lakier na tym wewnętrznym "kołnierzu" poniżej zakrętki baku odchodzi. Są purchle i wygląda to nieciekawie. Element jest wewnątrz baku więc lada moment będę jeździł na mieszance wzbogaconej farbą.

W związku z tym mam dwa pytania: po pierwsze czy tam powinien być w ogóle lakier? Motocykl był lakierowany przez któregoś poprzedniego właściciela i podejrzewam że się rozpędził bo ten element jest zanurzony w benzynie i katowany pistoletem od dystrybutora co tankowanie. Nie najlepsze miejsce na lakierowanie chyba.

Druga sprawa - macie jakiś pomysł co z tym fantem zrobić? Nie mam warunków (ani skilla) żeby zdejmować bak, więc najchętniej bym się pozbył tej farby jakoś nie inwazyjnie. Myślałem o czyś a'la parasolka od drinka do góry nogami w baku żeby łapać płatki farby i szlifować w ten sposób.

Napiszcie czy to brzmi bardzo głupio i jeśli tak to gdzie mogę ten problem w miarę tanio rozwiązać w Warszawie (chyba że odpadająca farba w baku to norma:) ). Z góry dzięki.

winc74
04.12.2009, 14:16
Zasadniczo lakieru wewnątrz baku być nie powinno.
Jeśli nie chcesz zdejmować baku zamontuj dodatkowe filtry paliwa po jednym na kranik i powinno z czasem samo wyłapać bo tak czy siak benzyna z tym lakierem sobie poradzi z czasem .

Franz
04.12.2009, 14:36
Zasadniczo lakieru wewnątrz baku być nie powinno.
Jeśli nie chcesz zdejmować baku zamontuj dodatkowe filtry paliwa po jednym na kranik i powinno z czasem samo wyłapać bo tak czy siak benzyna z tym lakierem sobie poradzi z czasem .

Filtry nie poradzą sobie.
Swego czasu regenerowałem zbiornik od BMW R80g/s.
Zbiornik był skorodowany do połowy ( purchle). Poprzedni własciciel zostawił na kilka lat motocykl w garażu.
Postanowiłem zregenerować z powodu unikalnosci zbiornika.
Koszt około 400zł + dużo pracy własnej. Trzeba stosować specjalną farbę z utwardzaczem przeznaczoną do zbiorników. Oczywiscie przed malowaniem dokładnie wszystko oczyścić i odtłuścić.

Stosowałem filtry a jakże. Silnik wciąż pracował nieregularnie, nie mozna było zestroić a czesto iglice się podwieszały - lub raczej niedomykały
Wynikiem tego kałuża benzyny pod silnikiem

winc74
04.12.2009, 20:29
No to chyba nie ma innego wyjścia jak ściągnąć zbiornik, oskrobać wsio co tam jest i porządnie wypłukać.
Wbrew pozorom nie ma z tym aż tyle pracy( parę piwek i pójdzie jak spłatka )

Franz
05.12.2009, 08:38
Jeśli pod purchlami jest rdza to trzeba malować... bo rdza będzie zajmować coraz większe połacie zbiornika
Do oczyszczenia kilogram śrub wystarczy . Do piwa włacz jeszcze radio :haha2:
Trzeba trząsć tymi srubami aż metal będzie biały :D

Uriel
06.12.2009, 00:09
Ożeszku czyli będę musiał grzebać we flaczkach mojej włoszki. Trochę się boję że jej nie poskładam potem.

Dzięki za rady.

Ta farba z utwardzaczem to do malowania wnętrza zbiornika? Jak mam tam malować? Skoro mam już robić taką akcję to wolałbym zabezpieczyć to na przyszłość bo same śruby to raczej rdzy całkowicie nie usuną.

Franz
07.12.2009, 11:46
Śruby usuwają purchle. Póżniej wlewa się środek wiążący z rdzą. Coś podobnego jak Kortanin.
Po czasie dopero farbę z utwardzaczem. Wieczorem podam nazwę, bo opakowanie gdzieś w garażu jeszcze jest.
Farbę kupuje się bezpośrednio u importera. Jak podam nazwe to znajdziesz w googlach adres
Też tak robiłem

Lakier i odrdzewiacze firmy Fertan