PDA

View Full Version : konwersja Ktm


Robertbed
05.11.2009, 11:25
Czy ktos mi moze w trzech slowach powiedziec czy jest szansa przerobienia ktm lc4 640 z 2003r supermoto na adventure'a ? jak z mocowaniem plastikow? mocowanie przeniego stelaza?
Generalnie czy jest taka konwersja mozliwa, dzieki.

Losiu
05.11.2009, 12:52
Jest szansa i to całkiem spora. Musisz mieć stelaż pod czachę, inne swiatła, kierunki, inne zegary, owiewki, Fotel masz ten sam, zawiecha taka sama. Przyrządy: jedyne co moze wymagać wymiany i to nie koniecznie to sterowana hydraulicznie pompa hamulcowa Magura, ale nie jestem pewnien, bo być moze w LC4 jest.
Do wstawienia zostaje jeszcze 28,5 l zbiornik paliwa i pompa paliwa, bo w LC4 z mniejszym zbiornikiem brak pompy-zwykłe podciśnienie (jeśłi dobrze kojarzę)
A jak zmienisz zbiornik, to i korek wlewu paliwa masz inny-w LC4 jest na kluczyk... W adv...coż....bierzesz wężyk , zasysasz i spuszczasz :confused: :lol8: benzol...korek bez zamknięcia.
Osobiście zmieniłem korek na ten z zamknięciem, to podstawa w czasach niedoborów surowców ropopochodnych :p

Najłatwiej Advenczera zrobić z LC4 640 EGS, to praktycznie to sam...tylko z 18 litrowym zbiornikiem.

Robertbed
05.11.2009, 20:03
no spoko, dzieki.w sobote mam nabyc to cudo takze pewnie bede ten watek odswiezal,
Pozdrowienia dla czarnuchow.

podos
05.11.2009, 22:09
Robert, muszą za darmo to chyba dawać, że ci sie chce na taką robotę porywać...
Nie prosciej kupic od razu adwęczera?

podos
05.11.2009, 22:10
SM maja zwykle twardzsze charakterystyki zawiech...

siwy
05.11.2009, 22:42
Przerobić się da pewnie wszystko. Nie jest przypadkiem tak że niektóre elementy nadwozia do dość rzadkich modeli są nie do dostania na rynku wtórnym a ceny u producenta jak się zsumuje kilka takich części mogą przewyższyć wartość całego sprzęta ?

Robertbed
05.11.2009, 22:50
A wiec na Twoje obawy/troske Panie Szanowny Podos odpowiadam.
za darmo nie daja, za pol darmo :D
Zapytalem o mozliwosc takiej przerobki, bo pomyslalem ze to moze wcale nie az taki problem, przejrzalem zdjecia obu modeli i jakos tak wszystko bardzo podobnie wyglada.
Bardziej chodzilo mi o przerobke kosmetyczna niz tuning pro.
bardzo mi sie podobaja po afri podwojne swiatla :) a wlasnie takie posiada wersja adwenczer.
Z drugiej strony jestem typem grzebacza doswiadczalnego.
Afri tez mialo sie nie postawic na nogi co kilka osob mi wyraznie dalo do zrozumienia a jednak sie dalo i to w jakze pieknym stylu.To wlasnie tamten projekt dal mi sile wierzyc ze nawet ja moge zrobic cos szalonego.
No i jeszcze jest gdzie(namiastka garazu) w spokoju browar wypic.

Dodam jeszcze tyle ze akurat mi ktos zaoferowal takiego a nie innego ktm'a za przyslowiowe piwo, tak wiec stad caly pomysl przebranzowania go w cos pozytecznego

Robertbed
05.11.2009, 22:53
Przerobić się da pewnie wszystko. Nie jest przypadkiem tak że niektóre elementy nadwozia do dość rzadkich modeli są nie do dostania na rynku wtórnym a ceny u producenta jak się zsumuje kilka takich części mogą przewyższyć wartość całego sprzęta ?

Siwy wlasnie tez tak myslalem jeszcze dzisiaj rano,nie znam Ktm wcale, lecz okazalo sie ze czesci na rynku wtornym od pyty i to po bardzo niezlych cenach.

takze wyglada na to ze projekt prawdopodobnie dojdzie do skutku.
Taki prezent samemu sobie na swieta strzele :)
Pozdrawiam

Robertbed
05.11.2009, 23:10
a o to sie tutaj rozchodzi.

http://farm3.static.flickr.com/2684/4072381374_160e1407cc_b.jpg

http://farm3.static.flickr.com/2584/4072376786_ae1c55cb59_b.jpg

wieczny
05.11.2009, 23:22
Chcę go kupić.

Losiu
05.11.2009, 23:27
Chcę go kupić.

Fajny uliczny zapierda_acz. W końcu to LC4. Dobra, poczciwa, dopracowana konstrukcja.
Jak njabardziej.ja bym go nie przerabiał. Wstaw większy zbiornik-jest na alledrogo wraz z pompą paliwa za 420 zł (28 listrów).

Kupuj, bo jak nie to ja go zwinę.

Pozdro Łoś:rolleyes:

Robertbed
05.11.2009, 23:35
czy WP zawieszenie wkladali standardowo?

fxrider
06.11.2009, 00:12
hej,
trochę naprostuję, bo się pojawiło trochę błędnych informacji w wątku (post Łosia).
Pompy hydrauliczne są we wszystkich lc4 bodajże od 2003, zresztą nie ma to zbyt wielkiego znaczenia.
Advki mają dodatkowe mocowanie stelaża przedniego na główce ramy - trzeba by dospawac, inny stelaż tylny (mocniejszy pod kufry, trochę kosztuje).
Seryjnie mają też inny moduł zapłonowy (od 2003), ale to nie problem, przynajmniej dopóki masz do dyspozycji 95 oktan.
Trochę inna będzie też instalacja elektryczna - do przerobienia.
Prawdopodobnie trzeba też by wymienić kanapę (na model od 620), bo do takiej jest przystosowany zbiornik ADV.
Z tego co kojarzę mocowania tylnych plastików mogą być inne, ale głowy nie dam - może to zależeć od rocznika od którego dokupisz stelaż.
Zbiornik 28l faktycznie wymaga pompy (mikuni, takie jak akcesoryjne do AT, można zastąpić ją STkową - bezawaryjną).
Części trzeba raczej szukać na ebay.de, bo u nas posucha - na pewno ciężko będzie owiewkę dostać (a przynajmniej nie tanio)
WP to wyłączny dostawca zawieszeń dla KTM (który jest nawet bodajże jej właścicielem), tutaj na fotkach widzę upsy 48mm, tyle że z SM - są krótsze, mają mniejszy skok, twardsze. Tył też jest inny mimo, że optycznie nie do odróżnienia.
Moim zdaniem sprawa nie warta kombinacji, jeśli możesz na nim zarobić to zrób to i kup normalną Advkę - będzie prościej, taniej, szybciej i spokojniej.
Albo inaczej - kup do tego zawias enduro, przeleć się w teren, a pomysły rzeźbienia Adv i dokładania kilogramów same Ci przejdą ;)

pozdrawiam, Adam

P.S. Gdybyś jednak rzeźbił to chętnie odkupiłbym adapter przedniego zacisku, lub pożyczył do dorobienia na wzór gdyby była taka możliwość - byłbym wdzięczny.

podos
06.11.2009, 10:05
Robercie, życze powodzenia, wykazales sie już jako garażowy grzebacz - nie musisz niczego udowadniać. W mojej wypowiedzi, choć pewnie powiało sarkazmem, bardziej chodziło mi o spokojną, nie podpaloną gorącą głową analizę.
Po mojemu: Jak jest tani to go kup, puśc drożej, troszkę dołóż i kup sobie adwęczera.
Potem zrób mu pożądny serwis (nauczyłeś sie na afryce, wiec sie niczego nie boisz)
W ten sposób twoje żądze garażowe będą zaspokojone a i prawdopodobnie zostanie ci sporo grosza w kieszeni.
PS: pogadaj z Dzikiem, przerabiał SMa na zwyklego enduraka i .... dlugo mu zeszło i drogo wyszło. a wydawalo sie ze to tylko koła:)

matjas
06.11.2009, 23:06
niedawno jeszcze mialem LC4ADV 1999. z tego co wiem to z enduro SM mozna łatwno. gorzej w druga strone. wiele to pewnie nie pomaga ALE. nie dalej jak 2 tyg temu widzialem CAŁE ADV640 na teile na alledrogo. ło:
http://www.allegro.pl/item800597704_ktm_czesci_lc4_lc_4_600_620_640_adve nture.html
był jeszcze jeden - tez na USD - juz nowszy niz moj. tez komplet i na teile. moze sie jeszcze pokaze.
ogolnie to podzielam zdanie Podosa. pchnij tego SM i lepiej kup ADV od razu.
choc po lataniu tym skurczygnatem /wciaz mam zdanie ze to najlepszy Dual jaki w ogole powstał/ powiem Ci ze w teren jednak jest za ciezki i jesli chcesz terenu i jakies dojazdowki do 100km to nie pchaj sie w Adv. szkoda siana i miesni.
lepiej bedzie Ci na zwykłym LC4 - znacznie lepiej robi off. nie ze wzgledu na zawieszenie - tu zawsze jest WP i zajebisty zapas. ze wzgledu na mniejszą masę właśnie.
jakkolwiek bys nie wybrał jednak - takie LC4 to po prostu rewelacyjny sprzet w jakimkolwiek wydaniu. banan nie schodzi z japy ;)
zazdraszczam ze jestes na poczatku tej drogi hehehehe ;) jak sobie przypomne pierwszy winkiel na suchym z pełnym uslizgiem tyłu i ze zasrałem całą zbroje niemal i ze potem stwierdzilem ze to sie na tym moto da kontrolować... ech. chcialbym jeszcze raz ;)
matjas

Robertbed
07.11.2009, 02:18
dobra dobra dobra, chcialbym do porzadku przywolac,
Nie ma nic lepszego niz Africa Twin :D
No ale skoro mowisz ze kateem tez da sie jezdzic to zajebiscie sie ciesze,
jutro odbieram :drif:
a nawiasem mowiac ten ma pewnie tylko ze 150kg przy ok 50KM wiec taki nastolatek porywczy z niego,prawda?

matjas
07.11.2009, 13:19
hehehehe

jak to zostało określone: ma 54konie a każdy koń ma zajebiste ADHD.
powiem Ci ze po afryce to wrazenie jest jakbys jechał na rakiecie - reakcja na gaz jest naprawde błyskawiczna, sterowanie tym sprzetem to po prostu poezja.... heble... ech. no po prostu nie daj sie zwiesc temu ze taki ladny. to kawał łajdaka ;) mowie zupelnie serio: slogan 'ready to race' ma w sobie WIELE prawdy.
moj ADV mial na SUCHO 154kg i 54KM z fabryki. mial zalozonego racingowego sebringa to moze mial troche wiecej. niewazne. na 1 i 2 z gazu szedł na koło przy szosowym przełożeniu i Vmax rzedu 165km/h. mozna sie smiac - ale on nie LUBIŁ jeżdzić powoli czy na szosie czy w terenie. acha - spalanie w trasie do 120km/h 5l/100km. MAX. moj mial 24tys km.
Afryka jest niesamowitym sprzetem ale czas nie k..as i przyroda idzie do przodu. jak pojezdzisz to zrozumiesz o co mi chodzi.
ZAWSZE jak rano przychodziłem do garage mowilem sobie: 'no dobra -dzisiaj powoli...' i tak do pierwszych swiateł. potem juz nie było powoli.
potwierdzi to min Pastor. taki wariat to moto ;) na TKC jezdziło jak po szynach i bylo naprawde kontrolowalne.
sprzedałem jednak bo potrzebowałem czegos na przyszły sezon na szosę, ale wierz mi - nie była to łatwa decyzja. naprawdę. to moto potrafi uzależnić.

pozdrawiam i zycze powodzenia. jakbys mial jakies kwestie dotyczace mechaniki stricte silnikowej to w swoim trochę dłubałem - może będę mógł w czymś pomóc. na poczatek nie przejmuj sie ze brzmi jakby ktos nasypał śrub do wiadra ;) ten typ tak ma. to cham bez szkoły ;) no i zapomnij u lusterkach. w moim nie bylo w nich nic widac oprocz jakiejs mgły. to cham i wibrator ale w sumie jak sie na nim jedzie to sie o tym nie myśli. jak to powiedział ktos na USA ADVforum: ''po co mi suche plecy skoro i tak mam mokro w gaciach...'' to tak apropos ciuchów z goretexem w off. koles latał na LC4 własnie. hehehehe.

matjas

JareG
07.11.2009, 13:38
(..) jak to powiedział ktos na USA ADVforum: ''po co mi suche plecy skoro i tak mam mokro w gaciach...'' to tak apropos ciuchów z goretexem w off. koles latał na LC4 własnie
Dobre :D:Thumbs_Up:

zbyszek_africa
07.11.2009, 18:30
hehehehe

na poczatek nie przejmuj sie ze brzmi jakby ktos nasypał śrub do wiadra ;) ten typ tak ma. to cham bez szkoły ;)

matjas

Mnie to się ten tekst podoba, słyszałem już go wiele razy ale ciągle jest aktualny:D Mój syn kupił z pół roku temu LC4 640 SM od angola za śmieszne pieniądze, ależ to miejski zapierdalacz, sama radocha tym jeździć, 2-ka to już na kole i gęba od ucha do ucha, w teren to już niestety dziadek na LC8 mu odjeżdżał i to w trybie błyskawicznym:)

pozdr.

Magnus
07.11.2009, 18:48
...jak to zostało określone: ma 54konie a każdy koń ma zajebiste ADHD...
...to cham i wibrator...

Lepiej nie mozna tego wyrazic :D;)

matjas
07.11.2009, 20:21
ależ to miejski zapierdalacz...

no no. troche taki 'widow maker'*. moja mysza to sie cieszy ze go sprzedałem bo jak podjezdzalem pod dom troche bokiem to sie jej nie podobało... mowi ze wolała jak jeździłem na afryce ;) że dostojnie ;) a nie jak gówniarz. hehehehehe.

w teren to już niestety dziadek na LC8 mu odjeżdżał i to w trybie błyskawicznym:)

rzecz wiadoma. moc i ogumienie zgoła inne.
ale powiem Ci Zbychu /co prawda nie mialem niewatpliwej przyjemnosci jechac na LC8 Adv/ ze w teren ten mały adwenczer to chyba nawet lepiej robi niz ten duzy. tak sie zastanawiam.... po prostu nie kazdy jest jakis Blazusiak a to moto daje mozliwosc zakosztowania ostrej w miarę jazdy bez obawy o przedwczesną utratę powłoki cielesnej na pierwszym lużnym winklu bo poniosło /choc i tu moze ponieść/.
w sumie pewnie moc vs masa LC4 i LC8 sa podobne jak i fanfaktor ;) a cena i co najwazniejsze jak dla mnie wymagania co do jezdzca zgoła inne.
cokolwiek by nie mowic KTM robi niesamowite motocykle.
co prawda w dzisiejszej dobie jak dla mnie troche przedesignowane ale wciaz sa to jedne z najbardziej dopracowanych pod kazdym wzgledem maszyn dostępnych na rynku i jesli osiagi i przyjemnosc z prowadzenia i zespolenia z maszyną, przyjemnosc ze swoistego 'dialogu' z żelastwem są czymś na czym zależy jeźdzcowi moim zdaniem niewiele jest sie w stanie z nimi równać. ale to IMHO i krotko moze jeszcze zyje.

zdrowia i wielu bezawaryjnych i bezpiecznych kilometrów niezależnie od dosiadanej marki życzę na koniec.

matjas

zbyszek_africa
07.11.2009, 21:08
Napisał Matias:
ale powiem Ci Zbychu /co prawda nie mialem niewatpliwej przyjemnosci jechac na LC8 Adv/ ze w teren ten mały adwenczer to chyba nawet lepiej robi niz ten duzy.

To oczywiste:)
Z tym że ja jestem dalej zagorzałym zwolennikiem PODRÓZNEGO ENDURO, nawet z babą na pokładzie i jej tobołami wjeżdżam w polne drogi bez stresu i na dodatek też jej się to podoba:) Choc nie obyło się bez gleb, takich piaszczystych, przynajmniej miał mi kto pomóc podnieśc tego objuczonego klamora:D, ale ostrożności nigdy za wiele.

pozdr.

Losiu
09.11.2009, 10:43
hehehehe

jak to zostało określone: ma 54konie a każdy koń ma zajebiste ADHD.
powiem Ci ze po afryce to wrazenie jest jakbys jechał na rakiecie - reakcja na gaz jest naprawde błyskawiczna, sterowanie tym sprzetem to po prostu poezja.... heble... ech. no po prostu nie daj sie zwiesc temu ze taki ladny. to kawał łajdaka ;) mowie zupelnie serio: slogan 'ready to race' ma w sobie WIELE prawdy.
moj ADV mial na SUCHO 154kg i 54KM z fabryki. mial zalozonego racingowego sebringa to moze mial troche wiecej. niewazne. na 1 i 2 z gazu szedł na koło przy szosowym przełożeniu i Vmax rzedu 165km/h. mozna sie smiac - ale on nie LUBIŁ jeżdzić powoli czy na szosie czy w terenie. acha - spalanie w trasie do 120km/h 5l/100km. MAX. moj mial 24tys km.
Afryka jest niesamowitym sprzetem ale czas nie k..as i przyroda idzie do przodu. jak pojezdzisz to zrozumiesz o co mi chodzi.
ZAWSZE jak rano przychodziłem do garage mowilem sobie: 'no dobra -dzisiaj powoli...' i tak do pierwszych swiateł. potem juz nie było powoli.
potwierdzi to min Pastor. taki wariat to moto ;) na TKC jezdziło jak po szynach i bylo naprawde kontrolowalne.
sprzedałem jednak bo potrzebowałem czegos na przyszły sezon na szosę, ale wierz mi - nie była to łatwa decyzja. naprawdę. to moto potrafi uzależnić.

pozdrawiam i zycze powodzenia. jakbys mial jakies kwestie dotyczace mechaniki stricte silnikowej to w swoim trochę dłubałem - może będę mógł w czymś pomóc. na poczatek nie przejmuj sie ze brzmi jakby ktos nasypał śrub do wiadra ;) ten typ tak ma. to cham bez szkoły ;) no i zapomnij u lusterkach. w moim nie bylo w nich nic widac oprocz jakiejs mgły. to cham i wibrator ale w sumie jak sie na nim jedzie to sie o tym nie myśli. jak to powiedział ktos na USA ADVforum: ''po co mi suche plecy skoro i tak mam mokro w gaciach...'' to tak apropos ciuchów z goretexem w off. koles latał na LC4 własnie. hehehehe.

matjas

Witaj Matias.

Zgadzam się z Tobą co do opisu LC4 Adventure. Miałem wcześniej XTZ 750. NIe był to słaby sprzęt. Miał te swoje 69 KM, ale w terenie na Metzelerach Tourance wymiękał, co kilka metrów przód lub tył łapał poślizg. Ratowałe się i ja -wymieniłem Tourance na Mitas C-18 Cross -to była jazda. Ale zechciało się mi po 2 letniej przerwie czegoś innego...szukałem miesiac. Znalazłem.
Przeczytałem opis Twoich odczuć i wrazeń z jazdy LC4 Adventure i odnoszę dokładnie to samo wrażenie.
Wczoraj gdy było kilka stopni na plusie, odpaliłem Adventure'a i poganiałem w tę i z powrotem po polach i górkach. Po odkręceniu manetki trzeba się dobrze trzymać, bo to co zostawia ten motocykl za sobą to jedno wielkie pobojowisko. JUż od 2000 rpm motocykl ładnie idzie do przodu, a gwałtowne odkrecenie manetki skutkuje rakietowym przyspieszeniem, najlepsze jest to,że motocykl nie kopie pod sobą niedxwiedziej nory tylko katapultuje do przodu.

Faktycznie, ma ADHD, nawet jak stoi w miejscu i nie jedzie. Stojąc na centralce po odkręceniu gazu do 3000 rpm moto samoczynnie sie przesuwa od wibracji. Stojąc na stopce boczne też lepiej nie odkręcać i nie robić przegazówek-dzieciaki będa nie pocieszone :)
Faktycznie to łajdak i nie wychowane bydle, ale daje wiele radości.
Spalanie faktycznie ma poniżej 5 l/100 km. Po kilkuset metrach masz ciepłe a po kilku następnych-mokre plecy.
Ale w trasie ten motorek tez jest niczego sobie, jeździ się jak każdym innym. Wiadomo, nie jest to stricte szosowa maszyna,ale do wibracji można sie przyzwyczaić. Zrobiłem nim ze 150km i nie odczułem drętwienia kończyn :p

No i jeszcze jedna rzecz. To ma "tylko" jeden cylinder, i pracuje wyśmienicie. Rzeczywiscie kultura pracy jest fatalna- jak pisałeś Matjas. Ale we 2 osoby w trasie daje radę.
Co prawda akcesoria KTM są piekielnie drogie, stelaże, kufry, tankbagi, kaski, kurtki. Sprawdzałem ceny, portfel schudnie coś czuję....

Powiedz mi Matjas, jaki olej zalewałś do silnika> Czy był to syntetyk 10W-40 czy syntetyk 10W-50. Zalewałeś Motula, Motorexa czy Repsola ?
I jeszcze jedno: Wolne obroty- 1300, 1500 rpm ? Na ile miałeś ustawione ?

Dziekuję Matjas.

Robertbed
09.11.2009, 13:57
Dzieki wszystkim za informacje, naswietlilo mi to w jakims stopniu temat z czym mam do czynienia.jeszcze nie odebralem moto, mam nadzieje to zrobic jutro i zaczac naprawe/serwis.z pewnoscia bedzie to super zabawa, jak zwykle zreszta.
Pozdrawiam.

matjas
09.11.2009, 20:34
co do tras na Adv to moj 'rekord' to wyjazd Wrocław > Polanczyk w bieszczadach, dwa dni na miejscu w tym jakies 300km na miejscu z czego troche offu i powrót. Nie powiem... jak jechałem tam to w Sanoku jechałem jak Kirgiz - tylko jeden posladek na siedzeniu bo mialem zdretwiałą całą bułę ;) z powrotem było już lepiej. jakoś się buła uklepała.
na tym wyjeżdzie wyszło około 1600km. nie pamietam dokladnie.
robiłem również bardziej lokalnie po 200-300 km w jedną mańkę. taki dystans to bułka z masłem.
najwazniejsze /juz skoro piszemy rozlegle o KTMach na forum XRV to dodam/ że nie jest to motocykl mniej wygodny od XRV w trasę. wibracje około 100km/h juz nie sa takie straszne. w moim przynajmniej nie były ale wiem ze to sie rozni miedzy egzemplarzami. siedzenie tez jest OK. a pozycja jest IMHO znacznie wygodniejsza niz na Afryce.
wolne obroty akurat mialem w okolicy 1400rpm. zasadniczo nie ma sie czego czepic jesli sa na poziomie 1500rpm - tez bedzie OK. kwestia tylko jest taka zeby po ustawieniu trzymały poziom. swoja drogą jeśli już o tym to NIGDY nie widziałem tak zjeb..ej regulacji wolnych jak tutaj. w Afri był luxus. tu... niemal zawsze musiałem oparzyć sie w łapę i zrobiłem sobie dziurę w rekawiczce od wydechu. tutaj dwója panowie z Mattighofen.
oleum miałem na wymianę 15W40 motul /jak będę w garage sprawdzę butelkie - nie pamiętam/.
jak dla mnie to był najlepszy motocykl na jakim jeździłem i zdecydowanie bardziej uniwersalny niż Afri. lecz... wiadomo - serwisy co 7tys km wykluczają go z dalszych eskapad co pewnie powie wielu. tylko.... ja narazie nie byłem w żadnej trasie powyżej 3500km w jedną stronę z wielkim udziałem offu. zatem REALNIE to można tym motocyklem konkretnie pojeździć bez obawy ze nie bedzie jak go serwisować W TRASIE ;)


buziaki
matjas

fxrider
09.11.2009, 21:38
hej,
jak ktoś lubi swojego KTMa to powinien lać jak fabryka przewiduje syntetyk 10w50.
Pierwszy raz słyszę o serwisie co 7kkm - o którym roczniku mowa ?
W manualu zbiorczym 98-03 jest mowa o serwisie 5kkm, przy poważniejszym endurzeniu dzieli się to przez 2, ale to akurat nie powinno nikogo dziwić.
W.g. opinii KTM jest bardzo trwały jeśli pilnuje się serwisu, ale wszelkie jego zaniedbania potrafią szybko wyjść bokiem.
Warto też pilnować filtra powietrza (gąbkowy) i na pewno zaglądać o wiele częściej niż owe przebiegi międzyserwisowe.
Mi LC4 na gaźniku mikuni, przelocie, bez EPC i skracanym przełożeniu (16/48) pali ok.6,5-7l ale to jest niemal sama jazda po lesie, a z samym gaźnikiem można by coś jeszcze zawalczyć.
Jako ciekawostkę mogę powiedzieć, że przy przebiegu ok. 20kkm mam nieźle zjedzoną iglicę - warto zerknąć u siebie na nią.
Każdemu w miarę możliwości polecam przejechanie się kilku kmów LC4-ką - na prawdę potrafi zdrowo namieszać w "motoświatopoglądzie".

pozdrawiam, Adam

zbyszek_africa
09.11.2009, 22:02
lecz... wiadomo - serwisy co 7tys km wykluczają go z dalszych eskapad co pewnie powie wielu. tylko.... ja narazie nie byłem w żadnej trasie powyżej 3500km w jedną stronę z wielkim udziałem offu. zatem REALNIE to można tym motocyklem konkretnie pojeździć bez obawy ze nie bedzie jak go serwisować W TRASIE ;)


buziaki
matjas

O Matias teraz dałeś czadu:)
O Afryce wiedziałem wszystko, o KTM 990 wiem dużo po 30 tys.km i półtora roku. Istotnie mały serwis robi się co 7,5tyś.km z wymianą oleju co jest robotą prostą jak w Afri, filtr papierowy (17zł) i dwa siatkowe do przeczyszczenia, dokręcenie śrubek, sprawdzenie luzu główki ramy i takie tam duperele. Gażników nie ma, jest wtrysk którego nie ruszasz. W afri taki przegląd powinieneś zrobić (bez wymiany oleju) co 6tyś.km. Choć z tą wymianą to bym dyskutował zależy gdzie jeżdzisz i jak. W KTM-ach zalecają częstrzą wymianę oleju ze względu na wysilone silniki, i to że raczej grzeczni chłopcy nimi nie jeżdżą.
Co 15tyś.km jest duży przegląd, czyli to wszystko co w małym przegl. plus reg. zaworów (w Afri co 12tyś.km)
W 32 dni zrobiłem 15200km. do Azji Centralnej w te i nazad w zajebistym upale i kurzu, mechanior sprawdził i powiedział że nie trzeba reg.zaworów.:) OLej wymieniłem sam w Alma Acie u faceta na podwórku, filtr paliwa bo się zapchał, na poboczu drogi w Turkmenistanie na pustyni. Chcąc robić dłuższe wycieczki tzreba się zaopatrzyć w płytki do reg.zaworów. Robota dosyć prosta,ale czasochłonna, trzeba pomarańczowego rozebrać prawie do rosołu.
No i płytki nie takie tanie. Zestaw oryginalny używany w serwisie KTM-a ok.9 stówek, podróba ok.3.

pozdr.

Losiu
09.11.2009, 22:32
Taaa.

Te ceny na częsci i akcesoria KTM-a to jedno wilkie zdzierstwo i porażka. Kurtka 2400 PLN orba do LC4 to 800zł
Tłok to 550zł,torba na bak 650 zł
Masakra.:cold:

Przyjemność wyjeb..nia kilku enduro w terenie-bezcenne.

Losiu
09.11.2009, 22:38
hej,
jak ktoś lubi swojego KTMa to powinien lać jak fabryka przewiduje syntetyk 10w50.
Każdemu w miarę możliwości polecam przejechanie się kilku kmów LC4-ką - na prawdę potrafi zdrowo namieszać w "motoświatopoglądzie".

pozdrawiam, Adam

Właśnie tak sądziłem,że powinien byc zalwany 10W-40 lub 10W-50 w pełnym syntetyku -bez dwóch zdań :Thumbs_Up:
Wiem,że mam zalany Repsol 10W-40 lub 10W-50 Syntetyk, więc nast razem chyba zaleje to samo...ale bardziej skłaniam sie ku 10W-50 Syntetyk.

ja myslałem,ze 54 KM to mało, drwiłem z Afryki,że to "tylko" 57 KM, ale jak sie przejechałem LC4 to musze przyznc,że to jedzie.
Faktycznie, silnik pracuje jakby kto wrzucil tam wiadru srub, ale co tam ..się jedzie!

rumpel
09.11.2009, 22:43
ceny za części (nie ciuchy i inne duperele) w KTM nie sa wcale takie drogie, czasem są tańsze niż zamienniki. Ja do swego lałem Shell Advanced 10w40 full. Wadą sprzętu jest wibracja ja nie byłem w stanie zrobić więcej niż 200km bez postoju. W terenie to poeazja, teraz walcze na 690r i to jest godny nastepca 640.

zbyszek_africa
09.11.2009, 22:49
Taaa.

Te ceny na częsci i akcesoria KTM-a to jedno wilkie zdzierstwo i porażka. Kurtka 2400 PLN orba do LC4 to 800zł
Tłok to 550zł,torba na bak 650 zł
Masakra.:cold:

Przyjemność wyjeb..nia kilku enduro w terenie-bezcenne.

Powiem od razu Łosiu:)
Chyba Cię pojebało:Sarcastic:
Kurtka porządna rajdowa model 2009 z katalogu cena 600-700 zł. zależy u którego dealera, tank bag, który jest u Ciebie na LC4Adv do sprzedania -200zl. -KUPOWAŁEM:)

zdrowia:)

matjas
10.11.2009, 10:15
spoko Zbynek.
wyszedłem dwa kroki przed orkiestrę bo wielu kolegów we Wro zarzucało ze moto fajne ALE do mongolii nie pojedziesz... rozumiesz o co mi szło? ;)
na co dzien jednak nie jezdze ani ja ani nikt inny do Mongolii i niestety ale wielu z nas nigdy nie pojedzie w jakąs taka zajebistą trasę. zatem nie ma specjalnie sensu bałakać o tym że się nie dojedzie gdzieś tam bo... serwis. ot co.
dodam jeszcze trzy grosze co do ww cen - zgadzam sie ze Zbyszkiem.
ceny sa ludzkie zupelnie nawet na nowe akcesoria. co do czesci jest swietna dostepnosc i ceny na oryginaly sa porownywalnie nizsze niz w Hądzie. na swoje fanty do kata czekałem trzy dni więc nie ma problemu.

matjas

Robertbed
10.11.2009, 11:37
dyskusja dyskusja a ja mam problem.
Po dokladniejszych ogledzinach sprzeta powstalo sporo watpliwosci.

1.sprawdzalem po numerach ramy, nie byl kradziony nigdy.
2.raport powiedzial mi ze motor mial 8(:confused:) poprzednich wlascicieli.
3.nie ma stacyjki.:confused:
4.nie ma przelacznika zaplonu na kierownicy.:confused:

Takze jak widac z powyzszych punktow powstaja watpliwosci.

Pytania sa nastepujace.
Jak to jest z KTM, czy ktos celowo stacyjke usunal,czy ktos usunal ten przelacznik elektrycznego startu?Czy moze byla taka produkcja?:confused::confused::confused:
Czy isnieje mozliwosc ze nie da sie zainstalowac elektrycznego zaplonu, bo cos tam.
Wiem ze powstal chaos, ale potrzebuje pomocy, bo sam juz nie wiem.
Dzieki.

podos
10.11.2009, 11:48
smród na kilometr

fxrider
10.11.2009, 12:00
hej,
ten model powinien mieć (tzn. ze zdjęć na pewno ma) elektryczny rozrusznik.
W tym modelu fabrycznie na pewno była stacyjka i przełącznik zapłonu/rozrusznika.
Niektórzy demontują tego typu rzeczy dla oszczędzenia masy, instalacja elektryczna jest dosyć prosta i jeśli nie była cięta nie powinieneś mieć problemów z zainstalowaniem tych elementów.
Nie ma stacyjki - spr. czy jest kluczyk do korka baku.

pzdr, Adam

Robertbed
10.11.2009, 12:04
hej,
ten model powinien mieć (tzn. ze zdjęć na pewno ma) elektryczny rozrusznik.
W tym modelu fabrycznie na pewno była stacyjka i przełącznik zapłonu/rozrusznika.
Niektórzy demontują tego typu rzeczy dla oszczędzenia masy, instalacja elektryczna jest dosyć prosta i jeśli nie była cięta nie powinieneś mieć problemów z zainstalowaniem tych elementów.
Nie ma stacyjki - spr. czy jest kluczyk do korka baku.

pzdr, Adam

Do korka jest i do blokady kierownicy jest.
tu masz zdjecie w duzym formacie,moze cos dojrzysz, bo obawe mam taka ze moze czegos w silniku nie ma co spowoduje niemozliwosc instalacji elektrycznego zaplonu
http://www.flickr.com/photos/robertbed/4072381374/sizes/l/

zbyszek_africa
10.11.2009, 12:10
Robert zostaw ten motor, mógł być używany do sportu stąd tylu właścieli, dziwnych przeróbek i niska cena. Adoptowanie go na Adv to już całkiem irracjonalne zachowanie. Skoro podoba Ci się Adv, to go kup od razu:)
W SM motocykle są obrane ze wszystkiego co coś waży lub może się zepsuć, typu po co wozić rozrusznik i akumulator, po co Ci stacyjka, lub jakiś wyłącznik, instalacja elektr. uproszczona bez aku, reglera i innych pierdół.
pozdr.

Robertbed
10.11.2009, 13:23
Robert zostaw ten motor, mógł być używany do sportu stąd tylu właścieli, dziwnych przeróbek i niska cena. Adoptowanie go na Adv to już całkiem irracjonalne zachowanie. Skoro podoba Ci się Adv, to go kup od razu:)
W SM motocykle są obrane ze wszystkiego co coś waży lub może się zepsuć, typu po co wozić rozrusznik i akumulator, po co Ci stacyjka, lub jakiś wyłącznik, instalacja elektr. uproszczona bez aku, reglera i innych pierdół.
pozdr.

I tu sie sporo wyjasnilo.Dzieki.

Robertbed
10.11.2009, 14:14
Zamykam temat. Dzieki wszystkim za pomoc.